Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie

Byłem uadwokatki.

Fajna mloda:)

Z mojej strony jest dobrze szansę sporo.

Na to chwile muszę

Wniosek o jak najszybsze zabezpieczenie kontaktów

Byłem na komisariacie i jestem umówiony z dzielnicowy

Jak nie daje spać to chwile nagrać i dzwonić przyjadą

Zgłosić ja do ośrodka terapeutycznego co robi i wszczyna awantury huśtawki nastrojów itp

Mam zostać w domu i się nie wyprowadzać pod zadnymcpozorem w końcu ja płacę za chatę

Byłem w przedszkolu i logopedy opinie mam jak najbardziej dobra więc spoko

Adokatka doradzila abym poszedł na lekcje dla rodzica jak wychowywać dziecko

Na tą chwilę tak to wygląda

A w domu:

Oczywiście nie dałem na obiad i musiała iść do kfc,dziecko przekupuje, mnie podgaduje co zamierzam żebym się odwalic a potem płacze żebyśmy sprubowali

Jeszcze raz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 3 grosze.

 

1. Na sąd nie licz że będziesz sprawiedliwie potraktowany - to już w PL standard. Ona na rozprawie wyleje łzy i już sąd się osra. woje dowody mogą orzec że ją inwigilowałeś i kontrolowałeś a to nie jest normalne zachowanie. Po prostu co nie zrobisz to i tak cię uwalą.

2. Nie licz że adwokat coś ci pomoże - tylko wydoi kasę. Musisz sam się zabrać za pisanie pism i prowadzenie sprawy - u mnie dopiero jak się sam zabrałem to cos się ruszyło. Adwokat ma to w dupie, i zaniedługo nie będzie wiedział co się w sprawie dzieje. Szkoda kasy. Wiem bo przerabiałem.

3. Z domu musisz się wyprowadzić jak najszybciej, ale najlepiej jak ona się wyprowadzi. Jeżeli się wyprowadzisz to pamiętaj nie na dłużej jak na 6 miesięcy - po tym okresie może cie administracyjnie wymeldować. Skoro już robi z ciebie bandytę to może ci podrzucić jakieś materiały pedofilskie lub narkotyki. I po tobie. Poza tym mieszkając z nią niedługo popadniesz w kłopoty psychiczne. Nie da rady żyć cały czas w napięciu.

4. Nie doczytałem - ale jak nie macie rozdzielności majątkowej to zakładaj natychmiast sprawę o rozdzielność - wtedy będzie musiała płacić połowę kredytu i kosztów utrzymania mieszkania - jej dług wobec ciebie będzie narastał. Nie wiem czy już płaci - ale ma płacić połowę kosztów mieszkania i kredytu.

5. Nie wiem czy nie jest dobrym pomysłem przestać spłacać kredyt i przejść się do banku i wypowiedzieć umowę kredytową. Pozbyć się mieszkania. I weź kredyt już na siebie i coś sobie kup jakąś małą kawalerkę albo dwupokojowe.

6. Myśl już tylko O SOBIE.

7. Nie nabieraj się na jej gierki - jak ja to nazywam dotarło chyba już do niej - gorzki smak wolności - a pewnie i gach ją w dupę kopnął. Do ruchania z doskoku była dobra. Dlatego zaczyna gadać o próbowaniu jeszcze raz. jak dasz się jej namówić - to kolejnym razem skończy się jeszcze gorzej.

8. Tnij wszystko co cie z nią wiąże w jakikolwiek sposób - a najlepiej poszukaj sobie jakąś dziunie i wprowadź się na 2 lata w haj hormonalny - mi pomogło bardzo w moim rozwodzie. Radziłem to innym i też mówili że to dobry pomysł.

 

to tyle jak mi coś do głowy przyjdzie to napiszę.

 

9. Puki co nagrywaj wszystko jak leci - podejmuj tematy i rozmawiaj niech się nagrywa. Możesz nagrywać i jest to dowód w sądzie. Jak nagrywasz swoją rozmowę to nie jest to podsłuch - i jest to legalne. Miałem tak samo w mojej sprawie - adwokat przeciwniczki napisał że to nielegalne. Ale już były takie sprawy i dotarły do Sądu Najwyższego i SN orzekł że to jest na legalu, mój adwokat przytoczył nawet wyrok SN w podobnej spawie.

 

Edytowane przez rarek2
dopisek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

Zwrot w sprawie

Po burzy muzgow i adwokata doszliśmy do wniosku żeBy się pogodzić.

A to dlatego że moje dowody nie były dobrze opisane potrzebne jest pismo przewodnie.Po drugie jako pozwany bylem na gorszej pozycji.

Po trzecie sooka ma odłożone 3,5koła pewnie na adwokata.

Po czwarte z tego co sad zanotował w protokole to dążył do pogodzenia

Więc poszedłem to niej pogadałem i podpisała cofnięcie pozwu.

A za 3 mc to ja składam pozew o rozwod z jej winy tym razem już dokładnie przygotowany.

