PRAWDZIWE filmy na temat kobiet, mężczyzn i relacji damsko-męskich

[Gość Dr Caligari]

Jakie znacie filmy, w których wizerunki kobiety, mężczyzny i ukazanie relacji damsko-męskich są rzeczywiste i nie są ubarwione w holyłódzkim stylu? Takie, gdzie przed seksem trzeba założyć prezerwatywę, aktorzy wyglądają jak ludzie a nie modele z okładek "Man's health" i "Shape", kobiety to nie są aniołki, czekające na "tego jedynego", tylko piją, palą i zdradzają, a cała historia bynajmniej nie kończy się happy endem?

Chodzi mi o samo życie - odtrutkę na holyłódzką bajkę.

 

Z moich typów:

"Intymnośc" reż. Patrice Chereau

"9 songs" reż. Michael Winterbottom

"Sekretarka" reż. Steven Shainberg

"Blue valentine" reż. Derek Cianfrance

"Porozmawiaj z nią", "Wszystko o mojej matce" reż. Perdro Almodovar

"Niewierna" reż. Adrian Lyne

 

Poza tym:

"Kobiety pragną bardziej" i "Brzydka prawda" - do połowy, później już w zasadzie typowe romansiadła z happyendem a la "A jednak są razem!"...

[black]

Jakie znacie filmy, w których wizerunki kobiety, mężczyzny i ukazanie relacji damsko-męskich są rzeczywiste i nie są ubarwione w holyłódzkim stylu? Takie, gdzie przed seksem trzeba założyć prezerwatywę, aktorzy wyglądają jak ludzie a nie modele z okładek "Man's health" i "Shape", kobiety to nie są aniołki, czekające na "tego jedynego", tylko piją, palą i zdradzają, a cała historia bynajmniej nie kończy się happy endem?

Chodzi mi o samo życie - odtrutkę na holyłódzką bajkę.

 

Z moich typów:

"Intymnośc" reż. Patrice Chereau

"9 songs" reż. Michael Winterbottom

"Sekretarka" reż. Steven Shainberg

"Blue valentine" reż. Derek Cianfrance

"Porozmawiaj z nią", "Wszystko o mojej matce" reż. Perdro Almodovar

"Niewierna" reż. Adrian Lyne

 

Poza tym:

"Kobiety pragną bardziej" i "Brzydka prawda" - do połowy, później już w zasadzie typowe romansiadła z happyendem a la "A jednak są razem!"...

 

Niewierna to jeden z moich ulubionych filmów, nieziemsko seksowna Diane Lane

Niby banalna historia ale jak zagrana

[Volf]

Ja bym dorzucił "Tato" z Bogusławem Lindą.

[Gość leviatan]

"Psy" Władysław Pasikowski

"Pociąg" Jerzy Kawalerowicz

"Nimfomanka" - zwłaszcza część druga

[Pikaczu]

[ReddAnthony]

Ej , wciagajacy ten film:D

[Pikaczu]

życiowy jak hooy%-)no i jest tam Zan Perrion.koles z którego pua mogli by brac przykład a nie pierdolić swoje sztuczne hasełka

[Brzytwa]

Świetny film. Niski budżet dodaje smaku.

[mere]

"seksualne życie ziemian"

[Pikaczu]

Sin city 2 ktos juz wklejał i polecał?nie?to ja to robie

http://zalukaj.tv/zalukaj-film/20911/sin_city_2_damulka_warta_grzechu_sin_city_a_dame_to_die_for_2014_.html

[Gość leviatan]

Ło kurwa - przeoczyłem. A miałem do kina iść

[Pikaczu]

tam jest motyw nie do wyjebania ale nie bede zdradzał fabuły

[Brzytwa]

No, przyznam, że zostałem pozytywnie zaskoczony tym filmem. Zasługa tkwi w tym, że jest to autorskie dzieło, a nie jakiś mainstreamowy bull-shit-mix.

[Adrian]

stary ale dobry

http://www.filmweb.pl/film/Zabójcy-1964-10518

[CfanyLis]

@Pikaczu chciałem zobaczyć pierwsze 5 min.. obejrzałem cały, zajebisty

[Pikaczu]

szajsu bym nie wrzucał

[seba33]

@Pikaczu dzięki za ten film. Obejrzałem cały. W końcu ktoś pokazał jak jest naprawdę. Nie chcę zdradzać fabuły, ale już widzę jak by to kobity skomentowały: - On się szlajał po nocnych klubach, a ona biedna zajmowała się domem, urodziła dziecko itp.

Edytowane 5 Lipca 2016 przez seba33

[Pikaczu]

duzo jest filmów o kobietach a w zasadzie o ich popierdoleniu umysłowym.schematy w wiekszosci wypadków sa takie same.

[El Camino]

 http://www.filmweb.pl/film/Czwartek-1998-30928

 

Niepowtarzalne kino lat 90', były gangster z LA postanawia wieść życie szaraka gdzieś w Dallas wraz ze swoją żonką ,która nie wiedząc kim był wcześniej, obecnie ma go za frajera. Rzecz jasna stare demony upomną się o niego w najmniej oczekiwanej chwili. 

 

[cyrfowy]

a ja dorzucam Sara (1997) z Bogusławem Lindą i Agnieszką Włodarczyk (reż. Maciej Ślesicki)

 

http://www.cda.pl/video/8790693

[Jason Bourne]

Już w latach .90 zauważyłem, że jeśli szukać "prawdziwego" życia i bohaterek wyglądających jak zwyczajne kobiety z ulicy to tylko kino europejskie, francuskie, angielskie itp.

 

W tym momencie przychodzą mi do głowy dwa nowsze francuskie, oba o wyzwolonych paniach robiących co ich duszyczka zapragnie: 

 

 

 

 

 

[tarzan]

Dodam od siebie: "Ex Machina" i "Zaginiona dziewczyna".

Szczególnie ten drugi miażdży, kopary Wam opadną. Byłem w kinie ze znajomymi i widziałem po seansie dziwne napięcie między obcymi ludźmi, którzy zabrali swoje myszki na romantyczne spotkanie w kinie. A wystarczyło poczytać o filmie albo książce (dziwne, ale film na podstawie książki jakiejś feministki). Tak to jest, jak się po prostu idzie na film dla nazwiska reżysera. Więcej nie spojleruję.

[GluX]

No chyba zapomnieliście o świetnym polskim filmie:

 

[Alias]

"Filth", najlepszy film, jaki od dłuższego czasu oglądałem, jeden z lepszych w mojej całej kinomańskiej karierze, McAvoy- rola życia przez duże "Ż" ( po prostu ja pierdolę ), obrazoburczy do bólu i poruszający dość głębokie kwestie na drugim planie, chyba niedoceniony dlatego przez Akademię Filmową, szkoda.

[tarzan]

Obejrzyjcie też "Niebezpieczne związki" (1988). Film na podstawie francuskiej książki z XVIII w. (polskie tłumaczenie XX w.). Ostry film, daje bardzo dużo do myślenia. Niby fikcja, ale mistrzostwo.