Skocz do zawartości

U kobiet nie ma przyjazni - jest tylko walka o faceta i jego zasoby!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Postaram sie opisac bardzo krotko.

 

Pub. Dwie dziewczyny (21 lat; X i Y). Dobijam, no i gadka. Po 10-20 minutach jedna wpadla mi w oko (X). Wiec czesty kontakt wzrokowy, lekkie "przypadkowe" dotkniecie. Pozniej juz grubiej - trzymanie rak na udzie itd., ale wczesniej troche lapania za rece itd. Pierwsza reakcja jej kolezanki (Y), ktora po prostu widziala, ze wybralem jej "przyjaciolke" - nie podobasz mi sie. Mowie: wiem... jak facet jest zainteresowany "przyjaciolka" to ta "przyjaciolka przyjaciolki" czuje sie troche gorzej (no jak to, wybral ja, a nie mnie?). No ale w sumie powiedziala: kobietom sie podobasz, ale nie jestes w moim guscie. Jebac to. Odprowadzam wybranke na przystanek (w sumie siebie, bo ona jechala taksowka, bo miala daleko). Szlismy za rece. Pod koniec slimaczki i inne ryby. Zaproponowalem zeby pojechala do mnie, ale nie zgodzila sie. Luz. Ok, wzialem numer, no i pisze i pisze (w sumie to pisalem moze 1 smsa na dzien). Ona tez raczej szalu nie robila, chociaz pozniej zaczela czesciej pisac. Ja to jak to ja: w miedzy czasie kilka imprez sie zdarzylo, wiec luz totalny. 

 

Ok, spotykamy sie. No fajna jest (X). Prawie 6 lat mlodsza, wiec pelny luzik. Gadka sie klei, ona sie duzo smieje, ja tam od razu kontakt wzrokowy, jakies dotkniecie, cos - wiadomo. Widze ze pogrywa sobie troche, wiec spasowalem, zeby przejela ona inicjatywe. No i tak sie stalo. Ona mnie zaczepia i dotyka. No polubilismy sie. Pod koniec za te jej "zagrywki" powiedzialem do niej, ze fajna jest, ale nie moglibysmy byc razem, bo ma "rzadzaca" troche. Widac ze sie kobiecina przejela. Jak wracalismy z powrotem to powiedziala konkretnie: FUCK FRIENDS. Jej to odpowiada i ze chcialaby sie jeszcze spotkac. Ja mowie: ok, termin podaj i sie spotkamy (troche zajebana jest praca). Nie chcialem od razu mowic: "ok, to kiedy i gdzie sie walimy?", bo czulem ze troche sie wkrecila i nie chcialem tego spieprzyc, bo moze mnie tylko sprawdzala. Po prostu za malo ja jeszcze rozkochalem. Na sam koniec slimaczek i inne ryby. A ona poszla do kolezanki na urodziny.

 

