Skocz do zawartości

Casual sex


Trader21

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, HORACIOU5 napisał:

@Rnext napisałeś o braku wymagań. Właśnie w moim przypadku jak jakieś dziewczę zaczyna do mnie podbijać to szybko się odbija, bo mam konkretne wymagania od nich. W zasadzie dzięki temu nie mam problemu z upierdliwymi kobietami, bo jak tylko odczuwają albo słyszą że coś się od nich wymaga to same uciekają. Mówię tutaj o dziewczynach z przedziału 20 - 25.

 

Z innej beczki to kiedyś mogłem mieć spontaniczny seks. Panienka wypiła chyba z dwa piwa, ja więcej ale na szczęście trzeźwość umysłu zachowałem. Czemu na szczęście? Ano byliśmy sami w przyczepie kempingowej. Obu moich kumpli nie było. Gadka szmatka i nagle pocałowała mnie w czoło a potem patrzyła w oczy tak, że w sumie widać było, że jakby mogła to by mnie zgwałciła. Nie zareagowałem i nie dopuściłem do niczego, bo to była dziewczyna kumpla i po prostu takiej chujni się kumplowi nie robi.

Jak myslisz po uplywie czasu od tamtego wydarzenia. Laska chciala sie na Cb nadziac bo byles przystojniejszy niz jej chlopak? Czy miales wiekszy status spoleczny wiecej kasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hermes dobre pytanie. Czy przystojniejszy? Nie wiem, zawsze uważałem się za średniaka w tej kwestii a status społeczny raczej nie miał wpływu na to. Wpłynąć na to mógł fakt, że jak kiedyś byłem u niej z kumplem to razem z koleżankami próbowała mnie spiknąć z jakąś tam laską. Cała sytuacja mi się nie spodobała wiec ignorowałem wszystkie i tylko wkurw mi się ostro zwiększał. Jeszcze zanim doszło do tej sytuacji to zrobiłem zajebiste wrażenie na jej matce, która patrzyła na mnie potem tak jakoś dziwnie. Oprócz tego w momencie kiedy spotykałem się z kumplem i ona też się z nim pojawiała to w sumie patrzyłem na nią z góry i nie dyskutowałem za bardzo. Może to wszystko jakoś na nią zadziałało + fakt, że w końcu zacząłem coś tam do niej gadać. Cholera ją wie co nią kierowało oprócz braku bolca.

Edytowane przez HORACIOU5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6/30/2016 o 17:19, Trader21 napisał:

Ciekawy jestem Waszych opinii:

Czy casual sex istnieje, ale dla jakiegoś niewielkiego procenta męskiej populacji (przypakowani kolesie)?

Czy może kobiety są z natury oziębłe / nie lubią seksu, więc nie chcą uprawiać seksu, szczególnie gdy nie ma z tego żadnych korzyści?

Czy tak jak ja, zauważyliście, żer kobiety traktują seks przedmiotowo, jako narzędzie wywierania wpływu, a nie dla zwykłej rozrywki?

Czy mieszkając poza Polską zauważyliście różnicę? Może to Polki są takie wyrachowane, a panie z innych krajów łatwiej wziąć do łóżka?

 

1. Istnieje, jeśli jesteś atrakcyjny fizycznie, kobieta nie ma granic moralnych i próbuje grać męską (seks bez miłości, zaangażowania) i nie ocenisz jej jako łatwej. Czyli dobry wygląd i dobry podryw, dobra sztuka która traktuje seks jak sport.

2. Wszystkie kobiety robią coś dla korzyści. Seks to ich władza. Korzyścią jest też seks z atrakcyjnym kolesiem, który być może sie zakocha, który być może daje jej swój czas, zabiera do domu, poznaje z innymi, zabiera na pseudorandki, więc nie wiem o co co chodzi.

3. Kobiety wszystko i wszystkich traktują przedmiotowo. Siebie też. Jak wspomniałem seks i wygląd to dla nich jedyne narzędzie władzy, a jeśli tą władze mają to z niej korzystają jak najbardziej mogą wykorzystując innych.

4. Nie byłem, ale zagranicą kobiety mają o wiele więcej praw, to też korzyści odnoszą wyższe niż u nas z tytułu nadstawienia tyłka.

