Skocz do zawartości

Toksyczny wstyd


Rekomendowane odpowiedzi

Wstyd rządził i rządzi moim życiem. Teraz, po odkryciu zagadnienia pt. "toksyczny wstyd" dostrzegam jak fundamentalnie i dogłębnie. Zachęcam do lektury, być może dla kogoś z was będzie to przełomowe odkrycie.

 

Cytat

Wstyd toksyczny- Człowiek owładnięty toksycznym wstydem jest w nieustającym konflikcie z samym sobą. Toksyczny wstyd - wstyd, który zniewala - prowadzi do zaburzeń, zarówno neurotycznych, jak i charakterologicznych. Subiektywnie odczuwany jest jako wszechogarniające poczucie własnej niedoskonałości, ułomności. Toksyczny wstyd nie jest już emocją sygnalizującą ograniczenia, jest stanem istnienia, rdzeniem tożsamości. Człowiek czuje się wtedy bezwartościowy, przegrany, czuje, że nie stanął na wysokości zadania jako człowiek. U podstaw toksycznego wstydu tkwi lęk przed zdemaskowaniem się przed samym sobą. Człowiek owładnięty wstydem broni się przed ujawnieniem swego wewnętrznego Ja innym ludziom, ale co najważniejsze, broni też swego wewnętrznego Ja przed samym sobą. 

 

Polecam:

 

http://www.cps.org.pl/czytelnia/psychoterapia/186-toksyczny-wstyd

 

https://zenforest.wordpress.com/2008/06/09/toksyczny-wstyd/

 

Jak i książkę  Toksyczny wstyd, J. Bradshaw

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka leży na półce i czeka na przeczytanie. W ogóle wątek zawstydzania jest bardzo ciekawy. Rodzice, głupia rodzinka, ciotki, wujki potrafią tak zawstydzić małe dziecko czasami. Brakowało mi w moim środowisku zdrowego podejścia do "chodzenia" z dziewczyną. Zawsze były jakieś komentarze nacechowane negatywną energią lub po prostu wyśmiewanie.

Nawet nie wiecie jak mi siedzą w bani teraz słowa typu: -Ooo Artem ma dziewczynę! Artem się zakochał!

Jak teraz piszę te słowa to otwierają mi się kolejne blokady we mnie. Chyba sięgnę po tę książkę szybciej niż myślałem. Dzięki 

Edytowane przez Artem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim też rządził. Na szczęście wyrosłem z tego. Wstydziłem się tego jak się ubieram (student w wielkim mieście pochodzący z małego miasteczka), wstydziłem się tego, że znam mało świat, wstydziłem się swojego wyglądu. Wyjazd na tzw.zmywak do Londynu wyleczył mnie ze wstydu. Poznałem wspaniałych ludzi i pracowałem w kulturze która ciągnie człowieka swoim pozytywnym podejściem do wszystkiego, a nie karaniem, krytyką i brakiem uśmiechu jak to jest w PL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toksyczny wstyd to uruchomienie się wewnętrznego dziecka w nas...Dlatego czasami wręcz groteskowo wygląda czerwienienie się dorosłego faceta na temat rozmów o sexie, kobietach i tak dalej..Taki człowiek po prostu emocjonalnie zatrzymał się w rozwoju na poziomie 12,13-latka...

To absolutnie nie jest śmieszne, należy spokojnie to przepracować, uświadomić sobie pochodzenie tego zjawiska, w jakiej sytuacji sie czerwienie bądź wstydzę,  zaczynamy od przyczyny wstydu, objawy z czasem same znikają..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rozkręcenie tematu. Toksyczny wstyd to zagadnienie wielopoziomowe i wieloaspektowe. Zawstydzanie jest genialnym sposobem by niszczyć indywidualność, wewnętrzną wolność, chęć kroczenia własną drogą.

Rodzinka, towarzystwo w którym się obracasz, tzw. "autorytety", szef, koledzy w pracy, dziewczyna, ksiądz. Nie dajmy się zawstydzać pamiętając, że nikt nie jest idealny i każdy może się rozwijać.

Edytowane przez Jednonogi Kapelusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.