Mariuszsoq Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Najgorsze jest to, że gdy byłem młodszy, było tak że do łóżka i out, chodziły płakały szlochały, wypisywały bzdety, później podniosłem poprzeczkę, o ile można tak to nazwać, polowałem na co raz ładniejsze, w końcu... zaczęło mnie to męczyć, od 28 roku życia, zdałem sobie sprawę ile hajsu wydałem na takie podloty, poznałem jedną pannę, która po przeczytaniu Greya książki poszła z ukraincem bo chciała zobaczyć jak to jest, więc z miejsca zostawiłem, co najlepsze w tym roku odezwała się do mnie, że źle zrobiła itp itd, pogadałem 5 minut i zbyłem, nie będę po jakiś brudasach poprawiał, miała swoją chwilę. Następna, no niby ok, ale te kręcenia na boku z innymi w pracy, multum koleżanek, dziecinada taka dla mnie była też zostawiłem, po niej 2-3 dni i powrót do normalności, później stwierdziłem, że nie ma co się tym przejmować, olałem wszystko, zająłem się budową. Ale te chyba rozmówki ojca, że on w tym wieku to to, że każdy mój brat cioteczny ohajtany (22 lata ma i ożenił się z pierwsza którą pukał LOL) i jakieś morały mi tu prawił, aż w końcu trafiłem na to, szczerze przeszkadzało że w trakcie rozwodu, a z drugiej strony mówiłem taka sama cipa jak inne, dostrzeże może coś czego tam nie potrafiła, a tu zonk, chodź gdy ja poznałem mówiła że już na ukończeniu rozwód, wkurwiało że przyszła na gotowe zero wsparcia takiej życzliwości, tylko założenie takie jak jej matka, stać mnie, tzn. że wszystko robię ja, bo mnie stać. Było wiele sytuacji, gdy korę jakieś zwierzątko rozwaliło łapkami w nocy na ziemii, zadzwoniłem żeby to zgarnęła, szybciutko jak może bo ja się śpieszyłem na spotkanie 200 km dalej, to ona z tekstem "ze co ....urwa, Ty se jaja robisz? to Twoj dom Twoje podworko wroc sie i sobie zmieć, a nie jak służkę będziesz mnie traktowal" pozniej przyjechałem, zgarniete bylo, ale dzien sie nie odzywala, pierdole takie coś. Jej wiecznie każdy nie pasował, a jak już to 2-3 tyg. i goniła, do tego brak tych morałów, zdrowego podejścia do szacunku dla drugiej osoby. Jej babka jak się puściła z księdzem, po 2-3 miesiącach zmarł jej dziadek, jak wyszło że już przed ślubem puszczała się z kolesiem innym i na ślubie swoim własnym lizała się z fotografem to po zamieszkaniu z tym mężem i szmaceniu go, zmarł jego ojciec, jakieś fatum czy jak ? ale co niedziele w kościele pierwsza jest, i jeszcze Cię wyzwie od różnych jak nie idziesz. Najdziwniejsze jest to, że będąc młodszy miałem na to... wyjebane, a im starszy to głupszy ? bardziej uległy ? co traumy z dzieciństwa chyba przez teksty ojca, nie wiem, do końca tego nie potrafię wytłumaczyć, na co nie potrafię znaleźć odpowiedzi ? i głównie o to mi chodzi by znaleźć tego przyczynę ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 44 minuty temu, Mariuszsoq napisał: Jej babka jak się puściła z księdzem, po 2-3 miesiącach zmarł jej dziadek, 45 minut temu, Mariuszsoq napisał: po zamieszkaniu z tym mężem i szmaceniu go, zmarł jego ojciec, jakieś fatum czy jak ? otruły ich ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariuszsoq Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 podobno tak przeżywali to wszystko, do końca nie wierzę też że każdy tu jest macho i twardy, jeśli tamci przez 55 lat nie doświadczyli czegoś takiego, a później ich to spotyka to podejrzewam, że był to dla nich jakiś szok... słaba psychika bo jak to mogla zrobić moja Niunia i... a ze stawianiem granic babie to długi temat, inny przykład, kolega ma mieszkanie, wprowadziła się dziewczyna, i ciągle żeby a to koleżanki przychodziły, a to chrzestna, a to chrześniaki, a on wszystko z głową, ona nie za mało raz na tydzień, ona albo często albo odchodzi, on że nie, więc odeszła bez