 

 

Za to nie ma seksu, w którym jest tylko seks typu cześć Iza, poruchamy się dziś o 20:00? I po godzinie wychodzisz, a później znowu nie macie kontaktu :D Tak to nie działa. Trzeba kobiety bajerować i dać się wykorzystać, albo coś obiecać, by dalej chętnie dawały.  Nawet jak miałem relacje fuck friends, to każda zaczęła po czasie wymagać ode mnie coraz więcej, a dawać coraz mniej (seksu też), aż w końcu znalazły sobie hrabiego który dawał im związek (i okłamywały go że miały tylko 2 w łóżku, a miały ok 10+ i były ostrymi dziwkami, gdzie w związku udają zakonnice :D). 

 

Edytowane przez M.Dabrowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim mieście - owszem, istnieje. Trzeba tylko dokonać uprzednio odpowiedniego rozpoznania klubów i nauczyć się celować w kobiety, które z kolei mierzą w twój typ. Wszyscy dobrze wiemy jakie cechy powinien mieć każdy bez wyjątku mężczyzna żeby w ogóle mieć szanse na ONS. Ale poza tymi ogólnymi, niezbędnymi cechami jest jeszcze opakowanie. A tu już nie ma schematu - jedna leci tylko na obciętych na krótko koksów, druga na przystojnych rock'n'rollowców z lekkim brzuszkiem, trzecia z kolei na hipsterów z dobrze podaną pseudointeligentną gadką itd,. Jeśli odpowiednio celujesz i masz przy okazji parę papierków w portfelu na wypadek zapewnienia logistyki to ruchasz. Nie mówię, że zawsze się udaje, ale w 1/3 sytuacji z tych oczywistszych tak. Wcześniej zanim dojdziesz do tych oczywistszych musisz się wprawdzie trochę napocić i wykonać parę  nieudanych uderzeń. To nie jest kwestia tego czy można, ale tego czy warto. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzyło mi się mieć regularny FF. W pierwszym przypadku "świeżo upieczona rozwodka”  po 30, byłem przeciwieństwem jej byłego  męża, jeździłem dość drogim "lansersko wyglądającym " samochodem, miałem fejm i jestem zadbany, pewnie dlatego wpadłem jej w oko.  No i byłem sporo mlodszy. Dziewczyna dokładnie wiedziała czego chce. Była niewyzyta ;) Ale kiedy przestawałem dominować, bo traktuje z reguły seks jako dodatek do miło spędzanego czasu, spotkania się stoponiowo kończyły. 

 

Później była uległa  24 latka, w której wywolywalem silne emocje ale panna zaczęła się gubić sama nie wiedząc, czego chce i zerwała kontakt. A ja nie chcę 20 paro latek prowadzić za rączkę przez życie.

 

Następnie kolejna 24 latka, gdzie układ miał być jasny od samego początku  ale zaczęła się szybko angażować i planować przyszlosc. I zaczynałem odnosić wrażenie, że od początku dziewczyną grała seksem, by mieć "głębsze" profity.  Zaczęła pisać ścianę wiadomości, wydzwaniac itd. Ulotnilem  się, zbyt pochrzaniona.

 

I moja rownolatka. Wiedzaca czego chce od faceta. Typ intelektualistki, którą kręcą przewyzszajacy ja inteligencja, ogarniajacy rzeczywistość goście ;) Pochodząca pragmatyczne do relacji miedzyludzkich. Wierna facetowi z którym wchodzi w zwiazek, ale kiedy facet  zaczyna swirowac, urywa znajomość.  A potrafi zakręcić faceta ;) Ja znałem ja już dużo wcześniej, może stąd zaufanie do mojej osoby i moje podejście do niej bez angażowania się.

 

Dziewczyny ogólnie uwielbiają seks, bardziej niż faceci ;) Tylko trzeba j

dbać o siebie, nie przynudzać, nie kombinować  i trzymać rękę na pulsie jeśli już do takiej relacji dojdzie.

 

Parę razy otarlem się o FF ale pannie coś nie spodobało się we mnie. Czasem to wygląd, czasem chujowsze dni albo brak " tego czegoś."

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez ABCDE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie może nie tyle były okazje na imprezie i decyzja w ciągu 30 minut co taka hmm dominacja przez media typu telefon, GG. Kiedyś popularna była zabawa typu fun skan, założyła mi to koleżanka to pisałem głupoty ale kilka ciekawych osób się poznało, chwaliły że inteligentny itd same wchodziły na temat seks, ja absolutnie nie sam zbroja mi nie pozwalała:P A ile razy miałem okazję zaliczyć na pierwszej, albo jakieś ff ech jaki byłem wtedy niedojrzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, DOHC napisał:

ile razy miałem okazję zaliczyć na pierwszej, albo jakieś ff ech jaki byłem wtedy niedojrzały.

