Skocz do zawartości

Jaki tekst umieścić w podziękowaniu dla kochanka Ex ?


Rekomendowane odpowiedzi

Chcę wysłać jakiś alkohol pocztą kwiatową byłemu kochankowi mojej Ex - bo dzięki niemu doszło do zakończenia mojego chujowego małżeństwa.

 

Jaki tekst umieścilibyście na karteczce od mnie, dołączonej do butelki Whisky dla niego ?

 

"Dzięki Tobie uwolniłem się od naprawdę złej kobiety.

Dziękuję Stary!"

 

 - na przykład tak , czy macie lepsze pomysły ? :lol:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, RedBull1973 napisał:

@homers i @Tarnawa - od jej zdrady minęły trzy lata, więc nie sądzę ,że mnie to boli...:P

 

Po prostu naprawdę chcę gościowi podziękować...Może nieco złośliwie, ale dzięki niemu otrzymałem od losu drugie życie!

Postaw sie w jego roli jak on to odbierze,jak będziesz wyglądał w jego oczach ?

 

Niedawno mój koleżka pomylił sie i zadzwonił do calineczki zamiast do mnie no ale skoro już sie dodzwonił to grzecznościowo zapytał co słychać i jaka była jej reakcja?

Oddzwoniła do mnie i powiedziała że jak chce wiedzieć co u niej słychać to mam sam to zrobić .

 

Ale twoja wola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RedBull1973 napisał:

Po prostu naprawdę chcę gościowi podziękować...Może nieco złośliwie, ale dzięki niemu otrzymałem od losu drugie życie!

 

Ja bym nie wysyłał żadnego alkoholu, tym bardziej przez firmę typu Poczta Kwiatowa. To by wyglądało jakoś tak ... dziwnie (przynajmniej ja dostając taką flaszkę tak bym to odczuł).

Masz z nim jakiś kontakt? Spotykasz go gdzieś, choćby przypadkiem?  Przy najbliższej okazji (nawet za rok, dwa), gdy na siebie wpadniecie, podejdź i z uśmiechem uściśnij mu dłoń. Powiedz tak od serca, że jesteś mu wdzięczny. Jak gość jest w porządku (chyba jest, skoro chcesz mu wysłać whisky), to bardziej doceni szczere słowa "face to face" niż dobrą flaszkę wysłaną pocztą. Ewentualnie podarek wręczony osobiście.

Zawsze można wypić razem. Jest co świętować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to , że to jest jej szef i oni ciągle razem pracują, choć on ma teraz o niej jak najgorsze zdanie, i już dawno chciał ją wypierdolić z pracy (bo sieje ferment w zespole, a przede wszystkim ma fatalne wyniki)...

To ta z płaczem zadzwoniła wyżej, że on ją prześladuje, bo mieli romans itp. , i ona ....powiesi się ! :lol:

Więc niestety nie mógł jej wywalić z pracy, choć bardzo chciał.

 

W sumie to najbardziej mi chodzi o to , żeby ta kurwa dowiedziała się , że ja mu w ten sposób dziękuję...:P

Taka moja złośliwość, ale obiecałem to sobie od trzech lat i wykonam, jak to sobie przyrzekałem!

To są ludzie ze sprzedaży, więc pół Polski będzie o tym huczało :P

Za te wszystkie paszkwile i kłamstwa na mój temat, należy się jak nic...!

 

Znalazłem przyzwoitą whisky u siebie w domu, faktycznie żadnej poczty kwiatowej nie potrzebuję , wyślę sam normalnie ze swojego adresu.

Ja go nie widuję , mieszka w zupełnie innym mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrą whisky to sobie sam wypij a jak tak koniecznie chcesz złośliwie mu coś podarować to może w druga stronę coś najbardziej podłego ,jakąś wódę chujem robioną tzn najtańszą bo zdzira tyle warta.

Ale ja bym to całkowicie olał bo wg. mnie tracisz energię na coś bezsensownego , dajesz sygnał ,że coś jednak czujesz .

Ja jako 4 letni rozwodnik mą eks babę jagę traktuję jak morowe powietrze a jej gacha jak frajera . Wymiana zdań TYLKO tycząca się dziecka NIC więcej ew. przypomnienie kto rozjebał rodzinę. KONIEC.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj już się miałem wpisać, ale nie miałem czasu. Pomysł uważam za całkowicie bezsensowny - bez obrazy. Jeśli Ci się wydaje że jest śmieszny czy trollerski, to szkoda że większość chłopaków nie chce Cię wyprowadzić z błędu. Wysyłając pokażesz że nadal o tym myślisz i stracisz dobre whisky. Pozwól im żyć z tym co zrobili, to największa kara - gdzieś w oddali jesteś dla nich Ty, który ich totalnie oszczał i żyje po swojemu. To musi boleć. A Ty nagle flachę wyślesz gościowi, co posuwał Ci żonę.

