Skocz do zawartości

Łapanie w pułapkę męskiego ego


Rekomendowane odpowiedzi

Z góry, szczególnie od tych atrakcyjnych FIZYCZNIE nie dostaniesz nic, ze względu właśnie na to, że SPOŁECZNIE jesteśmy głupsi od nich. Powiem więcej, SPOŁECZNIE mimo przewagi niemal na każdym polu jesteśmy DEBILAMI przy kobietach, nawet tych najgłupszych i nie ma znaczenia, że jedynym magnesem jest CIPA. Tym gorzej dla nas. Na dzień dzisiejszy, jeśli nie chcesz się alienować, musisz stosować ICH broń. Masz 800 znajomych i 320 obserwujących i piszesz post- coś bym zaruchał. Nawet jak nikt się nie odezwie publicznie, to w formie żartu dostaniesz na PM sygnały zainteresowania, a tu już wystarczy tylko lekko temat pociągnąć. Chory świat, pocieszam się tylko, że nie ja jestem jego architektem, bo chyba bym sie pochlastał. :D

 

@von.hayek

 

To daj mi jakiś pomysł, mam pewną wiedzę, kapitał, w tej chwili także czas. Piszę książkę, prowadzę bloga (zero reklamy bez konsultacji z Markiem - obiecałem jeszcze na ecoego), mam spory socjal na FB i myślę poważnie o:

 

zarabianiu na taryfie :D

 

Śmieszne? Pozornie. Dla mnie to dość dobry układ, bo muszę ogarniać dzieciaki, a alimentów ex nie płaci bo ją nie stać (baba w todze przyklepała w sądzie ze względu na drastyczną różnicę w dochodach). Ma propozycje pracy w korpo, ostatnio np dyrektora operacyjnego dużej firmy obuwniczej na trzy kraje, ale do TYCH klimatów nie wrócę za żadne pieniądze. W taryfie mój kontakt z klientem kończy się po zamknięciu przez niego drzwi, a mnie właśnie to bardzo odpowiada. Nawet prowadząc e-sklep musisz lizać dupy klientom, chyba że masz naprawdę UNIKATOWY towar, ale ja póki co takiego nie mam, albo nie wiem że go mam. Pensja blogera (o ile Marek nie ściemnia - nie satysfakcjonuje mnie). :)

 

 

Edytowane przez Rysiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@von.hayek i to jedyne, co mnie ratuje. Praca przez internet i mam kontakt ze zleceniodawcami w całym kraju. W innym przypadku musiałbym nałożyć srogą maskę (zależy jeszcze do jakiego środowiska bym trafił, poczucia humoru mi nie brakuje, więc z wielu opresji społecznych tak wychodziłem), co w konsekwencji doprowadziłoby do upadku osobowości, depresji, prawdopodobnie samobójstwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mac napisał:

 

1. Praktycznie zawsze zwracała mi się pomoc mężczyźnie, koledze, właśnie z terminem odroczonym, już po wykonaniu zadania,

2. Od kobiet trzeba brać zawsze z góry, bo w 90% przypadków nie wywiązują się z danych obietnic. To zabawne, że praktycznie każdy z nas to odczuł u siebie :)

 

W punkt !

Mam podobne doświadczenia...

 

 

4 minuty temu, Rysiek napisał:

(ciach!)  musisz stosować ICH broń. Masz 800 znajomych i 320 obserwujących i piszesz post- coś bym zaruchał. Nawet jak nikt się nie odezwie publicznie, to w formie żartu dostaniesz na PM sygnały zainteresowania (ciach!)

 

 

Ponownie w punkt !

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia samcy

 

Najważniejsza sprawa - kobieta zawsze spyta frajera lub specjalistę średniego szczebla o taką rzecz z routerem/modemem. Ja sobie nie wyobrażam, żeby ktoś spytał mojego prezesa na imprezie czy może zerknąć na modem bo internet nie działa. Ona nawet nie pomyśli żeby go spytać - no bo jak, prezesa dużej firmy? A co innego Janusz co pracuje na produkcji na 3 zmiany - jak nie zrobi? to co z niego za mężczyzna?

Co innego wykonywać taką pracę u siebie we własnym domu - pamiętam jak starszy kliczko pokazywał, że obcina sam swoje dzieci z tekstem "no i zaoszczędziliśmy ok 15 EUR". To było mega fajne!