 

Myślę, że każdy miał sporo okazji ale nie chciał / nie potrafił odczytać intencji panny lub nie wiedział po co się spotyka z dziewczynami, wielu  rycerzy tak ma. A kobiety spotykają się zawsze "po coś".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam z zaciekawieniem Wasze argumenty i opisy doświadczeń, no i... uśmiecham się z politowaniem ;-) Seks bez zobowiązań i tylko dla przyjemności obopólnej istnieje, mało tego, ja i wiele moich koleżanek (tak, tak, dziewczyny o tym często ze sobą rozmawiają) za nim tęsknimy i wypatrujemy z nadzieją, że może tym kolejnym razem trafi się jakiś prawdziwy mężczyzna, zdrowy, pewny siebie i swoich umiejętności, doświadczony w łóżku i wiedzący dokładnie o tym, czego chce od kobiety i życia.

 

Bo z tym niestety jest słabo, oj słabo w naszym kraju. Chcecie wiedzieć jak sprawa wygląda z drugiej, kobiecej strony?

 

Jestem bardzo atrakcyjna, otwarta, pewna siebie, no i niestety inteligentna. Uwielbiam seks, szczególnie analny, bo w ten sposób najczęściej szczytuję, eksperymenty w łóżku, nietypowe miejsca do jego uprawiania, towarzystwo mężczyzn, inteligentny flirt i wszystko, co z seksem związane. A że nie zrobię wszystkiego sama, to potrzebuję odpowiednich partnerów do tych wzajemnych uniesień. Tak, partnerów, nie jednego partnera, bo szukam przyjemności i relaksu, a nie stałego związku, więc mężczyźni mogą się co pewien czas zmieniać, kiedy pierwsza namiętność wygaśnie. Mam szczęście mieszkać w dużym mieście, więc dookoła jest pozornie wiele miejsc, w którym można poznać mężczyzn, którzy przecież również są otwarci na coś niezobowiązującego, prawda? No i tutaj zaczyna się kłopot!

 

Pierwszy kontakt ze strony mężczyzn (czy podryw, jakkolwiek to tam sobie będziecie nazywać) w klubie, na ulicy, basenie czy gdziekolwiek indziej, jest niestety słabiutki. Bo chodź zdarza się mi akurat często, to pod względem jakości jesteście (generalizując) bez jaj i wyobraźni, co nie zachęca do jakiejkolwiek odpowiedzi i dalszego kontynuowania znajomości, aż do szczęśliwego finału, skąpanego w kobieco-męskich sokach. A jeśli już coś nawet się rozpocznie, to niestety dalej też jest kiepsko, choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Seks bez zobowiązań i flirt w ogólności to przecież gra! No i w tej grze sami pozbawiacie się często argumentów, aby przekonać kobietę do tego, że warto spędzić noc u mnie lub u Ciebie. Co należy do Waszych błędów i dlaczego nie macie przygodnego seksu tak często, jakbyście chcieli? Kolejność tego, co poniżej, nie odzwierciedla hierarchii ważności:

 

1. Ciało i higiena - niestety, ogólnie z Waszymi ciałami nie jest najlepiej: obwisłe brzuchy (nawet u młodych chłopaków), brak mięśni, przetłuszczone włosy, zaniedbany zarost, nieświeży zapach z ust. To odstrasza. Myślicie, że Wasze rzadkie i rudawe kudełki na brodzie to modny i ujmujący styl "na drwala"? :-) A więc kto nie ma problemu z babkami na jedną noc? Silny, z mięśniami ale bez przesady, zadbany, bez brzucha, schludnie ubrany, uczesany i skropiony czymkolwiek pachnącym mężczyzna. To działa, zawsze.