No i tutaj sie zaczyna. Wyluzowalem sie za mocno, bo tego samego dnia NAJEBALEM SIE JAK SWINIA i poszedlem do klubu. Nie pamietam konkretow. Po prostu mialem za grubo. Bawilem sie z jedna kobieta (nawet nie pamietam jak wygladala!), no i... wchodzi ona z dziewczynami na parkiet (X, Y i inne). Ocknalem sie lekko. Tlumacze jej co i jak, a jej kolezanki (byla ta "przyjaciolka" Y) od razu zaczynaja ja chowac. Zebym poszedl stad itd., a widac ewidentnie bylo ze ona chciala rozmawiac. Ok, pogadalismy, niby ok. Zblokowalem sie troche i wyszedlem z dwoma dziewczynami do pubu (z jedna tanczylem). Tak jak pisalem wyzej - bylem nawalony, na trzezwo mialbym na to wyjebane. Jak poszlismy do pubu z tymi dwoma dziewczynami to jedna z nich mi powiedziala, ze tamte dziewczyny mowia, ze jestem glupi jak but. Wkurwilem sie. Chce sie ze mna umawiac itd., a mowi ze jestem glupi jak but? Wyszedlem z pubu i dobijam do niej z tym tekstem plus czy ja popierdolilo czy co... Jak sie nie podoba to sie PIERDOL i nie pisz do mnie. Jej kolezanka uslyszala to. Jak zareagowala? Powiedziala ze wyzwalem ja od szmaty (czy tam dziwki)!!! Zbiegla sie masa ludzi (w tym jakies ziomki). Ona to uspokajala, chciala porozmawiac. No i zaczelo sie... najpierw nieudana proba wylania na mnie piwa przez kolezanke X`a, pozniej druga kolezanka (Y - ta, co jej sie nie podobam) mowi, ze ona musi ze mna porozmawiac. Odchodzimy daleko od miejsca gdzie byla X. Siadamy, ona usiadla bardzo blisko mnie i probuje mi cos tlumaczyc. Mam na to wyjebane totalnie, w ogole nie zwracam na nia uwagi. Ona mowi: ty rzeczywiscie jestes fajny, ale glupi (wczesniej mowila ze jej sie nie podobam - szkoda slow). Gada cos do mnie, a ja ja po prostu zlalem. Poszedlem do X`a, a Y dostala napadu. Uderzyla mnie z otwartej reki 4 razy (dalem jej specjalnie morde do obicia, zeby sie troche ogarnac). Oczywiscie ona mnie uderzyla, bo ja powiedzialem bardzo zle na temat jej przyjaciolki! Pozniejsze ciosy przepuszczalem albo blokowalem. Y poszedl w pizdu. Patrze, a kolezanka od piwa (niech bedzie Z), probuje wylac nastepne piwo na mnie: zblokowalem i oblala troche mnie, ale tez i X`a. X prosi, zeby poszly (ktos tam sie jeszcze przewijal, nie pamietam kto). Ciezko im to idzie, nie chca odejsc. Siadamy razem i rozmawiamy: totalna bomba, pamietam tylko tyle ze poplakala sie lekko. Gadalismy dlugo i co? Idzie znowu ta popierdolona Z! Z PIWEM!!! Ja wstaje, bo widze ze ma zle zamiary. Ona nawet troche zaczela mnie gonic. Mowie: pierdole, niech tylko sprobuje. Ta sama gadka: jestes zajebisty, ale tak popierdolony ze szok; co ty sobie wyobrazasz? X probuje uspokoic to wszystko, ale juz nie daje rady. Pytam sie na sam koniec: co dalej? Uslyszalem: nie wiem. Poszedlem, bo juz nie wyrobilem.

 

Reasumujac: czy myslicie ze naprawde Y i Z chcialy uratowac kolezanke i jej pomoc? Gowno prawda. Widzialy, ze jej kolezanka ogarnela spoko goscia, ktory jest starszy i stracilyby "przyjaciolke". Agresja byla spowodowana przez zazdrosc, a sytuacja i okolicznosci sprawily, ze mogly ja zmanipulowac, ze to niby ja jestem tym chujem, a one sa przyjaciolkami. No i oczywiscie ulga Y i Z, bo juz sie do X`a nie odzywam. 

 

Jutro opisze jeszcze kilka sytuacji z "kolezankami" - beda ciekawsze i krotsze. 

 

Nie wiem co Wy się tak tego entera boicie. Edytowałem. Na przyszłość o ile ograniczenie nie wynika z przyczyn technicznych proszę używać polskich liter diakrytycznych - czyli ą, ć, ę, ł, ń, ó, ś, ź, ż. Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sie idealnie łączy z tematem @mac

 

Jedna z takich sytuacji.

Pytam kobietę by opisała jakich lubi ludzi i mężczyzn.

Mówi tak. Lubię dobrych słuchaczy, ale nie lubię tych którzy mówią o sobie ponieważ są egoistami. Nie lubię egoistów.

 

To oznacza jedno, kobietę należy słuchać, bo masz być dobrym słuchaczem, a ty nie masz prawa mówić o sobie.

 

Kobieta jest egoistką i dlatego jest roszczeniowa. Jeśli jest roszczeniowa to jest dziecinna. To wniosek numer 1.

 

Dzięki takiej postawie inne podwójne standardy przenoszą się na życie. Jej nie możesz oceniać, ona ciebie tak. Ją musisz wspierać, ona ciebie nie. Jej potrzeby są ważne, twoje nie. Ona ma prawo rozkazywać, ty jej nie. Ona ma prawo krytykować, ty nie. Ona ma prawo odmawiać tobie (np seksu), ty nie. Ona ma prawo mieć problem, ty nie.

 

2 wniosek.

To też jeden z powodów czemu kobiety nienawidza innych kobiet, ponieważ każda z nich uważa sie za wyjątkową, którą trzeba słuchać i której trzeba nadskakiwać.

Żadna z nich nie lubi słuchać innych, za to chce być wysłuchana.

 

3 wniosek.

Każda jest taka sama.

 

4.

Kobiety nie lubią mężczyzn którzy im nie nadskakują, oraz oceniaja je obiektywnie. Tych obrażają od mizoginów i innych.

Traktują jako kogoś kogoś nie można wykorzystać, nieperspektywicznego, a więc pozwalają sobie na obrazę i eliminację z otoczenia takich zachowań (szacunku do siebie, męskiego zachowania).