słowa, znalazła innego któremu wsio jedno, może se sprowadzać cała ferajnę, a nowy ją olewa i puka inne na boku, a ona szczęśliwa, bo ma lokum dla rodziny i znajomych... także o... granica nie oznacza, że ma się dostosować, jedna się dostosuje, inna nie. Jestem też zdania, że życie to karma, co dostajesz wraca i na odwrót Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ABCDE Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 (edytowane) Szkoda czasu i energii na tworzeniu dłuższej relacji z około 30latką. Samotne dziewczyny w takim wieku wewnętrznie czują, że przegrywają życie przez co w zdecydowanej większości przypadków robi się toksycznie. Do tego ciałko już nie te Choć zdarzają się wyjątki. Edytowane 1 Sierpnia 2016 przez ABCDE Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tramal Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Wedlug mnie powinienes przestac to wszystko rozstrzasac te babcie puszczajace sie z dziadkami i ksiedzami i cala swoja przeszlosc.Wygadaj sie tutaj, powiedz co ci lezy na sercu, w wolnej chwili sprowokuj lzy i sobie poplacz to ci przyniesie ulge.Jak dalej bedziesz o tym myslec to staniesz sie wiezniem wlasnych mysli, a to jest juz nerwica.Moim zdaniem biznes i kobiety to sa bliskie tematy i skoro biznes ci dobrze idzie to czesc wzorcow z ktorych korzystasz z powodzeniem mozesz przenies na grunt relacji dm. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 31 minut temu, Mariuszsoq napisał: a ze stawianiem granic babie to długi temat, inny przykład, kolega ma mieszkanie, wprowadziła się dziewczyna, i ciągle żeby a to koleżanki przychodziły, a to chrzestna, a to chrześniaki, a on wszystko z głową, ona nie za mało raz na tydzień, ona albo często albo odchodzi, on że nie, więc odeszła bez słowa, znalazła innego któremu wsio jedno, może se sprowadzać cała ferajnę, a nowy ją olewa i puka inne na boku, a ona szczęśliwa, bo ma lokum dla rodziny i znajomych... także o... granica nie oznacza, że ma się dostosować, jedna się dostosuje, inna nie. ale tu widać, że się dostosowała, sama nie daje to pozwala ruchać "na boku" ciekawe tylko co będzie gdy zaciąży, bo jakiś cel ma mieszkając u gościa i pozwalając mu na inne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariuszsoq Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Tak siedzę i czytam to forum, to faktycznie, różne rzeczy się dzieją, świat byłby za prosty na rozumienie kobiet haha a najlepsze jest to, że większość par które znam idąc przez ulicę za rączkę, czy to maja 20 lat czy 50-60 (jak jej starzy), na zewnątrz super w środku od wewnątrz bagno, taki obraz obłudy. Odnośnie wieku, to zawsze, ale to zawsze celowałem w młodsze od minimum 2 lat do 8 lat młodsze, zdecydowanie lepiej się mi z takimi rozmawiało, czuły jakiś respekt, poszanowanie, owszem gówniary umysłowe były, ale takie to out i the end. A w tym wieku, wiem, wiem, 30 lat to nie młódka, ale figura, uroda, (geny chyba?) zrobiły swoje, wygląda na 21-27 lat, broniłem się przed znajomością z nią, bo za stara, wole młodsze itp. itd. a znajoma namawiała no weź weź rozgarnięty jesteś zasługujesz na porządną kobietę prawdziwą, a nie na gówniary, hehe, no i się stało co się stało... Najgorsze to kurde oczernianie, gdzie nie pójdzie to że ja taki zły, sąsiedzi obok, prowadzą sklep zoologiczny w centrum i tak chodzi co parę dni do nich i gada, jaki to ja zły, jaki tyran bo nie chciałem mamusi tu sprowadzać, jaki hitler byłem, jaki egoista, jaki zły, aż nie chce mi się słuchać już tego, co nie wejdę to zawsze coś dogryzą, niby żartem... Ja swoje powiedziałem, ale to takie odbijanie piłeczki. Tak samo w urzędzie gdzie ona pracuję, załatwiam tam raz wnioski, jakieś sprawy i tak dziwnie patrzą na mnie, a Pani kasjerka