Te dowody nagrania co mam są dobre tylko trzeba to odpowiednio przedstawić.

Kolejnym argumentem jest to że chciałem Sooce dac szansę ale nie mogę zapomiec jej zdrady.wiec ja zloze wniosek i zabiore jej kase juz wiem gdzie trzyma :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest prawdziwa miłość. Najlepsze że trafia to ile, 70-80% ludzi w związkach, którzy w takich ilościach się dziś rozstają? A ci dalej pieprzą - nie można generalizować. Głupotą byłoby bazowanie na "wyjątkowych" sytuacjach, a nie na większościowych.

 

I jak zawsze pytanie egzystencjalne: czy prośba o pogodzenie się nie jest przyznaniem się do winy?

 

Ruch taktyczny dobry, ale tylko w przypadku braku konsekwencji o jakiej pisałem.

Edytowane przez M.Dabrowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, tom123 napisał:

Panowie

Zwrot w sprawie

Po burzy muzgow i adwokata doszliśmy do wniosku żeBy się pogodzić.

A to dlatego że moje dowody nie były dobrze opisane potrzebne jest pismo przewodnie.Po drugie jako pozwany bylem na gorszej pozycji.

Po trzecie sooka ma odłożone 3,5koła pewnie na adwokata.

Po czwarte z tego co sad zanotował w protokole to dążył do pogodzenia

Więc poszedłem to niej pogadałem i podpisała cofnięcie pozwu.

A za 3 mc to ja składam pozew o rozwod z jej winy tym razem już dokładnie przygotowany.

Te dowody nagrania co mam są dobre tylko trzeba to odpowiednio przedstawić.

Kolejnym argumentem jest to że chciałem Sooce dac szansę ale nie mogę zapomiec jej zdrady.wiec ja zloze wniosek i zabiore jej kase juz wiem gdzie trzyma :)

 

Moim zdaniem trzeba było trzymać tę sprawę. Ona teraz już będzie czujna. Zawsze ktoś jest pozwanym , chyba to nie ma znaczenia.  Zobaczysz że skończysz na bez orzekania o winie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem o czym

2 godziny temu, tom123 napisał:

Panowie

Zwrot w sprawie

Po burzy muzgow i adwokata doszliśmy do wniosku żeBy się pogodzić.

A to dlatego że moje dowody nie były dobrze opisane potrzebne jest pismo przewodnie.Po drugie jako pozwany bylem na gorszej pozycji.

Po trzecie sooka ma odłożone 3,5koła pewnie na adwokata.

Po czwarte z tego co sad zanotował w protokole to dążył do pogodzenia

Więc poszedłem to niej pogadałem i podpisała cofnięcie pozwu.

 

Kto ci taki głupi pomysł podsunął ?  Ja po 2 latach po złożeniu przez EX pozwu składałem ostatnie dowody. Fotki z seksczatów, stenogramy z nagrań itd. Twój adwokat nie wie jak wydłużyć sprawę tak abyś zdążył złożyć przygotowane dowody? Coś mi tu ściemą zajeżdża. W odpowiedzi na pozew informujesz sąd że posiadasz dowody i je po opracowaniu przedstawisz w następnym piśmie procesowym.

 

Co ty masz za adwokata? Jeszcze napisz że się wprowadzasz do żoneczki? :-) To dopiero cię zrobi w najbliższym czasie. Być może skończysz w więzieniu. Wnerwiłem się. Nie mogę przetrawić naiwności. Sam się prosisz o porządne baty od życia.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.07.2016 o 19:10, Rysiek Judasz napisał:

Przegrasz tę sprawę. Rozwód z winy obu stron, alimenty na dziecko spokojnie 700 złotych, kredyt każą wam solidarnie spłacać.

Piękne prawo, zaplaci jej 700zl, ona z tej kasy splaci swoja część kredytu i "solidarnie" splacaja.. nerwy mnie biorą jak czytam o tych pustych babach...

 

Pokaż sądowi jaką przykladna matką byla jak do fagasa na weekendy czmychala..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, rarek2 napisał:

Kto ci taki głupi pomysł podsunął ?  Ja po 2 latach po złożeniu przez EX pozwu składałem ostatnie dowody. Fotki z seksczatów, stenogramy z nagrań itd. Twój adwokat nie wie jak wydłużyć sprawę tak abyś zdążył złożyć przygotowane dowody? Coś mi tu ściemą zajeżdża. W odpowiedzi na pozew informujesz sąd że posiadasz dowody i je po opracowaniu przedstawisz w następnym piśmie procesowym.

 

Co ty masz za adwokata? Jeszcze napisz że się wprowadzasz do żoneczki? :-) To dopiero cię zrobi w najbliższym czasie. Być może skończysz w więzieniu. Wnerwiłem się. Nie mogę przetrawić naiwności. Sam się prosisz o porządne baty od życia.

