DOHC Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Witajcie! Temat ma coś z "manipulacji kobiet i ..." i spraw rodzinnych, ale umieszczam tutaj gdyż dotyczy relacji teściowa - synowa vs syn. Dziś pracowaliśmy z ojcem i dwoma braćmi, jeden ma rodzinę dzieci itd, przyjechał pomóc. Po wszystkim pojechał, ja zmęczony próbowałem odpocząć w RDW (rodzinny dom wariatów), drugi brat puszcza jakieś disco w polu (cóż, jest już stracony...) to idę na dół bo gówno ze spania. Ja w łazience, drugie pomieszczenie moja Rodzicielka, i tu dochodzimy do sedna, spokojnie. Telefon. Słyszę zza drzwi że gada z kimś, co się stało jak się stało, okazuje się że bratowa pokłóciła się z bratem, ryczy, czy przypadkiem czegoś na nią nie nagadaliśmy (WTF???) bo brat krzyczy, jakieś wyzwiska, awantura bo wziął auto gdzieś pojechał. Ogólnie babska rozmowa czyli 0 logiki, pogódźcie się (coś jak "zdaj prawko", "znajdź w końcu pracę", pstyk i gotowe prawda?) i że ona do niego zadzwoni. Ok dzwoni. Brat odbiera i nie, nie zapyta co się stało synu, tylko z mordą (wtyd mi za matkę, kurwa no...) "coś ty narobił?!". Cała rozmowa w takim stylu, że ona płacze, że on zły, że wina zawsze po środku, że trzeba się godzić. Po rozmowie do końca dnia jakieś monologi ze sobą lub ojcem dyskusje. Wnioski? Najpierw strzela potem pyta. Jest stronnicza. Nie zna sedna sprawy a już z mordą do syna. W ogóle jest niemiła dla niego, okazuje gniew, podnosi głos, tłumaczy jak dziecku 5 letniemu. Dolewa oliwy do ognia, mało rozsądnych argumentów, bezsensowny atak. Podobne relacje zauważyłem u mojego kumpla. Po kłótni dziewczyna wydzwaniała do matki lub siostry i były jazdy. Siostra się chociaż odcięła od wtrącania. Macie podobne doświadczenia z tym, bądź alternatywny punkt widzenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Czy Twój brat do którego dzwoniła matka przejawia jakieś cechy dominujące, czy jest raczej spolegliwy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Miałem nieco podobną historię. Kiedyś kumpel zaproponował mi wycieczkę szlakiem pewnej kolejki wąskotorowej. Była to zima. Odparłem ok. Przyszła późna wiosna i kolega mi o tym przypomniał. Nie chciało mi się ale, że się wcześniej zgodziłem a nie robię z gęby cholewy to poszliśmy. Po "imprezie" kolega dzwoni czy bym wpadł zobaczyć zdjęcia z wycieczki. Ok, wsiadłem na rower i pojechałem. Pooglądaliśmy zdjęcia i on pyta czy skoczymy na piwo. Oczywiście nie widziałem przeszkód. Siedzimy na piwku, nie minęło pół godziny wpada jego żona i z pretensjami, że pije, że zadzwoniła już do jego rodziców, że przepija pieniądze. Do mnie, że wystawiła mój rower za bramę. Otwieram usta żeby coś powiedzieć a ona do mnie, że już ze mną skończyła no i tak zostałem z otwartymi ustami. Dopiliśmy piwo w skwaszonych humorach. Na drugi dzień zadzwoniła do mnie, że nie życzy sobie moich wizyt bo cierpi na tym jej rodzina i jej dziecko. :). Wyobrażam sobie co miał kolega w domu po powrocie i rozmowy ze swoją pewnie matką po jej telefonie. Urwałem kontakt z nimi, odrzuciłem tez jego zaproszenie na fb. W końcu jak by miała ucierpieć rodzina. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2016 Dla dzieci na pewno stanowczy, z żoną też się łatwo nie poddaje ale mieszka u niej, gdzie na głowie ma teściową i jej brata. Teściowa wiesza na nim psy, mimo że rozbudowuje w miarę potrzeb gospodarstwo, remontuje po trochu dom (dach, okna, remont pokoi dla dzieci, jakieś maszyny pokupił, ale mnie rolnictwo nie interesuje o konkrety w tym nie pytałem), on zawsze kupował samochody, woził dupę teściowej, gromadził zboża którym stara karmi drób i chwali się że "jaja drogo sprzedaje" choć sama im nie pomaga, Brat jego żony to alkoholik, za alkohol robi za parobka u okolicznych, donów, bossów. Często się awanturuje o "majątki", ma roszczenia o traktor któremu brat zrobił remont, ten remont kosztował tyle co niezły wózek. Policja to nie rzadkość. Trzeba przyznać że teściowa popiera syna, kupuje mu np telewizor ale nie dołoży do okien. Przeciw niemu bratowa trzyma się z bratem, bo ten głupi teścia z grobu wyciąga, chodzi mu o jakieś pola, sam nie wiem. Nie docenia wkładu brata, kiedyś na jego urodzinach przy nas urządzał awanturę skończoną obiciem ryja przez bratową i brata. Drewno na opał w zimie wozimy mu ja brat i ojciec - tamten siedzi w cieple i ma w dupie pomóc. Najwyżej coś czasem podrzuci jak zimno, ale ma NA GOTOWO, więc... Summa summarum zwykły facet nie miękkie kluchy, choć góru też nie jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 9 godzin temu, DOHC napisał: z żoną też się łatwo nie poddaje ale mieszka u niej, gdzie na głowie ma teściową i jej brata. Teściowa wiesza na nim psy, mimo że rozbudowuje w miarę potrzeb gospodarstwo, remontuje po trochu dom (dach, okna, remont pokoi dla dzieci, jakieś maszyny pokupił, Kto jest formalnie właścicielem tego gospodarstwa ? Bo coś mi się wydaje, że za x lub xx lat mogą wyjść spore kłopoty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Już wychodzą. Prawnie należy się im po ojcu część domu, co do awantur to wszystko jest na komendzie więc dokumenty na patologiczne zachowania są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 7 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2016 13 godzin temu, DOHC napisał: okazuje się że bratowa pokłóciła się z bratem, ryczy, czy przypadkiem czegoś na nią nie nagadaliśmy (WTF???) bo brat krzyczy, jakieś wyzwiska, awantura bo wziął auto gdzieś pojechał. 13 godzin temu, DOHC napisał: Brat odbiera i nie, nie zapyta co się stało synu, tylko z mordą (wtyd mi za matkę, kurwa no...) "coś ty narobił?!". Cała rozmowa w takim stylu, że ona płacze, że on zły, że wina zawsze po środku, że trzeba się godzić "Solidarność jajników" Ale Twój brat nie źle się wpierdolił bo inwestuje w coś co nie jest jego własnością/współwłasnością. Należy się jakaś część domu czy gospodarstwa ale tylko jego żonie i proszę mnie poprawić, ale wydaje mi się że po sprawie spadkowej to będzie tylko jej, a nie wspólne z mężem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2016 Tak to pewnie będzie wyglądać ale cóż. Teraz skojarzyłem o solidarności jajników taką sytuację. Kumpel wpadł no to ślub itd, jak chce z raz na rok z nami gdzieś wyjść to żonka i mamusia zgodnie wybijają mu z głowy "głupoty" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Zwykłe lenistwo teściowej córeczki i jej brata a twój to frajer i daje się dymać bo kalkuluje że jak będzie zapierdalał to oni go docenią. Znam temat z autopsji. Stara się bo liczy na wdzięczność a tu chooy,co gorsza przepowiadam marny koniec brata twego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Mieszkać nie tylko z jedną drącą się mordą, ale i jej matką, to coś okropnego. Niech zmieni otoczenie dla higieny psychicznej. Tylko tyle i aż tyle, wszystko albo nic, spokój albo rozruchy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Samiec Alfa Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2016 Uciekaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi