Skocz do zawartości

Samoobrona- uzbrojony Kowalski


Esej

Rekomendowane odpowiedzi

jak w temacie. Jak wiadomo dostep do broni palnej jest w PL bardzo ograniczony. Wymagania dotyczace posiadania broni i amunicji, kwestia wykazania tzw. zagrozenia i zgoda policji, testy psychologiczne, opłaty, później okresowe badania kontrolne, no i konsekwencje uzycia palnej (kwestia tzw. obrony koniecznej, jej granice, koszmar przewlekłosci postepowania przygotowawczego potem sądowego) powodują ze palna w PL maja albo zakapiory albo ludzie których stać na takie koszty, nie mówiąc juz o tym ile kosztuje dobry, legalny gnat i kwestia obchodzenia się z nim jak z jajkiem. Zostaja wiec srodki legalne:

- gaz piepszowy

-teleskop

-paralizator

- nóż kuchenny :D

 

Co wybrać, co jest skuteczne, co obezwładni przeciwnika, a zwykle kilku przeciwników. Mile widziane cenne porady.

Ja ze swojej strony zamówiłem ostatnio amerykanski gaz Fox Labs 5.3, uzywany miedzy innymi przez amerykanskie mundurówki, opinie o gazie są bardzo dobre, działa odrazu, powoduje mówiąc wprost chwilowe "oślepienie" przeciwnika, dajac czas albo na ucieczkę albo na obicie delikwenta. inne polecane gazy to z firmy Sabre albo Police Magnum. Odradza sie kupowania gówien na bazarze. MYślę też o zakupie teleskopu. Uważam, ze wdzisiejszych czasach same SW nie sa wystarczajace, trzeba pamiętać, ze potenscjalne zakapiory takze ostro treneują, a czasu zwykle maja znacznie wiecej niż przecietny Kowalski, sródkiem utrzymania dla nich zwykle nielegale typu np. prochy. Ostatnio slynna akcja w Olsztynie, gdzie kuzyn Mameda był członkiem zorganizowanej GP, pokazują ze w starciu z wycwiczonymi zakapiorami trzeba zniwelować ich przewage w bójce wynikajaca po prostu z innego modelu życia. ja nie mam czasu, pracujac zeby wszystko udzwignąc na raz to po pierwsze, po drugie moje fundusze na tyle nie pozwalają, po trzecie moja ostatnia bójka miała miejsce w liceum.  A mam prawo do obrony własnego zdrowia i zycia. Do zdecydowanych kroków skłoniła mnie ostatnia opisywana juz sytuacja w klubie oraz wczorajsza swieza akcja, gdy widziałem, jaku mnie na osiedlu banda dresiarzy tak sobie frywolnie pozwalała, ze usiadła sasiadowi na masce auta jak niby nic (najebani, a jakże). Optymalnie myślę- SW+ gaz+teleskop. zapraszam do dyskusji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam "gówno z bazaru" - naturalny, bardzo agresywny gaz pieprzowy - jak głosi nazwa tegoż właśnie gówna. Z doświadczenia jednak wiem, że to całkiem spoko gówno ;) natrętny cwaniaczek, co chciał "pożyczyć" telefon zwijał się po nim aż miło. Nie wiem jednak jak długo, bo niestety musiałam wiać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam "gówno z bazaru" - naturalny, bardzo agresywny gaz pieprzowy - jak głosi nazwa tegoż właśnie gówna. Z doświadczenia jednak wiem, że to całkiem spoko gówno ;) natrętny cwaniaczek, co chciał "pożyczyć" telefon zwijał się po nim aż miło. Nie wiem jednak jak długo, bo niestety musiałam wiać :P

 

czyli albo to nie było gówno co kupiłeś, albo koleś dostał po prostu gównem po twarzy :lol:  tak czy inaczej ważne ze zadziało. Generalnie jednak opinie w internecie krążą takie zeby mimo wszystko kupować sprzęt znanych producentów, jest troche droższy, ale pewniejszy wg doswiadczeń użytkowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe też, że te opinie piszą sami producenci ;) Z opiniami na necie różnie bywa.

