Skocz do zawartości

Męski problem


black

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie u mnie to jest w głowie bo po dłuższej absencji facet chce sie pokazać z jak najlepszej strony i zaspokoić swoją partnerkę i niestety zamiast tego wprowadza w swoje szeregi stres presje która blokuje mu całkowity wzwód albo zbyt szybki wytrysk. Ja sam musze nad tym popracować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@orbital Z mojego doświadczenia (background jest tutaj ważny): wiek 30+, partnerek przerobiłem do 25 roku życia tyle ze niektórzy pod samcza ankieta mieli problem by w to uwierzyć, rozwinąłem to bardziej tam jak kogoś interesuje.

 

Pierwszy nie-odpal miałem w wieku 20-kilku lat z hot 17tka z dłuuugimi nogami (185cm wzrostu), niestety na jednych amfetamina działa sprzyjająco - na mnie odwrotnie i paradoksalnie zostałem uleczony ze speeda w ten sposób na zawsze (za bardzo lubiłem te młode ciała by ryzykować flaka).

 

Pierwszy "naturalny" nie-odpal zdarzył mi się w wieku 29 lat. Przyczyny dość prozaiczne i nawarstwiające się latami. Siedząca praca w biurze od kilku lat, zero ruchu, śmieciowe żarcie, mała nadwaga, zerowa wydolność organizmu - standard w kilkuletnim LTR.


Krótkotrwale remedium to jak ktoś tu wspomniał sildenafil (viagra) - choć (jeśli już) zdecydowanie bardziej polecam cialis, droższy ale nie przyprawia mnie o migrenę i działa do 48h :) . Jedna piguła, maczuga staje wprost mechanicznie. Sam fakt ze napompuje wam kutange jak za starych dobrych czasów odblokuje was psychicznie a i mechanicznie ciała jamiste dostana trening ekstremalny co ułatwi późniejsze wstawanie bez wspomagania (sprawdzone, jest później lepiej bez wspomagania ale pozytywny efekt ustąpi). Podtrzymać efekt treningu ciał jamistych można pompka ale jeśli już jakąś kupujecie to kupcie bathmate czy inne porządne sprzęty - nie rozwiąże problemu psychicznego i za małego teścia ale jeśli już dygnie to będzie twardy - w powiększanie nie wierzcie, zwiększyć może się jedynie obwód.

 

Efekt długotrwały = plan treningowy i ćwiczenia siłowe dwa trzy razy w tygodniu, prawidłowa dieta, suplementacja AAKG (jest stymulatorem NO - tlenek azotu) - "Viagra, rozwiązująca problemy mężczyzn w zakresie potencji, spełnia swoją rolę dzięki nasilonej syntezie NO."

 

Do tego polecam suplementacje witamina D3 + K2. Nasze magiczne kule produkujące teścia - maja receptory witaminy D. Rożnicę daje się odczuć szybko a zwłaszcza osoby z mała ilością ruchu lub nadwaga maja jej spory niedobór. Istnieje spora ilość badan jednoznacznie korelująca suplementacje witamina D3 z ilością wolnego testosteronu w organizmie. Efekt czuć już po kilku dniach - znów sprawdziłem na sobie i mimo ze naturalny teść mi wzrósł od ćwiczeń to nadal różnica była znaczna i zdecydowanie zauważalna.

 

Aktualnie mam chwile przerwy od siłowni i łykam rano tylko D3 + K2 oraz L-karnityne 1500 i czuje się zdecydowanie lepiej niż pijąc kilka kaw w ciągu dnia - nie chce tutaj brzmieć euforycznie bo każdy ma rożną tolerancje i inny organizm ale czuje się w takim zestawieniu tak dobrze ze będzie to mój stały zestaw na kolejnych kilka miesięcy. No i budząc się znów mam rozstawiony namiot - nieomal codziennie ;) 

 

U mnie fap czy brak ma drugorzędny wpływ - znów zależy kto jaka ma psychikę i ile cipek w życiu na żywo widział, ja widząc rozchylone nogi mam inny mindset niż gdy sprawdzę co słychać na xhamster wiec jest to u mnie czysto fizyczne ograniczenie "amunicji" a nie bariera psychologiczna. Zamiast fapac lewa lub prawa polecam kupić Tenge, odczucia są zbliżone do cipki a i łatwiej sie kontrolować wiec nie robisz z siebie 5 minutowca. Odtwarzanie stosunków z życia w głowie i tak zadziała o wiele lepiej niż jakikolwiek film.