 

2. Maniery - tutaj jeszcze gorzej. Nie przytrzymujecie drzwi, nie podajecie płaszcza w szatni, przeklinacie, siorbiecie w restauracji, odnosicie się pogardliwie do innych. Chcesz kobiety w łóżku, taktuj ją jak kobietę. Jak zwiększyć swoje szanse? Znajdź filmy w sieci o dobrym zachowaniu, umiejętnościach przy stole i stosuj w prawdziwym życiu. Działa, też zawsze. Aha, i pamiętajcie proszę - po udanym wieczorze i rozkoszach prawdziwa dama śpi sama w swoim łóżku, dżentelmen zatem wychodzi do domu, lub odwrotnie. A na noc zostaje się wspólnie tylko w regularnym związku.

 

3. Brak pasji i życiowa bylejakość - jeszcze gorzej z tym tematem u Was, ale tutaj akurat ciężko dawać jakieś dobre rady. Pamiętajcie proszę, że seks rodzi się u kobiety w głowie, więc kandydat na wieczornego kochanka musi być w jakiś sposób inspirujący i ciekawy. Ty możesz pójść do łóżka z tępą i pustą laską, bo ma fajne cycki i tyłek, a my nie pójdziemy do łóżka z tępym przygłupem, choćby wyglądał jak grecki bóg. Jeździsz w pracy wózkiem widłowym albo układasz cegły na budowie? Ok, praca jak każda inna, ale musisz mi opowiedzieć nie o tym, jak wysoko podniesiesz paletę z workami cementu, ale o jakiejkolwiek swojej pasji, pokazać, że masz coś inspirującego w głowie. Znasz na pamięć jedenastkę Realu Madryt albo Twoja ulubiona książka to „Ojciec chrzestny”? No to na początek wystarczy, ale opowiedz o tym tak, żebym po 15 minutach chciała zarzucić Ci nogi na szyję!

 

4. Umiejętności w łóżku = tutaj też nie jest najlepiej. Słabo ogólnie z Waszą wyobraźnią, umiejętności sprowadzają się do pozycji podejrzanych w pornograficznych filmach (tak, też mam konto na pornhub i chętnie oglądam). Zbyt często zdarzają się Wam przedwczesne wytryski, niepełne erekcje (bo oczywiście jesteście zmęczeni ciężkim życiem no i ogólnie sytuacja w pracy jest nienajlepsza, no i stres, itd. itp.), między jednym razem a drugim potrzebujecie nawet godziny, maksymalna liczba zbliżeń na jedno spotkanie to średnio 3, nie wytrzymujecie jazdy naprawdę na ostro, nie umiecie żadnych praktyk BDSM, nie umiecie masować ani gryźć kobiecych piersi, na propozycję masażu prostaty albo rimmingu oblewa Was żałosny rumieniec, itd. Aha… a moje majtki kosztowne majtki od Victoria’s Secret nie są od zrywania w strzępy, tylko do delikatnego ściągnięcia zębami. Cóż, życie.

 

5. Pewność siebie = a właściwie jej brak. To Wasza najsłabsza strona. Mężczyźni to gatunek niestety ginący. Pozostają ku mojemu żalowi w większości słabe, uległe, męskie cipy, nie umiejące ogarnąć się w życiu. Nie macie niestety dobrych wzorców z domu, a takich fujar żadna nie chce! Budujecie swoją pewność siebie nie na byciu spełnionym i pełnym pasji mężczyzną, tylko na atrybutach materialnych albo, co gorsza, na głupim przekonaniu o swojej wyższości nad kobietami z samej racji posiadania penisa.

A przecież nie będziesz miał pewnie lepszego auta ode mnie, nie znasz większej liczby języków, mieszkasz w gorszym miejscu, nie masz lepszego wykształcenia i robisz mniej pieniędzy. Ale to jest ok, bo nie tego potrzebuję. Potrzebuję prawdziwego samca, który potrafi zdominować kobietę i zajeździć mnie w łóżku, a ja otwieram się wtedy na wszystko: anal, oral, seks hiszpański, wielokrotne orgazmy, trójkąty, fontanny, rimmingi, i wszystko to, co widziałeś do tej pory tylko na filmach. A mogłoby być tak wspaniale, gdybyście jako męski ród mieli po prostu więcej jaj!

 

Podsumowując – jest źle z Wami, nie umiecie zdobywać kobiet i nie macie przygodnego seksu tak często, jak moglibyście. Ale nie tracę nadziei, bo liczba moich dotychczasowych kochanków to co prawda dużo więcej niż średnia krajowa, ale mniej, niż potrzebuję. I wciąż czekam, aż się obudzicie i z chłopców zmienicie w mężczyzn, dla których warto wskoczyć w niewygodne czarne pończochy, uprząż i gorset do seksu.

