Skocz do zawartości

Żywy przykład mentalnego szlaufa - ciekawe video


Rekomendowane odpowiedzi

@PanDoktur Niestety zapewne i tu nie zabraknie naśladowców, w końcu sporo jest też polskich i zagranicznych celebryckich lafirynd, które poprzecierały nasze bohaterce szlaki.  Szeroko objaśnia tego typu zjawiska obecne w masowej kulturze socjolog mediów Brian Mc Nair w książce „Seks, demokratyzacja pożądania i media, czyli kultura obnażania „.

 

 Chodzi też o to, że za każdym razem podnosi się poprzeczkę kolejnym protagonistom kultury pozoru. Mi już brak koncepcji, co jeszcze można wymyślić żeby przysłużyć się do wzrostu skali społecznego upodlenia i stopniowej znieczulicy na pewne kurioza, w końcu zawsze można nawrócić się jak Frytka, tyle że dla całej reszty nic już nie będzie jak dawniej.

 

Swoją drogą należy zauważyć, że żądne kasy k…y maja poważną konkurencje.  Nawet Rea Shermmud preferują darmochę. Żeby tylko nie odbiło im się to czkawką, jeśli i o ile zorientują się, że  dzięki opinii brylującej w mediach (na razie niszowych) zdeterminowanej przygodnej groupies  zainteresowani fani wiedza, że ci konkretni  muzycy odbiegają „tam” znacznie od murzyńskiego stereotypu.   Im  raczej nie o taki fejm chodziło, smartfony zarekwirowali ale  nie starczyło  wyobraźni, za to Martusia wylansowana i coraz słynniejsza.

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi to w ogóle nie przeszkadza każdy zespół ma swoje tzw grupie.

 

I naprawdę masę dziewczyn puszcza się ze swoimi idolami, jedne zbierają takie trofea i tyle z tym spałam, tamtemu tylko ciągnęłam.

 

To zdarza się w każdy weekend w po każdym koncercie - to nic nowego! Z tym ze panna Marta postanowiła to upublicznić - może więcej kobiet chciałoby to robić a nie ma odwagi! Ma taki system wartości jaki ma i daje sobie radę może zobaczymy ja w przyszłości w jakieś produkcji porno to jej życie, jej cipka... 

 

Ktos kogoś zmusza do oglądania tej Pani? Może ktoś z krytykujących jest zmuszany do zawarcia związku małżeńskiego? No to o co ten ból dupy? Może to ja uszczęśliwia? 

 

Byla u nas już Frytka z tym ze ona przeszła wewnętrzna przemianę. ;)

 

 

Ja Pani Marcie życzę sukcesów -jeżeli ja to uszczęśliwia!

 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zgadza się i tu pojawia się rola rodziców jeszcze nigdy w naszych dziejach      , rola rodziców nie była tak ważna, aby dzieci były Wychowywane na LUDZI! 

 

A ludzie pokroju Marty będą zawsze w każdym społeczeństwie mało tego dorobi się sosu i wyjdzie bogato za mąż jeżeli uderzy na zachód i zrobi karierę, niesprawiedliwe prawda ale tak jest ;). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Marta Linkiewicz jeśli tylko sprawia jej to radość i przyjemność może obrabiać seryjnie wszystkich raperów od Bałtyku po Pacyfik w różnych konfiguracjach, byle pozostało to jej prywatną sprawą, a nie sposobem by zasłynąć.

 

Odbiorcy ekscesów Agnieszki Frykowskiej mieli równoważnik w postaci W. Cejrowskiego, który w prowadzonym przez siebie programie pokazał przeciętnemu widzowi co ma myśleć o sexie w jacuzzi na oczach milionów widzów.

 

Wywiady z M. Linkiewicz, które zostały zamieszczone w tym wątku, są dla mnie oburzające, opisy budowy anatomicznej jakiś chłopaków od pasa w dół, komu co robiła i w jakiej kolejności i tak przez godzinę, to dno dna. Tu nie chodzi o to, że ktoś jest wolnomyślicielem a ktoś  drobnomieszczańskim, malutkim moralistą z bólem dupy, tylko tego typu programy często oglądają dzieciaki i młodzież bez ukształtowanego systemu wartości i ma to na nich coraz większy wpływ. Jasne, że tego typu zjawiska były zawsze, ale nigdy tak ich nie promowano.

