Skocz do zawartości

Zapomniane i niedoceniane gry


HORACIOU5

Rekomendowane odpowiedzi

Nie widziałem takiego tematu więc myślę, że warto tutaj poruszyć temat gier, które były naprawdę dobre ale z biegiem czasu zostały zapomniane bądź tez były niedocenione w dniu premiery. Zacznę od Arcanum stworzone przez studio Troika. Mało osób o niej pamięta a jest to jedno z najlepszych gier RPG na PC. Wyróżnia się zwłaszcza steampunowym światem gry, gdzie magia oraz technologia istnieją obok siebie i tylko od gracza zależy w której z tych dziedzin będzie się specjalizował. Oprócz tego masa wyborów jak na pełnokrwistego RPG przystało. 

 

Drugą grą o której warto wspomnieć jest Summoner. Wcielamy się w rolę Josepha naznaczonego znamieniem Summonera. Nie jest to niestety powód do radości bowiem ludzie z takim znakiem są tropieni przez ludzi niezbyt miłego Cesarza, który to według przepowiedni zginie z ręki Summonera. Nie zdradzę fabuły, bo jest całkiem ciekawa a do tego gra posiada interesujący gameplay oparty na chainach. Co to znaczy? W momencie kiedy nad postacią pojawi się ikona łańcucha a my klikniemy prawym przyciskiem myszy to nasza postać wykona kolejny atak nie dając przeciwnikowi czasu na reakcje. Mechanika niby proste ale wykonując chain attack nie zadajemy normalnych obrażeń, przynajmniej na początku, tylko możemy wywołać jeden z kilku efektów takich jak uzdrowienie siebie, odnowienie many itd itp. Co ciekawe jeżeli się nie pomylimy to może taki atak kontynuować do usranej śmierci a z czasem możemy odblokować naprawdę ciekawe ciosy które ułatwiają siekanie przeciwników. Niestety chain attack nie działa na bossów także należy o tym pamiętać. No i gra bywa nieraz cholernie trudna, więc trzeba się wspierać dużą ilością zwojów no i niestety trzeba trochę pogrindować żeby wbić odpowiedni level. Mimo paru mankamentów (a i ważna uwaga gra zestarzała się bardzo kiepsko) Summonera jest pozycją którą warto się zainteresować.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anachronox. RPG w stylu cyber punk z systemem walki jak jrpg (np. serii FF). Epicka fabuła, długa rozgrywka, świetna muzyka, unikalne bronie i masa umiejętności postaci. Mass Effect do pięt nie dorasta tej grze. W tej grze można nawet wysadzić układ słoneczny :lol:

 

2327440-anox_2012_09_06_03_26_02.png

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko przeczytałem tytuł wątku pomyślałem o Arcanum. :)

Super świat i klimat, zajebista klasyczna muzyka.

 

Pamiętam jak przez mgłę, że uśmierciłem tam jakąś postać która była niezbędna do popchnięcia głównego wątku. Myślałem, że lipa, bo już nadpisany stan gry.

Użyłem nekromancji, wskrzesiłem dziada i nawet ścieżki dialogowe były dostosowane do tej sytuacji i wszystko było ok. :o

 

Bardzo dobrze wspominam też action-RPG Divine Divinity. Nieoszlifowany diament. :)

 

divined3.jpg

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Długowłosy napisał:

Super wątek :)

 

Włączcie sobie dla samej muzy ;)

 

 

Idealnie się zgrywa z Twoją sygnaturą :) A co do gry to niesamowita grywalność i ciekawe pomysły jak z tymi krzyżami i nagrobkami albo awansami naszych dzielnych wojaków. Pamiętam oszczędzanie Joolsa i Jopsa, niestety nigdy nie ukończyłem całej gry bo pod koniec były już naprawdę przesrane misje.

