Skocz do zawartości

Była we śnie


Zerwito

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia. Od mojego rozstania minęły już dwa miesiące, radzę sobie coraz lepiej. Była zaczyna być obojętna, wiadomo są dni gorsze i lepsze. Dużo czytam, staram sie poznawać wiedzę i jest coraz więcej chwil kiedy jestem zadowolony ze swojego życia. 

 

Od osmiu dni śni mi się jednak moja ex. W śnie nie jesteśmy razem i moje senne ja zdaje sobie z tego sprawę. Np. Idziemy na spacerze, i gadamy o glupotach, ale wiem, ze nie jesteśmy para. Każdy sen jest jakoś związany z podróżą.  

 

Dziś w nocy śniło mi się, że ja ona i jej najlepsza koleżanka jedziemy samochodem, który ja prowadzę. Moje senne ja, nie reagowalo na próby rozpoczęcia rozmowy z jej strony. Ogólnie w śnie jestem strasznie oschły w stosunku do niej. Zastanawiam się co moja podświadomość chce mi przekazać?  Ukrytą tęsknotę za nią? Żal? Osiem razy z rzędu motyw podróży z była dziewczyną to trochę dużo. Co mam o tym wszystkim sądzić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jakaś synchronizacja, czy rzucony czar, ale gdzieś od 2 tygodniu w moich snach również pojawia się ex, mimo że nie jestem z nią już z 7 miesięcy, a kilka smsów wymieniliśmy z miesiąc temu. Jednak u mnie przygody są raz obojętne, inny razem bardzo czułe. Najgorsze jest to, że po takich snach przez pół dnia jestem przybity i nie potrafię sobie z tym poradzić. Liczę, że niedługo to samoistnie minie.

 

Być może powodem u mnie jest rozregulowany sen od miesiąca. Budzę się nad ranem 4-6, czytam książkę i znowu zasypiam. Nigdy tak nie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nic wielkiego nie chce przekazać. Po prostu przez sen próbuje dać ci delikatnie odczuć że to już koniec.

Podświadomość tudzież dusza posługuje się "czuciem". Przekazuje w możliwie najprostszy sposób swoje uczucie do danej sytuacji stąd uczucie obojętności, przeczucie że nie jesteście razem.

"Ona" (dusza) już wie że to koniec. Wie, bo ma więcej danych. Próbuje przekonać rozum, aby już uwierzył w nową sytuację i tyle w temacie.

 

Edytowane przez Waflo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Też miałem, mam z tym problem. Parę lat temu miałem fajnego milfa na widelcu. Nie wyszło, ale zaangażowałem się emocjonalnie.

Do teraz  mam sny z jej udziałem. I są przyjemne. Haj emocjonalny jest przyjemny, nie należy go odrzucać, raczej pielęgnować w sobie,

Jednocześnie mieć nad nim kontrolę. Nie należy się go wstydzić.

 

   Cały czas podążamy za czymś co jest dla nas najlepsze, kiedyś miałem w wizjach swój dom, śniłem o nim, pielęgnowałem go w myślach.

I co? Mam swój domek, mieszka mi się w nim wspaniale.

 

   Myślę że sny w jakiś sposób wyrażają nasze pragnienia i obawy. Lubię sobie zasypiać i jednocześnie wyobrażać sobie coś dobrego, co mi się przyśni.

W większości mi się to śni, programuję swoją duszę. 

Kłopot ostatnio, że nie mam o czym marzyć. Nic więcej od życia nie chcę. Nic sobie nie wyobrażam. Czy jestem spełniony?

 

   Może to pod wpływem forum, i obecnego światopoglądu. Wiem jak matrix jest zjebany, boli mnie jak na to wszystko patrzę.

 

Odnośnie snów. Miejcie marzenia, one się spełnią.:)

 

     

Edytowane przez Adolf
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mi często też się śnią moje ex, ale uznaje to za normalne i przechodzę obok tego obojętnie, są to sny erotyczne najczęściej... Tak jest i już... Oczywiście ze chcialbym się pokochać, poruchac je, ale mam z nimi zero kontaktu i go nie szukam... A ze pojawia się czasem we snie... No cóż były częścią mojego życia wiec i we śnie mogą się pojawić...

 

 

Tez czasem się burze 4 - 5 rano potem cały dzień niedojebany chodzie to jedyny minus.

