Kundalini - oświecenie przez seks

[NEO]

Taki temacik mnie nurtuje od jakiegoś czasu. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie? Lepsze to od koksu?

[MyslePenisem]

Nie istnieje nic takiego. Sam jestem hinduistą od długiego czasu, chociaż to nie do końca odnosi się do tego co to znaczy w swojej naturze. (sanatani) 

 

Zachód wyciągnął tylko jeden aspekt kundalini tantry i zrobił z tego seks biznes, oświecenie przez seks - nic takiego nie istnieje, są specjalne metody seksualne, które ten seks podkrecają na "kosmiczny" poziom czyli ponad-zmysłowy, a nie, że lecisz na księżyc tylko jest to dość głęboki poziom przeżywania tego aktu, ale do tego trzeba dobrego nauczyciela tantry.

[NEO]

Albo odpowiedniej partnerki i podejścia To co piszesz potwierdziłoby tylko moje przypuszczenia, że nie istnieje stan wiecznego oświecenia umysłu jak się to próbuje przedstawiać. Człowiek jedynie może uczyć się wywoływać odpowiednie stany w momencie kiedy tego potrzebuje bo ma na to ochotę, tak? Poznawałem inne aspekty Kundalini i w pewnym momencie pomyślałem sobie, że pewnie ostateczne oświecenie dopełni spełnienie seksualne właśnie w ten sposób. A może to jednak prawda tylko niewielu się to udało?

[MyslePenisem]

Stan oświecenia czyli moksza istnieje i jest stałym wiecznym oświeceniem umysłu, o którym mówisz ale nie jest niczym nowym, to jest cały czas obecne ale z powodu ignorancji ludzie tego nie rozpoznają. Seks i oświecenie - nie ma czegoś takiego, oświecenie to stan świadomości niezależny od seksu czy jego braku itd. Są metody do urozmaicenia seksu czy spowodowania, że on nie będzie generował dalej karmy i przywiązania. Dopełnienie seksu itd nic takiego nie istnieje jest to wyobrażenie albo romantyczna wizja, nierealna, seks już jest sam w sobie kompletny ale ograniczony i tego ograniczenia nie da się przeskoczyć, można jedynie rozciągnąć ale potem wszystko wraca do normy.