 

Co do legalnych środków, to marzy mi się taki gadżecik: http://www.bron.pl/bron-bez-zezwolenia/pistolety-gazowe-rmg/pistolet-gazowy-kolter-rmg-19-set

albo jakiś hukowy na kulki.

 

Moja koleżanka biega z kolei z paralizatorem. Dała mi go kiedyś do oględzin i to co jest niefajne to jego gabaryty i dość spora waga. No i trzeba wejść w bardzo bliski kontakt z napastnikiem. 

Dlatego ja jednak wybieram gaz. Swego czasu miałam też zawsze przy sobie automatyczny scyzoryk, ale niestety gdzieś mi się zapodział...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nóż kuchenny :D

Jako fan noży odradzam zdecydowanie. Nóż to nie zabawka do straszenia. Nóż to broń, którą możesz zabić zdecydowanie szybciej niż myślisz.

Ja nóż (a w zasadzie 2 lub 3) noszę codziennie od 4 lat. Miałem parę akcji, gdzie było blisko, ale wolałem się błyskawicznie ewakuować, w ostateczności bić na pięści.

Nóż to ostatnia deska ratunku. Kiedy będę przyparty do muru, bez żadnej innej opcji, wyrąbie sobie nim przejście. I mam świadomość, że użyje go po to by zabić.

Dlatego nie używam noża jako straszaka, czy 'argumentu'. Bardzo się cieszę, że nie miałem okazji wyciągnąć go w kierunku innego człowieka.

Przy okazji link:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

nie no nóż jak dla mnie oczywiscie odpada, zbyt duza szansa trafienia w nerwach np. w tętnice i koniec, wykrwawienie na miejscu, nie zadzwonisz po słuzby, okolicznośc obciążąjąca, zadzwonisz, jestes namierzony. co do wszelkiej masci filmów instruktazowych, to podchodzę do nich ostroznie, wszystko przygotowane, na luzie, brak stresu, kolega ittd. itd., w sumie nie wiadomo jaka jest reakcja w momencie zaskoczenia przez przeciwnika np. przy stoisku z czereśniami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

W texasie zezwolono nosić broń palną u pasa.

Nie mają problemu z wyznawcami alelacha, i ilość napadów u nich niska.

Ciekawe, czy jakiś lewak zauważy kolerację broń-obrona?

Przypomnę, jedna z jaśnie oświeconych rzyći w brukseli,

będzie ograniczać, leganie posiadaną broń, bo terroryści użyli

nielegalnych karabinów(jeszcze głupiej to brzmi, jak to opisuję).

 
Cytat

W amerykańskim stanie Texas posiadaczom broni palnej mającym licencję zezwolono na noszenie broni w miejscach publicznych. O tym informuje The Independent. Odpowiednia ustawa została przyjęta w czerwcu 2015 roku i weszła w życie z dniem 1 stycznia 2016 rok

http://pl.sputniknews.com/swiat/20160104/1781025/texas-bron.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nie jest problemem zeby zrobić kwity na klame.macie w kieszeni z 3 stówy,idziecie do jakiegos pierwszego lepszego zakładu medycyny pracy i mówicie ze chcecie robic kwity na klame.w badaniach macie.okuliste.rozpoznawanie kolorków.psychologa.psychiatre i na końcu kwiatek nad kwiatkami Pani doktor skleca to.daje karteluszke ze jestescie zdolni na posiadanie klamy.i juz z takim kwitkiem smigacie do komendy głównej policji(i chyba z kwitem o niekaralności).oni tam dalej was lustrują i wydaja oświadczenie ze nie mozecie miec klamy,nie bo nie i chuj%-)