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywało tak, że moja była śniła mi się często, teraz w ogóle mi się to nie zdarza, chyba, że zobaczę ją gdzieś na ulicy wtedy sam nie wiem czemu, zaraz w pierwszą noc zaczyna mi się śnić.. ale tylko jeden raz. Wydaje mi się, że to chyba normalna sprawa. Staram się o tym później ni myśleć i zaraz wyrzucam ten sen z pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, AIRBAG napisał:

Bywało tak, że moja była śniła mi się często, teraz w ogóle mi się to nie zdarza, chyba, że zobaczę ją gdzieś na ulicy wtedy sam nie wiem czemu, zaraz w pierwszą noc zaczyna mi się śnić.. ale tylko jeden raz. Wydaje mi się, że to chyba normalna sprawa. Staram się o tym później ni myśleć i zaraz wyrzucam ten sen z pamięci.

 

Jak  się zachowujesz widząc ją na ulicy-dążysz do spotkania wzroku czy starasz przemknąć szybko i druga kwestia czy myśli mimo to przychodzą jakieś ( stare czasy bycia z nią na przykład)?.

 

Nigdy mi się nie zdarzyło wpaść ot tak na ex,chociaż nie raz mieszkały w tej samej ulicy .Przypadek czy po prostu nie myślę o nich ,tym samym nie ściągamy się w żaden sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, WOLAND napisał:

 

Jak  się zachowujesz widząc ją na ulicy-dążysz do spotkania wzroku czy starasz przemknąć szybko i druga kwestia czy myśli mimo to przychodzą jakieś ( stare czasy bycia z nią na przykład)?.

 

Nigdy mi się nie zdarzyło wpaść ot tak na ex,chociaż nie raz mieszkały w tej samej ulicy .Przypadek czy po prostu nie myślę o nich ,tym samym nie ściągamy się w żaden sposób?

 

Przez te kilka lat od rozstania widziałem ją może ze 2-3 razy. Raz jej powiedziałem cześć, ale zrobiła tylko głupią minę i się nie odezwała. Później tylko przechodziłem bez odzywania się. Jeśli chodzi o teściów to też mówię " dzień dobry", też widziałem ich może ze 2-3 razy , chociaż bardzo nie lubię swojej byłej teściowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wywalam po prostu to akceptuje - przysni sie to przysni i tyle....  Po moim najbardzej zaawansowanym zwiazku kiedy Ją zobaczylem po ok 2.5 roku to stwierdzilem ze zajebiscie wyglada i bym robił, ale nawet sie nie odezwalem - myslac o tym wczesniej balem sie tego spotkania - balem się ze zrobi mi się kibel w głowie....

Pewno jakbym spotkal po paru mc od rozstania to by tak było. Pananowie KIP JA HED AP!! (tak z angielska:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem Ci tak : nie wiem czego tak na prawdę chcesz. Tylko tak na prawdę. bez okłamywania się. Tak wiesz w kiblu przed lustrem , jak nikt nie widzi , nikt nie słyszy.

Nie raz jest tak, że okłamujemy się sami. Nie wiem jak między wami było i co spowodowało rozejście się. Są sytuacje ( wiem o tym z własnego doświadczenia ) że nie ma już do czego wracać. I wtedy pomimo, że niby byś chciał to wiesz, że nie możesz. Ja tak miałem z moją byłą.

Wiem, że była z pewnym facetem po moim rozstaniu się z nią. To stara historia więc już piszę sobie o tym na zupełnie zimno, ale do rzeczy.

Mniej więcej to wyglądało dla mnie tak,że jak ja myślałem , że jeszcze coś z tego będzie to jeden pan tam sobie hasał , mówiąc delikatnie.

Więc później jak się o tym dowiedziałem, to pomimo, że byłem wkurwiony jak chuj, to wiedziałem, że nie mogę do niej za żadne skarby wrócić bo takie życie byłoby koszmarem.

To też kwestia priorytetów , podejścia itd. być może dla kogoś coś takiego nie byłoby problemem. Dla mnie było. Więc to sytuacja bez powrotu.

Jeśli jednak z Tobą jest inaczej to zobacz. Sny do końca zbadane nie są. Chuj wie co to jest.

Z resztą Marek nawet mówił coś ostatnio w audycji o sytuacjach, w których Podświadomość czy też Nadświadomość wie więcej i po prostu są pewne przekazy.

Więc może jest to jakiś przekaz ... nie wiesz tego , nikt nie wie.

A może chciałbyś coś zadziałać i może jest jakaś właśnie szansa, którą wywalasz na poziomie świadomym a to się dobija , dobija i nie może .