To się im udaje, ponieważ większość to biali rycerze wychowywani przez kobiety.

 

5.

Kobiety rywalizują z innymi kobietami, o innych mężczyzn i rywalizują z mężczyznami którzy nie są im posłuszni.

 

6.

Nic innego się nie liczy dla kobiet, jak zdobycie korzyści czyimś kosztem.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze pytanie, jakie mi się nasuwa to: Ile Ty masz kurwa lat?

Drugie pytanie: KTO SIĘ KURWA DAJE BIĆ KOBIECIE?!?! Nie było tego narwańca posadzić na śmietniku? Jak chciałeś otrzeźwieć to było wsadzić łeb do kibla - efekt taki sam, a samopoczucie dużo lepsze.

Trzecie pytanie: Nie przypuszczałeś, że ona sobie może robić żarty? Tak mi coś się wygląda, że ona nie traktuje Cię serio..

Czwarte pytanie: Kto pisze smsy? Dzwonisz, umawiasz się z laską, kończysz. Ewentualnie, zadzwonić i zamienić kilka słów. Ale sms...?

Piąte pytanie: A właściwie prośba: Może to ktoś streścić, bo zgubiłem wątek od momentu wejścia do klubu

 

43 minuty temu, Dyktator napisał:

Reasumujac: czy myslicie ze naprawde Y i Z chcialy uratowac kolezanke i jej pomoc? Gowno prawda. Widzialy, ze jej kolezanka ogarnela spoko goscia, ktory jest starszy i stracilyby "przyjaciolke". Agresja byla spowodowana przez zazdrosc, a sytuacja i okolicznosci sprawily, ze mogly ja zmanipulowac, ze to niby ja jestem tym chujem, a one sa przyjaciolkami. No i oczywiscie ulga Y i Z, bo juz sie do X`a nie odzywam.

 

Na początku były zazdrosne, później jaksienebaeś to mogły jej faktycznie bronić, bo się zwyczajnie bały. Cholera wie czy np. ojciec nie rzucał matką po mieszkaniu po alko.

Mogły Cię próbować upokorzyć z zazdrości lub zawiści o koleżankę.

Trochę to tak jakby X się nie odzywał. Pisze? Dzwoni?

 

46 minut temu, Dyktator napisał:

Jutro opisze jeszcze kilka sytuacji z "kolezankami" - beda ciekawsze i krotsze. 

 

Teraz już rozumiem, czemu jest punkt w regulaminie, żeby nie tworzyć ściany tekstu B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, SennaRot napisał:

Takie jazdy ze samicami? Nie potrafię tego pojąć. Masz Bracie zdrowie i nerwy.

 

Olałbym je wszystkie i poszedłbym do domu.

 

 

A ja bym je wszystkie wyruchał, a później się wam pochwalił, Bracia. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez nie opisalem tego, zebyscie tak robili, tylko zebyscie dali sobie spokoj z alkoholem, bo po alkoholu nie myslicie logicznie.

 

7 godzin temu, M.Dabrowski napisał:

To sie idealnie łączy z tematem @mac

 

Jedna z takich sytuacji.

Pytam kobietę by opisała jakich lubi ludzi i mężczyzn.

Mówi tak. Lubię dobrych słuchaczy, ale nie lubię tych którzy mówią o sobie ponieważ są egoistami. Nie lubię egoistów.

 

To oznacza jedno, kobietę należy słuchać, bo masz być dobrym słuchaczem, a ty nie masz prawa mówić o sobie.

 

Kobieta jest egoistką i dlatego jest roszczeniowa. Jeśli jest roszczeniowa to jest dziecinna. To wniosek numer 1.

 

Dzięki takiej postawie inne podwójne standardy przenoszą się na życie. Jej nie możesz oceniać, ona ciebie tak. Ją musisz wspierać, ona ciebie nie. Jej potrzeby są ważne, twoje nie. Ona ma prawo rozkazywać, ty jej nie. Ona ma prawo krytykować, ty nie. Ona ma prawo odmawiać tobie (np seksu), ty nie. Ona ma prawo mieć problem, ty nie.

 

2 wniosek.

To też jeden z powodów czemu kobiety nienawidza innych kobiet, ponieważ każda z nich uważa sie za wyjątkową, którą trzeba słuchać i której trzeba nadskakiwać.

Żadna z nich nie lubi słuchać innych, za to chce być wysłuchana.

 

3 wniosek.

Każda jest taka sama.

 

4.

Kobiety nie lubią mężczyzn którzy im nie nadskakują, oraz oceniaja je obiektywnie. Tych obrażają od mizoginów i innych.

