Skocz do zawartości

To nie jego dziecko


Rekomendowane odpowiedzi

Częsta sytuacja - u mnie w liceum w równoległej klasie koleżka na lekcji biologii się dowiedział, że kombinacja grup krwi w jego rodzinie nie jest możliwa. No i był rozwód. 

 

"Dziecko jest najważniesze!" krzyczą wszystkie kobiety. Gówno prawda - dla mnie to ja jestem najważniejszy. A z cudzego dzieciaka to jeden bóg wie co może wyrosnąć. Dobrze, że żyjemy w epoce testów DNA.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pro po kobiet-matek : tu jest artykuł kobiecie która ma 5 dzieci i mieszka w małym mieszkaniu socjalnym. Zdecydowała się na tyle dzieci pomimo braku mieszkania.

Jak dla mnie zajeźdza tu patologią, nie płaci za lokal, oczekuje większego od miasta.  Szkoda mi naprawdę tych dzieci.

 

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140908/POWIAT0104/140908908

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy komentarz pod artykułem:

 

~Adam69 : Mam kolegę - jest żonaty od jakichś 15 lat, może dłużej. Jego żona jest chorobliwie wręcz zazdrosna, jak się spotykamy na piwie, to co chwilę do niego wydzwania, smsuje, wiecznie go kontroluje itp. Facet jest absolutnie czysty pod tym względem, inne kobiety go nie interesują, ale całe życie ma zatrute właśnie przez to. Ja jego żony nie trawię i nigdy się nie spotykamy prywatnie. Mają ośmioletniego syna. On ma grupę krwi 0, ona AB. Synek ma 0.

I powiem uczciwie, że od dawna się zastanawiam - powiedzieć mu o tym, czy nie? Poradźcie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mu to powiesz, na 99% Cię znienawidzi, bo będziesz świadkiem jego życiowej klęski - a on wyjdzie na głupca, że tego nie zauważył. Chcesz mieć kolegę, milcz. Jeśli mu dobrze życzysz, jakoś mu to zakomunikuj, może anonimowo przez net? Przejdzie piekło, ale może zainwestuje w normalną kobietę i swoje geny, a nie w cudze i oszołomkę - może się też powiesić z rozpaczy. To bardzo ciężkie i trudne sprawy, sam nie wiem jakbym się zachował. Musiałbym ocenić psychikę gościa - jak się nie zabije, to bym mu to przekazał, ale chyba nie osobiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to jest bardzo charakterystyczne. Jak jadę czasami na kilkudniową delegację ze znajomymi, którzy już są ochajtani to kontrola jest non-stop. Wieczorem przybiera to wręcz kuriozalne formy, bo jest plan, żeby zrobić sobie flaszeczkę na dobranoc a tu festiwal telefoniczny się zaczyna. Jeden odbiera. Rozmawia z 5 minut, Dzwoni następna do drugiego kolegi. Każda rozmowa mniej więcej tak samo: zapewnienia o tęskocie, spowiedź z całego dnia, miotanie oskarżeń(to zawsze panie), solenne zapewnienia(panowie), I tak godzina mija zanim coś się wypije. To wszystko jest o tyle obrzydliwe, że jak znam tych kolesi to im naprawdę nie w głowie jakieś romanse, czy dupczenie na boku. Co do tych panien to no cóż - o jednej wiem, a inną podejrzewam, że wali swojego chłopa w roga. I to są właśnie te chwile w których dziękuję Bogu, za to że się nie ochajtałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to jest bardzo charakterystyczne. Jak jadę czasami na kilkudniową delegację ze znajomymi, którzy już są ochajtani to kontrola jest non-stop. Wieczorem przybiera to wręcz kuriozalne formy, bo jest plan, żeby zrobić sobie flaszeczkę na dobranoc a tu festiwal telefoniczny się zaczyna. Jeden odbiera. Rozmawia z 5 minut, Dzwoni następna do drugiego kolegi. Każda rozmowa mniej więcej tak samo: zapewnienia o tęskocie, spowiedź z całego dnia, miotanie oskarżeń(to zawsze panie), solenne zapewnienia(panowie), I tak godzina mija zanim coś się wypije. To wszystko jest o tyle obrzydliwe, że jak znam tych kolesi to im naprawdę nie w głowie jakieś romanse, czy dupczenie na boku. Co do tych panien to no cóż - o jednej wiem, a inną podejrzewam, że wali swojego chłopa w roga. I to są właśnie te chwile w których dziękuję Bogu, za to że się nie ochajtałem.

Jesteś pusty! Płytki! Niedojrzały emocjonalnie! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W myśl zasady:

kontrolują tylko te osoby które mają coś na sumieniu .

 

Jak można zabrać wolności wolnemu człowiekowi, kontrolować go czy ujarzmić jeżeli tego nie chce? Tylko ci co chcą doświadczać tego - godzą się z tym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to obrzydliwe. Później spotka się dwójka ludzi, zakochają się w sobie, a może się okazać (może to mało prawdopodobne, ale jednak możliwe), że są rodzeństwem przyrodnim. 

Podobny problem w przypadku zapłodnienia materiałem z banku nasienia. Nikt o tym nie myśli?? A te baby to też "niezłe", zero wyrzutów sumienia? Jest dzidzia, jest git?! Ja na ich miejscu umarłabym ze zgryzoty, jak można tak kogoś oszukiwać... Nie rozumiem tego!

 

 

A co sądzicie o telegonii?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Telegonia jakieś tam podstawy ma - można to wyjaśnić nauką o podświadomości, pierwszym wzorcem, ale tak jak ludzie o tym piszą, moim zdaniem nie jest. Nie rozpaczałbym więc z tego powodu, że moja kobieta nie jest dziewicą. To kolejna zagrywka ciemnej strony, by zabronić ludziom doświadczać seksu pod płaszczykiem duchowości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

 

Nihil novi sub Sole. Pisze o tym caly czas - jednak nasza kultura tak wynosi kobiety na piedestal a tak poniewiera mezczyzn ze wiekszosc zyje w Matrixie i NIE CHCE  z niego wychodzic, matrix taki wygodny, znalazlem sobie taka wspaniala kobiete, moja nigdy by mi tego nie zrobila!

 

Tja - bo ty sie czyms roznisz od milionow oszukanych wczesniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.