Dlaczego?
a bo komendant nie może
a bo nie jestescie jego ziomkami
a bo nie szczelaliscie z ucha i gangstery was nie gonią

to sa takie główne powody dlaczego jest to wszystko blokowane

kolejnymi powodami jest to że ile jest akcji z uzyciem broni?mało...dlaczego?bo jej niema%-)taki kawał sytuacyjny
to poco obywatelowi klama do obrony własnej?
kolejną mańka jest to ze jezeli obywatele mieli by klamy to...nie oszukujmy sie policja tez musiała by sie nauczyc strzelac%-)a to juz leci konkretny biznes.czyli kasa na kamizelki kuloodporne,nauczenie ciołka matołka bratanka komendanta opornego na wiedze posługiwania sie bronia i zabezpieczenie go zeby sam sie nie odstrzelił i masa innych rzeczy na które nie ma kasy%-)no bo lepiej było wygonic psiarnie na ulice bo niby nic nie robili a za po dac im premie bo wkońcu wrazie czego to musieli by bronic władzy

no i w społeczeństwie kto ma broń?słuzby mundurowe.sędziowie.adwokaci.komornicy.lekarze.frendzle komendantów.mysliwi.albo ludzie którzy pracuja z bronią i znaja sie na niej.czyli?element bezpieczny politycznie

bezpieczny politycznie i który ma poukładane pod kopuła na tyle zeby nie wyjsc na ulice i nie strzelac do ludzi

czy w Polsce jest jaka kolwiek swiadomośc obycia z bronią?nie.po 45 to nawet mysliwi nie mieli broni.czyli spokojnie minie pare lat zanim ta świadomośc sie narodzi.

a tak po za tym kolejny zart sytuacyjny

dlaczego ubiega sie pan o pozwolenie na broń?
do samoobrony!
mh...cierpi na manie przesladowczą%-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, dostęp do broni w pierwszym rzędzie musiałby być powszechny (osobnik zdrowy, obowiązkowe badania, szkolenia i ćwiczenia, egzaminy, niekaralność itp.), żeby bandzior musiał zakładać że jesteś potencjalnie uzbrojony (jak i parę przypadkowo przechodzących osób) w coś prawdziwego a nie w straszaka. Z zabawką możesz dostać co najwyżej lepszy łomot. Będąc "rodzynkiem" z prawdziwym gunem, musisz się liczyć z tym, że będziesz musiał zabić. Jesteś na to gotowy?

Ci, którzy mają broń, są swego rodzaju sojusznikami systemu (gwarantującemu bandycie bezbronność ofiary) i nie będą musieli się tak gęsto tłumaczyć z przekroczenia granic obrony koniecznej jak "Kowalski".

Dobry gaz i sprawne nogi w eurogułagu to jedyna sensowna sprawa dla "Kowalskiego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym Polakom nie powierzył gnatów. I tutaj nie zgadzam się z Korwinem. Nie ufam im za grosz. Poza znajomymi (a i tu nie wiadomo do końca) nie wolno nikomu ufać. Skoro jeden z drugim potrafią oszukać rodaka za granicą, okraść, to są ludzie nieprzewidywalni. Nie porównujmy Szwajcarów do Polaków-Polacy są zbyt porywczy i mają tradycje pieniactwa, awanturnictwa.

 

Ale jeśli w perspektywie ma być jakaś okupacja czy najazd muslimów, to co innego. Na co dzień-dać tępakom broń....To byłby eksperyment. USA- w niektórych stanach można posiadać broń palną, ale tam jest to od wielu lat tradycja i ludzie przywykli.Obawiam się w Polsce ''wolnej amerykanki''.

 

Ogólnie-bardzo ciężka kwestia-bo z drugiej strony jest argument że bandyta zawsze ma broń, że to odstrasza, że to wyraz swobody obywatelskiej, wolności.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę szczerze, że w kwestii przyznania rodakom broni jestem rozdarty na pół. Z jednej strony - słuszna idea, kto dorosły, zdrów na umyśle i stabilny emocjonalnie - powinien mieć pozwolenie na 9mm w swoim domu lub śrutówkę do samoobrony.

 

Z drugiej - cztery dekady życia w naszym miłym i uroczym kraju nauczyły mnie, że zapalczywych zakapiorów i genetycznych pieniaczy nie brakuje. Do tego wręcz z dziecięcym poziomem odpowiedzialności. Ostatnio stojąc w kolejce do kasy w Biedronce byłem świadkiem, jak trzech emerytów tak zapaczywie kłóciło się o otwarcie kolejnej kasy, że hej! Kolejek wielkich nie było, ale akurat im zawsze ekstremalnie się wszędzie spieszy - taki emerycki lifestyle.