 

Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

Jestem bardzo atrakcyjna, otwarta, pewna siebie, no i niestety inteligentna.

 

Nie bardzo, inteligencji nie starczyło na zapoznanie się z regulaminem.

 

Nóżki na za piętnaście trzecie nie świadczą o byciu otwartym tylko rozwiązłym.

 

Atrakcyjna. Ilość kutasów w pochwie nie świadczy o atrakcyjności, tylko o łatwości :)  ja wiem, że loszki często mylą jedno z drugim, ale....

 

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

Pierwszy kontakt ze strony mężczyzn (czy podryw, jakkolwiek to tam sobie będziecie nazywać) w klubie, na ulicy, basenie czy gdziekolwiek indziej, jest niestety słabiutki.

 

Tak niedojrzali emocjonalnie gówniarze, jestem loszką atencjuszką, starajcie się o dostęp do mojej szparki :lol: To wy macie się starać i ma być tak jak sobie wymyśliłam, wtedy wam dam to i owo.

 

bitch_please_by_teslapunk-d32znko.jpg

 

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

Seks bez zobowiązań i flirt w ogólności to przecież gra! No i w tej grze sami pozbawiacie się często argumentów, aby przekonać kobietę do tego, że warto spędzić noc u mnie lub u Ciebie. Co należy do Waszych błędów i dlaczego nie macie przygodnego seksu tak często, jakbyście chcieli? Kolejność tego, co poniżej, nie odzwierciedla hierarchii ważności:

 

Teraz wam wytłumaczę, gnojki i prostacy jak należy traktować damę, żeby zaruchać. Abstrahując od tego, że tak na prawdę to temu damy, tamtemu damy, nie temu co się stara szparę podamy :P

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

1. Ciało i higiena - niestety, ogólnie z Waszymi ciałami nie jest najlepiej: obwisłe brzuchy (nawet u młodych chłopaków), brak mięśni, przetłuszczone włosy, zaniedbany zarost, nieświeży zapach z ust. To odstrasza. Myślicie, że Wasze rzadkie i rudawe kudełki na brodzie to modny i ujmujący styl "na drwala"? :-) A więc kto nie ma problemu z babkami na jedną noc? Silny, z mięśniami ale bez przesady, zadbany, bez brzucha, schludnie ubrany, uczesany i skropiony czymkolwiek pachnącym mężczyzna. To działa, zawsze.

 

 

Myjcie dupska, lejcie flakon perfum, chodźcie na siłkę, czeszcie kitę i tak panowie TO DZIAŁA. Odkryłam Amerykę i się z wami tym podzielę.

 

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

2. Maniery - tutaj jeszcze gorzej. Nie przytrzymujecie drzwi, nie podajecie płaszcza w szatni, przeklinacie, siorbiecie w restauracji, odnosicie się pogardliwie do innych. Chcesz kobiety w łóżku, taktuj ją jak kobietę. Jak zwiększyć swoje szanse? Znajdź filmy w sieci o dobrym zachowaniu, umiejętnościach przy stole i stosuj w prawdziwym życiu. Działa, też zawsze. Aha, i pamiętajcie proszę - po udanym wieczorze i rozkoszach prawdziwa dama śpi sama w swoim łóżku, dżentelmen zatem wychodzi do domu, lub odwrotnie. A na noc zostaje się wspólnie tylko w regularnym związku.

 

Macie być szarmanccy i Ą i Ę. Bo jak nie to szparki nie zobaczycie. Kultura przede wszystkim , nic tak nie kręci loszek jak kulturalny dżentelmen.

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

3. Brak pasji i życiowa bylejakość - jeszcze gorzej z tym tematem u Was, ale tutaj akurat ciężko dawać jakieś dobre rady. Pamiętajcie proszę, że seks rodzi się u kobiety w głowie, więc kandydat na wieczornego kochanka musi być w jakiś sposób inspirujący i ciekawy. Ty możesz pójść do łóżka z tępą i pustą laską, bo ma fajne cycki i tyłek, a my nie pójdziemy do łóżka z tępym przygłupem, choćby wyglądał jak grecki bóg. Jeździsz w pracy wózkiem widłowym albo układasz cegły na budowie? Ok, praca jak każda inna, ale musisz mi opowiedzieć nie o tym, jak wysoko podniesiesz paletę z workami cementu, ale o jakiejkolwiek swojej pasji, pokazać, że masz coś inspirującego w głowie. Znasz na pamięć jedenastkę Realu Madryt albo Twoja ulubiona książka to „Ojciec chrzestny”? No to na początek wystarczy, ale opowiedz o tym tak, żebym po 15 minutach chciała zarzucić Ci nogi na szyję!