 

Wszystkim poplecznikom bagatelizowania tego typu lansu, polecam książki prof. Kurzepy, który od lat prowadzi badania młodzieży pod kontem coraz bardziej powszechnej wśród dzieci, dziewcząt i chłopców prostytucji, zmiany wzorców kulturowych i wpływu różnych celebrytów i celebrytek znanych od tyłka strony na tego typu zjawisko. @zuckerfrei to nie ból dupy skłania do krytyki tego typu postaw, ale zdrowy rozsądek.

Twój argument, że może więcej kobiet chciałoby tak zrobić jak M. Linkiwicz, a nie maja odwagi po prostu mnie przytłoczył. Nie wiem co napisać. Chodzi Ci o to że te panie potrzebują jeszcze więcej zachęcających sygnałów, a Linkiewicz niby taka odważna? Ma je powieść jak Joanna D'Arc na Orlean? Ludzie różne rzeczy chcą robić ale z wielu przyczyn się powstrzymują. Ostatnio czytałam gdzieś, ze stary Beksiński marzył o gwałcie na kobiecie ale tego nie zrobił. To może coś stracił skoro w jego czasach nie transmitowano na żywo karnawałów z Kolonii?

 

 Mi osobiście przeszkadza promowanie Marty  i innych tego typu osób, uważam, że ona przez swoje postępowanie jest antywzorem. Jeszcze gorsza od tego typu ludzi jest ta cała otoczka marketingowo-biznesowo-medialna, która zaraz się podczepia węsząc interes.

 

Frykowska, dobrze że się zreflektowała i udało jej się pozytywnie ułożyć życie, co nie oznacza, że przy jej drobnym udziale nie zrobiono kroku w celu poluźnienia norm społecznych. Jak to szybko idzie pokazuje przykład gejów. 20lat temu gdzieś tam sobie egzystowali w prywatnych enklawach, dzisiaj żądają specjalnych przywilejów, w  wielu krajach nadano im ponad przeciętne prawa  łącznie z prawem do adopcji. Każde myślenie i działanie ma swoje kontinuum, jeśli ktoś myśli,  po odsłuchaniu wywiadu z Linkiewicz jak np. @Grzenio, że to koniec cywilizacji to ja mówię poczekaj może być jeszcze ciekawiej, przy tym tempie promowania tego typu debilizmów, jestem w stanie sobie wyobrazić, że za kolejne 20 lat psy i koty będą musiały ustąpić nam miejsca na krawężnikach.

 

A tu dla zainteresowanych, którzy mają dorastające dzieciaki  link do wywiadów z prof. Kurzępą. Na podstawie badań tego naukowca nakręcono m. innymi film „Swinki”:

http://www.nowiny24.pl/wywiady/art/6060373,dr-jacek-kurzepa-socjolog-nastolatki-sprzedaja-cialo-za-komorke-i-dzinsy,id,t.html

http://www.newsweek.pl/polska/zmiksowani,9937,1,1.html

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anno @Anna Aniczku - mi jak cos się nie podoba to nie oglądam lub wytrzymuje do 30 Sekund. W łapce mamy piloty, myszki lub paluszek na telefonie.... OFF i tyle.

(długo się tego uczyłem)

 

Świat jest już tak brutalny ze będzie coraz więcej tego i TAK beda chciały zabłysnąć!!!!!

 

Obracam się czasem wśród striptizerek dla większości to prostytutki i w mojej ocenie w 70% to prawda wiesz jakie te dziewczyny są zepsute? Historie są czasem takie ze uszy więdną i masę tych dziewczyn to lubi i czerpie z tego RADOSC, widocznie takie osoby tez są potrzebne, nie Marta to będzie np Bożena, Anita itd itd itd A bogaci faceci psują je jeszcze bardziej... 

 

To nie jest czarno białe. Jest tyle odcieni ile osób.

 

Popatrz MTV pamietam tam teledyski dziś tak jak pisałaś randki homoseksualistów.

 

Piszesz o badaniach prof. K. - spoko zgadza się wytłumacz tylko 16 letniej dziewczynie czemu rodziców nie stać na iPhone 7 plus - a ona szybko odkryje jak zarobić - cały system jest zły. 