 

Kłótnia była nieziemska i nie dałbym pięciu złotych za to, że gdyby jeden z drugim nie miał w kieszeni pistoletu - to nie zacząłby nim wymachiwać celem zwiększenia siły swojej argumentacji. Jak już wielokrotnie wspominałem - dużą część populacji cechuje sposób myślenia oparty na odruchach warunkowych, bardzo wąski horyzont pojmowania odpowiedzialności oraz wyjątkowa zapalczywość w źle pojętej obronie 'ja, moje, mojsze'. A przecież pełnoletni i pewnie kwity na zdrowie psychiczne też bez problemu by wyrobili ...

Więc już wolę spodziewać się z ich strony rodzimego stylu walki 'szarpatsu' niż wyciągnięcia kilograma żelastwa z kieszeni. Z szarpatsu dam sobie radę, nikt specjalnie nie ucierpi - z pędzącym 300 m/sekundę pociskiem - już nie za bardzo.

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za - aczkolwiek, nie jestem pewny czy Polacy jako narod nadaja sie na takie cos. Lubimy sobie popic, poszalec i sie ponapierdalac po mordach. A wyciagnac spluwe w takich momentach bardzo szybko by bylo.

Bysmy sie sami powybijali.

 

Przypomne tylko: https://www.youtube.com/watch?v=cAaeNBN3Zk4

 

 

 

Edytowane przez Doug
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chrumkacz napisał:

Z drugiej strony koszt np glocka to pare tysi, nie każdego stać.

 

To kupią Magi lub Wisty używane za kilka stów, góra tysiąc zł. Sprawdź sobie w necie ceny używanej broni w sklepach internetowych,

ładnego P99 (mój ulubiony) możesz kupić używanego za niecałe 2000zł. Swoją drogą nie lubię strzelać z Glocka, za lekki dla mnie, zbyt

mi dłoń podrzuca.

 

http://optykamysliwska.pl/ogloszenia-bron_pistolety_i_rewolwery.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie gdzie dostęp do broni staje się łatwiejszy, przestępczość spada i robi się bezpiecznej. Swoją drogą Polska ma wyjątkowo liberalne przepisy dotyczące broni białej, czy noszenia noży w miejscach publicznych i jakoś nie widuję na co dzień Polaków walczących na noże czy szable, ani trupów poharatanych od ostrzy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sprostowanie mnie.
Nadal uważam, że cała nasza "cebula" nie rzuci się na broń jak tylko będzie ona powszechnie dostępna, a nawet jeśli to przecież nie spojrzy na używki tylko nówki, a ich wysokie ceny mogą już spory procent przesiać, który to wróci do swoich seriali paradokumentalnych.

Uważam, że wymóg do posiadania broni powinien być taki:
-Zaświadczenie lekarskie i psychologa
-Zdany test strzelecki (może być teraz cały kurs zakończony egzaminem)
-Niekaralność

Po spełnieniu tych 3 wymogów dostajemy pozwolenie i nie ma żadnego widzimisie komendanta.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, EnemyOfTheState napisał:

Wszędzie gdzie dostęp do broni staje się łatwiejszy, przestępczość spada i robi się bezpiecznej. Swoją drogą Polska ma wyjątkowo liberalne przepisy dotyczące broni białej, czy noszenia noży w miejscach publicznych i jakoś nie widuję na co dzień Polaków walczących na noże czy szable, ani trupów poharatanych od ostrzy. 

 

Enemy, doskonale rozumiem Twoje argumenty ale zważ jedno - pchnąć czy dziabnąć kogoś nożem 'twarz w twarz' - to potężne psychiczne obciążenie, nie każdy to potrafi. Pociągnąć za spust, szczególnie na odległość, jest łatwiej.

 

Swoją drogą dzieś czytałem (poważne opracowanie), że w każdej armii zaledwie 1 żołnierz na 10 zabija od razu. Pozostałych 9 - markuje strzały, celowo chybia itd. - po prostu myśl o zabiciu drugiego człowieka - odrzuca ich. Stąd też trening w każdej armii nastawiony jest na wykrzewienie tego podświadomego odruchu niekrzywdzenia drugiej osoby.