po przeczytaniu nazwiska na karcie do mnie "o to ten co ma kilka samochodów a dziewczyna na piechotę do pracy chodziła" tak chodziła bo miała 700 metrów z domu do urzędu... a że ja pierwszy wyjeżdżałem to dzwoniła do tatusia i pod dom przyjeżdżał i ja zawoził (monitoring mam przed domem)... SIC ! WTF ! Niunia, córusia... księżniczka tatusia normalnie. Kasjerce powiedziałem ostrzej, że nie jej sprawa, to nie część jej pracy, w dyskusje nie wchodziłem. I tak chodzi takie 'gówno' i teraz gada jaki to ja tyran byłem, niestety typowy obraz małego ciemnogrodu polskiego. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 (edytowane) Tyle bab na świecie, nadpodaż, a ludzie rozstrząsają jakąś pojedynczą hienę. Jak to wyjaśnić? Było, minęło. Szukaj, znajdziesz, jak trzeba szukaj dłużej. Tyle. Jak się przyjrzeć to są rodziny patologiczne, gdzie na okrągło się prują jak stare gacie, chleją i żądają kasy. Zapoznaj się z Forum, książkami mędrców i przed podjęciem decyzji rób research, czy np. samica niczem kwiat jaki wyglądająca we rzeczywistości hieną się nie okaże. A u Ciebie w domu rządzisz Ty-i tylko Ty. Edytowane 1 Sierpnia 2016 przez AdrianoPeruggio 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M.Dabrowski Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 27 minut temu, Mariuszsoq napisał: Tak siedzę i czytam to forum, to faktycznie, różne rzeczy się dzieją, świat byłby za prosty na rozumienie kobiet haha W zachowaniach kobiet nie ma nic trudnego do zrozumienia. Wszystkie sa schematyczne do bólu. Jak je poznasz, to nie dość że stają się nudne, to jeszcze nie szanujesz, bo tak naprawdę widzisz że używają cię i tylko to się liczy. 27 minut temu, Mariuszsoq napisał: a najlepsze jest to, że większość par które znam idąc przez ulicę za rączkę, czy to maja 20 lat czy 50-60 (jak jej starzy), na zewnątrz super w środku od wewnątrz bagno, taki obraz obłudy. Najlepsze, że inni wierzą w ten ich wzorowy związek po tym jak zakładają maskę dobrego związku przed innymi. 27 minut temu, Mariuszsoq napisał: Odnośnie wieku, to zawsze, ale to zawsze celowałem w młodsze od minimum 2 lat do 8 lat młodsze, zdecydowanie lepiej się mi z takimi rozmawiało, czuły jakiś respekt, poszanowanie, I prawidłowo. Inaczej się z nimi nie da. Choć troche szacunku muszą udawać, a te młode boją sie jeszcze postawić. Zestarzeją się, to się zmienią w takie same jak ta twoja 30cha, więc to jest czas na wymianę modelu. I nie dlatego, że sie lubi młode, tylko młode się lepiej zachowują. 27 minut temu, Mariuszsoq napisał: Najgorsze to kurde oczernianie, gdzie nie pójdzie to że ja taki zły, sąsiedzi obok, prowadzą sklep zoologiczny w centrum i tak chodzi co parę dni do nich i gada, jaki to ja zły, jaki tyran bo nie chciałem mamusi tu sprowadzać, jaki hitler byłem, jaki egoista, jaki zły, aż nie chce mi się słuchać już tego, co nie wejdę to zawsze coś dogryzą, niby żartem... Ja swoje powiedziałem, ale to takie odbijanie piłeczki. Tak samo w urzędzie gdzie ona pracuję, załatwiam tam raz wnioski, jakieś sprawy i tak dziwnie patrzą na mnie, a Pani kasjerka po przeczytaniu nazwiska na karcie do mnie "o to ten co ma kilka samochodów a dziewczyna na piechotę do pracy chodziła" tak chodziła bo miała 700 metrów z domu do urzędu... a że ja pierwszy wyjeżdżałem to dzwoniła do tatusia i pod dom przyjeżdżał i ja zawoził (monitoring mam przed domem)... SIC ! WTF ! Niunia, córusia... księżniczka tatusia normalnie. Kasjerce powiedziałem ostrzej, że nie jej sprawa, to nie część jej pracy, w dyskusje nie wchodziłem. I tak chodzi takie 'gówno' i teraz gada jaki to ja tyran byłem, niestety typowy obraz małego ciemnogrodu polskiego. To jest schemat. Jej wszystko wolno, jej nie można zwrócić uwagi, ona ma roszczenia. I podstawowa gierka. Siebie wybielić, wykreować na świętą i do tego pokrzywdzoną, a z innych zrobić złych. Dookoła wszystko uwierzą kobiecie, bo kobieta się żali, a ty nie możesz, bo jak nie wychodzisz na złego, to na mięczaka. Żadna droga nie jest dobra. Takie baby które nie szanują, obwiniają, nie znają zasad wzajemności, trzeba po prostu wypierdalać z życia JAK NAJSZYBCIEJ. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariuszsoq Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 No i epizod na koniec z dosłownie 2-3 h temu... robiłem trening dostałem telefon, żeby pojechać do rodziców JUŻ... (dziwne myśli). Do ojca dzwoniła jej mamuśka "porozmawiać", ojciec nie ma o czym, nie wie o co chodzi, nie wie z kim jestem, jestem dorosły i niech sobie do mnie dzwoni, dziękuje do widzenia, krótki temat. Później do mojej mamuśki, z nią lepiej żyje, czasem pomagam jej w domu, rozmawiam... MM - moja mama JM- jej mama MM słucham JM chciałabym z Tobą porozmawiać MM ale o czym JM oj bo może być miedzy naszymi dziećmi dobrze, tylko chce o czymś porozmawiać spotkać się MM ale nie ma o czym, z tego co wiem to Mariusz już nie chce z nią być JM ale ja wiem co on czuje, to wszystko jest do dogrania MM ale o co chodzi dzwon do Niego i z nim załatwiaj, dorosły jest, my materacem nie byliśmy JM bl bla bla.... chodzi oto że on powiedział że nie będzie tam schadzek w tym domu MM no nie będzie jego dom jego decyzje, ale to nie moja sprawa JM bo może inaczej jakby na to spojrzał to by się między nimi ułożyło MM nie wiem , nie moja sprawa, ale raczej nie JM bla bla bla i wtedy skoczyła do mojej mamy że źle wychowany, że taki i owaki MM niech będzie zły ale ona jest gorsza i tyle JM bla bla bla bla MM bla bla bla JM dowiedzenia MM dowidzenia czy oni chcą sprzedać córuś za dom i korzyści z nim związane ?............. a mówili, że niewolnictwo się skończyło. a tak BTW: bo nie wiem w jakim dziale to zapytać, coś tam kręcę z kimś, umówiłem się, kolacja, spoko, umówiłem się na drugie spotkanie, 3 h przed spotkaniem, że jeszcze nie jest gotowa bo nie dawno związek skończyła i żeby dać jej czas i odezwie się do mnie.... LOL, o co tu chodzi ? bo nie do końca rozumiem. Dzięki ;d Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzygot Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 17 minut temu, Mariuszsoq napisał: a tak BTW: bo nie wiem w jakim dziale to zapytać, coś tam kręcę z kimś, umówiłem się, kolacja, spoko, umówiłem się na drugie spotkanie, 3 h przed spotkaniem, że jeszcze nie jest gotowa bo nie dawno związek skończyła i żeby dać jej czas i odezwie się do mnie.... LOL, o co tu chodzi ? bo nie do końca rozumiem. Dzięki ;d Małpa może skoczyć ze swojej łamiącej sie gałęzi na wiele innych gałęzi i wybiera te najlepszą. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba33 Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 25 minut temu, Mariuszsoq napisał: No i epizod na koniec z dosłownie 2-3 h temu... robiłem trening dostałem telefon, żeby pojechać do rodziców JUŻ... (dziwne myśli). Do ojca dzwoniła jej mamuśka "porozmawiać", ojciec nie ma o czym, nie wie o co chodzi, nie wie z kim jestem, jestem dorosły i niech sobie do mnie dzwoni, dziękuje do widzenia, krótki temat. Później do mojej mamuśki, z nią lepiej żyje, czasem pomagam jej w domu, rozmawiam... MM - moja mama JM- jej mama MM słucham JM chciałabym z Tobą porozmawiać MM ale o czym JM oj bo może być miedzy naszymi dziećmi dobrze, tylko chce o czymś porozmawiać spotkać się MM ale nie ma o czym, z tego co wiem to Mariusz już nie chce z nią być JM ale ja wiem co on czuje, to wszystko jest do dogrania MM ale o co chodzi dzwon do Niego i z nim załatwiaj, dorosły jest, my materacem nie byliśmy JM bl bla bla.... chodzi