Traktują jako kogoś kogoś nie można wykorzystać, nieperspektywicznego, a więc pozwalają sobie na obrazę i eliminację z otoczenia takich zachowań (szacunku do siebie, męskiego zachowania).

To się im udaje, ponieważ większość to biali rycerze wychowywani przez kobiety.

 

5.

Kobiety rywalizują z innymi kobietami, o innych mężczyzn i rywalizują z mężczyznami którzy nie są im posłuszni.

 

6.

Nic innego się nie liczy dla kobiet, jak zdobycie korzyści czyimś kosztem.

 

 

Zgodze sie w 100%. Natomiast manipulacje mozna latwo obejsc i pokazac kobiecie samca. Moze swiadomie bedzie cie nienawidzila, ale podswiadomosc zrobi swoje (czy tam emocje), bo one glownie na tym bazuja. 

 

7 godzin temu, Robson napisał:

Pierwsze pytanie, jakie mi się nasuwa to: Ile Ty masz kurwa lat?

Drugie pytanie: KTO SIĘ KURWA DAJE BIĆ KOBIECIE?!?! Nie było tego narwańca posadzić na śmietniku? Jak chciałeś otrzeźwieć to było wsadzić łeb do kibla - efekt taki sam, a samopoczucie dużo lepsze.

Trzecie pytanie: Nie przypuszczałeś, że ona sobie może robić żarty? Tak mi coś się wygląda, że ona nie traktuje Cię serio..

Czwarte pytanie: Kto pisze smsy? Dzwonisz, umawiasz się z laską, kończysz. Ewentualnie, zadzwonić i zamienić kilka słów. Ale sms...?

Piąte pytanie: A właściwie prośba: Może to ktoś streścić, bo zgubiłem wątek od momentu wejścia do klubu

 

 

Na początku były zazdrosne, później jaksienebaeś to mogły jej faktycznie bronić, bo się zwyczajnie bały. Cholera wie czy np. ojciec nie rzucał matką po mieszkaniu po alko.

Mogły Cię próbować upokorzyć z zazdrości lub zawiści o koleżankę.

Trochę to tak jakby X się nie odzywał. Pisze? Dzwoni?

 

 

Teraz już rozumiem, czemu jest punkt w regulaminie, żeby nie tworzyć ściany tekstu B)

 

Hello! Oprocz internetu jest tez realny swiat. Wyjdz z domu moze to potem pogadamy. 

3. nie robila sobie zartow i traktowala to ZA MOCNO serio.

4. dzwonilem rowniez.

5. masz pecha.

Najpierw sie smialy i zartowaly, a pozniej sie jednak baly. Zdecyduj sie. 

Tak, zrobily to z zazdrosci. X sie nie odzywa, bo jej kolezanki zapewne jej wmowily, ze to moja wina, bo ja brzydko wyzwalem. A ze pewnie jest zmanipulowana przez kolezanki to jej zabronily. 

 

6 godzin temu, SennaRot napisał:

Takie jazdy ze samicami? Nie potrafię tego pojąć. Masz Bracie zdrowie i nerwy.

 

Olałbym je wszystkie i poszedłbym do domu.

 

 

Alkohol to gowno. Ale przynajmniej sie nauczylem czegos - nie pije i sie wzialem za treningi ponownie. Jak chcesz to nawet najwieksze gowno w zyciu cie moze czegos nauczyc. 

6 godzin temu, Abraham Szechter Blumsztaj napisał:

 

A ja bym je wszystkie wyruchał, a później się wam pochwalił, Bracia. 

 

Przyznam szczerze, ze byloby to mozliwe, ale taktycznie musialbym do tego podejsc. A odjebalem lipe. :)

Edytowane przez Dyktator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jeszcze Fabian Błaszkiewicz był ojcem jezuitą to powiedział na jednej konferencji dla mężczyzn, że jedynym przyjacielem kobiety jest... tampon :) 

A co do wątku to niezła patola :D Słyszałem że lepiej podchodzić do dwóch dziewczyn wraz ze skrzydłowym, wtedy ta druga ma zajęcie i też się czuje dowartościowana a nie olana. Zazwyczaj jest problem jak jesteś sam i one są dwie bo pojawia się zazdrość i ani jednej ani drugiej nieteges. A kwestia też zaproszenia jej do siebie często się kończy na tym, że "nie zostawię mojej Madzi samej" lub "muszę Zosię odprowadzić do domu" :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 2.07.2016 o 06:22, Dyktator napisał:

Hello! Oprocz internetu jest tez realny swiat. Wyjdz z domu moze to potem pogadamy. 

oho... Kozak :lol:

 

3. nie robila sobie zartow i traktowala to ZA MOCNO serio.

