Skocz do zawartości

Historia L&M


Rekomendowane odpowiedzi

On 11/08/2016 at 11:14 AM, SennaRot said:

Nie chciałbym nikogo w błąd wprowadzić ale czy przypadkom prawnie nie wygląda ta sytuacja tak, ze gdyby autor wątku ożenił sie z ta kobieta to po ślubie w sytuacji rozwodu ona mogłaby wymagać prawnie od niego alimentów na nią z uwagi na np pogorszenie stanu zdrowia i jej niezdolność do pracy?

Małżonek winny rozwodu nie może ubiegać się o alimenty - na siebie, orzeczenie o winie nie ma wpływu na alimentacje dziecka. Są jeszcze dwie możliwości - współwina i brak orzekania o winie. Dla tych przypadków małżonkowie mają względem siebie obowiązek alimentacyjny. Polecam przejrzystą tabelkę: http://blogprawnika.pl/2011/05/rozwod-z-orzekaniem-o-winie-stron-czy-bez/

Edytowane przez Sman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony tego że mogła by mi wyskoczyć z matką o pogorszenie stanu zdrowia nawet nie pomyślałem. Gdyby doszło do konkretów pewnie by się tak skończyło. Na szczęście kontakt urwany, raz tylko zadzwoniła z tą domeną, spławiłem ją. W końcu mogę odpocząć i zająć się sobą. Dziękuję Bracia za rady, ta historia nauczyła mnie wielu rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dnia 10.08.2016 o 13:40, L&M napisał:

Bracia,

 

Moja historia ma początek 7 lat temu. Poznałem pewną dziewczynę przez internet. Rok wymiany maili i telefonów. Postanowiłem się spotkać. Ukryła przede mną fakt że jest młodsza i niepełnosprawna - MPD. Jej choroba objawia się głównie tym że inaczej chodzi. Mi to nie przeszkadzało, dla mnie liczyła się jej dusza. ....(...) .........

 

Dziękuję za uwagę,

AVE!

Czytam te opowieści i śmieję się sam z siebie. Tak jak chłopaki piszą - schemat, schemat ale słusznie ktoś zauważył, że mimo to warto pisać bo im więcej indywidualnych opowieści tym większa szansa, że "młodzi" nie wejdą w gówno.
Nieodmiennie widzę wiele razy opowieść Fistacha z "Testosteron" (choć z końcowymi wnioskami filmu się nie zgadzam) ale to chyba stały cytat na forum i nic oryginalnego nie piszę- Fistach co prawda tylko "romantyzm" ale jest w tym prawda (napiszę coś od siebie jak wystarczająco dużo materiału na forum ogarnę, żeby nie było "wpada kot na imprezę i zaczyna swoje").
  No w każdym razie ten temat przypomniał życie pewnego kolegi. Tam co prawda dopiero w czasie związku ona doznała uszkodzeń stawu miednicy- on ją "wyremontował" (to kolega po motocyklach więc tak to w skrócie nazywaliśmy) -kosztowna proteza a ta- gdy ją już "postawił na nogi" złapała wiatr w żagle i poooszła!... w świat.
Osobną rzeczą (stad mi się ten Fistach przypomina- to trochę i moja opowieść) był fakt, że wspomniana zawodniczka była wcześniej znana w pewnym mieście jako rozrywkowa panna ("piłował ją w tej Pile kto tylko chciał ... na moich dywanikach ;) ") no ale mój kumpel romantyczny był i klapki na oczach ("na głowie .....ma wianek, w ręku zielony badylek a przed nią bieży baranek a nad nia lata motylek" - znamy).
  Tu się kłania inna sprawa- solidarność "kumpli" -pewnie jest taki temat na forum, jak znajdę to tam się "rozwinę" w tej kwestii. Nikt ani jemu ani mi nie powiedział jakie kurwiszony wzięliśmy sobie za żony (no... "Gluś" był ze swoją nieformalnie z tego co wiem). Po czasie (też schemat) okazywało się, że tylko najbardziej zainteresowany nie wiedział nic.

Edytowane przez michalxl600
korekta błędów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.08.2016 o 13:40, L&M napisał:

Był okres trzech lat kiedy ona przeszła operacje które poprawiły jej stan fizyczny i psychiczny. Zaczęła lepiej chodzić. Ja jak to biały rycerz byłem przy niej cały czas. Jeździłem do szpitala, ogarniałem sprzęt medyczny, wnosiłem ją pod prysznic, nauczyłem ponownie chodzić. Ja rozwijałem się zawodowo, ona kontynuowała prowadzenie bloga i kanału na YT.

 

Całkowicie ją skasuj z pamięci . Na 90% ona nie zrobiła tego dla ciebie ! mam kumpla który zachorował i klientka zlała go w ciągu kilku dni ...  Zrobiłeś dla niej mega wielką pomoc a klientka zdeptała cię butem  kilka lat ciężkiej pracy...   Niech jej  BadBoye  się nią zaopiekują jak zacznie podupadać na zdrowiu , braknie seksu,trzeba będzie do wc zaprowadzić w szpitalu, do prysznica wnieść   ... niech gnije w pokoju :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.