Skocz do zawartości

Mężatka była i dawne czasy...


Rekomendowane odpowiedzi

Witam bracia a raczej po mojemu siemanko! Jeśli nie trafiłem z działem proszę o przeniesienie.

I w sumie pewnie mało kto mnie zna ale pragnę opisać Wam czarną stronę swojego życia. Sama "ksywa" komar nie wzięła/znalazła się tutaj lubiłem zawsze bzykać (znajomych wersja) , oraz nigdy nie odpuszczałem gdy ktoś mi podpadł mimo 180cm i 60kg wagi potrafię uprzykrzyć życie (samców wersja).

 

Swego czasu liceum mieszane towarzystwo, później studia Politechnika (nareszcie wolność) sami panowie ale i tu sobie poradziłem w pierwszy dzień poza domem zaliczyłem swoje, później już tylko lepiej. W trakcje tego całego amoku wolności zakochałem się tylko raz w kobiecie która była zajęta a ja na nią kładłem.... może dlatego że na moim kierunku było 2 kobiety na 100 samców więc nie doceniałem swoich możliwości.

 

A jednak i jedną z nich zaliczyłem dwoma bukietami skromnym obiadkiem jak na studenta, w tamtych czasach pierwsze danie to zupa z chmielu. W swoim rodowitym "mieście" no poniżej 100tys to nie wiem czy to miasto jakieś poszanowanie sobie wyrobiłem nigdy się nie wyróżniałem ale coś zawszę się działo ale to później...

Jak już może ktoś słyszał walczyłem o Synka co wywalczyłem to moje, rozwód z samicy winny więc ok, finansowo super.

 

Od rozwodu myślałem, że mam więcej czasu ale tak nie jest nadgodzin już nie biorę i staram się o mega relację z młodym a mam go często 4 do 5 dni w tygodniu. Chronię go jak złoto i euro od osób obcych... Ale gdy rozeszła się fama że jestem wolny w czasie gdy nie miałem syna spotykałem się z różnymi samicami.

 

Pierwsza wolna panna ale po trzecim spotkaniu wylądowaliśmy u niej okazało się ze nie tylko ciągnie to co bym chciał bo i biały śnieg jej latem nie zaszkodzi...

Następna była ma faceta zagranicą i dziecko zaproponowała, że nasze dzieci mogą się bawić razem a my też coś ... wycofałem się nie wiem czemu bo w łóżku była rewelacyjna.

 

Następna sama zagadała na Facebook odpisałem i mimo wszystkiemu wylądowaliśmy u mnie po małych wycieczkach (około 300km ) i seksem wysłuchałem jaki to jej obecny ex jest brutalem , pijakiem mimo ,że jestem pewny że moja ex też tak się wybiela... to i tak Ją diabłem parę razy.

Na koniec myślałem, że poznałem wartościową kobietę śliczna w sumie to 9/10 w mojej skali ale to subiektywna ocena, wysłuchałem jej dokładnie 2 miesiące poświęcone nie było łatwo.

 

Przyszła chwila jak ja to mówię godzina zero  5 orgazmów w jedną nc miałem dość ale satysfakcja na maxa Tak panowie ja pantoflarz po 5 latach stałego związku nadal coś w sobie odnalazłem... Po paru dniach poprosiłem o info na temat panny od znajomych z jej miejscowości i szok  "super para, żona, mama..." odezwałem się po wyjaśnienia ale kontakt się urwał widoczniej nie ta gałązka.

 

Równolegle pisałem bez namiętności z jeszcze jedną panna , więc czemu spędzać samotnie weekend , tym razem szok panna psycholog twierdzi że jestem inny ale ciągnie tak jak każdemu. Powiedziałem jej o przejściach tym co Wam i że nie liczę na coś więcej a ona wyznaje że jest Panią Kierownik bo parę razy to podkreślała ... ma 3 dzieci i męża i układ bez komplikacji jej pasuje bo o moim chu... słyszała już i się nie zawiodła.

 

Czy jestem skazany na mężatki i zdrady po tym jak mnie zdradziła? A jeśli one były zadowolone to czemu moja mnie zdradzała bo obecnie zamiast wybierać sobie perły złoto i planować wakacje zbierała fasolę i bób oganiając się od komarów ale tych prawdziwych plus tarczyca i cukrzyca jak twierdzi z mojej winny...

Gdzie jak to Marek mówi szukać normalnych relacji bo w bibliotece też już byłem.

 

Pozdrawiam

 

- nie pisz ściany tekstu, czynisz go nieczytelnym, tym razem poprawiłem .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.