 

Moj kolega pracuje gdzieś w jakimś ośrodku z trudna młodzieżą poświęca im 3h dziennie (jakoś tak). Na moje pytanie jak nastawić młodego człowieka na właściwy tor przez 3h I pobyt w ośrodku kiedy dłuższa cześć swojego życia był poniewierany, nie wiadomo gdzie spał, co działo, się o poranku każdego dnia w jego życiu - zamilkł....

 

SWIAT JEST BRUTALY

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 100% zgadzam się z @zuckerfrei odnośnie roli rodziców w roli wychowywania. 

 

Life is brutal and full of zasadzkas. Nie można przecież wyeliminować około 80% ludzi bo to bydło myślące tylko o żarciu, spaniu, seksie itd. Plotki też zawsze lepiej się sprzedają niż np. Immanuel Kant :D

 

Składam tym samym ukłon pełen szacunku tacie, że dobrze mnie wychował. Dużo razy mu to mówię i za każdym razem miło się patrzy na jego oczy jak się błyszczą :) Kupę dobrej roboty odwalił. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzenio dokładnie tak samo myśle o naszej UE ja Ty, historia się powtórzy!! Ale huk będzie naprawdę duży!!!!

 

@Selqet już tylko rodzice zostali, żłobek, przedszkole No i wreszcie szkoła nie pełni już żadnej roli teraz trzeba mieć fart aby trafić na rozsądnych rówieśników i dobrych nauczycieli. Przedwojenna szkoła to było cos, ba nawet PRL nie był taki zły (chodzi mi o szkoły).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei Tutaj zgadzam się trochę z Kolonko i Michalkiewiczem (nie, żebym się do nich modlił, słuchał RM, oglądał TVTrwam i wierzył we wszystko co mówią). Nie wiem, czy to było wrzucane gdzieś tutaj (może było) ale wrzucę jeszcze raz:

 

https://www.youtube.com/watch?v=5ENvKiE6R-c

 

Nie wiem na ile to prawda, a na ile ktoś chciał sobie widownie zrobić. Niemcy to nie jest taki głupi kraj. Chociaż wydarzenia ostatnich lat swoje mówią.

 

[OT]

Przypomniało mi się przy okazji dyskusji o Niemczech. Niemcy odnotowały duży wzrost gospodarczy ostatnio (kosztem Polski) przez używając eufemizmu....... niefrasobliwość PiS.

Wzrost ten jest na tyle duży, że ich biznesowa prasa tematem się zajęła.

 

Otóż PiS w ramach uszczelniania systemu podatkowego wprowadził zasadę, że nie można odliczać VAT od zakupu materiałów budowlanych przez firmy tylko należy się ubiegać o zwrot bezpośredni. Oznacza to, że nie możemy na deklaracji VAT-7 wpisać w odpowiedniej pozycji VAT do odliczenia kwoty VAT zapłaconej w zakupach materiałów i odliczyć go od VAT naliczonego w fakturach wystawionych tylko należy zwrócić się do US, aby on przelał należny podatek na konto podatnika. Co to w praktyce oznacza najlepiej wiedzą Ci, którzy kiedykolwiek się o to ubiegali - natychmiastowa kontrola z US. Co robią w takim razie polscy przedsiębiorcy budowlani? Kupują materiały budowlane w Niemczech właśnie - jak kupujesz za granicą w UE jest to wewnątrzwspólnotowe nabycie i jest bez VAT :D . No nikt nie chce mieć kontroli, bo to jest bez sensu. Polskie hurtownie materiałów budowlanych mają problemy, im spadły obroty i zyski, nie płacą podatków i za chwile zaczną się masowe bankructwa, a w Niemczech jest gitara.

 

Co jest zapowiadane? Oddzielne konta bankowe do VAT i kwoty netto. Wystawiasz komuś fakturę na 100 + 23% VAT to płatnik faktury puszcza 2 przelewy oddzielne na 2 rachunki i kasa, która wpływa na konto VAT jest święta pod rygorem chyba ucięcia łba. Nie możesz się finansować VAT'em - to są pieniądze na 500+.