 

 

 

to samo pomyślałem, nie wiem co masz za adwokata ale ja przy swoim takich problemów nie miałem, zavbezpiecz się chłopie bo popłyniesz, bądź konsekwentny i nie szukaj drogi na skróty bo tu chodzi o Ciebie i Twoją przyszłość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia Saturday, July 16, 2016 o 01:07, greturt napisał:

Moj komentarz nic nie wniesie, ale jak czytam takie historie jak autora watku, to zaluje ze nie zyjemy w szariacie gdzie babe mozna by zakopac pod sterta kamieni i wziac nastepna... Krew zalewa na to kurestwo.

szariat nic nie pomoże skoro nawet w religii pokoju baby sie buntuja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia

Realizowalem różne scenariusze i te 3 mc mnie nie zbawia

Wiecie jakie jest prawo ?

Orzekanie o winie jest potrzebne bo jak inaczej ja pognam

Adokatka mówiła że teraz ma taką sprawę

2 lata się ciągnie

W końcu wzięli za porozumieniem stron A ona już na 2 dzień z kochasiem w łóżku a brat nic nie może zrobić

Będę konsekwentny jej napewno nie wybacze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tom123 napisał:

W końcu wzięli za porozumieniem stron A ona już na 2 dzień z kochasiem w łóżku a brat nic nie może zrobić

Będę konsekwentny jej napewno nie wybacze

Skończysz tak samo. Wspomnisz moje słowa. Udupić babę z dzieckiem na jej winę jej dość ciężko . Od razu Ci mówię. Udupić faceta na jego winę jest znacznie łatwiej.

Dziecko będzie z nią i to już powoduje inne podejście sądu. Zmęczysz się tym i pójdziesz na orzekanie bez winie jak zaczniesz tracić kasę na 5 i 7 rozprawę. Musisz mieć ewidentne dowody i samemu być czystym na 100%. Nie jest to takie łatwe.

Pisałem Ci, nie że mam takie widzimisie, ale z własnego doświadczenia. Trzeba było teraz ciągnąć sprawę i puścić na bez orzekania o winie . hooy z nią odpuściłbyś to a szybciej byś się pozbierał.

Wiem że masz emocje a wszystko wiruje dookoła i trudno tak na "zimno" kalkulować jak my tu pisząc przed kompem. Staraj się wyciszać i słuchać różnych podpowiedzi (w tym i naszych bo każdy Ci tu szczerze pisze często na podstawie własnego życia). Adwokat tez czasem leci w bambus - pamiętaj. Nawet jak jest dobry czasami trzeba "wsiąść" na niego żeby zadziałał jak  chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tom123 wygoń babsko do pracy.Widzę że nieźle nakręciła myślała że będziesz ją błagał o zostanie z tobą abtu zoonk.Kombinuje teraz jak wszystko odkręcić,wiem co piszę jestem po rozwodzie ale to co ty opisałeś tutaj to horror stwierdzam że nadal mnie życie uczy,dziękuję że ja miałem taki lightowy rozwód, kontakty z dzieckiem non stop szczerze mieszka u mnie bo stwierdziła że to jest jej rodzinny dom,jakoś się udało to wszystko poludzku ułożyć.Nie wiem jaka zasługa intercyzy ale ośmielę się stwierdzić 99% skuteczność przy rozwodzie żeby samice nie szalały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.07.2016 o 23:50, rarek2 napisał:

5. Nie wiem czy nie jest dobrym pomysłem przestać spłacać kredyt i przejść się do banku i wypowiedzieć umowę kredytową. Pozbyć się mieszkania. I weź kredyt już na siebie i coś sobie kup jakąś małą kawalerkę albo dwupokojowe.

 

W żadnym wypadku nie należy tego robić.

 

Wypowiedzenie umowy kredytowej skutkuje natychmiastową wymagalnością długu, co oznacza, że dostaniesz np. 14 dni na spłatę całej części kapitałowej kredytu. Nie każdy ma kilkaset tysięcy w skarpecie na ten cel. 

 

Zaprzestanie spłacania rat, to drugi scenariusz. W tym przypadku przy braku wpływu dwóch rat bank rozpocznie egzekucję i też wypowie umowę kredytową. Jeśli nie ma z czego, bank zlicytuje nieruchomość (oczywiście tanio, żeby szybko sprzedać) i zostaje się z kosztami egzekucji (nie małymi). Do tego rating w BIK-u (Biuro Informacji Kredytowej z którego korzystają wszystkie banki i instytucje pożyczkowe) spadnie do E i już żadnego kredytu przez 5 lat od spłaty tego kredytu nie da się wziąć. 

 

W takiej sytuacji trzeba się dogadać, kto bierze dom z kredytem i przenieść kredyt na tą osobę. Oczywiście nie zawsze się da, ponieważ zdolność kredytowa jest badana od nowa tylko dla tego jednego kredytobiorcy. Jeśli się da, to sprawa załatwiona. Jeśli nie, to należy sprzedać mieszkanie/dom, spłacić część kapitałową kredytu, uścisnąć sobie dłoń z bankiem i podzielić się z ex-małżonkiem ewentualną nadwyżką.

 

Do czasu przeniesienia kredytu lub sprzedaży i spłaty banku należy płacić raty i wszystkie ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.