 

EDIT: A no i jeszcze rzecz oczywista choć może i nie tak oczywista. Jeśli macie problemy z miękkim flakiem, kupcie sobie gumowe pierścienie erekcyjne (sa takie po 3 w zestawie). Na mnie działają najlepiej te z wiekszymi kulkami - naprawdę może uratować przed zwiędnięciem jak zareagujecie w odpowiednim momencie.

Edytowane przez nieidealny świat
Zapomniałem o pierścieniach :)
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 13.10.2016 at 9:13 AM, orbital said:

- masturbacja - przyzwyczajenie do bodźców z pornoli i własnej prawicy

Zazwyczaj nie mozesz miec wielu kochanek chyba ze jestes tak porabany jak ja,

Albo wlasna reka albo cudza cipka.

Wiernosc to podstawa.

Znasz swoja partnerke (mowa tez o ręce), wiesz czego jej trzeba a ona wie czego tobie.

 

Ja sam powiedzialem daaaaaaaaawno temu ze nie bede walil konia i tak trzymam.

Wale dupy, to mi sie bardziej podoba.

Proste jak pierdolenie. (nie dla masturbantow, oni pierdolenia nie znaja od dawna).

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech tak to bywa jak się całe życie pod ruchanie podporządkowuje.

Owszem każdy wiek ma swoje prawa, ale zawsze wszystko siedzi w głowie... tu sie kończy i tu zaczyna.

Więc może najpierw warto zadbać o higienę rozumu..., poddaję pod uwagę Panowie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2+2=?

Sprobuj nie jesc ze 3 dni a ja potem ci powiem zebys nie podporzadkowywal zycia żarciu.

Po tygodniu głodu majac do wyboru super dupe lub kawalek suchego chleba wybierzesz chleb.

 

Wniosek jest prosty.

Zeby nie podporzadkowywac zycia sexowi trzeba miec ten temat zalatwiony i to nie tak ze ma sie dziewczyne.

To nie gwarantuje niczego!!!

Dzis ma muchy w nosie, jutro ciote, pojutrze wyjezdza do babci.

A tobie wciaz pozostaje walenie konia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza artykułem który zrobiłem warto sobie zrobić pełen pakiet badań jeśli nas na to stać - koszt ok 300-350zł.

 

Cytat

-testosteron

-testosteron wolny

-estradiol

-kortyzol

-SHBG

-prolaktyna

-progesteron

-FSH

-LH

 

U mnie wyszło że mam progesteron 2xpowyżej normy i będę badał nadnercza i robił dalsze badania według zaleceń endokrynologa.

Dziś rozumiem więcej - bo za młodziaka miałem "problemy ze stabilnością".

Wkurwiało to i zarazem okrywało wstydem - wysoki, pewny siebie facet, a tu takie coś.

Po tym jak schudłem, a następnie moją dietę wyspecjalizowałem w duże ilości tłuściutkiego, kochanego mięska.

Wykreowałem testosteron na normalny poziom i dziś nie ma problemów - mimo, że progesteron nadal powyżej normy.

Nie wyobrażam sobie wrócić do kanapek, nabiału, margaryny i kolorowych napojów - nie po tym co przeżyłem i co zmieniłem.

 

+ art od barbell brothers

http://blog.barbellbrothers.pl/cholesterol-a-testosteron/

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doswiadczenia i tego co Wy piszecie to wnoszę, że każdy ma inaczej. Ja np po alko mogę do rana jak duracell. Największym wrogiem imo jest zmęczenie/niewyspanie i kręcenie śmigła. Podstawa to by był zdrowy i długi. Zdrowa dieta i długi sen.