 

Ogólnie to jest utrudnianie swobody działalności gospodarczej, uciskanie podatnika i skrajny fiskalizm.  ehhhh... co poradzisz.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Selqet wszystkie przekazy o przedwojennych nauczycielach znam od dziadka (urzędnik państwowy, później z legitymacja czerwonych - nie wstydzę tego) i jego córki, a mojej mamy. Wszytko zamyka się w powiedzeniu: jeszcze przedwojenna szkoła - nawet inaczej akcentowali. To widać czasem w starym polskim kinie - polecam. Skonczone studia przed wojna to była elita inżynier był naprawdę inżynierem.

 

PRL - starsze roczniki mogły być jeszcze nauczane przez przedwojennych - trochę ich przetrwało zawieruchę wojenna. Oczywiście szkoła różniła się już bardzo ale nadal spełniała role wychowawcza i nie było tej znieczulicy - pytaj rodziców, dziadków - oni byli młodzi i tez maja ciekawe historie!

 

@Grzenio z tym VAT to ja już tez się naczytałem oj jedno zaślepione a niszczą drugie... zero gruntownych reform tylko make up - na i tak już pocharatany ryj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei mój pradziadek był nauczycielem przedwojennym, zmarł szybko w wieku 40 lat. Nie zdążył go nawet mój tata poznać. Bardzo szczątkowe informacje dostałam, że nauczał wielu przedmiotów i był szanowany. Surowy ale sprawiedliwy :)

 

Popytam faktycznie ludzi z roczników poniżej 60. Uwieeelbiam pytać ludzi o stare dzieje, z takim entuzjazmem o tym opowiadają, że ich nie poznaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Life is brutal,  mimo tego według mnie więcej jest ludzi ukierunkowanych na dobro, tylko coraz mniej sygnałów wspierających pozytywne postawy.  Szala ocen zawsze przeważa w którymś kierunku. A dziś coraz częściej  powtarza się jak mantrę „nic się nie da zrobić” "podporządkuj się tak już musi być" i taki przekaz płynie do szerokich mas.  Wpływa na to ma  także kultura masowa, szeroko rozumiane media. Wielu badaczy uważa, że media przyczyniają się do ogłupienia społecznego. np. Brian Mc Nair stawia tezę, że sex jest wykorzystywany jako źródło władzy nad społeczeństwem, przez co teorie spiskowe miały by pewne pokrycie jeśli chodzi o wdrożenie planów wpływowych grup lobbingowych. Czyli po przez nowoczesne techniki dozoru można wszystko i wszystkich podporządkowywać  władzy i kontroli.

 

@zuckerfrei, @Selqet Rodzice, grupy rówieśnicze, ok, zgadzam się, ale jak? Biorąc taki przykład z poletka młodzieży, miła mająca zainteresowania dziewczynka na fejsie ma z bólem 40 lajków przy profilowym, natomiast wydymająca wargi w dziób, ogadzetowana pannica kilkaset i to w dużej mierze od kolegów i ta pierwsza zaczyna myśleć, coś ze mną nie tak. Zaczyna wiec eksperymentować robić  dzióbki, wyginać się na zdjęciach jej popularność z 40 nagle wzrasta do 300, a ona myśli w końcu jestem taka jak trzeba, szybko się uczy jak być popularną, ale w drugą stronę jak dostanie bana to wpada w depresję. Jak z czymś takim maja walczyć rodzice, skoro sami mają problemy, coraz więcej  rozwodów, rodziny się rozpadają jak domki z kart,  a przy szybszym wzroście technologicznym wzrasta też różnica międzypokoleniowa, rodzice nie rozumieją swoich dzieci, a dla takiego dzieciaka sprawa laików i lansu może być kwestią fundamentalną, więc rodzice dla świętego spokoju niejednokrotnie ulegają bezrefleksyjnie pajdokratycznym naciskom swych pociech. A wymogi rówieśnicze? Moi niezbyt zamożny znajomi  kupili swojemu synowi z początkowych klas podstawówki takie sportowe sandały to go dzieciaki wyśmiały, że  sandały z koziej pały, to mu kupili zwykłe adidasy bez marki to było, że adidasy z psiej kiełbasy, dzieciak chodził załamany, w końcu się ugięli i poszli po markówki, konsumpcjonizm wymusza takie postawy już na dzieciach a przez to na rodzicach.  Po za tym rodzice często muszą pracować na dwie zmiany, ojcowie wyjeżdżają za granice bo tu dziadownia, kołchoz  nie da się zarobić, od lat rządzą socjaliści i urzędnicze kliki, a rodziny rozpadają się jak domki z kart. @Grzenio 500+ w tych warunkach to dobry program, ale przy braku uwalniania gospodarki  i tak pewnie padnie, na razie puki co można humorystycznie powiedzieć ze socjalizm uratował nas przed rewolucja seksualna, socjalizm chroni nas przed emigrantami.

