Skocz do zawartości

Co najlepsze


Grizzly

Rekomendowane odpowiedzi

To jak dyskusja o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy.

 

Na forum SFD, takie dyskusje miały/ mają po kilkadziesiąt stron.

 

A i tak prawda jest taka, że walczy człowiek, a nie styl, i wygra ten,  który potrafi narzucić swoją płaszczyznę walki lub ten, który będzie bardziej zdeterminowany.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Grizzly napisał:

boks vs krav maga podobny staż, postura, determinacja?

 

Wygra ten, który narzuci swój styl walki, powtórzę się.

 

Ewentualnie ten, który będzie miał więcej szczęścia.

 

Zresztą, wszystkie te rozważania to z dupy są. Takie rzeczy się nie zdarzają, żeby ludzie z długim stażem treningowym w sztukach lub sportach walki lali się między sobą na ulicy.

 

Już prędzej trafi się dresik, który był na kilku treningach czegokolwiek + nagina sztangą w garażu, a taki jak trafi na ogarniętego gościa dostanie wpierdol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zastanawiasz się z czystej ciekawości czy myślisz o zastosowaniu?

 

Jeśli to drugie, to polecam sobie odpuścić całkowicie konflikty uliczne. DA SIĘ. I nie mówię, że akurat Ty chcesz być w roli atakującego, ale ogólnie. 

 

Napierdolisz cymbałowi gał, albo postawisz go do góry nogami, zlecą się jego koledzy ze sprzętem i resztę sobie możesz dorysować. 

 

Szkoda zdrowia. 

 

No ale odpowiadając na zadane pytanie, jest takie powiedzenie ,,na zapaśnika nie ma zawodnika'' ;) Sam bym nie chciał się bić z dobrym zapasiorem, zresztą - nie chciałbym się bić z nikim, kto uczciwie coś trenuje DLA SIEBIE i dobrze mu to idzie. Dlaczego zaznaczam ,,dla siebie''? Bo z reguły jak ktoś idzie trenować ''pod ulicę'', to się po miesiącu zniechęca, bo jest sztywny, nic nie umie, kondycja słaba, a tu by się chciało już łby strącać... Przynajmniej te przypadki, które ja znam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyka. Oglądałem kilka razy, dobry film. Zauważyłem, że pewna część społeczeństwa nie wyłapuje z niego prawdziwego sensu, a jedynie ''gangsterskie teksty'', którymi potem posługują się na żywo.

 

Jak ktoś rzuci tekstem o wpierdalaniu z naczelnikiem makowca pod celą, to już wiem, że naoglądał się filmów i próbuje zgrywać twardziela... ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia.

 

Krav Maga to nie tyle sztuka walki ile bardziej system - zaciągnięte co skuteczniejsze techniki z innych.

Maksymalna efektywność w jak najkrótszym czasie przy jak najprostszych/najłatwiejszych technikach.

Nie ma baletu i piękna/gracji ruchów - jest za to jak najprościej uderzyć z zaskoczenia łokciem w żuchwę w najczulszy punkt by jak najszybciej wyeliminować przeciwnika.

 

Trening 1,5h wyciska 7 poty - bo 1/3 to ćwiczenia wytrzymałościowe/kondycyjne, 1/3 ćwiczenia technik w parach, 1/3 sparingi 1 vs 1 - przy cyklicznej zmianie partnera by

nauczyć się walczyć z wysokimi i niskimi, szybkimi i wolnymi, stawiającymi na siłę uderzenia i takimi co idą bardziej w technikę i precyzję.

Na zajęciach są ludzie po lat 18 i tacy pod 50tkę. Wszyscy dają radę.

 

Co daje trening? Podnosi poziom zadowolenia z życia. Podnosi samoocenę. Podnosi poziom testosteronu. Kiedyś widząc awanturę na ulicy w nocy czułem się nieswojo. Obecnie szczerzę radośnie zęby zaciekawiony. Ale mam świadomość, że dopiero liznąłem podstawy KM.

 

A kto wygrywa na ulicy? Ten który nie myśli o konsekwencjach! Inteligentny i ogarnięty dwa razu zastanowi się, zanim zrobi coś co może trwale okaleczyć drugiego człowieka.

Prymityw i zwierzę ma to w dupie.

 

S.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grizzly napisał:

Chodzi mi o trening dla samego siebie oraz mozliwość obrony

 To idz na boks

 

Człowiek który coś trenuje jest opanowany spokojny ale trzyma sie pewnych zaprogramowanych zasad ulica to brak tych zasad +wsciekłość+bezwzględność+brutalność i coraz częściej sprzęty

 

Więc jak pisał Red trzeba narzucić swój styl

 

a najlepiej napisał Marek 

 

Panowie nie bijcie się 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Dnia 21.06.2016 o 09:41, Grizzly napisał:

Panowie, tu nie chodzi, że chce iść na jakis trening i poźniej po mieście i wszystkich bić

 

Chodzi mi o trening dla samego siebie oraz mozliwość obrony

tak jak pisałem już kilkukrotnie, przejdź się do kilku sekcji zapasy/boks/mma (zazwyczaj pierwszy trening jest za darmo) i zostań tam gdzie najbardziej podobało Ci się, trenowanie ma sprawiać przyjemność, a także może wpłynąć na pewność siebie (nie mylić z urabura i latających szczylach w koszulkach mma i boks co na treningu byli kilka razy może)

 

jeszcze w latach 90 pamiętam był przypadek gdzie na ulicy dwóch osiedlowych dresów chciało skroić zapaśnika (ważył około 60kg także nie wyglądał okazale), zareagował instynktownie i rzucił jednemu pół suplesa  ten zleciał głową w chodnik i zmarł na miejscu - efekt zapaśnik dostał długi wyrok - także ulica...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.