 

Moja rada - nie rób tego. Tylko się ośmieszysz przed nimi. Chcesz coś jednak zrobić? To napisz gościowi list że go kiedyś zajebiesz za to co zrobił i tyle. To kolejny głupi pomysł, ale chociaż coś osiągniesz, jego strach. A tu przy flaszce byłoby to żałosne. To żaden Twój kolega i nigdy nim nie będzie. Nie masz żadnego obowiązku podawać mu dłoni i się z nim jednać. 

 

Huj z nimi, niech żyją jak chcą a Ty zajmij się swoim życiem. Flachę możesz zabrać na zlot i będzie z tego jakiś pożytek :)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.06.2016 o 11:03, Abraham Szechter Blumsztaj napisał:

Wczoraj już się miałem wpisać, ale nie miałem czasu. Pomysł uważam za całkowicie bezsensowny - bez obrazy. Jeśli Ci się wydaje że jest śmieszny czy trollerski, to szkoda że większość chłopaków nie chce Cię wyprowadzić z błędu. Wysyłając pokażesz że nadal o tym myślisz i stracisz dobre whisky. Pozwól im żyć z tym co zrobili, to największa kara - gdzieś w oddali jesteś dla nich Ty, który ich totalnie oszczał i żyje po swojemu. To musi boleć. A Ty nagle flachę wyślesz gościowi, co posuwał Ci żonę.

 

Moja rada - nie rób tego. Tylko się ośmieszysz przed nimi. Chcesz coś jednak zrobić? To napisz gościowi list że go kiedyś zajebiesz za to co zrobił i tyle. To kolejny głupi pomysł, ale chociaż coś osiągniesz, jego strach. A tu przy flaszce byłoby to żałosne. To żaden Twój kolega i nigdy nim nie będzie. Nie masz żadnego obowiązku podawać mu dłoni i się z nim jednać. 

 

Huj z nimi, niech żyją jak chcą a Ty zajmij się swoim życiem. Flachę możesz zabrać na zlot i będzie z tego jakiś pożytek :)

 

Ech...ale ja NAPRAWDĘ uważam  ,że dobrze się stało, że on ją wyruchał, skutkiem czego nastąpił rozwód i jestem teraz WOLNY i szczęśliwy...!

 

Ponadto, gość w Sądzie wszystko jak na spowiedzi wyśpiewał, przez co oczywiście zyskałem kolosalną przewagę przy rozwodzie.

A innych świadków na moją korzyść nie było, no tylko jego żona jeszcze, ale ona nie miała żadnych 100% dowodów....

 

Inaczej do usranej śmierci bym się z nią męczył , każdego zjebanego dnia, przez 365 takich przejebanych dni w roku....

Ona zrobiła ze mnie przez te 20 lat prawie ZERO, samoocena była już bliska dolnych wartości.....ze mnie , który kiedyś naprawdę był "królem życia" i zajebistym gościem ... !

Ale teraz... znów jestem "królem życia" ! :lol:

Jest mi dobrze, po prostu dobrze!

Odzyskałem SIEBIE przede wszystkim, i wiarę w siebie !

 

Oczywiście gdzieś tam w głębi mnie to czasem nieco kłuje , ta zdrada -  ale nigdy nie miałem pretensji DO NIEGO !

Wyłącznie DO NIEJ !

To ONA go urabiała przez wiele miesięcy, a on dopiero po ponad roku jej uległ...ON jej, nie odwrotnie !

Dokładnie wiem jak było, a jego żona mi to tylko potwierdziła - dlatego nawet mu nie przyjebałem, jak 3 lata temu przyjechał spotkać się ze mną (prosić żebym nie powiedział o romansie jego żonie)...Nie powiedziałem ,sama się zaraz i tak domyśliła.

Mało tego ,powiedziałem mu wtedy, że może ją sobie wziąć...że ja nie chcę takiej wrednej kurwy  :lol:

 

Przed tą zdradą , ja miałem naprawdę ze swoją Ex piekło na ziemi, istne piekło...

To się w pale nie mieści...

A bolało wszystko tym bardziej , że ją kochałem (znaczy chodzi mi o "ten" stan hehehe) , nawet po zdradzie.

 

Od dwóch lat nie mam do niej nawet krzty pozytywnych uczuć, po prostu nie istnieje dla mnie.

I bardzo dobrze, znów poczułem się szczęśliwy, wolny, ZAJEBISTY ! :lol:

Dlatego uważam ,że flaszka pacjentowi należy się ,tym bardziej że do Ex to na pewno też dotrze, taki news...

 

 

Edytowane przez RedBull1973
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.