Skocz do zawartości

Męski kalendarz


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę szowinizmu i seksizmu nie zaszkodzi pół żartem pół serio, ale ja taki kalendarz widział bym jako obrazek/rysunek/komiks do tego krótka sentencja, pod spodem logiczny/analogiczny opis, potem jakaś afirmacja, ćwiczenie korzystając z technik nlp, huna itp, żeby to wchodziło do podświadomości, miejsce na jakąś uwagę, każdy dzień osobna kartka, miejsce na notatki, na końcu ciekawostki, fakty, co do ceny, myślę że skórka to dobry pomysł jakby dało radę za 50 zl. Jesli nie wystarczy twarda oprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są portale gdzie można kupować prawa do grafiki po 4 zl. Zreszta moze jest tu jakis rysownik ktory bylby dumny z tego ze jego grafika znalazlaby sie w kalendarzu, ja jestem amator chociaz wychowany w artystycznej rodzince ale kumple z asp mowią ze lubią moje rsyunki "bez warsztatu" co do.wydruku to mozeby tak puscic pare dziesiąt egzemplarzy a potem.dodrukowac, nie znam.sie lepiej wiesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem coraz bardziej napalony na ten pomysł. Widzę to tak - oczywiście 335 stron, a na każdej oprócz daty, imienin, znaku zodiaku itp., arkusz - a w nim ile ktoś zrobił pompek (jedna na siłę dwie na wytrzymałość), przysiadów (znowu jedna i dwie nogi), podciągnięć (tak samo) i brzuszków na piłce bądź ławce skośnej, minut na worku bokserskim. Raz na tydzień jakaś moja sentencja, opis co w danym tygodniu przerabiamy (samoocena, wybaczanie, itd), a pomiędzy tym wszystkim chamskie kawały, fajne informacje o dyktatorach, autach i czołgach, opisy przestępców, ostre napierdalanki i info ze świata porno. 

 

Myślę że dałbym radę to zrobić do 2015 roku, hajs mam, ale trzeba mi ludzi, fachowców którzy się przyłożą. To byłby taki dziennik rozwojowy, ale dla konkretnych chłopaków a nie pizdeczek i mentalnych ofiar życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może podsunę pomysł.
Zawsze miałem mieszane uczucia do kalendarzy w gotowych oprawach. Drogie toto, z utylizacją problem i co roku trzeba kupować nowy.

 

A jakby tak wziąć popularny rozmiar twardych opraw kalendarzowych co w środku mają takie sprytne kółka jak są w segregatorze?

I teraz manewr główny:
Pozostaje zwymiarować otwory, zaprojektować i wydrukować wsad o dowolnej objętości. Druk śmiesznie tani - bo nie ma łamania, klejenia, zszywania i zgrzewu - tylko sam skład na kompie wystarczy zlecić/zrobić.

Punkt dodatkowy - każdy może sobie wybrać oprawę indywidualnie.

Tu link o co mi chodzi:
.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.