 

Każdemu kto jest frajerem można dać szansę udowodnienia, że nie jest. To tak jak biednemu dać szansę udowodnić, że jest dobry. A co innego mu zostaje? Przecież nie jest ceniony przez społeczeństwo wiec chociaż będzie dobry - zresztą to jest nawet w programowaniu religijnym. Biedny - dobry oraz bogaty - zły. Z tego co wiem, to w Biblii nie ma ŻADNEGO zapisku, żeby nie być bogatym. Oczywiście, jest o tym, żeby się dzielić - ale można się dzielić w taki sposób, żeby nadal mieć sporo dla siebie. Ale zbaczam z tematu.

 

Zawsze na taką oficjalną prośbę mówię wprost, tak jak było ostatnio na domówce:

 

-Słuchaj GluX, mam problem z laptopem, wyświetla mi się taki komunikat jak coś tam włączam

-Chcesz żebym zerknął i pomógł?

-<Niewinny kobiecy uśmieszek> Jakbyś mógł

-Wiesz, że jestem materialistą - jak mi się uda to kupujesz mi flaszkę albo  seks

<CISZA W CHUJ  - KAŻDY NA MNIE PATRZY>

-Nie no nie będę teraz schodzić i kupować flaszkę

-To innym razem Ci naprawię ;)

 

Wszyscy w śmiech, z jej zrobiłem głupiutką idiotkę i oczywiście bawiłem się świetnie. Choć mam wrażenie, że coś się wyklaruje z tym kompem na czasie xD

 

A jak jest brzydka to urywam wprost "nie znam się na tym"

NIENAWIDZĘ GADAĆ Z GRUBYMI I BRZYDKIMI LASKAMI!

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Rysiek napisał:

myślę poważnie o:

 

zarabianiu na taryfie :D

 

 

Pewnie myślisz o korporacji tradycyjnej raczej niż o uberze?  Też się zastanawiam, tylko chodzi mi po głowie temat z gadki z taksiarzem - zabrał 4 osiłków chyba żołnierstwo mafijne to było i po drodze strzelali do słupów i znaków drogowych.

Taryfiarz mało się do własnej d... nie schował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX Widać, że masz wysoki poziom testosteronu, a co za tym idzie "pewność siebie". Moim zdaniem nie tędy droga, bo "pewność siebie" możesz oprzeć na wszystkim i jak wszystko może ona runąć. Podam Ci przykład, jesteś w pewien sposób unikalny na tle znajomych, stąd laski pozwalają się tak, a nie inaczej traktować, jest to efekt fizycznej aury (identycznie to działa u nas - prędzej zjebiesz grubą niż super laskę, podobnie ze spolegliwością). Zatem, jesteś na domówce gdzie jest sporo fajnych kobiet, ale są też top10 trenerów personalnych w Polsce. Jak się widzisz w tym towarzystwie? Czy nadal będziesz cieszył się taką samą atencją kobiet jak na swojej domówce? Niestety nie i tu jest pies pogrzebany. Zawsze trafisz na kogoś, kto będzie lepszy, przystojniejszy, bardziej zaradny itp. Kluczem jest takie życie, aby stosować w nim ZAWSZE zasadę wzajemności, chyba że się nie da, wówczas dywersyfikacja, bądź wycofanie. Na dzień dzisiejszy nie ma innych opcji.

 

Polecam analizę własnego egoizmu i procesów, które jako jego skutek inicjujemy. Wówczas to zaczyna być wszystko jasne jak słońce. Swoją drogą fajny temat z tym poradnikiem i pracą nad sobą w sensie fizycznym, bo to zawsze się przekłada na optykę rzeczywistości.

 

@Endeg

 

Wyłącznie na własny rachunek (musisz się podpiąć na radio, bo nie przeżyjesz), wyłącznie z licencją, wyłącznie w dużym mieście >1 miliona. Chodzi o obrót. Ryzyko jest wszędzie, ale tu są naprawdę konkretne pieniądze. Nie polecam Ubera - można stracić wszystko przy jednej kontroli z ITD.

