Skocz do zawartości

Koniec


Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta z którą spędziłem kilka lat, już u mnie nie mieszka. Jutro przyjedzie po rzeczy.

Pożegnałem się na chłodno, choć w środku przelewały się emocje.

10 minut w samotności wystarczyło, żeby ze mnie zeszło.

 

Nadal czuję żal i mam poczucie, że coś straciłem, ale z drugiej strony jest spokój.

Przywiązanie jednak jest. Może dla tego, że to mój pierwszy długi związek, 

że wyobrażałem sobie miłość jak na filmach-gdzieś głęboko to we mnie siedzi,

ale już wiem jak jest i wiem, że sentymenty związane z kobietami należy odrzucić.

Zazdrość mi też doskwiera, że jakiś białorycerski kutafon mi ją odbił.Umieścił na jej profilu zdjęcie

kilkadziesiąt minut po jej wyjeździe, jak zrobił jej kawkę z serduszkiem...kurwa!, mam pragnienie zemsty,

choć wystarczającą zemstą jest to, że przygarnął taką istotę i wiąże z nią szczęście.

 

Najbardziej boli mnie to, że seks był dobry.

 

Jako, że mam skłonność do nałogów(sporadycznie zdarza mi się odurzyć, jestem ostrożny), postanowiłem złożyć przysięgę (ta z kawą działa rewelacyjnie), 

zrobię to w odpowiednim dziale, żeby się zabezpieczyć na wypadek, jakby stare mechanizmy wróciły.

 

 Dziękuję Wam Bracia za olbrzymie wsparcie. Gdyby nie Wy, aktualne wydarzenia były by dla mnie życiową tragedią.

Dzięki forum, jest to jedynie przykre doświadczenie. 

Edytowane przez Zenek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poproś kolegę lub dwóch jako świadków wyprowadzki:

 

- żeby uniknąć scen z udziałem pani lub dziwnych oskarżeń

- żeby byli świadkowie iż zabrała wszystkie swoje rzeczy, a ty nic nie przywłaszczyłeś

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małpka niech sobie skacze po gałęziach. On jej nie zdobył, tylko jest najlepsza możliwą opcją jak na teraz. A że jest rycerzykiem to i tak będzie nim pomiatała prędzej czy później. Nie ma czym się denerwować.

 

Dla samego seksu szkoda zachodu mieć jakieś rozterki, bo każda ma 4 litery w swojej ofercie. Jak otworzysz kobiete po swojemu to zrobi wszystko dla ciebie w tym aspekcie. Kiedyś pisałeś że też rycerzykowałeś to i bałeś sie urazić seksem jaki chciałeś. Teraz nie bedziesz sie urażał i zobaczysz, że praktycznie każda (tylko jakieś zdziczałe) nie zrobią co zechcesz. To nic nie znaczy.

 

Trzymaj się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Zenek napisał:

Nadal czuję żal i mam poczucie, że coś straciłem, ale z drugiej strony jest spokój.

Przywiązanie jednak jest. Może dla tego, że to mój pierwszy długi związek,

 

Od siebie radzę - znaleźć sobie konstruktywne zajęcie, coś co lubisz, rozwija Cię i daje frajdę, a nie pić / szpryca dla oderwania się.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Długowłosy napisał:

Od siebie radzę - znaleźć sobie konstruktywne zajęcie, coś ci lubisz, rozwija Cię i daje frajdę, a nie pić / szpryca dla oderwania się.

Nie będę się odurzał w żaden sposób, dla mnie skończyło by się to tragicznie(leczyłem się z nałogu).

Zastanawiam się między muzyką, a ćwiczeniami z kettlem i kalisteniką.

Te dwie rzeczy sprawiały mi kiedyś frajdę i chyba od ćwiczeń zacznę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Zenek napisał:

Nie będę się odurzał w żaden sposób, dla mnie skończyło by się to tragicznie(leczyłem się z nałogu).

 

Tak trzymaj - picie i poboczne to ucieczka od rzeczywistości w syf - ja w ostatnim momencie powiedziałem basta.

Koniecznie uruchom hobby, bo sam po sobie wiem, że teraz pojawi się u Ciebie nadmiar wolnego czasu, a wraz z nim durnowate myśli.

Nie zamykaj się w domu, wychodź do ludzi ale tylko przyjaznych Tobie - 0 zazdrośników, wyśmiewaczy etc. Nie teraz, kiedy potrzebujesz pozytywnej energii.

Będzie dobrze! :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mosze Red napisał:

Brat jako osoba spokrewniona jest świadkiem niewiarygodnym.

Nikogo do tej pory nie ogarnę...Kurwa... przez ten związek, ja nie mam prawie 

żadnych znajomych z którymi utrzymywał bym kontakt (2 osoby z którymi czasami się widuję w tym jeden z pracy).

@Długowłosy będę musiał odnowić kontakty. Wśród tych dwóch osób jest jeden pozytywny, bardzo życiowy człowiek,

który od jakiegoś czasu próbuje mnie wyciągać z domu (nawet kilka razy się spotkałem...odludkiem się stałem zupełnym

), także zacznę wychodzić do ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Powodzenia Zenek.

 

   Jest dobrze, w końcu sam jesteś dla Siebie. Po boli i przestanie. To życie wybrało dla Ciebie nową drogę, dla tego podziękuj losowi, życiu, czy w co tam wierzysz. Stań przed lustrem i powiedz dziękuję,

za uratowanie życia. Podziękuj kobiecie i frajerowi, to dzięki nim jesteś WOLNY!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zenek koniecznie znajdź sobie jakieś zajęcie. Niech to będzie coś co Cię pochłonie, zajmie myśli i pozwoli przyjemnie spędzić czas. Nie idź w alkohol, bo pod wpływem mogą Ci się zrodzić głupie pomysły a to Ci akurat teraz nie jest potrzebne. Moim zdaniem nie próbuj pakować się w kolejny związek żeby tylko wypełnić powstałą lukę. Uwierz, że mogą się trafić osoby które będą próbowały Cię zeswatać z kimś tam żeby Ci nie było smutno itd itp. Mogą się też trafić kobiety, które będą próbowały wykorzystać Twój obecny stan załamania. Sam na taką trafiłem ale szybko zauważyłem, że próbowała sobie owinąć mnie wokół palca. Dlatego też najpierw poświeć czas na uporządkowanie samego siebie i pracę nad sobą a dopiero jak to zrobisz to rozważaj dalsze opcje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, HORACIOU5 napisał:

Moim zdaniem nie próbuj pakować się w kolejny związek żeby tylko wypełnić powstałą lukę

Nie zamierzam. Chcę wykorzystać to rozstanie i bycie samemu, do uporządkowania spraw w swoim umyśle i życiu.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Zenek napisał:

Najbardziej boli mnie to, że seks był dobry.

 

Miałem podobnie, ale wiesz co zrozumiałem? że to dzięki mnie on był dobry i z kimkolwiek się nim dzielę to jest on dobry bo wypływa ze mnie.

 

A po naszemu: laski nie raz mi mówią, żem dobry ruchacz - więc i Ty też jesteś dobry ruchacz zapewne !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, GluX napisał:

A po naszemu: laski nie raz mi mówią, żem dobry ruchacz - więc i Ty też jesteś dobry ruchacz zapewne !

 Mogę wnioskować, że tak jest. Nawet w największej kłótni nigdy nie powiedziała, że było coś nie tak.

Chwaliła, do końca. Ja się wczuwam bardzo, potrafię być dominujący(mówiła, że jak zwierz :) ). Raz coś próbowała mi wmówić,

że to tylko kwestia odpowiedniego dopasowania narządów, ale wiem, że to nie to ;) 

Seksem z nią pompowałem mocno swoje ego, dla tego podwójnie boli.

Dzisiaj z bólem (ukrywanym) powiedziałem jej, że nie ma na co liczyć w przyszłości,

że nie będę jej zabawką w poczekalni (ona wspominała, że kiedyś by chciała się byzkać).  

Edytowane przez Zenek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i prawidłowo - swoja godność zachowałeś.

 

A co do seksu - to zobaczysz jak inne będą się dobrze czuć z Tobą - jedna z koleżanek mi kiedyś powiedziała, że nie zapomina się dobrych facetów.

 

Ja jestem zdania, że nei zapomina się dobrych ruchaczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zenek! Trzymam za Ciebie kciuki, jeśli mogę coś dodać, to widzę swoją ex, gdy dorwała swojego patafiana. Dziś próbuje się z nim rozwieźć i wrócić do mnie. :D Hahaha, stary będziesz się jeszcze z tego śmiał, podobnie jak ze starzejącej się utytłanej życiem kobiety. Wiem co czujesz - gadałem ze ścianami przez trzy lata.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Rysiek Judasz napisał:

Zenek! Trzymam za Ciebie kciuki, jeśli mogę coś dodać, to widzę swoją ex, gdy dorwała swojego patafiana...

To właśnie jest pojebane u kobiet. Ona już narzekała, że z nowym rzyganie tęczą, że w łóżku nie tak, ale jednak gałąź nowa musi być

(może to jest słynne poczucie bezpieczeństwa? ),

a tu z drugiej strony zabezpieczenie u mnie chciała mieć, żeby seks był i rozmowy o duchowości.

 

Całkiem niedawno, komentarz jej nowego pod zdjęciem z kawusią " Hmmm przepyszna kawa w cudownym pięknym towarzystwie "...ja pierdolę,

co to ma być, ja tak się nad nią nie spuszczałem, nawet w okresie jak wierzyłem w miłość po grób :) 

Muszę to z siebie wyrzucić: to co robi ten koleś, jest żałosne do bólu. Na profilu ciągle takie teksty, zaczął się interesować duchowością, 

bo ona się w to wkręca, tatuaż chce sobie zrobić, bo ona ma, przestał palić, bo ona nie pali.

On lubi nawet muzykę której ona słucha.

 

Kurwa, to zazwyczaj wygląda odwrotnie, że kobieta zaczyna ineteresować się tym co facet (tak miałem z nią na początku, dopytywała,

była zainteresowana wszystkim związanym ze mną), a tutaj gość odpierdala takie akcje...poniżej wszelkich norm. 

Wkurza mnie to, ale też bawi. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Zenek napisał:

...

Całkiem niedawno, komentarz jej nowego pod zdjęciem z kawusią " Hmmm przepyszna kawa w cudownym pięknym towarzystwie "...ja pierdolę,

...

Blokujemy na facebooku, wyrzucamy numery zaraz po tym jak zabierze swoje klamoty. Ja od swojego pierwszego związku trzymam regułę palenia wszystkich mostów i dróg komunikacji z byłymi i chryje typu "Ta szmata wrzuca sobie zdjęcia z jakimś kutafonem a dopiero co rozstaliśmy się miesiąc temu" nigdy mi straszne nie były. Czego o kumplach nie można powiedzieć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem w jakim jestes dokladnie stanie. Z mojej perspektywy wydaje mi sie, ze pol roku to jest wystarczajacy czas zeby sobie poukladac w glowie. Do tego momentu wiekszosc z Ciebie wyparuje. Skoro rzucasz uzywki to idz w sport, bedziesz mial moc i pier&*niecie. Materialow na ten temat jest mnostwo wiec razem z treningami bedziesz mial zajecie. Poprawi Ci sie samopoczucie, samoocena. Bedzie tylko lepiej w gruncie rzeczy.

Edytowane przez Poziom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Poziom Jestem w znośnym stanie. Największe emocje mam już za sobą.

Teraz trochę żalu jest, złość na jej nowego gościa (ale już przemoc nie chodzi mi po głowie).

Będą jeszcze sytuacje, gdzie będę czuł brak np. w pracy (pisaliśmy sobie różne śmieszne i sprośne smsy,

jak było nudno), czy wieczorem, jak będę się kładł sam. Jest to dla mnie przykre, ale nie na tyle, żeby się załamać.

 

Pójdę w sport, kiedyś się tym zajmowałem (biegi, ćwiczenia siłowe). Będzie ciężko, bo zaniedbałem się mocno.

190cm wzrostu i 70 parę kilo wagi (szczypior się zrobiłem, a jak ją poznałem to byłem dość fajnie zbudowany).

Także dużo pracy przede mną.

 

Poczucie, że nie znajdę drugiej takiej fajnej laski, powoli przechodzi.

Także myślę, że góra po miesiącu będzie git :) 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.