 

Ps. Miłość jest trudna, gdy kobieta jest brudna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W celu zaleczenia tytułowego "męskiego problemu" wdrożyłem 2 miesiące temu procedurę "no fap" i nic poza tym (tzn. żadnych cjalisów i innych wynalazków).

 

Efekty zauważam takie, że:

- do pornoli w ogóle mnie nie ciągnie - tego postanowienia nie złamałem w tym czasie - gdy pewnego dnia ziomek wysłał mi na whatsappie jakiegoś kilkuminutowego pornolka, to wywaliłem to w cholerę bez oglądania;

- w tym czasie kilka razy zdarzyło mi się fapnąć, ale tylko pamięciówa

- sprawy łóżkowe może nie wróciły do takiej normy jaka powinna być, ale jest znaczna poprawa;

- wydaje mi się że dopuszczam do siebie możliwość przespania się nawet z 6/10, o czym wcześniej nawet nie myślałem.

 

No cóż, tylko tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.11.2016 o 15:58, Spektator napisał:

Największym wrogiem imo jest zmęczenie/niewyspanie i kręcenie śmigła. 

Największym wrogiem panowie jest porno, masturbacja oraz niezdrowy tryb życia czyt: fajki, dragi, alko i fast food'y. 

 

Bede się przy tym upierać aż do smierci ponieważ jestem już ponad rok na nofap oraz zero porno i wiem jak wyglada sprawa.

Ostatnio włączyłem jakiegoś pornosa żeby sprawdzić co się będzie działo i stwierdzam ze bardzo mocno ingeruje to w nasz mózg czy tez podświadomość. Twierdze tak ponieważ później przez cały dzień chodziłem naładowany i myślałem tylko o jednym a ze nie pozwolę sobie na fap to musiałem lecieć na divy.

Mowcie co chcecie, ja nie chce mieć z tym nic  wspólnego. 

 

Ps. Byłem wczoraj na siłce. Była tam taka mamuśka- słabe 6. 

Kijem bym jej nie tknął gdybym co dzień walił do ekranu. 

A tak- robiłbym ją niesamowicie:D 

Moim zdaniem na takim trybie jaki prowadzę teraz człowiek zupełnie inaczej myśli i funkcjonuje. 

W moim przypadku zacząłem ostatnio słuchać samego siebie, słuchać tego co tam dyktuje mój organizm. Wiem ze nie chce do tego wracać i czuje ze tak jest dobrze także nie ma o czym mówić. 

Jezeli ktoś ma problemy z Kutasinio to na prawdę polecam odwyk od walenia Niemca po kasku oraz filmów dla dorosłych.

Niestety 3 miesiące moim zdaniem to za mało. 

Pol roku odwyku i wracacie nagrzani jak króliki;] Nagrzani nie tylko na kobiety ale tez na zycie:)

Oczywiscie to tylko moje zdanie:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obniżanie progu wrażliwości przy no-fapie to z drugiej strony taka trochę broń obosieczna :D Powiedzenie "potwór nie potwór, byle... " nabiera momentami charakter motta życiowego :D

 

2 godziny temu, qbacki napisał:

to musiałem lecieć na divy.

Nie masz po divach też lekkiego zjazdu jak po fapie? Bo ja takie trochę mam odczucia. Co prawda strzał do ręki a w cipce to dwa różne światy, ale jakoś nawet po divach czuje taki zjazd, kiedy jestem bez fapu dłuższy czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze mam wizje do spełnienia i wybieram panią w 100% odpowiadająca moim przekonaniom wiec nie;] 

Odnośnie zjazdu to myśle ze to tylko i wyłącznie kwestia wytrysku. Ja już wielokrotnie miałem tak ze po seksie wyszedłem na dwór i na drugi dzień byłem chory. Organizm jest wtedy osłabiony bo musi produkować nasienie.

