Skocz do zawartości

Kolejny wyjebany.


Rekomendowane odpowiedzi

Byłem rok z taką laską na zasadzie LTR i brak zastrzeżeń. Rozstałem się po tym jak jej siostra zaczęła cisnąć, że młodej czas leci a jak nic. Z wad to takie, że jednak dziecko czasem jest kłopotliwe, dlatego że np kiedyś musiałem z kina przed końcem filmu wychodzić bo mała płakała, poza tym czasem jakieś sceny zazdrości. Tu było widać jakie parcie może mieć laska na faceta, ja byłem absolutnym numerem jeden. Niestety była na granicy akceptacji jeśli chodzi o SMV, choć koledzy mówili, że jest fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Krogulec napisał:

mac ponieważ one zachowują się identycznie, a różni ich tylko sytuacja, okoliczność i samoocena.

Kobieta z dzieckiem wie że jest troche kulą u nogi, samoocena niższa niż takiej wolnej sarenki :)

Musi wiedzieć żeby stulić dziubek i nie robić awantur.

 

To samo jest z kobietami starszymi, brzydkimi, tych których nikt nie chce. Podobnie jak znudzonymi mężatkami, ale to drażliwy temat dla niektórych :D

Niska samoocena u kobiet, oraz brak władzy powoduje to że są cieplejsze. A bynajmniej takowe udają :D

 

 

Nic dodać nic ująć jak to mówią hehehehe. Dopiero jak baba dostaje od życia po dupie przez swoją głupotę i wymagania z kosmosu, starzeje się, zmniejsza się ilość orbiterów i rycerstwa czyli jak traci lawinowo zainteresowanie wtedy tylko i wyłącznie zaczyna pokornieć. Ale spokojnie, tylko do pierwszego frajera którego złapie i urobi pod siebie. Wtedy, jak tylko poczuje przewagę i władzę odżywa nabiera znowu pewności i zaczyna znowu księżniczkować. Jakie one są tragiczne.:(

Edytowane przez Kosa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Kosa napisał:

 

Nic dodać nic ująć jak to mówią hehehehe. Dopiero jak baba dostaje od życia po dupie przez swoją głupotę i wymagania z kosmosu, starzeje się, zmniejsza się ilość orbiterów i rycerstwa czyli jak traci lawinowo zainteresowanie wtedy tylko i wyłącznie zaczyna pokornieć. Ale spokojnie, tylko do pierwszego frajera którego złapie i urobi pod siebie. Wtedy, jak tylko poczuje przewagę i władzę odżywa nabiera znowu pewności i zaczyna znowu księżniczkować. Jakie one są tragiczne.:(

 

Nie ma co płakać tylko mieć wyjebane :D Najgorsze jest to skakanie ze skrajności, czyli albo zakochanie i piedestylizacja kobiety, albo nienawiść i obrzydzenie co do ich charakteru :D

A to wystarczy traktować je jak powietrze.

 

I przede wszystkim nie mieć oczekiwań, bo niby jakie? ufać nie można, bo one same sobie nie ufają nawet.

Podejmują decyzje tylko na podstawie emocji, wewnętrznego programu.

Porozmawiać? O pierdołach :D

Seks? Tylko z najlepszą opcją. I tu jest ten haczyk, być najlepszą opcją dla danej kobiety :)

Jednym słowem miej wyjebane i bądź de beściak :D

Edytowane przez Krogulec
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kosa napisał:

Dopiero jak baba dostaje od życia po dupie przez swoją głupotę i wymagania z kosmosu, starzeje się, zmniejsza się ilość orbiterów i rycerstwa czyli jak traci lawinowo zainteresowanie wtedy tylko i wyłącznie zaczyna pokornieć. Ale spokojnie, tylko do pierwszego frajera którego złapie i urobi pod siebie. Wtedy, jak tylko poczuje przewagę i władzę odżywa nabiera znowu pewności i zaczyna znowu księżniczkować. Jakie one są tragiczne.:(

 

Na starzenie się też znajdzie receptę, taka jedna miała męża w zbliżonym wieku+1 dziecko, potem zdrady i rozstanie, znalazła starszego  ona 30+ on ze 47 następne dziecko, teraz podobno ma faceta około 55 lat. Chociaż przelotnie to zdarzali się i młodsi od niej

Więc im atrakcyjność mniejsza tym docelowa grupa to coraz starsi faceci i dalej może swoje gierki prowadzić po całości