Edytowane przez Rysiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX kobieta spyta każdego. Bo nawet maksymalny paszczur z wybujałym ego poluje na najlepszego samca, bez żadnych sentymentów i spojrzenia na własną wartość trzeźwym okiem. Kobieta praktycznie zawsze myśli, że może mieć każdego. Wystarczy, że szejk spojrzy na taką z 200 metrów, bo wsiada do limuzyny i przypadkiem zauważył, a dla niej to już informacja o potędze osobistego seksapilu. Tym bardziej takiego prezesa na imprezie złapie pod ego, może tylko w innym stylu, bo ma potencjalnie większe korzyści niż od typowego mirka. 

 

Nie wierzę, że jakakolwiek grupa mężczyzn jest w stanie ochronić się przed klasycznymi mechanizmami społecznymi. Można radzić sobie w biznesie, ale z kobietami nie i tak bardzo często bywa. Widzisz ogarniętego mocno typa i nie wierzysz, że on żyje ze swoją dżesiką w tak dużej spirali spierdolenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rysiek

 

są dwa rodzaje facetów dla mnie - bracia samcy - którzy ogarniają temat - oraz biali rycerze. Pierwszy szanuję, drugich nie. Nie postrzegam nigdy, nikogo jako konkurencję. Bardziej uważam, że to kwestia dopasowania się do siebie niż wygrania przez najlepszego. Chemia nie wybiera zwycięzców, ona sama w sobie jest wyznacznikiem.

Po drugie, dochodzę do wniosku - że jest tyle fajnych kobiet na świecie że dla każdego wystarczy - a pamiętajmy, że czytając książki Marka mamy ogromny potencjał być w top 5% facetów - bo wiemy jak wszystko działa.

 

@mac

Mac, chodzi tylko o mnie. Nie będę się nawet schylał do tego, żeby coś komuś pomóc za free, jeśli przy tym muszę cokolwiek poświęcić. Jak sobie znajdzie białego rycerza co jej to zrobi, to mam to gdzieś. Nie zmienia to mojego życia. Moich finansów. Mojego seksu. Mojego szczęścia. I co mnie interesuje, z kim ona się bzyka? Może nawet z menelami trójkąty robić oraz jeść kasztany.

 

 

Wyjście z rzeczy typu: Co sobie inni pomyślą + Muszę być lubiany => to jedyna droga do wyjścia z tego spierdolstwa.

Wiem, że gdy wyjdziesz z tego ludzie zaczną Cię atakować - mogą nawet chcieć Cię zniszczyć. Ale wiesz co? Nie przestaną Cię szanować, bo sam szanujesz siebie.

Mogą Cię lubić lub nie - na to nie masz wpływu, chyba, że się sprzedasz i poświęcisz swoje wartości - ale jeśli tego nie zrobisz. Jeśli będziesz szanować swoje idee, swoje cele, swoje wartości, swój czas - społeczeństwo nie ma innego wyboru i z czasem też zacznie Cię szanować. Bo nie pozostawiasz ich bez wyboru.

Edytowane przez GluX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX, jasne. Działam podobnie na co dzień. Chciałem tylko zasugerować wątek, że żaden mężczyzna, dopóki nie ogarnie się sam ze sobą nie jest wolny od gierek. A nawet po uświadomieniu gierki trwają, tym razem na wyższym poziomie. Najpierw ja, później inni i to jest zdrowe :) Popieram :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, mac napisał:

@GluX kobieta spyta każdego. Bo nawet maksymalny paszczur z wybujałym ego poluje na najlepszego samca, bez żadnych sentymentów i spojrzenia na własną wartość trzeźwym okiem. Kobieta praktycznie zawsze myśli, że może mieć każdego. Wystarczy, że szejk spojrzy na taką z 200 metrów, bo wsiada do limuzyny i przypadkiem zauważył, a dla niej to już informacja o potędze osobistego seksapilu. Tym bardziej takiego prezesa na imprezie złapie pod ego, może tylko w innym stylu, bo ma potencjalnie większe korzyści niż od typowego mirka. 