 

Z niedocenionych gier wymieniłbym Imperialism, gra strategiczno-ekonomiczna osadzona w czasach XIX w. aż do I wś. Gracz rozbudowywał stolicę (fabryki, port, uczelnie, koszary itp.) a surowce zwoził z prowincji koleją lub statkami. Do tego rozbudowany handel z innymi graczami (cła, subsydia, embarga, wykupywanie ziem w pomniejszych państwach).  Do tego całkiem znośna dyplomacja no i jej przedłużenie w postaci wojen.

 

 

A z zapomnianych gier to Lords of The Realm. Również genialna gra i jak dla mnie praojciec wszystkich Total Warów (Shoguna i pierwszego Medka) to nawet wyprzedzał niektórymi rozwiązaniami.

No i projektowanie własnych zamków! Genialne, niestety w kolejnych częściach od tego odeszli.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile się zastanawiałem w co tutejsza samcza brać może się zagrywać, ale jak zobaczyłem Arcanum - zostałem kupiony.

 

Arcanum dla mnie jest jedną z tych gier, do których regularnie wracam, gram i nigdy nie udało mi się jeszcze skończyć. Inną taką grą wartą uwagi jest Jagged Alliance 2. Świetny tytuł z kategorii strategii turowych. Dowodzimy grupką najemników i naszym zadaniem jest wyswobodzić kraj spod tyranii żony naszego zleceniodawcy - Królowej Dedriany. Gra naciska na mocny aspekt ekonomiczny, ponieważ zaliczka jaką dostajemy na początku gry nie wystarczy na wykonanie wszystkich postawionych nam zadań. Dlatego w imię wolnego rynku możemy też przyjmować fuchy poboczne od lokalnej ludności.

 

Z kolei moją najukochańszą grą jest Operation Flashpoint. To pierwsze, jedyne słuszne - i stworzone przez naszych sąsiadów z Czech. Głos odnośnie dlaczego ta gra jest warta tego miejsca pozwolę oddać gościowi z YouTube. Dodam tylko, że obecnie po perturbacjach z wydawcą sequele są znane jako ArmA. I są nie mniej warte uwagi. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=OjdCWCjb_Lw

 

 

 


 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przypomnę jeszcze Earth 2150. Bardzo fajna strategia w której spędziłem sporo czasu sromotnie przegrywając aż w końcu zaczynałem czaić jak to to ugryźć. Trzy strony konfliktu: ED (moi faworyci za teksty, klimat i czołgi i broń atomową... no bo czołgi i atomówki no), USC (mechy i plazma i takie tam) i LC (tam to same kobitki siedzą i kiedy pojawiamy się my, he he, to zaczyna niektórym odpitalać bo nagle mężczyzna im się trafił w szeregach). Ogólnie bardzo fajnie została skonstruowana kampania gdzie mamy główną bazę do której możemy ewakuować jednostki z misji a także możemy z niej wysłać posiłki na pole bitwy. Do tego mamy ograniczoną ilość dni na przeżycie i zmieniający się klimat. No i ED rządzi!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cannon Fodder - ile ja czasu spędziłem na tej grze. Grę ukończyłem, Jools i Joops przeżyli, trzeci był chyba Elvis. ;)

Operation Flashpoint - także moja ulubiona gra, świetna fabuła i ta swoboda podczas wykonywania misji. Strzelanie z RPG-7 do śmigłowców, ehhh :lol: W wojsku całą kadrę zaraziłem tą grą, Mi-24, Rpg-7, BWP-1.... byli zachwyceni. ;)

 

Od siebie dodam grę Moonstone, świetna gra. 

 

 

Jeśli mowa o starych grach, to te na Amigę miały ten swój klimat, przy nowych na PC nie ma już tego "czegoś".

 

Edytowane przez Horus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Pogromca_wdów_i_sierot napisał:

Pamiętam jak przez mgłę, że uśmierciłem tam jakąś postać która była niezbędna do popchnięcia głównego wątku. Myślałem, że lipa, bo już nadpisany stan gry.

