Skocz do zawartości

Dezintegracja pozytywna-Kazimierz Dąbrowski


Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

X lat temu czytałem o niej, ale nie wchodziłem głębiej, trochę zbyt przeintelektualizowana ta teoria dla mnie była.(miałem koło 20lat)

Dziś dezintegrację pozytywną rozumiem jako zmianę/rozbicie wewnętrznej percepcji/paradygmatu postrzegania człowieka, spowodowaną jakimiś negatywnymi stanami/wydarzeniami, które tak naprawdę są motorem napędowym do naszego działania i rozwoju.

Edytowane przez variantb
ortografia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz 20 lat to tak na prawdę guzik wiesz o swojej osobowości (ego), bo jesteś praktycznie nieustannie napompowany hormonami i sczepiny z nią 24h/dobę - czyli kłania się poziom 1 i 2 wg teorii.

Z tego co widzę to, żeby zrozumieć na własnym przykładzie przynajmniej cześć omawianych w tej teorii rzeczy, to trzeba mieć nieco większy bagaż doświadczeń i nieco dystansu do siebie - czyli poziom 3-4.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe. Zazwyczaj, opisywany proces rozpoczyna się, po porządnym kopniaku od życia

(piszę z własnego doświadczenia).

W duchowości nazywają to "ciemną nocą ducha", kiedy ego rozpada się na części składowe, aby powstać na nowo,

no i ma to wiele wspólnego z integracją cienia Junga.

 

Dopiero jak system łapie error, zaczynamy widzieć różne niefajne rzeczy w sobie.

Podobno jak się wszystko na nowo "poskłada", to za jakiś czas proces powtarza się na nowo, lecz doświadcza się 

już czegoś innego.

Piszę "podobno", bo według klasyfikacji etapów rozwoju z wikipedii, to jestem na 3 z przebłyskami na 4  :) 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze tez ktos jeszcze pamieta o tym gosciu...!!!

 

Definicja VariantaB mnie porazila aczkolwiek nie mam nic przeciwko niej.

Ja sam mam znacznie prostszą.

Scenariusz wyglada tak:

1. Masz jakis poglad na swiat.

2. Zyjesz, zdobywasz doswiadczenia.

3. Pojawiaja sie rzeczy ktore nie zgadzaja sie z tym co wiesz.

4. Poglady zaczynaja ci sie rozjezdzac i nie wiesz czego sie trzymac.

 

Ta teoria mowi jak sobie z tym radzic, mianowicie uznac ze:

Rozjezdzanie sie pogladow to rzecz pozytywna.

To jak rozwalanie starego domu co juz sie nie nadaje do zamieszkania po to zeby na jego miejscu postawic nowy, lepszy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 5 z okresami powrotu do 4, zwłaszcza konflikty wewnętrzne: procesy decyzyjne. Chyba norma...

 

"jeśli w procesach dezintentegracyjnych następowały w osobowości zmiany jakościowe, to na poziomie integracji wtórnej występują już tylko zmiany ilościowe"

Czyli co?

Depresja - dezintegracja osobowości i poskładanie jej na nowo, teoretycznie silniejszej (nie wpadła mocniejsza choroba psychiczna, jako wypadkowa reakcji obronnej duszy) z jakimiś składowymi to na poziomie 5 nie następuje dezintegracja, tylko umocnienie tych składowych?

Czyli rozbicie cech na 4 elementy i przypisanie ich, następnie wyrównanie...

Jak by nie było ta teoria to czysty hermetyzm, tylko w nazewnictwie naukowym.

 

Kto w temacie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.