 

typowa powszechna karyna raczej nie spyta się o cokolwiek wyżej sytuowanego mężczyzne, nie ta poprzeczka intelektualna będzie czuła respekt i raczej nic nie powie, ale za to będzie wdzięcznie szczerzyła się i góra coś powie pół- słówkami; a wśród znajomych opowie swoją wersje wydarzeń nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Rysiek napisał:

/ciach

:D

 

@von.hayek

 

To daj mi jakiś pomysł, mam pewną wiedzę, kapitał, w tej chwili także czas. Piszę książkę, prowadzę bloga (zero reklamy bez konsultacji z Markiem - obiecałem jeszcze na ecoego), mam spory socjal na FB i myślę poważnie o:

 

zarabianiu na taryfie :D

/ciach

 

Polecam ten film - http://filmweb.pl/film/Diabelska+taks%C3%B3wka-1997-4534

Edytowane przez ZdzisławBeton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.06.2016 o 09:54, mac napisał:

@Rysiek już od dawna jestem społecznym wyrzutkiem. Mieszkam sam, do tego na wiosce (celowe działanie - ucieczka z miasta). Nawet z ludźmi się nie spotykam na co dzień zbyt często, bo pracuję przed komputerem od wielu lat. Bardzo selekcjonuję towarzystwo, a jeżeli chociaż kilka rzeczy nie gra to wracam do bazy :) Najbliższą rodzinę, szczególnie kobiety przekonałem do mojego stylu życia, chociaż chwilę to trwało i teraz mnie bronią przed durnymi pytaniami, typu czemu mac jest sam ciągle :)

 

Teraz mam czas absolutnego odpoczynku od kobiet. Praca, trening, odnawianie relacji z rodziną, nowy projekt biznesowy, na tym się skupiam. Jakoś w samotności się najbardziej odnajduję i absolutnie mi nie przeszkadza, bo robię swoje. Kobiet już miałem wystarczająco, aby przekonać się, że nie warto o nie walczyć. Wręcz kocham ostracyzm i przekonuję się, do czego ludzie są zdolni, kiedy nie działasz ich schematem. Ten, kto mnie polubi to jest moim przyjacielem, zazwyczaj natychmiast. Mnie rodzinka dalsza uważa za czarną owcę, prawdopodobnie za homosia, ale mnie to bardziej bawi i gram takimi kartami właśnie, żeby robić jaja. Grunt, żeby ze sobą sztamę trzymać. 

U mnie to samo! Z rodziną toczę bój o "bycie innym".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tego wątku, myślę, że najlepszą odpowiedzią na zaczepki kobiet lub znajomych o pomoc komputerową lub inną, jest po prostu zadać pytanie

"A co ja za to będę miał?"

Kulturalnie i prosto przekazuje informację, że należy się zapłata.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac ja pierdole chlopie. Sloik z ogorkami preludium do podporzadkowania sobie calej meskie rasy. Nic nie rob kobietom, badz twardy. Niech se cipa sama sloik otworzy bo moze! Badz za pare lat jak alfa-Zdzislaw - siedz przed TV i opierdalaj browary, niech kobieta robi wszystko. Czlowiek sukcesu!

Abstrahujac:

- "jest fajna impreza, nie mam zamiaru teraz grzebac przy jakims modemie bo dobrze sie bawie"
lub
- "przypomnij mi w tygodniu, przygotuj kilka zimnych browarow to rzuce okiem"

Problem zalatwiony, nie ma co szukac dziury tam gdzie jej nie ma. W pierwszym przypadku kulturalna odmowa polaczona z malym komplementem o imprezie - kobiecie to zwiera styki. W drugim przypadku - czysty biznes. Ja to zawsze tak zalatwiam. Koniec, nie ma co plakac o zniewoleniu jak cipolinda.
                   

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@greturt, nie o słoik chodziło :D Opisałem według mnie proces "podpuszczania pod ego", co do zasady prowadzący do podporządkowania. W tekście zaznaczam, że to symboliczny przykład. Nie płaczę o zniewoleniu :D Daleko mi do tego. W każdym razie dzięki za komentarz :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mac napisał:

@greturt, nie o słoik chodziło :D Opisałem według mnie proces "podpuszczania pod ego", co do zasady prowadzący do podporządkowania. W tekście zaznaczam, że to symboliczny przykład. Nie płaczę o zniewoleniu :D Daleko mi do tego. W każdym razie dzięki za komentarz :) 


Rozumiem. Ale one to probuja robic w kazdym mozliwym kroku. Nie o zniewolenie chodzi a o wykorzystywanie co jest skutkiem lenistwa. Zwyczajnie. Po prostu przyklad ze sloikiem mnie rozbawil! :)
Choc uwazam, ze jak kobieta byla zaradna, sama na studiach zarabiala i szanuje prace i pieniadz, to cechy ma w formie szczatkowej. Niestety im ladniejsza kobieta z tego co zauwazylem, tym bardziej prozna i leniwa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.