Pochodną tego jest statystyka zgonów żołnierzy na wojnach - postrzały od broni palnej to absolutne minimum - dół skali, większość ginie od ognia pośredniego (artyleria, bomby lotnicze). W pierwszej wojnie światowej każda armia miała w użyciu bagnety regulaminowo - wiesz jaka była śmiertelność od pchnięcia bagnetem? 0,2%! Właściwie żadna!

Więc zaszlachtować z zimną krwią drugiego człowieka twarzą w twarz - a pociągnąć za spust na 20-25 metrów to jest różnica.

 

S.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale zaraz, z tego co piszesz człowiek ma naturalne opory przed pociągnięciem za spust. Tak właśnie jest w krajach z dostępem do broni, w znacznej większości przypadków wystarczy pokazanie broni aby odstraszyć przeciwnika, sama broń używana zostaje bardzo rzadko. Ba wystarczy nawet świadomość, że ofiara jest potencjalnym posiadaczem broni palnej. Takie przykładowe statystyki:

http://www.romb.org.pl/index.php?id=147

 

Cytat

 

Fakt: Szacuje się, że broń zapobiega 2,5 milionom przestępstw rocznie. Najczęściej broń nie jest w ogóle używana. (źródło: Targeting Guns, Dr Garry Kleck, Criminologists. Florida State University, Aldine 1997)

 

Fakt: Wg szacunków BATF z roku 2000 samo posiadanie przez potencjalne ofiary broni pozwalało na uniknięcie 550 gwałtów, 1100 morderstw i 5200 innych przestępstw dziennie. Z reguły wystarczało samo pokazanie broni. W zaledwie 0,9% przypadków broń została użyta. (National Crime Victimization Survey, 2000 Buerau of Justice Statistics, BATF estimates on handgun supply.)

 

 

Cytat

Fakt: 60% skazańców zadeklarowało, że rezygnowali z popełnienia przestępstwa, gdy wiedzieli, że potencjalna ofiara jest uzbrojona. 40% zadeklarowało, że rezygnowali nawet w przypadku, gdy tylko podejrzewali potencjalne ofiary o bycie uzbrojonymi. (Armed and Considered Dangerous: A Survey of Felons and They Firearms, James Wright and peter Rossi, Aldine, 1986)

 

Cytat

Fakt: 74% Amerykańskich przestępców przyznało, że unika włamania do domu w czasie obecności jego właściciela ze strachu przed postrzeleniem. 57% przyznało, że bardziej obawia się uzbrojonej ofiary niż ucieczki przed Policją. (The Armed Criminal in America: A Survey of Incarcerated Felons, U.S. Bureau of Justice Statistics Federal
Firearms Offenders study, 1997: National Institute of Justice, Research Report, July 1985, Department of Justice)

 

Cytat

 

Fakt: W przypadku gdy kobieta broni się przed gwałtem przy użyciu noża lub broni palnej odsetek "zakończonych" gwałtów wynosi 3%. W przypadku gdy kobieta jest nieuzbrojona gwałciciele osiągają swój cel w 32% przypadków. (źródło: Law Enforcement Assistance Administration, Rape victimization in 26 American cities. US Department of Justice 1979)

 

Fakt: W roku 1966 w odpowiedzi na falę napaści seksualnych miasto Orlando wprowadziło kursy posługiwania się bronią palną dla kobiet. W przeciągu roku liczba gwałtów spadła tam o 90%.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdrianoPeruggio, są to powszechnie znane argumenty strwożonych totalitarystów, którzy mniej wartościowemu narodowi tubylczemu wmawiają że jest generalnie upośledzony pod każdym względem. Sami oczywiście nawet własnych praw nie zamierzając przestrzegać. Mają ochrony ciemno-cichych i śpią z bronią pod poduszką. Nawet co niektórzy lewe kwity sobie wyrabiają jak bodaj Grabarczyk.