 

Macie mieć kurwa pasję, i macie umieć o tej pasji mówić. Zabawiajcie mnie, jestem centrum wszechświata. :wub:

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

4. Umiejętności w łóżku = tutaj też nie jest najlepiej. Słabo ogólnie z Waszą wyobraźnią, umiejętności sprowadzają się do pozycji podejrzanych w pornograficznych filmach (tak, też mam konto na pornhub i chętnie oglądam). Zbyt często zdarzają się Wam przedwczesne wytryski, niepełne erekcje (bo oczywiście jesteście zmęczeni ciężkim życiem no i ogólnie sytuacja w pracy jest nienajlepsza, no i stres, itd. itp.), między jednym razem a drugim potrzebujecie nawet godziny, maksymalna liczba zbliżeń na jedno spotkanie to średnio 3, nie wytrzymujecie jazdy naprawdę na ostro, nie umiecie żadnych praktyk BDSM, nie umiecie masować ani gryźć kobiecych piersi, na propozycję masażu prostaty albo rimmingu oblewa Was żałosny rumieniec, itd. Aha… a moje majtki kosztowne majtki od Victoria’s Secret nie są od zrywania w strzępy, tylko do delikatnego ściągnięcia zębami. Cóż, życie.

 

To wy macie zrobić dobrze mi, a nie ja wam. I pamiętajcie, że zaliczam się do lumpenburżuazji kupiłam sobie majteczki VS i traktuję je jak relikwię, nie stać mnie na nowe więc pliisss nie rwijcie.

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

5. Pewność siebie = a właściwie jej brak. To Wasza najsłabsza strona. Mężczyźni to gatunek niestety ginący. Pozostają ku mojemu żalowi w większości słabe, uległe, męskie cipy, nie umiejące ogarnąć się w życiu. Nie macie niestety dobrych wzorców z domu, a takich fujar żadna nie chce! Budujecie swoją pewność siebie nie na byciu spełnionym i pełnym pasji mężczyzną, tylko na atrybutach materialnych albo, co gorsza, na głupim przekonaniu o swojej wyższości nad kobietami z samej racji posiadania penisa.

A przecież nie będziesz miał pewnie lepszego auta ode mnie, nie znasz większej liczby języków, mieszkasz w gorszym miejscu, nie masz lepszego wykształcenia i robisz mniej pieniędzy. Ale to jest ok, bo nie tego potrzebuję. Potrzebuję prawdziwego samca, który potrafi zdominować kobietę i zajeździć mnie w łóżku, a ja otwieram się wtedy na wszystko: anal, oral, seks hiszpański, wielokrotne orgazmy, trójkąty, fontanny, rimmingi, i wszystko to, co widziałeś do tej pory tylko na filmach. A mogłoby być tak wspaniale, gdybyście jako męski ród mieli po prostu więcej jaj!

 

Ah, gdzie ci prawdziwi mężczyźni. Ahh chcę mieć życie jak z 50 twarzy, nie mam więc sobie popiszę na forum dla mężczyzn, jacy powinni być i jak mnie brać. Ahhh jestem zajebista.

 

41 minut temu, LucyPussy666 napisał:

Podsumowując – jest źle z Wami, nie umiecie zdobywać kobiet i nie macie przygodnego seksu tak często, jak moglibyście. Ale nie tracę nadziei, bo liczba moich dotychczasowych kochanków to co prawda dużo więcej niż średnia krajowa, ale mniej, niż potrzebuję. I wciąż czekam, aż się obudzicie i z chłopców zmienicie w mężczyzn, dla których warto wskoczyć w niewygodne czarne pończochy, uprząż i gorset do seksu.

 

 

Podsumowując, napisałam co chciałam, poczułam się lepiej. Nikt mnie nie bolcuje to sobie trolluję.  Filemon kici kici, choć pani da mleczka i kupiłam nowa karmę będzie ci smakować. No choć do mamusi, kici kici.

 

 

Monika, już znika, ban na 24h, za co? = czytać w aktualizacjach.

