Skocz do zawartości

Wiatrak z faceta przed tysiącami widzów.


Rekomendowane odpowiedzi

Nie było mnie w kraju dwa dni, a w tym czasie syn nagrał z TV pewien fragment programu, gdzie dwie klacze robią z kolesia bezwiednego debila. Chłopak jest wrażliwy na takie tematy, bo go szkolę od dziecka, poza tym ma wyniki, bo dzięki postawie sprowadza do domu takie dupy, że mi czasem łeb spada. Do rzeczy:

 

Wywiad na ulicy - dziennikarka, z początku z neutralnym podejściem pyta dziewczyny jak ocenie ubiór swojego faceta (moim zdaniem zupełnie przeciętny bez plusów czy minusów - zresztą, jeśli jej się nie podoba, to niech zmieni gościa a nie siedzi z nim i udaje, że wszystko gra, bo nic lepszego nie ma chwilowo na horyzoncie). Jak znam życie, to większość lasek oglądających ten materiał, będzie to bagatelizować, że koleś ma dystans i tak dalej, tylko ja chciałbym zobaczyć ich dystans, jeśli kolegę zapytali by na ulicy, co sądzi o fryzurze swojej dziewczyny, a ten by odpowiedział, że jest dresiarska. :D Dystans choooooooj by strzelił w trzy sekundy.

 

- jak pani ocenia styl swojego chłopaka?

- laska odpowiada,że źle.

- podchwytuje dziennikarka - ale dlaczego???

- bo taki dresiarski a powinien być sweterek itp.

- pytanie dziennikarki - to jak się pan jutro ubierze?

- koleś zamiast odpowiedzieć, że tak jak będzie uważał za stosowne, zaczyna uciekać w wybieg, że zależy jaka będzie pogoda.

- dziennikarka wyczuwa miękką faję, i następuje atak - jak się pan ubierze?!!!Q

- w garnitur.

 

Pozamiatane.

 

Chcesz się prowadzać z modliszką za rękę i mieć fajną fotkę z ryjkiem na fejuniu? Bądź jak ten frajer.

Kurwa, odpaliłem synowi stówę za ten materiał - będą z niego ludzie, skoro w tym wieku potrafi ocenić, że ktoś robi z siebie pajaca a do tego pozwala innym wchodzić sobie na głowę.

Co za bydło?!

 

 

Edytowane przez Rysiek Judasz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdyby miał twardą "inner game" to by tak słabo nie wypadł (hipoteza). Taki efekt dają chyba jednak luzy w przekonaniach o samym sobie i ich synchronizacji na linii świadomość-podświadomość. Może. A może i nie. Nie byłem w takiej sytuacji. Jak mawiał von Clausevitz - "każdą wojnę można wygrać po jej zakończeniu" (jakoś tak chyba). 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że można opuścić gardę, bo to się każdemu zdarza, ale koleś jest niespójny. Ktoś wierzy w to, że na następny dzień włożył ten garnitur? To jest typowe działanie za podtrzymanie, czyli mam cipkę, jak schowam swoje poglądy, to sobie porucham, strzelę fotkę na fejunia, połażę za rękę itp a tymczasem wkrótce facet zasili rzeszę innych, założy tu konto i napisze - ja jej wszystko, a ona poszła z innym typem. Poza tym, to była JEGO dziewczyna, więc naturalne jest to, że powinna go wspierać anie obniżać jego wartość.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rysiek Judasz napisał:

Ja rozumiem, że można opuścić gardę, bo to się każdemu zdarza, ale koleś jest niespójny. Ktoś wierzy w to, że na następny dzień włożył ten garnitur? To jest typowe działanie za podtrzymanie, czyli mam cipkę, jak schowam swoje poglądy, to sobie porucham, strzelę fotkę na fejunia, połażę za rękę itp a tymczasem wkrótce facet zasili rzeszę innych, założy tu konto i napisze - ja jej wszystko, a ona poszła z innym typem.

 

A jakby założyć, że powiedział tak by się odwaliła? Sam tak robię, gdy kobieta mi nawija 30 minut o jednej sprawie w 210412051659 słów, a ja jej odpowiem "dobrze kochanie" i robię dalej po swojemu ;)

 

4 godziny temu, Rysiek Judasz napisał:

 

Poza tym, to była JEGO dziewczyna, więc naturalne jest to, że powinna go wspierać anie obniżać jego wartość.