@Subiektywny, być może owi dziadkowie zachowują się tak, mając po prostu pewność, że najwyżej mogą się postukać w szermierce swoimi laseczkami bo żaden Beretty nie wyciągnie jej nie mając.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Rnext napisał:

@AdrianoPeruggio, są to powszechnie znane argumenty strwożonych totalitarystów, którzy mniej wartościowemu narodowi tubylczemu wmawiają że jest generalnie upośledzony pod każdym względem. Sami oczywiście nawet własnych praw nie zamierzając przestrzegać. Mają ochrony ciemno-cichych i śpią z bronią pod poduszką. Nawet co niektórzy lewe kwity sobie wyrabiają jak bodaj Grabarczyk.

Trochę w tym prawdy, ale rozdaj dresiarzom broń a zaczną machać w bezwładzie rękoma z giwerą ustawioną poziomo. U nas tego nie było, będzie efekt nowości i pozerstwo młodzieńców z trądzikiem na twarzy znajdzie swoje ujście.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto da dresiarstwu klamy?przypominam że żeby otrzymać oświadczenie że mozna z bronia obcować trzeba przejśc okuliste.okuliste od kolorków.psychologa i psychiatre(a psychiatra jak ma czubka znaleść to znajdzie)+ kolejny lekarz skleca kwitki w jeden.dalszym procesem jest wyciagniecie papieru o niekaralbosci + wywiad srodowiskowy policji no i trzeba miec 21lat(jak pamietam albo nie pamietam)

Więc jak sa takie a nie inne wymogi to pewnie nawet w usa sa takie.tylko ze unas nie ma presji przestepczości z bronią.raz na ruski rok sie usłyszy w tv ze ktos kogos jebnął z klamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdrianoPeruggio - powszechny dostęp nie oznacza że "swobodny". Głównie chodzi o ukrócenie uznaniowości w jej przyznawaniu i zastąpieniu procedurą, zmianę klimatu wokół kwestii samoobrony (można zacząć od "broni do obrony miru domowego" = nigdzie nie możesz się z nią szlajać a ludź uzbrojony jak by co), rozpoczęcie procesu rekonstrukcji postaw obywatelskich, wzrost poziomu odpowiedzialności jednostek itd itp.

 

Niestety propaganda i inżynieria społeczna w rękach totalitarnych umysłów zmierza w zupełnie odwrotnym kierunku. Ale gdyby się zaczęło palić pod nogami uzbroją w pierwszym rzędzie kryminalistów i dresiarzy jak leci, jeśli ci ich będą bronić przed zdradzonym narodem chcącym postawić ich przed trybunałem stanu. Tym bardziej że kolesie wzajemnie się już podparli m.in. ustawą 1066 (w świetle prawa okupowanego kraju, okupacja przez obce wojska będzie legalna), np. na wypadek wypowiedzenia posłuszeństwa własnej armii czy policji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, AdrianoPeruggio napisał:

A ja bym Polakom nie powierzył gnatów. I tutaj nie zgadzam się z Korwinem. Nie ufam im za grosz. Poza znajomymi (a i tu nie wiadomo do końca) nie wolno nikomu ufać. Skoro jeden z drugim potrafią oszukać rodaka za granicą, okraść, to są ludzie nieprzewidywalni. Nie porównujmy Szwajcarów do Polaków-Polacy są zbyt porywczy i mają tradycje pieniactwa, awanturnictwa.

 

Ale jeśli w perspektywie ma być jakaś okupacja czy najazd muslimów, to co innego. Na co dzień-dać tępakom broń....To byłby eksperyment. USA- w niektórych stanach można posiadać broń palną, ale tam jest to od wielu lat tradycja i ludzie przywykli.Obawiam się w Polsce ''wolnej amerykanki''.

 

Ogólnie-bardzo ciężka kwestia-bo z drugiej strony jest argument że bandyta zawsze ma broń, że to odstrasza, że to wyraz swobody obywatelskiej, wolności.

 

Państwo nie wie lepiej, jak zaopiekować się obywatelem

Niewolnik nie ma prawa się broń.

Wolny człowiek ma broń.


Zastanawia mnie, czy nadal byś tak twierdził jak piszesz, gdybyś widzaił nad sobą faceta z maczetą w ręku,

Krzyczącego Allach Akbar?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.