  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadanie o dawaniu dupy to babska pasja. Potwierdzam. Tyle ze 1/10 wypina srom co dyskotekę, a reszta pozostawia to w swerze marzeń.

 

Inteligentna monika nie zrozumiała, ze nie biadolimy o ruchaniu, ze rzadko, ze często, ze jest lub nie ma. Rozmawiamy tu czemu jest jak jest, w celu poznania natury ludzkiej, zrozumienia, zeby w kluczowym momencie inteligentnej monice grzecznie podziękować za jej usługi i zostawić jej wspomnienie pachnacego, zadbanego, elokwentnego mezczyzny, który z uśmiechem na ustach rzekł: "jesteś po terminie i w dodatku nie w oryginalnym pudełku".

 

Niech marzy, sni i wspomina, gdy będzie wylizywac z tyłka jakiegoś rycerza kłykciny konczyste i inne rarytasy.

 

Monika napisała prawdę - wystarczy umyć zęby, ogolic ryj, psiknac sie darmowa próbka perfum, wyczyścić kalosze, rzucić kilka tekstów z mądrej książki, patrzeć w oczy, jebnac z liścia i jest nasza ta wspaniała dziewczyna.

Sa chętni? Ci przed 30tka pastuja juz filce, ci starsi sie śmieją...

 

Takie czasy, ze samice bezkrytycznie i bez zahamowań realizują swoje? fantazje. Czy to nadal sa fantazje...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nie przytrzymujecie drzwi, nie podajecie płaszcza w szatni

 

Przykro mi, bardzo ci współczuję - poważnie. Jak dawno straciłaś obie ręce? Musiał to być naprawdę poważny wypadek... Współczuję. Trzymaj się ciepło - ale widzę, że sobie radzisz, bo jakoś ten tekst napisałaś. A może to twój ,,prawdziwy mężczyzna'' napisał po tym, jak mu podyktowałaś? Jeśli tak, to gratuluję tak szarmanckiego partnera. Z niego to jest prawdziwy samiec, nie to co te siuśki, które traktują cię jak człowieka, któremu jednak tych łapek nie ucięło. A obiadkiem też trzeba nakarmić? A dupcię sama sobie Szlachetna Pani podciera, czy też potrzeba prawdziwego mężczyzny?

 

Cytat

po udanym wieczorze i rozkoszach prawdziwa dama śpi sama w swoim łóżku, dżentelmen zatem wychodzi do domu, lub odwrotnie. A na noc zostaje się wspólnie tylko w regularnym związku.

 

Ojej, a ja zostałem kiedyś do rana i to bez związku. :( Uprzejmie proszę o okazanie łaski i wybaczenie, że naruszyłem majestat Rodzaju Żeńskiego. Zaraz padam na kolana, tylko wpierw się ogolę i popryskam drogimi perfumami, bo inaczej nie zasługuję nawet na splunięcie. :( Muszę także przeprosić tamtą Boską Istotę, że shańbiłem ją swoją obecnością. Wszakże powinienem spierdalać w podskokach, albowiem jestem tylko ogierem do pobudzenia Błogosławionej Cipeczki. Nie mam prawa zakłócać medytacji żadnej Bogini. 

 

 

Cytat

(bo oczywiście jesteście zmęczeni ciężkim życiem no i ogólnie sytuacja w pracy jest nienajlepsza, no i stres, itd. itp.)

 

Jak my w ogóle tak możemy? Prawdziwi mężczyźni się nigdy nie męczą. Prawdziwi mężczyźni wychodząc od swej Bogini, obcinają sobie penisa, którym ona się pod jego nieobecność zadowala, a wracając przyszywają sobie z powrotem i kontynuują przez trzy doby bez ustanku. Prawdziwi mężczyźni biegnąc w maratonie powinni nieść w zębach 200 kg ciężaru, a jednocześnie w tym czasie zadowalać swoją Damę. Inaczej to są zwykłe cioty, a nie mężczyźni. 

 

 

Cytat

A mogłoby być tak wspaniale, gdybyście jako męski ród mieli po prostu więcej jaj!