Jasne, że można sprawę potraktować tak, że kobiety są jak tramwaje i nie warto za nimi biegać , bo zawsze będzie następna i to jest ok , spoko.

A jak Ci się coś we łbie kołacze to co Ci zależy coś zadziałać. Wiadomo, że laska, może odpierdalać manianę i udawać trudną itd.

Tak jak Ci mówię nie znam Twojej sytuacji , ale Ty ją znasz najlepiej i z jakiegoś powodu Ci się to śni.

Jasne, że może Twój mózg może sobie porządkować informacje , ale jak nie to co?

Nieraz warto spróbować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy warto, zależy kto jaką ma psychikę... Moja jest taka, że jeżeli "poprawiam"po kims poznając ją jako nową osobę jest ok, a jesli poznaje "poprawiam", później rozłąka, a następnie znów niby powrót już bym nie tyknął, czy jestem pewny czy to zrobiła czy nie, podejrzewam zawsze, że tak.

 

Mi obecnie kilkanascie dni temu sniła, że rozmawialismy przy stoliku pomiędzy nami była jakas czarna postać bez twarzy która negocjowała, ona płakała i żałowała, że się tak stało, w to akurat wierzę, że tak może robić do poduszki...

I cos mnie wzięło by zadzwonić, dzwonie, jednak jestem u niej zablokowany na tel. Usmiechnąłem się i tyle :)

 

a z tesciami zależy którymi ;) większosć rodziców dziewczyn mnie lubiła, z ex w większosci się nie odzywam, z rodzicami ich przeważnie jak gdzies spotkam porozmawiam, chodź przeważnie to ich interesuje co u mnie niż mnie co u nich ;)

poza ostatnim przypadkiem w markecie gdzie spotkałem cała ostatnią ferajnę, ja, matkę i ojca, specjalnie przy owocach się zatrzymałem by doszło do "spięcia" ona zobaczyła udaje że nie zna, ojciec jej też, a matka swoje "jak miło Cię widzieć" - ironicznie. A ja przy ludziach inaczej, " z kurwami nie gadam" ona gały takie, córeczka też, dodałem "z tego co wiem to Pani córka daje dupy na pierwszym spotkaniu bo jest tak zdesperowana po 30tce, że szuka frajera, poza tym słyszałem, że Pani jak już zamężna była to lubiła się z innymi zabawić" (bo tak było ;) ). I wziąłem w dłoń pierwszy lepszy owoc i z usmiechem odszedłem :) jej mąż spojrzał na nią (chodź wiem, że on to wie i zaakceptował to) stara rura ani słowa, córeczka (Ex) dodała -  widzisz mamo jak i cham i prostak. Może i tak :) ale nie lubię jak ktos ze mną w życiu pogrywa ;)

 

Tak prostak, miałem uczucia (biały rycerz :wub:) a ktos się nimi zabawił licząc na korzysci majątkowe, teraz jestem mądrzejszy.

 

B)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Headliner nie będzie żadnego powrotu. Nigdy nie byłem tak zakochany jak w niej, była moim białorycerskim ideałem. Sama chciała rozstania, mimo to ja nadal byłem zakochany po uszy. Kac po tym to było najgorsze uczucie jakie miałem w życiu. Podjąłem świadomą decyzję i wymazałem ją z mojego życia to również był ból jak cholera, bo wszystko potoczyło się z dnia na dzień. Wakacje przez to miałem okropne, ale wiedza, którą zdobyłem jest bezcenna. Byłem debilem, bo myślałem, że to związek na całe życie. Trzeba płacić za błędy. Nasze drogi się rozeszły: wyprowadzamy się do innych miast. Za nią lata stado rycerzyków bo wygląd ma naprawdę konkretny. Ja się odciąłem od kobiet na jakiś czas, postanowiłem zrobić rok przerwy. Wybrałem samotność i jest to dobry wybór, chociaż mogłem korzystać z łatwych panienek (raz w klubie wyrwałem jedną, ale jakoś nie mogłem pozwolić sobie na coś więcej niż pocałunek - syndrom jednej jedynej). Chcę mieć czystą głowę i jednocześnie pracuje nad pewnością siebie, bo po rozstaniu samoocena spadła do zera, ale to mój błąd, bo myślałem, że kobieta da mi szczęście.