Użyłem nekromancji, wskrzesiłem dziada i nawet ścieżki dialogowe były dostosowane do tej sytuacji i wszystko było ok. :o

 

Bardzo dobrze wspominam też action-RPG Divine Divinity. Nieoszlifowany diament. :)

 

Miałem identyczną sytuację w Divine Divinity. Uwolniłem jakiegoś demona (świadomie, bo sobie pomyślałem, że go ubiję i zgarnę za to bonusy) i tak też się stało. Tyle tylko, że jak się później wraz z eksploracją mapy miało okazać, uwolniony wymordował całą osadę elfów, gdzie właśnie była postać bez rozmowy z którą nie dało się pchnąć dalej głównego wątku. Brak możliwości wskrzeszenia, nadpisany stan gry i niestety nie dało się tej sytuacji obejść. Byłem strasznie rozgoryczony, bo sporo godzin poświęciłem na dojście do tego momentu, wykasowałem z dysku i nigdy już do niej nie wróciłem.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, HORACIOU5 said:

Drugą grą o której warto wspomnieć jest Summoner

(...)

No i gra bywa nieraz cholernie trudna, więc trzeba się wspierać dużą ilością zwojów no i niestety trzeba trochę pogrindować żeby wbić odpowiedni level. Mimo paru mankamentów (a i ważna uwaga gra zestarzała się bardzo kiepsko) Summonera jest pozycją którą warto się zainteresować.

 

Grałem w nią i uważam, że była to jedna z fajniejszych gier. Faktycznie mechanizm walki był bardzo ciekawy a gra momentami bardzo trudna. Ogólnie trzeba było się wczytywać w fabułę aby wiedzieć co należy dalej zrobić. Nikt nas tam nie prowadzi za rączkę, nie wszystko jest oznaczone na mapie. Trzeba szukać samemu.

Wiele godzin na niej spędziłem.

 

 

Ja ze swojej strony polecam Homeworld.

  shota000.jpg

 

Gra z 1999 roku (2000 w PL), prekursor 3D w grach RTS. Gra w której 3D jest naprawdę trójwymiarowe :D. Można atakować wrogów od góry, od dołu, wszystko ma znaczenie. Momentami trudna, jak na tamte czasy bardzo dopracowana, nawet dzisiaj nie razi w oczy. Posiada kampanię i tryb multiplayer. Ogólnie polecam każdemu fanowi strategii. Zbieramy surowce, pilnujemy zbieraczy surowców, budujemy flotę uważając na limity. Jedna z nielicznych gier gdzie rozmiar jednostki ma faktycznie znaczenie. W małe jednostki można nie trafić (np. laserową bronią), orientacja jednostek ma faktycznie znaczenie. Jednostka nie będzie strzelać, jeżeli cel nie jest przed nią, duże statki obracają się wolno. Mamy możliwość wykorzystywania formacji do ataków.

Bardzo przyjemna gra z fajną oprawą muzyczną.

Edytowane przez Nomorepanic
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@roybatty Przed frontier spędziłem setki godzin. Wszechświat zawarty w grze,

zdawał się nieskończony. Świetnie zrobiony handel.

 

Na Amidze500 zagrywałem się też w BlackCrypt. Pierwsze cRPG i dungeon crawler z jakim się spotkałem.

Heimdall II też fajnie wspominam. Klimaty wikingów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knights and Merchants, Real War (do dziś pamiętam te wojny o uran i wyrzutnie rakiet w ciężarówkach - uwielbiam te pojazdy, ale zapomniałem nazwe), ONI, Contract JACK, Polanie II, Gorky 0. Kiedyś grałem, jak tylko do obiegu weszły w miarę tanie komputery. Teraz nie za bardzo mam ani chęć ani czas na takie rzeczy, ale miło wspominam.