 

Gdzieś ty widział wspierające kobiety. Nie szanuje go, wywyższa się... dla mnie to znane zachowanie kobiet od młodości.

Nie ma dobrych odpowiedzi przy takich kobietach, bo każdą obrócą na niekorzyść. Jakby odpowiedział że zrobi jak mu się będzie podobało, to mogłaby go

obrazić od butnych, aroganckich, że nie potrafi się zachowac i odpowiedzieć. A może że nie ma odpowiedzi, bo jest głupi itd. Jak kobieta chce udowodnić

że ktoś jest debilem, to udowodni to byle prowokacją. Tam nie ma "miłości", bo najpewniej pokazał że mu na kobiecie zależy i tyle wystarczy, by nie szanowała i weszła na głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, M.Dabrowski napisał:

 

A jakby założyć, że powiedział tak by się odwaliła? Sam tak robię, gdy kobieta mi nawija 30 minut o jednej sprawie w 210412051659 słów, a ja jej odpowiem "dobrze kochanie" i robię dalej po swojemu ;)

 

Zgoda na takie zachowania jest właśnie bezpośrednią przyczyną dlaczego tak a nie inaczej się zachowują. Nie ma qrwa żeby się odwaliła. To Twoja kobieta, czy dziwka? Jak dziwka, to zapłać i spuść po schodach a nie bierz na siebie później cyrk jaki nam fundują. Skoro nauczysz psa reakcji, to już zawsze będzie tak reagował, a Ty będziesz wychodził na idiotę. Wyobraź sobie, że Ci tak wypali przy poważnych ludziach na imprezie formowej. Myślisz, że skuma, że nie wypada? Sami psujemy dupy, a później się dziwimy, że są tępe.

7 minut temu, M.Dabrowski napisał:

 

Gdzieś ty widział wspierające kobiety. Nie szanuje go, wywyższa się... dla mnie to znane zachowanie kobiet od młodości.

 

Jak miałem 20 lat to był standard. Innej opcji nie było.

 

7 minut temu, M.Dabrowski napisał:

Nie ma dobrych odpowiedzi przy takich kobietach, bo każdą obrócą na niekorzyść. Jakby odpowiedział że zrobi jak mu się będzie podobało, to mogłaby go

obrazić od butnych, aroganckich, że nie potrafi się zachowac i odpowiedzieć. A może że nie ma odpowiedzi, bo jest głupi itd.

 

Co to znaczy "dobrych" odpowiedzi? Z założenia zakładasz, że coś ma być dobre, albo złe, czyli oczekujesz po swoim zachowaniu odpowiedniej reakcji drugiej strony dostanę dupy/szlaban. Już przejebałeś. Masz mówić i robić to co myślisz, bez względu na to, czy to dla niej "dobre" czy nie.

 

7 minut temu, M.Dabrowski napisał:

 

 

Jak kobieta chce udowodnić

że ktoś jest debilem, to udowodni to byle prowokacją. Tam nie ma "miłości", bo najpewniej pokazał że mu na kobiecie zależy i tyle wystarczy, by nie szanowała i weszła na głowę.

 

Tak? A to ciekawe, bo nie ma nic fajniejszego niż skasowane niuni brylującej na bazie własnej fizyczności a głupiej jak but. Do tego nawet nie trzeba specjalnej inteligencji, wystarczy pewność siebie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgoda, myślenie w kategoriach dobrych odpowiedzi wobec kobiety to spolegliwość, ale jest to strategią seksualną mężczyzny niższego rzędu. Powie jej prawdę - spierdoli mu szansa na seks, czy będzie dawał się upokarzać za mglistą nadzieję seksu, braku awantury lub focha.

 

Zakładam jak w swoich młodzieńczych doświadczeniach, że jest to nawyk wyuczony na podstawie reakcji kobiet przy próbie pokazania dominacji, czy też zrzucenia ich z irracjonalnie założonego piedestału. Nie poderwałem nigdy kobiet będąc szczerym, ponieważ uznawały za chama i widziałem je z lizodupami.