 

Są dni, że naprawdę jest w porządku, ale są też takie dni, że mnie to przygniata. Staram się nad tym pracować jak tylko potrafię. Dziękuję jej za doświadczenie i życzę jak najlepiej, ale wiecie jak to jest po prostu tak po ludzku boli. Dzisiaj mam słaby dzień - czuję smutek, ale wiem z doświadczenia, że za kilka godzin znowu będzie ok. No i tak to się kręci, bracia po rozstaniu dużo mi poradzili i wytłumaczyli. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas działa na moją korzyść i powtarzam sobie w duchu: wyjdziesz z tego. Już jest coraz lepiej, a z czasem to już naprawdę będą efekty. Po prosu trzeba przeboleć, a wątpię żebym zobaczył ją w ciągu najbliższego roku, ale to plus dla mnie.

 

Sny z nią są trochę bolesne, ale to norma. Człowiek wiele zniesie. Sorry za takie smutne pierdolenie :) , ale gdzie jak nie tu mam to z siebie wyrzucić.

 

Ps.

10 godzin temu, Headliner napisał:

 

Nie raz jest tak, że okłamujemy się sami. Nie wiem jak między wami było i co spowodowało rozejście się. 

 

 

Jak chcesz to sobie poczytaj :)

Edytowane przez Zerwito
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i poczytałem :) Trochę wcześniej , ale miałem dzisiaj trochę latania więc dopiero teraz mam chwilę, żeby usiąść i coś na spokojnie napisać .

Ja Ci odpiszę trochę może chaotycznie i nie wiem czy po kolei,  ale może na coś się to przyda.  Po pierwsze to jak Ci się nieraz nudzi to polecę Ci fajną książkę. Tytuł to "Mag " autor Fowles , chyba John , potwierdź sobie w necie. Książka jest dobra, dobrze się to czyta, trochę odjechana, ale warto przebrnąć :) Są tam dwa fragmenty... po kilka zdań , które może na coś się przydadzą . Jak na nie trafisz to będziesz wiedział , o które chodzi :) nie chcę spojlerować, ale jeden jest o jakimś bogu Greckim ( Apollinie ? )  przebitym kołkiem , drugi o sytuacji spotkania się kobiety i mężczyzny po raz pierwszy   - ogólnie całość jest dobra i trochę wybija z takiego powiedzmy marazmu. Szkoda, że nie trafiłem na Twojego posta o rozstaniu wcześniej , bo może akurat miałbyś co robić przez wakacje, ale jesli idziesz na studia to podejrzewam, że został Ci jeszcze miesiąc.

 

Druga sprawa to Twoje studia. Nie wiem na jaki kierunek się wybierasz , ale jeśli piszesz, że interesujesz się historią to może jakiś humanistyczny. No powiem Ci, że może się tak zdarzyć, że bardzo szybko zapomnisz o swojej byłej - na studiach jak to na studiach ... wiesz jak jest . A po chuj sobie zakładasz, że rok będziesz bez kobiety... po co ?? co Ci to da? no to ja ci powiem, że nic Ci to nie da. Najgorzej to samemu siebie zamęczać. Wyluzuj - to brzmi trywialnie, ale wyluzuj - idź na imprezę , ale na luzie bez ciśnienia w tą czy w tą stronę . Idź i zobacz co się będzie działo - tylko nie żłop piwska za piwskiem, bo będzie Ci z gęby śmierdziało i będziesz latał do kibla co 5 minut - to totalna lipa. Walnij drineczka czy dwa czy trzy ;) i tyle ( albo pół literka na dwóch gdzieś w bramie przed imprezą - bo taniej - hahaha )  . No chyba, że nie pijesz to nie namawiam . Będzie jakaś fajna laska to czemu masz sobie odmawiać w tej sytuacji - katujesz się sam. Masz 19 lat Twoje rówieśniczki są najfajniejsze , kurwa stary ... takie laseczki w obcisłych legginsach to najlepsze towary a Ty sobie założyłeś , że rok odpuścisz ... czy Cię pojebało ?? Tylko tak jak Marek mówi - zawsze w gumie , wpadniesz to chuj jeden wie jak to się dalej potoczy . Nie odmawiaj sobie takich rzeczy bo za chwilę obudzisz się z 40 ką na karku , a czas na prawdę szybko leci . Baw się - zawsze z głową , ale baw się. Nabierzesz dystansu.