 

Co do upadku cywilizacji to angielski antropolog kulturowy J.D. Unwin chcąc zbadać tezę Freuda że kultura powstaje przez sublimacje popędu płciowego przebadał 80 wymarłych kultur tzw. niecywilizowanych oraz wysokie Sumerów, Babilończyków, Ateńczyków, Rzymian i Anglosasów. Badania przedstawił w dziele pt. Sex and Culture i ogólne odkrycia jego to im większe ograniczenie seksualne tym wyższy poziom społeczny, im mniejsze tym kultura spada. Tu nie ma wyjątku. Tylko jeśli kobiety zachowują czystość przedmałżeńską  istnieje kult boga i przodków jeśli się odchodzi od tych zasad społeczeństwa przemieniają się w zooistyczne gdzie czci się przyrodę.

 

Jeśli przez trzy pokolenia społeczeństwo pozwala na swobodę seksualna przed małżeństwem wówczas spada na najniższy poziom, zaczyna się rozpad cywilizacyjny, którego kulminacja jest gloryfikacja homoseksualizmu. Czyli według unwinowskiego schematu najpierw mężczyźni opuszczają ramę, potem kobiety wkraczają do akcji,  stają się  wyzwolone i niezależne co oznacza łatwy do nich dostęp i brak kontroli społecznej,  potem kolej na homoseksualistów,   w tym pedofilia i zoofilia i inne ciekawostki, a na samym końcu pełne dekadencji ruiny przejmuje silniejsza kultura oparta na monoteizmie i patriarchacie, czyli kultura silnych mężczyzn.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Anna napisał:

500+ w tych warunkach to dobry program

Przekonaj mnie, bo IMO to tylko łapówka dla części społeczeństwa aby PiS miało poparcie. Koszy ogromne, robione to jest na kredyt, które dzieci będą musiały spłacać. Sam mam 6 dzieci i nie biorę żadnego 500+. Bez ograniczenia kosztów pracy i podniesienia kwoty wolnej od podatku nic się nie zmieni. W tym kraju podział społeczny i skłócenie społeczeństwa jest precyzyjnie zarządzany i nie może być dobrze. Zbyt wiele złych zmian w przepisach prawa przez ostatnie 20 lat było. Sam jestem pracodawcą w okresie największej prosperity zatrudniałem ponad 60 osób i wiem co mówię. Ja wiem, że w Szwecji są wyższe podatki, ale tam przynajmniej Państwo Szwedzkie obywatelowi coś daje. Mam dziecko onkologiczne i gdyby nie kasa moja, EX i różnych fundacji, to ono już by nie żyło (nie raz pisałem o tym na forum). To państwo obywatelowi nie daje NIC. "Istnieje tylko teoretycznie" i to tylko po to, by miał kto pilnować ten obóz koncentracyjny, gdzie ludziom wydaje się, że mają wolność. Nie ze wszystkim zgadzam się z Markiem, ale tu akurat jego określenie "KL Polska" dobrze oddaje rzeczywistość. 500+ nie jest dobrym programem, to tylko łapówka i będzie to długo spłacana. Ja zawodowo śledzę zmiany przepisów, interesuje się makroekonomią, gospodarką polską i tym co się dzieje w UE. I uwierz mi, że dzieje się bardzo źle i to pierdolnie z wielkim hukiem. Chyba, że wszystkim co zarabiają powyżej pensji minimalnej zostanie wszystko zabrane, bo tak i już. Kto im zabroni. Ci co mają 500+ nie wyjdą na ulice w obronie tych, którzy jeżdżą Audi, BMW albo 911 Turbo S. Wszystko będzie pod hasłem "dobrze tak tym złodziejom". Tylko ci "złodzieje" nie pracują tylko w czasie jak "śpią". Nawet jak kopulują, to myślą o swoich firmach, o podatkach i wynagrodzeniach do płacenia. Bo prowadzenie firmy to odpowiedzialność. Potem wprowadzi się kartki na mięso i cukier, będą puste sklepy i spełni się marzenie niektórych. Będzie równo i sprawiedliwie. Komuna wróciła. Gotowanie żaby trwa od dawna. Będzie socjalizm pełną gębą. Wszyscy będą mieli wtedy pensje minimalną, podatki będą 90%. Pewnie z tego połowa będzie na kościół. 500+ to powrót do socjalizmu, rozdawnictwo, na kredyt. Podatki i koszty pracy niech obniżą.

 

Wiem, @Anna, że Cie nie przekonałem. Szanuje Twoje poglądy. Każdy z nas jest inny i każdy ma prawo do swojego zdania. Co do 500+ to czas pokaże.

 

Co do Twojego ostatniego akapitu opisującego 3 pokolenia rozwiązłości i upadek cywilizacji - w pełni się z Tobą zgadzam. Ta inna kultura to na 99.99% będzie Islam.

Chociaż lubię rozwiązłe kobiety. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

20 godzin temu, Anna napisał:

 

@zuckerfrei, @Selqet Rodzice, grupy rówieśnicze, ok, zgadzam się, ale jak?

 

@Anna nie mam jakiejś gotowej receptury na to. Mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia co spowodowało, że zawsze ale to zawsze byłam sceptyczna do obecnie obowiązujących trendów. Np. kiedy koleżanki oglądały katalogi z sukniami ślubnymi patrzyłam się na nie z politowaniem.

 

Bardzo ważny (wg mnie) jest autorytet ojca. Jeżeli jest ogarnięty, to jego dzieciaki będą podświadomie dobre wzorce przyjmować. Mój np. bardzo dużo za gówniaka opowiadał historii z morałem o podstawach tzw człowieczeństwa, które wymyślał na zawołanie. Ale nie tylko - wspólne wyjazdy na rowerach, naprawianie kranu (trzymanie mu śrubki :D) , zbieranie grzybów, zbieranie znaczków itd. 

 

Rodzice powinni dawać do zrozumienia, że to, że istnieje już powoduje, że jest kochane.

 

Jak się patrze na obecnych (szczególnie matki) to naprawdę robi mi się niedobrze. Klasyczne sytuacje są takie, że jak dziecko płacze zaczyna się je szantażować lub straszyć. 

 

Przychodzi mi jeszcze jeden fragment książki na myśl w temacie wychowywania, który szczególnie mi utkwił w głowie z książki "Duchowość ciała" Aleksandra Lowena:

 

"Kilka lat temu, byłem w Japonii świadkiem, jak trzyletnie dziecko okładało pięściami swoją mamę. Wrażenie zrobiło na mnie to, że matka, nie robiła niczego, aby je powstrzymać lub aby mu w jakikolwiek sposób oddać. Dowiedziałem się później, że dopiero gdy dziecko ukończy sześć lat, uczy się je kontroli potrzebne do wyrobienia umiejętności towarzyskich. Zanim dziecko osiągnie ten wiek, uważane jest za istotę niewinną, niezdolną odróżnić to, co właściwe, od rzeczy niewłaściwych. U sześcioletniego dziecka ego jest na tyle rozwinięte, że uczenie się jest czynnością świadomą, opartą na chęci, a nie na strachu."

 

Jak się głębiej zastanowić nad tą granicą 6 lat, ma to sens. Mam zamiar tą zasadę stosować jeżeli będę matką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzenio Pisałam o 500+ w kontekście rodzin nie dających sobie rady z polska rzeczywistością i jako sam pomysł jest ok., ale forma realizacji jest fatalna i nie trzeba mnie do tego przekonywać. Dlatego napisałam, że pewnie program wcześniej czy później upadnie. Można było przeprowadzić to inaczej przez zminimalizowanie kosztów pracy, można było uwolnić choć trochę gospodarkę, ale chyba naszych polityków przeceniasz, nie stać ich na aż taki wysiłek intelektualny, a 500+, rodzinom się należy jak chłopu ziemia, koszty pracy są tak duże, że nikt tym ludziom łaski nie robi przyznając im coś w zamian za to, że mają odwagę w takich warunkach mieć dzieci. Zauważ, że żyjemy w kraju w którym mężczyzna w wielu regionach często nie zarobi na rękę 2k, jak ma prace to się cieszy , po godzinach musi dorabiać. Mamy dużo terenów popegeerowskich. PO i komusze „elity”  kpiły pomimo danych gusu, które pokazywały, że w Polsce naprawdę do szkół chodzą głodne dzieci, myślę, że 500+ ten problem w dużej mierze rozwiązało. Sama mam obok sąsiadów z 4ką dzieci, którzy ledwo wiązali koniec z końcem pomimo, że oboje pracują a teraz widzę, że dużo się u nich poprawiło. Wiele kobiet dzięki 500+ zrezygnowało z realizacji karier na kasach fiskalnych w supermarketach i innych tego typu pracach, co pokazało jak normalne kobiety bardzo chcą się samorealizować zawodowo, one wolą być w domu z dziećmi i je ogarniać, tylko do tej pory nie było ku temu warunków, teraz jak podliczą 500+ na pierwsze dziecko + koszt paliwa na dojazd do pracy to im się nie kalkuluje wychodzić z domu. Wstrząśnięta opozycja krzyczała patologia będzie się rozmnażać a problem mieli normalni ludzie, teraz program jest raczej chwalony, bo widać naocznie efekty.

 

Rzeczywiście te pieniądze politycy nie wydają z własnej kieszeni, wzrastają obciążenia podatkowe rośnie szara strefa i niech tak będzie, niech ludzie biorą w łapę, pod stołem, niech kombinują na pohybel rządzącym. Może to ich otrzeźwi.  Jakby nie było programu 500+ to i tak rosłyby obciążenia gospodarcze, a pieniądze poszły by na zmarnowanie, pewnie na kolejne hiper idiotyczne  projekty. Młodzi, zdolni wyjeżdżają na zachód, a do nas nawet emigranci nie chcą przyjeżdżać, bo tu naprawdę h…, dupa i kamieni kupa, w takiej atmosferze trwają tylko ci którzy muszą, reszta kombinuje, wzmagają się obostrzenia, kontrole, fiskalizacja  i tak armia źle zarządzanych urzędników ma co robić do usrania, nawet jeśli robota bez sensu. I co nie spotkałeś się z mega absurdami  finansowanymi z budżetu, tyle kasy jest marnotrawione, i tak ten kraj wszyscy rozdzierają na kawałki, taki post sowiecki model, w tym wszystkim najmniej żal pieniędzy które poszły do rodzin.

 

Polska nie ma dóbr naturalnych, tutaj potencjał to ludzie, nasz kraj mógłby być potęgą ale co by wtedy miały robić  socjalistyczne hordy, punkt widzenia zależy od punktu patrzenia, więc żeby utrzymać ten stan musi być jakiś chłopiec do bicia stąd nagonka na ludzi hiper przedsiębiorczych, którym się pomimo wszystko udało. Co z tego że jest ich w społeczeństwie mało i podatki od nich nie maja w zasadzie dla budżetu większego znaczenia, ale za to służą politykom do wytłumaczenia ku uciesze spragnionego sprawiedliwości  po latach dziadostwa tłumu najbardziej restrykcyjnych  przepisów i obostrzeń, które potem uderzają w polską gospodarkę. Zgadzam się  stajemy się coraz bardziej państwem socjalistycznym, a jedyny wentyl bezpieczeństwa to ucieczka za granicę. Tak naprawdę system jest wadliwy, partiom  po prostu się nie opłaca wolny rynek, a nawet jakby dobrze chcieli to  kto tam jest w rządzie? Jakie lobby ma największą siłę przebicia?  Władze nie wiedzą jak to rozegrać, bo oni nigdy nie byli na swoim chlebku, a z pomocy ekspertów nie za bardzo chcą korzystać, przecież oni wiedzą lepiej. Przydałby się ktoś w rodzimej polityce z rozeznaniem gospodarczym Trampa i jego charyzmą.