 

Kochanie, dlaczego mi to robisz? Dlaczego zabijasz we mnie resztki nadziei? Ja już nigdy nie zaznam szczęścia, reszta moich kumpli-stulejarzy z forum tak samo... :( Chyba pora zorganizować Zlot Ostateczny, na którym popełnimy zbiorowe samobójstwo. Albowiem nie zasługujemy, by żyć, gdyż nasza Bogini nie jest z nas zadowolona... Jak mogliśmy się zapuścić tak daleko w swym żałosnym, pełnym grzechu żywocie. :( 
 

Cytat

 

 I wciąż czekam, aż się obudzicie i z chłopców zmienicie w mężczyzn

 

 

Wedle rozkazu, Łaskawa Pani. Co tylko sobie zażyczysz, Najważniejsza Istoto Na Tej Planecie. Już pędzę odmieniać swe życie, aby Szlachetna, Cudowna i Jedyna dama zechciała ukazać mi swą wyjątkową Cipunię, która pachnie fiołkami i błyszczy jak najcenniejsze kryształy. 

 

Błogosław nam, o Pani.

 

                                                                                                                                                                                                        Uniżony, niedojrzały chłoptaś. 

Edytowane przez Vercetti
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja p.r.d.l.e.

Po wpisie Mr(!?) Lucy spadłem pod biurko.

Dla jasności - z politowania.

VS to swoją drogą sieciówkowa szmaciarnia

Jest tak żałosna/y, że mnie nie dziwi że trafia na brzuchatych impotentów z rudymi pypciami.

No i że analnie dochodzi, jak na (krypto?)geja przystało.

Edytowane przez Rnext
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się spodobało. Na dworze plucha i z wyjazdu na słowacką stronę nici, a tu taki cymes :)

 

Mam natomiast obiekcje co do atrakcyjności owej "pani" - atrakcyjna wykorzystywała by właśnie jakiegoś misia

albo wiła się pod jakimś macho a nie rozpisywała o swoich marzeniach na męskim forum.

 

5 minut temu, Assasyn napisał:

To Sławek...:) z rumunskiego serwera :)

 

Całkiem możliwe :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja tak podejrzewam, że to Cudowny Półprofesorek. 

 

Co nie przeszkodziło mi w napisaniu powyższej wypowiedzi, ale to bardziej na ukazanie innym mojego podejścia do tych wszystkich tekstów niż faktyczne złapanie się na haczyk. Nie bójta się panowie, nie na darmo wysmarowałem kiedyś apel. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze że kiedyś nabierałem się na takie teksty panienek i rzeczywiście myślałem, ale nie że ze mną jest coś nie tak, a one są super boginami. Prawda była taka, że to zwykłe lampucery myślące że są centrum wszechświata. Drogie dziwki. Nic więcej.

 

I ja mam się starać o coś takiego? O seks z jakąś niewyżytą, podstarzałą babą, umiejącą rozmawiać tylko o jej jedynej pasji w życiu - seksie w każdej formie?

Dużo rad podała, tylko same gówniane, bo takie rzeczy wiedzieliśmy jak sądze mając z 17 lat.

 

I jeszcze to, opowiadaj mi o swojej pasji tak by mi nogy zmiękły. Ha ha ha.


Jak dobrze wyglądałby i chciałabyś sama go zruchać to sama byś od niego wyciągała te teksty o pasji i choćby gadał jak idiota, to i tak byś go chciała. Sama nawet nie wiesz jak ma opowiadać, w jaki sposób dokładnie, ale rozkaz jest i ma być wykonany :lol: prawdziwy mężczyzna tak robi, akurat :lol: Fircyk w zalotach co najwyżej.

 

Zwykły trolling. Pewnie tekst przekopiowany skądś. Kobiet poza tym się nie słucha. Niech sobie żyją w fikcyjnym świecie, w którym są ciągle posuwane przez bad boyów i innych "prawdziwych mężczyzn". Szkoda tylko że taka lafirynda żadnego nie szanuje, któremu nie da dostępu do dupy (świętości), nie wie ile pracy w swoim życiu włożył w siebie, wyrzeczeń, nie wie jakie wartości prezentuje.

 

Bo dla niej liczy się tylko gra i uwodzenie. Droga kurwa, którą trzeba jeszcze uwodzić. Zabawne.

Miałem te wszystkie opcje w seksie o których ona mówi, a wcale nie musiałem się starac jak idiota, nie musiałem nadskakiwać i udawać "prawdziwego" wg definicji puszczalskiej. Kobieta była dla mnie odpowiednia i wszystko się łatwo łączyło, ale przynajmniej była człowiekiem, a nie chodzącą dupą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.