Skoro tak mówisz... Nie wiem jak teraz jest w gimnazjum :D

 

4. dzwonilem rowniez.

Aha.

 

5. masz pecha.

Polemizowałbym.. Natomiast polecam używać polskich znaków i pisać mniej chaotycznie, bo przyda Ci się to na maturze :lol:

 

Najpierw sie smialy i zartowaly, a pozniej sie jednak baly. Zdecyduj sie. 

Najpierw się śmiały, a później się bały napierdolonego knura. Proste, jak jebanie.

 

Tak, zrobily to z zazdrosci. X sie nie odzywa, bo jej kolezanki zapewne jej wmowily, ze to moja wina, bo ja brzydko wyzwalem. A ze pewnie jest zmanipulowana przez kolezanki to jej zabronily. 

 

Słuchaj chłopaku... Nie wiem serio ile masz lat ale obstawiam, że mniej niż 24, jeśli więcej to się nawet nie przyznawaj. Jarasz się tym, że lizałeś pannę na pierwszej randce, no ok, osiągniecie na miarę odkrycia ameryki.. w puszce konserwy. Później kozaczysz, że się napierdoliłeś jak świnia i na zadawane pytania reagujesz impertynencją i zadzieraniem brody. Tak Cię odbieram, po wypowiedziach, więc...

Może byśmy pogadali, a może wytarłbym Ci mordę o chodnik, szczurze ;)

 

A w temacie mamy:

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

tamte dziewczyny mowia, ze jestem glupi jak but.

Z tego, jak Cię odebrałem to miały niestety rację. Głupi i prosty jesteś jak kołek.

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

Wyszedlem z pubu i dobijam do niej z tym tekstem plus czy ja popierdolilo czy co... Jak sie nie podoba to sie PIERDOL i nie pisz do mnie.

Patologia: mode on. Nosisz "wpierdolkę" do cytrynowych airmaxów? :D

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

ty rzeczywiscie jestes fajny, ale glupi

Rzeczywiście...

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

Uderzyla mnie z otwartej reki 4 razy (dalem jej specjalnie morde do obicia, zeby sie troche ogarnac).

i dalej mamy..:

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

Pozniejsze ciosy przepuszczalem albo blokowalem.

Mortal Kombat był grany. Normalna bójka pod pubem, tam powinna policja podjechać i was wszystkich wywieść w pizdu na izbę, żeby najebane gówniarstwo nie robiło wiochy na ulicy!!

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

Patrze, a kolezanka od piwa (niech bedzie Z), probuje wylac nastepne piwo na mnie: zblokowalem i oblala troche mnie, ale tez i X`a.

Małpy mają taką przypadłość, że czasami rzucają gównem. Widać te miały tylko piwo pod ręką.

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

Idzie znowu ta popierdolona Z! Z PIWEM!!! Ja wstaje, bo widze ze ma zle zamiary. Ona nawet troche zaczela mnie gonic.

Ja pierdolę...

 

Dnia 1.07.2016 o 22:12, Dyktator napisał:

Ta sama gadka: jestes zajebisty, ale tak popierdolony ze szok(...)

Jesteś.

 

 

Dla mnie EOT.

 

Bardzo emocjonalnie zareagowałeś na zaczepkę. Upomnienie słowne wyłącznie za to, że odpowiadałeś w większości merytorycznie. Tyle tylko, że jak jeszcze raz zauważę takie obrażanie innego użytkownika, to będzie odwieszenie wyroku i wtedy ilość ostrzeżeń zaboli. Q

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czlowieku, opisalem sytuacje jakich jest cala masa na forum. Kiedys mozna bylo normalnie dyskutowac, a ty wyjezdzasz, ze ja sie niby chwale, ze sie z nia przelizalem. OPISALEM SYTUACJE I TYLE. Pisalem wczesniej - umyj zeby i wyjdz do swiata realnego. I prosze cie - nie zasmiecaj tematu. Marek robi naprawde dobra robote, ale zamiast zajac sie konkretna dyskusja i zyskac cos z kazdego tematu to masz jakies pretensje. Dla mnie jestes tak wiarygodny jak twoje dwa powyzsze wpisy:

 

Może byśmy pogadali, a może wytarłbym Ci mordę o chodnik, szczurze 

a pozniej:

Normalna bójka pod pubem, tam powinna policja podjechać i was wszystkich wywieść w pizdu na izbę, żeby najebane gówniarstwo nie robiło wiochy na ulicy!!

Wiecej nic nie pisz, bo szkoda robic niepotrzebny wiatr na serwerze. 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.