 

Prawda jest taka , że właśnie dopóki jesteś sam , to możesz. A zobacz może to rozstanie uratowało Ci dupę . A co jeśli byłbyś z tą laską i za dwa lata zaliczyłbyś wpadkę? Chuj ze studiami , chuj z młodością , chuj z zabawą musiałbyś iść do pracy , zarabiać na rodzinę i dalszy ciąg mógłby być różny. Znamy tu z forum różne historie. Wiem coś o tym bo sam tak zrobiłem. Wszystko spoko jak zarabiasz dużo hajsu , a co jak nie ? Scenariusze się bardzo powtarzają. Wtedy jest problem, a nie wtedy jak laska odchodzi.

 

No spoko, a teraz z drugiej strony :

Załóżmy teraz , że faktycznie chcesz być z ta laską . Pamiętaj jednak o tej zabawie , o luzie .Więc tak , może akurat jest opcja na bycie z nią . Więc przecież co Ci zależy napisać jej jakiegoś sms a od czasu do czasu ? " Śniłaś mi się " czy "Myślę o Tobie " ? Nie odpisze ? spoko ... ale na pewno przeczyta, a każda akcja jakąś reakcję wywołuje... to nie jest tak, że baby mają to w dupie . No jak są totalnie głupie i bez wyższych uczuć to może i tak, ale wtedy szkoda życia na taką laskę. Nie demonizujmy jednak tych kobiet tak bardzo - to też ludzie, :D z myślami , z pragnieniami,  z uczuciami itd.

Możesz ( jeśli chcesz ) sobie zadziałać dwutorowo. Tu rób swoje a tam sobie coś od czasu do czasu do niej napisz i tyle. A może w między czasie poznasz inną i o tej zapomnisz. Różnie to bywa.

Bądź trochę takim chujem tu jedno , tam drugie i do przodu :)

 

Co do snów to wracam do tematu,

Ja uważam, że na tym świecie są rzeczy , o których się największym filozofom nie śniło... Posłuchaj uważnie Marka o czym mówi w audycjach. Tych o ezoteryce . Coś może się do Ciebie dobijać .

Jesteś młody ( to komplement - pamiętaj )  i może o wielu rzeczach nie słyszałeś ( a może słyszałeś - nie wiem )

Kwestia co to jest ... może nic , a może ktoś chce Ci coś pokazać, przekazać ale na poziomie świadomym to dla niego trudne. Wiem, że to brzmi trochę dziwnie ale mam nadzieję , że masz otwarty umysł i to, że o czymś nie usłyszysz we Wiadomościach to nie znaczy , że tego nie ma. Niektórzy wierzą, że istnieją byty opiekuńcze, które nam pomagają - na ile mogą, na ile jesteśmy spostrzegawczy - różnie je nazywają anioły, przewodnicy , opiekunowie itd   :) Listu Ci nie wyślą, nie zadzwonią , ale się starają :)  Poczytaj , pokombinuj - nawet jeśli wydaje Ci się to nierealne to poczytasz ciekawe historie do poduszki.

 

 

Pozdrawiam i niech Moc będzie z Tobą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez ten temat dzisiaj śniła mi się była, ale taki malutki epizod, przyszła zobaczyć jak mieszkam w nowym mieszkaniu, a ja ją wyganiałem, aby już szła.. Ogólnie dzisiaj miałem jakieś porąbany ten sen, łapałem ryby na wędkę z czwartego piętra w rzece :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Headliner za posta i porady :) może faktycznie to problem innej natury - jednak przy swoim zostanę ran nie będę rozdrapywał, wybrałem studia prawnicze, więc spokojnie będę miał czym zająć.

 

@GluX to klątwa forum hahaah a tak poważnie to może jakieś znaki, które rozszyfrujemy z czasem

 

@AIRBAG stary dziś znowu miałem o niej sen, więc nie jesteś sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, to słuchajcie tego :D

Ok. 2 tygodni temu śniła mi się dziewczyna, z którą dawno temu byłem blisko. Burzliwe rozstanie. Brak kontaktu do dzisiaj, żadnych tłumaczeń, z dnia na dzień cisza.

Śnił mi się jej nagrobek. Przeczytałem wyraźnie, ale nie widziałem, w którym roku zmarła. Z tego, co wiem, to w realu żyje.

Co do tematu, to pewnie podświadomość albo za często o niej myślisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się śnią byle tylko że robimy "to" innych jeśli mam to nie pamiętam. Hmmm.... Ciekawe jak laski na to reagują, czy tez śnią, co myślą po spotkaniu typach na ulicy... Wiem ze one szybko się leczą pp rozstaniu.... Hmmm ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.