oto że on powiedział że nie będzie tam schadzek w tym domu MM no nie będzie jego dom jego decyzje, ale to nie moja sprawa JM bo może inaczej jakby na to spojrzał to by się między nimi ułożyło MM nie wiem , nie moja sprawa, ale raczej nie JM bla bla bla i wtedy skoczyła do mojej mamy że źle wychowany, że taki i owaki MM niech będzie zły ale ona jest gorsza i tyle JM bla bla bla bla MM bla bla bla JM dowiedzenia MM dowidzenia czy oni chcą sprzedać córuś za dom i korzyści z nim związane ?............. a mówili, że niewolnictwo się skończy a tak BTW: bo nie wiem w jakim dziale to zapytać, coś tam kręcę z kimś, umówiłem się, kolacja, spoko, umówiłem się na drugie spotkanie, 3 h przed spotkaniem, że jeszcze nie jest gotowa bo nie dawno związek skończyła i żeby dać jej czas i odezwie się do mnie.... LOL, o co tu chodzi ? bo nie do końca rozumiem. Dzięki ;d Podziękuj rodzicom, że trzymają Twoją stronę, bo niestety nie zawsze tak jest. Stara flądra chwyta się różnych sposobów, bo widzi że córunia oraz ona sama traci bankomat. Tu trzeba krótko i na temat: Wypierdalaj stara ruro! Nie ma że boli, czasem trzeba po chamsku i prymitywnie, bo inaczej nie dotrze. Czytam Twój post, postaraj się następnym razem pisać składniej, bez błędów i z polskimi znakami, wtedy nikt Ci nie zarzuci trollingu. Jeśli to co piszesz jest prawdą to jesteś ogarniętym życiowo gościem z dobrą pracą, domem i ciekawą pasją. I właśnie dlatego jesteś łatwym celem dla wszelakiej maści pasożytów. Już po pierwszej kłótni powinieneś jasno i wyraźnie podziękować loszce za współpracę. Jednak okazałeś się miękki i nie przeszedłeś shit-testów, którym raz po raz byłeś poddawany. Apogeum było z tym rozwodem, a raczej jego brakiem. Tutaj pokazałeś - sorry, ale muszę- że nie masz jaj. Co się za chwilę mogło okazać? Że kobiecina jest mamusią trzech uroczych brzdąców? Że ma wyrok? itp Skoro w jednej rzeczy była nieszczera, to musi być i w innych. Moja rada taka: Musisz na nowo odkryć w sobie poczucie własnej wartości. Piszesz, że jest Ci smutno gdy w weekend inni gdzieś wychodzą, a Ty siedzisz sam. Masz pasję, jej się poświęc, znajdź ludzi podobnych sobie, a wierz mi, że znajomi się znajdą. Wiem z autopsji. Musisz być twardy i konsekwentny, bo pasożyt zawsze będzie atakował gdy traci żywiciela, a tego typu ludzi nie brakuje. I nie szukaj na siłę by być z kimś dla samego bycia. Czasem lepiej chwilę pobyć samemu ze sobą, a gdy przyjdzie czas to loszka sama się znajdzie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VascoDaGama Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Jakoś mam nieodparte wrażenie, że ten styl który prezentuje @Mariuszsoq dziwnie przypomina wypowiedzi koleżanki Tyran. Kolejne wcielenie? Może jednak reinkarnacja rzeczywiście istnieje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariuszsoq Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2016 Nie jestem żadną koleżanka Tyran czy innym jakimś botem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariuszsoq Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 o 1 w nocy wczoraj napisała smsa "że mogłeś tyle mieć, tyle zyskać, a nie masz nic prócz pieniędzy, życzę Ci szcześcia z nowa dziewczyna" jakiś ból ? a zarazem wjazd na psyche ? (ja nic, olewka). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZdzisławBeton Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Dnia 03.08.2016 o 23:58, Mariuszsoq napisał: jakiś ból ? a zarazem wjazd na psyche ? Zapewne jedno i drugie. Baby mają to do siebie, że trudno im się pogodzić z tym, że ich zmanipulowany do granic możliwości biały rycerz (którym się tak szybko znudziły) może znaleźć szczęście gdzieś indziej niż u nich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi