Skocz do zawartości

Upokorzenie przed starszą kobietą.


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

    Kilka tygodni temu, przewożąc meble dla starszej kobiety, wiek około 75 lat, nie dałem rady na schodach. Mam sporą nadwagę, kolano szwankuje, brak jakich kolwiek ćwiczeń fizycznych... No i poległem na 5 schodach w górę.

Babcia obserwując mnie za pierwszym razem powiedziała: Pan se da spokój, ja z wnuczką to załatwię. Po czułem wdzięczność i wstyd za razem. 

 

   Kurwa żeby babcia była lepsza o de mnie? Ja pierdolę. Jaki wstyd. Nie dajcie się tak zapuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Siedzisz przed kompem, latasz po piwo, żresz czipsy... Pora by zająć się konkretem. Wziąść w ręce żelazo i trochę przypakować".

 

Starting Strength przez 12 tygodni, do tego 20 minut cardio 3-5 razy w tygodniu (może być nawet forsowny spacer) i zaczniesz robić przeprowadzki zawodowo :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Tarnawa był u mnie kilka dni, dobrze naładował mnie energetycznie.

 

Za jego pomysłem, mam w domu oponę od traktora, młoty 8kg i 5kg. Dzisiaj trochę po napierdalałem w oponę młotem, przerzuciłem ją kilka długości po placu, trochę brzuszków i pompek. Jest dobrze, zmęczyłem się, dużo potu, jestem zadowolony. Tylko kurwa żeby nie skończyło się jak zwykle. Nie będę nic przysięgał przed Wami Bracia, proszę tylko o zainteresowanie i ewentualne zjeby jak odpuszczę. Potrzeba mi motywacji, ale nie w stylu dasz radę, rzuć używki. Chcę ruchu, potrzebny mi jest, nie będę strong menem, chcę się czuć dobrze.

 

Od dzisiaj, jak odpuszczę każdy będzie mnie mógł nazwać ciotą.

 

Kurwa jego mać, tak mi dopomóż, Wy Bracia i energia którą mi sprzedacie.

 

Pozdro.

 

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwę Cię ciotą Adolfie, nawet jak odpuścisz ... tylko lepiej żebyś nie odpuszczał ;)  Vincent jaki jest taki jest ale miał rację w kwestii nadwagi i nie bał się wprost powiedzieć Ci o tym;   zaś ja się trochę czaję, tyle że sam mam za dużo kilogramów i muszę ich trochę zbić. Byłoby to w stylu "przyganiał kocioł garnkowi"

 

Sam się skłaniam do złożenia przysięgi, ale upublicznię swój program za 2 tygodnie, tuż przed urlopem. Na obecną chwilę, ćwiczę silną wolę mając duużo Twojego produktu i kolejny dzień nie smakując go ...:mellow:

Edytowane przez Endeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"adolf" na początku tego roku ważyłem 104 kg, pewnego pieknego dnia coś mnie jebło i odstawiłem słodycze i ograniczyłem piwo (podczas produkcji tego eliksiru wytwarzją się fitoestrogeny i rośnie brzuch cycki, pewień rosyjski doktor mówi wprost piwo nie jest dla facetów to napój dla kobiet) plus to tergo trening 3 razy w tyg po godz, korzeń z pokrzywy raz dziennie, cynk i magnez na noc dla testosteronu i w lipcu ważyłem 92 kg

 

Wszystko można tylko kurwa trzeba tego chcieć!!!!

 

Powodzenia;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej jak motywacji potrzebujesz dyscypliny przyjacielu. Motywacja potrafi wznieść cie na wyżyny ale kiedy jej zabraknie musisz zebrać dupe i zrobić to co masz zrobić. Dla siebie, dla wartości swojego słowa, dla poczucia bycia mężczyzną do kurwy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Tarnawa napisał:

 

A piguły kupione:ph34r:

 

Nie wierzę w aptekę, ale pod wpływem Ciebie kupię: Cynk i Magnez!

 

12 minut temu, BigDaddy napisał:

 

Bardziej jak motywacji potrzebujesz dyscypliny przyjacielu. Motywacja potrafi wznieść cie na wyżyny ale kiedy jej zabraknie musisz zebrać dupe i zrobić to co masz zrobić. Dla siebie, dla wartości swojego słowa, dla poczucia bycia mężczyzną do kurwy!

 

 

   Tak wiem Daddy. Mam kłopot z prokrastynacją, to na prawdę w moim przypadku ciężka przypadłość. Po za tym nie cierpię pracować sam, jednocześnie, siłka ta atmosfera, ten tłum odrzucają mnie.

Może mi wstyd? Że jestem otyły? Śmiesznie wyglądam. Jest na siłce paru kumpli, mogli by mnie zmotywować, ale ten tłum..  Wiem, powinienem mieć na to wyjebane, niestety mam blokadę.

Na razie pozostanę z oponą i młotem. I czekam na wsparcie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia Panie Adolf. I ogarnij jakąś  dietę,  bo to kluczowa sprawa(najlepiej tłuszczową bo nie bedziesz czuł głodu; myślę,  że chlopaki bardziej z nią doświadczeni pomogą) . Bieganie to chyba zły pomysł jak stawy obciążone. Polece rower od siebie. 

Edytowane przez Lukulus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pasuje mi w tej tabeli jazda na rowerze versus bieganie. Jeździć na rowerze mogę dzień i noc, poza tym nic się nie dzieje, wystarczy że zacznę regularnie biegać i lecę w dół w oczach. Może mam specjalny metabolizm, ale u mnie godzina wolnego biegu (10km/1h) = dwie godziny pałowania na rowerze, ze sporą jak dla mnie przelotową 25km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałeś upkorzony, ale tak na prawdę to powinieneś w myślach podziękować tej starszej kobiecie. Poniekąd dzięki niej dostałeś motywację i zacząłeś robić coś ze sobą. W nieprzyjemny sposób, ale zafundowała Ci bodziec do zmiany. Może tego właśnie potrzebowałeś. 

 

Dodaj do tego jakieś elementy diety. Ale tak żeby Ci pasowało, żebyś się zbyt szybko nie zniechęcił. Z czasem możesz dorzucać coraz więcej. Na początek myślę, że siłownia nie jest konieczna. Jest dużo rzeczy, które z powodzeniem możesz robić w domu/na podwórku. 

 

Życzę Ci wytrwałości :) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lukulus napisał:

Bardzo możliwe,  bo jak liczyłem to odpowiednikiem maratonu jest ponad 100 km na rowerze. 

 

100km na rowerze wobec maratonu to jest poranny spacer. :) Stwierdzam empirycznie. Wycieńczenie po maratonie bym porównał do 200km ciągiem na rowerze, ale nawet wówczas jest to inny rodzaj zmęczenia (mnie boli głównie doopa od siodełka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci Adolf proponuję byś do sklepu biegał po specyfiki :P

 

A Twoją małżowinę to chyba szlag trafi... Tyle lat przy eliksirze i "tv" a tu nagle takie zmiany. Zwarcie styków mur-beton! :P

 

P.S. Nie wiem jak u Ciebie z chęciami, ale dorzuć sobie basen z sauną. To dobrze zrobi Ci na plecy- byś ich nie przeciążył, po poskłada Cię na jakieś 3 miechy. Wiem o czym mówię, bo sam to przeżywałem!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.