 

Zachowanie które opisuje było takie, że kobiecie tłumacze że ma czegoś nie robić, bo mi się to nie podoba, a ona i tak robi po swojemu. Nie dociera do niej, bo ona musi się wygadać. Inaczej kolejny raz uważa, że jestem chamem i rozpowiada o tym, co mnie denerwuje i prawdopodobnie jest to wyraz niskiej pewności siebie. Zerwać by można było i sobie odpuścić, gdyby była na horyzoncie lepsza zastępczyni, ale takich nie ma bo zachowują się tak samo. Takie zachowanie wynika z braku lepszej opcji, a pozostawnieniu sobie dostępu do cipy. Zupełnie jak baby które kalkulują w sferze statusu i tkwią z biednym, dopóki nie zainteresuje się nimi lepiej ustawiony.


Pozostaje kwestia dla niego czy szanować siebie i być samym, czy mieć cipę. Co jest ważniejsze i co wygrywa widać doskonale.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszedł na spacer z dziewczyną a ona w taki sposób pomiata jego wyglądem (który nie jest aż tak zły jak na taki zwykły spacer). Skoro teraz tak się dzieje, to w przyszłości będzie miał jeszcze większe dyktando.

 

Czerwona lampka nr 1: inna kobieta wciąga jego kobietę w dyskusję przeciwko niemu i ona w to wchodzi

Czerwona lampka nr 2: kobieta dyktuje mu jak ma wyglądać

Czerwona lampka nr 3: kobieta zmusza go by de facto przyznał, że źle wygląda

 

Osobna sprawa to jakim cudem coś takiego znalazło się na antenie publicznej TV. Wyobraźmy sobie, że obiektem ataku byłaby kobieta a nie mężczyzna....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech syn na forum wbija, będą z niego ludzie. :) 

 

Kiedyś pewnemu kolesiowi (dalszy znajomy) laska truła dupę, żeby się ubierał inaczej, bo jej się niby nie podobało. Oczywiście rycerz przywdział nakazaną zbroję, zmienił 3/4 garderoby... a za tydzień z nim zerwała. :lol:

 

Gość z powyższego filmu powinien jej po całej sytuacji powiedzieć, że jak się nie podoba, to niech wypierdala.

 

Panowie, jesteśmy SOBĄ, a nie jakimiś manekinami, które ktoś może dowolnie modelować i stroić według własnego widzimisię. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To standardowa reakcja 98% facetów w tym kraju. Pisaliśmy już setki razy jak system i społeczeństwo wpływa na rozwój chłopców. Masowa hodowla białych rycerzy.

 

Mieć takiego ojca jak @Rysiek Judasz to dla dziecka - chłopaka prawdziwy skarb. Przez takie wychowanie jest nieocenione mile do przodu i uniknie wielu bolesnych błędów..... ale niestety dzisiaj to ewenement. W ogóle mieć ojca uczestniczącego w rozwoju i dorastaniu to już spore szczęście.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie widze nic dziwnego w odpowiedziach faceta. Nie moze przecież zrobić z siebie publicznie chama i powiedzieć prawdy.

Powiedział na odpierdol się - ubiore sie w garnitur, co było wyrazem cynizmu w strone kobiet, czyli pokazal siłe.

Tak jak napisał M.Dąbrowski, albo chcesz mieć babę i robisz ustępstwa, albo jesteś sam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanę w obronie tego młodego chłopaka.

Co miał powiedzieć? Chciał pewnie szybko i bez zbędnej eskalacji zakończyć sprawę to odruchowo powiedział kulturalnie 'odpierdolcie się'.

Jak patrzę na niego - to widzę siebie w wieku 22-26 lat gdy spotykałem się z wiecznie wkurwioną heterą, pamiętliwą jak stado słoni i reaktywną

jak nitrogliceryna - byle co powodowało niekontrolowany wybuch nieadekwatny do bodźca.

Teraz po latach to ja 'mądry' jestem i wiem, że ty był ćwierćśrodek, klasyczna droga donikąd a jedyną rozsądną rzeczą było tą dziewczynę złamać

i okulbaczyć, a jeszcze rozsądniejszą i logiczną - szybko podziękować jej za współpracę. Ale wówczas mając w głowie to co miałem - wyrobiłem

sobie w głowie taki odruch sapera - ostrożnie bo zdetonuje !