Zastanawialem się już czy nie zrezygnować ze strzelania całkowicie i nie zacząć czerpać jakoś energi z nasienia.

Podobno się da ale ile w tym prawdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Dnia 7.12.2016 o 15:01, qbacki napisał:

Ja zawsze mam wizje do spełnienia i wybieram panią w 100% odpowiadająca moim przekonaniom wiec nie;] 

Odnośnie zjazdu to myśle ze to tylko i wyłącznie kwestia wytrysku. Ja już wielokrotnie miałem tak ze po seksie wyszedłem na dwór i na drugi dzień byłem chory. Organizm jest wtedy osłabiony bo musi produkować nasienie.

Zastanawialem się już czy nie zrezygnować ze strzelania całkowicie i nie zacząć czerpać jakoś energi z nasienia.

Podobno się da ale ile w tym prawdy...

Nie wiem jak można mieć tak słaby układ odpornościowy. Cud, że jeszcze żyjesz kolego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

"... konar nie zapłonął, ledwo ledwo dymił po kilku poprzednich wybuchach i wystrzałach tejże już blednącej nocy. Jej ciasna, młoda cipka ledwo co mieściła mój palec... o włożeniu wróbla, który już w środku przemieni sie pod wpływem ciepła i ucisku w krążącego nad ofiara jastrzębia nie bylo mowy; to nie MILF z pochwą jak wyciągnięty rękaw swetra Janusza z fabi w gazie, to ledwo pełnoletnia, piekna, młoda kobieta z ciałem tak zwartym, wyćwiczonym, że tylko twardym, uzbrojonym drągiem można je rozbić... cóż ja mogę wiecej - pomyślałem i dostrzegłem jednocześnie strach i poczucie winy w jej oczach... chwilę później salwy śmiechu przemieszane z jękami dzikiej satysfakcji rozchodzą sie po okolicy, gdy raz po raz okładam ja moim wiotkim wróblem, to po cipie, stopach czy uszach... wszędzie mówiąc jednocześnie: Twoja słodka muszla jest wspaniała, Twoje jędrne piersi sa cudowne, jesteś piękna młodą kobietą, ale to za mało żebym zerżnął Cię 5 raz tej nocy... zrób śniadanie..."

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Po paru razach zrobila sie wąska?

Pewnie ja poluję na inne gatunki bo z moimi po paru razach to na nawet nie wiem czy juz wlozylem takie sa miekkie i otwarte na osciez.

Mozna wlozyc rękę po łokieć a nie tylko wiadomo co.

 

Cóż. Literatura fantasy ma swoje prawa. Lepiej jednak byloby gdyby pokazywala prawdę, wtedy by czegos uczyla.

Sam koniec za to melodią troche przypomina mi "Pieśń nad piesniami" i jest nawet niezly,

 

Przepraszam za odrobine ironii, tak jakos mi sie dobrze pisze, h* wie dlaczego.

Pewnie dlatego ze odreagowuje pieprzony poniedzialek.

Nic do ciebie nie mam, XYZ.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja raczej jestem długodystansowcem, 1 -2 h bez przerwy. Zdarzało się, że kobita mówiła daj już spokój/kończ waść, bo cipa mnie boli. Nie przeczę po takim długim czasie ciśnienie w nim spadało, ale do końca chyba nigdy mi nie opadł.

Problem szczelnie pojawiał się, gdy, jak to mawiał mój kolega, wkładasz jak w wiadro, zero stymulacji. Więc i odpowiednio ciasna cipka też ma znaczenie.

Kobieta po kilku porodach już nigdy nie będzie tak ciasna. Sprawdzony sposób: najpierw wkładasz kulki gejszy, potem kutasa. Najszybszy orgazm w moim życiu, już po 20 min. :) (podczas stosunku).

Metody na podbicie libido z zamierzchłych czasów:

- seler naciowy na surowo systematycznie przez kilka dni (w kawałkach jako przekąska zamiast czipsyfów)

- spanie bez gaci lub noszenie jak najluźniejszych

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.