 

Czas na żarcie :D

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna zapomniana i bardzo nietypowa (w sposobie przedstawienia świata gra).

 

Bardzo fajny i nietypowy 3d shooter o prostym tytule XIII, ze stajni ubi soft.

 

Wszystko zrobione w kreskówkowym stylu, pojawiają się dymki z napisami jak w kartonach, sama grafika jest też jak z typowej amerykańskiej kreskówki. 

 

Gra bardzo fajna i wciągająca, dzięki unikatowej grafice nie zestarzała się wcale.  Do pobrania w sieci za darmo od jakichś 3 lat. Waży niespełna 3 GB.

 

 

 

xiii-003.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W XIII grało mi się całkiem całkiem ale nigdy nie przeszedłem tej gry. Nie pamiętam dlaczego. Dzisiaj za to przypomniałem sobie o starej grze pod DOS o nazwie 4D Sports Boxing. Dzieciakiem byłem grając w to i często manto dostawałem grając nowym zawodnikiem. Ale w razie czego był Paul Savage i można było wyżyć się na przeciwnikach którzy wcześniej spuszczali mi łomot... no chyba że oni sami byli na jego poziomie to wtedy bywało różnie :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

Kolejna zapomniana i bardzo nietypowa (w sposobie przedstawienia świata gra).

 

Bardzo fajny i nietypowy 3d shooter o prostym tytule XIII, ze stajni ubi soft.

 

Wszystko zrobione w kreskówkowym stylu, pojawiają się dymki z napisami jak w kartonach, sama grafika jest też jak z typowej amerykańskiej kreskówki. 

 

Gra bardzo fajna i wciągająca, dzięki unikatowej grafice nie zestarzała się wcale.  Do pobrania w sieci za darmo od jakichś 3 lat. Waży niespełna 3 GB.

 

 

 

xiii-003.jpg

Zagrywałem się w wersję mobilną tej gierki, bardzo fajna. Ta opcja za free to z oficjalnych źródeł czy już nie bardzo? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooooo Dungeon Keeper.

 

Jakiś czas temu chciałem przejść DK II , lecz gra była jakoś zwalona tzn w po pewnej misji czarny ekran no i niestety.

Super gra.

 

 

Chyba nikt nie wspomniał jeszcze Stronghold Crusader :)  wspaniała po prostu.

  45141-stronghold-crusader-oil-ditches.jp

Edytowane przez Mocny Wilk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wątek spowodował, że męczy mnie jedna sprawa.

 

Kiedyś grałem w taką produkcję - wydana w okolicach '97r, akcja dzieje się w przyszłości, w kosmosie. Kierowało się grupką jakichś żołnierzy, marines.

Pacyfikowało się obcych, walka była w systemie turowym. Pacyfikacja przeciwnika lub któregoś z podopiecznych była okraszona efektownymi jak na tamte

czasy animacjami. O dziwo gra była w pełnej polskiej wersji językowej. Na okładce był mały alien (zarodek?) zwinięty w pozycji embrionalnej.

 

Szukałem na necie i nie mogę znaleźć, na bank to nie żaden x-com, żadne ufo cośtam. Ktoś coś kojarzy?

 

A wracając do głównego wątku:

 

Carmageddon%201997%20PC%20artwork.jpg

 

Carmageddon, swego czasu szokował. :) Gra miała bardzo fajny model jazdy i uszkodzeń samochodów, zajebisty klimacik, wisielczy humor i ostrą muzę w soundtracku.

Fajne wrażenia dawało rozjeżdżanie pieszych na boisku piłkarskim albo podczas startu kto pierwszy rozjedzie gościa z flagą itd. :wub:

 

No i nazwy poziomów trudności, np. "łatwiejsze niż zarzynanie młodych królików", "trudniejsze niż całowanie kobry w usta." :)

 

carmahires.jpg

 

 

 

 

 

Edytowane przez Pogromca_wdów_i_sierot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.