 

Piszesz 500+ ogromne pieniądze? A tamten rząd ile nakradł i zmarnotrawił? PIS to też nie moja bajka, ale po raz pierwszy w kraju, w którym „nic nie można, nic się nie da” wreszcie coś się udało zrobić dla zwykłych ludzi, i jest to taki symbol. 

 

Czy ktoś się zastanawia jak wygląda sytuacja wielu przeciętnych, często młodych rodzin nie pochodzących z dużych dofinansowanych miast gdzie jeszcze idzie zarobić. Albo skąd tyle samobójstw w Polsce wśród mężczyzn, jak wpływają na ludzi pensyjki jak kieszonkowe dla smarkacza, rodzina na utrzymaniu, dzieciaki kosztują , a 25-go czasami trzeba pożyczać bo do 1-wszego nie starcza, a żreć trzeba, a za ekranami telewizorów piękny świat, frustracja sięga zenitu. Facet traci pracę załamuje się bierze sznur i z tym kończy, albo baba szuka gdzie indziej „mniejszego nieudacznika”. W tych statystykach akurat przodujemy, jako powód samobójstwa najczęściej występują kłopoty finansowe, lub zawód miłosny. A tu wojenki z kodem , o gejów, o burdele w śródmieściu, pigułkę dzień po, ect.  Trwa karnawał hipokryzji politycznej, a moralność  dla mnie także, a może przede wszystkim przejawia się w sferze gospodarczej. Uczciwe podatki, nie bycie altruistą kosztem innych i bezmyślne rozdawnictwo, ale akurat w programie 500+ w większości rodziny finansują się same, bo to program prorodzinny a nie socjalny przez co pieniądze płyną też od nadmiernie obciążonych  kosztami pracy rodzin będących w systemie pracy. Szkoda, że tego nie wiedzą, że dostają ze swego bo przez lata byli pomijani przez innych rządzących. Mając kompleksy  myślą jak ludzki pan ten PIS, może w tym sensie to być traktowane jako łapówka, ale czy polityka nie na tym nie polega, taki makiawelizm gwarantujący drugą kadencję, a potem niech się dzieje co chce. Ten kraj i dumę narodową trzeba zbudować jeszcze raz na nowo, bo ludzie cieszą się że mogą robić za białego murzyna, radują się jak im coś z pańskiego stołu skapnie, jednych szczuje się na drugich, w urzędach przepraszają że żyją, złość wyładowują w rodzinach, to państwo uczy kombinatorstwa,  naród powinien wstać z klęczek. 

 

Myślę, że pomiędzy Tobą a mną nie ma konfliktu poglądowego, no może tylko taki czy zegarek pokazuje godzinę 4-tą czy 16-stą, kiedy obie opcje są prawdopodobne, tu się rozmijamy.  Oboje wiemy gdzie jest rozwiązanie tej sytuacji ale już widać że rewolucji nie będzie,  może i wszystko upadnie zobaczymy, dla mnie i tak wciąż aktualne pozostaje umiesz liczyć licz na siebie. Wiem jak wygląda nasza służba zdrowia, mój wujek przodownik pracy z PRL, który wyrabiał 300% normy jak stawał na komisję po rentę bo nie mógł już pracować, miał uszkodzoną lewą nogę, to mu napisali w uzasadnieniu, że zdolny do pracy bo prawa noga zdrowa. Ktoś inny w mojej rodzinie w terminalnym stanie nowotworu, nie dostał pierwszej grupy bo udało mu się samemu dojechać na komisję,  ciotkę boli serce dostała skierowanie do kardiologa wizyta za 4-ry m-ce, jak nic poważnego to może dożyje.

 

@Selqet Dobre rodzinne wzorce, zdrowa seksualność, bez jakiejś obskurności,  tabu, jakaś dziwna radosna tajemnica pomiędzy rodzicami, którą dziecko może podpatrzeć,  współpraca bez przymusu w modelu konserwatywnym, takie rodziny chronią swoje dzieci i takiej Ci życzę, reszta to utopia. Tymczasem obejrzyj stary włoski film "Złodzieje rowerów" tam jest pokazane jak pada autorytet ojca w gównianym systemie.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.