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gintoki nic nie mów o białych rycerzach, bo przypomina mi się jak kiedyś byłem zindoktrynowany i zaślepiony tym, że przecież kobiety są jak najbardziej w porządku i to na pewno nie była jej wina, no co Ty, nope. Przecież kobieta to takie piękne stworzenie o które trzeba zabiegać i wielbić i ten tego... Jakbym spotkał siebie z przeszłości to bym sam sobie w pysk strzelił na ogarnięcie się.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, HORACIOU5 napisał:

@Gintoki nic nie mów o białych rycerzach, bo przypomina mi się jak kiedyś byłem zindoktrynowany i zaślepiony tym, że przecież kobiety są jak najbardziej w porządku i to na pewno nie była jej wina, no co Ty, nope. Przecież kobieta to takie piękne stworzenie o które trzeba zabiegać i wielbić i ten tego... Jakbym spotkał siebie z przeszłości to bym sam sobie w pysk strzelił na ogarnięcie się.

 

A najlepsze że rozumiem wszystko o czym piszecie, że nie można być białym rycerzem, a i tak nim jestem i w sytuacjach z kobietami zachowuje sie zgodnie z tym jak mnie wychowały, a nie jak rozumuje że nie można :D Dopiero jak kobieta odejdzie, przyjadę do domu i pomyślę to zauważam, że zachowałem się na odwrót niż chciałem i mam poczucie winy, że zostałem znów wykorzystany i zmanipulowany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krogulec osobiście to dopiero dostanie ostro po dupie i totalny emocjonalny rozp.erdol sprawił, że zacząłem ogarniać co się tak naprawdę dzieje. Wcześniej to nawet jeżeli coś było nie tak to było wmawianie sobie, że pewnie źle trafiłem i tylko ona taka jest... eee... pozostałe są inne! Tylko ja mam pecha i... i... i to ja zrypałem! Na pewno ja! Taa... W sumie dziwne jest to, że od kiedy zmieniłem swoje podejście do kobiet to teraz często pojawiają się pytania "czemu nie masz dziewczyny?" i tym podobne. Czasami mam takie wrażenie jakby co niektórzy wręcz naciskali na mnie, żebym się z jakąś niewiastą związał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, HORACIOU5 napisał:

@Krogulec osobiście to dopiero dostanie ostro po dupie i totalny emocjonalny rozp.erdol sprawił, że zacząłem ogarniać co się tak naprawdę dzieje. Wcześniej to nawet jeżeli coś było nie tak to było wmawianie sobie, że pewnie źle trafiłem i tylko ona taka jest... eee... pozostałe są inne! Tylko ja mam pecha i... i... i to ja zrypałem! Na pewno ja! Taa... W sumie dziwne jest to, że od kiedy zmieniłem swoje podejście do kobiet to teraz często pojawiają się pytania "czemu nie masz dziewczyny?" i tym podobne. Czasami mam takie wrażenie jakby co niektórzy wręcz naciskali na mnie, żebym się z jakąś niewiastą związał.

 

Ja mam tak dalej :) Rozumiem, że one są takie same, ale wierze że nowa będzie zupełnie inna, wierna, szczera, bez gierek, bez fochów, będzie mnie rozumiała i moje potrzeby będą ważne dla niej :)

Ale teraz jedno co wiem, to po prostu nie dominowałem nad tymi kobietami, mam jakieś złe wzorce ktore trzeba zmienić i jeśli ja sie zmienię, to i kobiety sie zmienią wobec mnie.

Związek będe miał dopiero jak ustatkuje się na każdym polu i wtedy

młode siksy nie będą tylko do ruchania, ale i do kochania :D A teraz to co najwyżej użytkowo jestem takim kołem zapasowym. Trudne do przełknięcia, bo ciągle pierniczy się o tej miłości, ale taki świat :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, żeby się nauczyć czerpać radość z dawania, a nie tylko brania. Dawanie też może być egoistyczne, bo nic nie robisz czysto altruistycznie. Inna sprawa, żeby się nie dać wyjebać, bo jak ktoś odkryje, że masz naturę "caregivera" to Cię zajebią żywcem. Wszyscy, nie tylko kobiety.

 

EDIT:

 

Dawanie ZAWSZE jest egoistyczne.

Edytowane przez Rysiek
korekta treści
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.