Każdy MChZDD (Młody Chłopak z Dobrego Domu) wychowywany w normalnej atmosferze poszanowania dla drugiej osoby i pewnej kultury relacji - zderzając

się z taką laską, chcąc nie chcąc, prowadzi relacje na podstawie tego co wyniósł z domu. Bezpośredniości, twardości i umiejętności powiedzenia wprost bez

względu na konsekwencje - musi się dopiero nauczyć.

I dlatego tej pierwszej pannie, po latach, jestem wdzięczny - bo dała mi poligon życia. Teraz spotykając kobiety o podobnym charakterze i ekspresji zachowań,

traktuję je odpowiednio lub totalnie olewam i traktuje, ku ich wkurwieniu, jak powietrze. Bo cenię sobie siebie, własny czas i nerwy. Chce być zołzą? Niech

sp.... być gdzie indziej.

 

Gość obecnie operuje ćwierćśrodkiem, takim damsko-męskim ersatzem. Przyjdzie czas, że nauczy się że to droga donikąd :)

 

Poza tym jest w wieku, gdzie reguła jest że to chłopak stara się i zabiega a laska robi łaskę. Za 10-15 lat to on będzie robił łaskę a panna będzie się starała by raczył potraktować ją 'poważnie' w relacji. A wtedy to ona może co najwyżej powspominać, jak to kiedyś robiła łaskę bo obecnie może co najwyżej postarać się zrobić dobrą laskę... Taka fikuśna gra słów.

 

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugą opcją jest powiedzieć z uśmiechem "Nie pasuje to znajdź sobie innego", odwrócić się na pięcie i iść w swoją stronę.

 

Loszka ma zwarcie styków, biegnie za gościem i krzyczy "Walduś poczekaj!!".

 

Tyle, że tego w TV by nie pokazali.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z mojego życiowego doświadczenia powiem Wam Bracia jedną rzecz, którą uważam za ważną.

 

Każdy bezpośredni i pośredni nawet atak słowny na Twoją osobę należy odeprzeć i jeśli to możliwe pomścić. Pomścić tzn ukarać wychodzącego z atakiem.

 

Stosuję do każdej sytuacji życiowej z wyjątkiem bardzo mi bliskich znajomych, z którymi tylko pozwalam sobie na głupie żarty. Czy miejsce ma u rodziny czy gdziekolwiek indziej zawsze jak usłyszę jakieś negatywną opinię czy prawdziwą czy nie na swój temat, od razu przechodzę do słownego kontrataku. Nawet jeśli ktoś wypowiadał to w żartach. To ja również wypowiadam kontę w żartach ale ktoś dostaję ripostę.

 

Nie chodzi mi o to Bracia, że ktoś uderza mi w jakiś kompleks czy przejmuję się opiniami innych. Nie mam kompleksów i od małego akurat wyrobiłem sobie umiejętność całkowitego olewania opinii innych. Chodzi o to, że kilka lat temu w praktyce zaobserwowałem, że jeżeli komuś na coś pozwolisz nie robiąc nic, nie reagując, ten ktoś będzie pozwalał sobie na więcej nie czując konsekwencji swoich czynów. 100% potwierdzone praktycznie. Więc jak teraz pojawi się taka sytuacja to od razu jest kontra.

 

Stosuje zasadę tylko w sytuacjach wymienionych jak wyżej i w realu. Merytoryczna dyskusja z negatywną oceną czy reprymendą u mnie jak najbardziej mile widziana. Chodzi mi o głupie o bezpodstawne ataki słowne na moją osobę...... wiecie Bracia o co mi chodzi.

 

Ważne jest aby się nie unosić czy nie okazać jakichkolwiek emocji. Riposty zawsze udzielam na poziomie atakującego ale wykraczam krok w przód. szukam jakiegoś słabego punktu jak znam i uaktywniam go.

 

Np. impreza rodzinna:  ciotka - C ja - J

C: Kiedy wreszcie znajdziesz sobie jakąż dziewczynę, zostaniesz starym kawalerem

j: lepiej być starym kawalerem niż rozwodnikiem jak Twój syn niedługo Ciociu (syn w seperacjii) - odpowiadam z uśmiechem na ustach

 

Od razu zmieniłem temat, zejście ze mnie i niewygodny temat dla Ciotki uaktywniony. Chamsko trochę ale skutecznie a nie frajerskie tłumaczenia.

 

Podstawą w tego typu działaniach jest umiejętność wyczucia intencji rozmówcy!

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.