Skocz do zawartości

Hamowanie


Gość Iwona

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu grupka łysoli (co potem stwierdziłam) wyprzedziła mnie i zmusiła do mocnego hamowania, dosyć niebezpiecznego. Więc ja ich wyprzedziłam i nie pozwalałam na powtórkę tj. noga na gazie, a druga jak się przymierzali, lekko na hamulec, tyle by stopy świeciły. Mocno sie wkurzyli panowie. Jak się zorientowałam, kto zacz, to czmychnęłam na skrzyżowaniu. Trzeba było sobie odpuścić. :ph34r: Co też kobiecinie do głowy przychodzi, a może to właśnie pustka była?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.