Tomek Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 (edytowane) Jakie jest wasze zdanie na ten temat. https://pl.wikipedia.org/wiki/Dezintegracja_pozytywna http://survival.infocentrum.com/s/notatki/dezintegracja_pozytywna_dabrowski.pdf Edytowane 16 Sierpnia 2016 przez Tomek zmiana linka 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Bardzo ciekawy materiał. Zagłębiam się w lekturę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser49 Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 (edytowane) X lat temu czytałem o niej, ale nie wchodziłem głębiej, trochę zbyt przeintelektualizowana ta teoria dla mnie była.(miałem koło 20lat) Dziś dezintegrację pozytywną rozumiem jako zmianę/rozbicie wewnętrznej percepcji/paradygmatu postrzegania człowieka, spowodowaną jakimiś negatywnymi stanami/wydarzeniami, które tak naprawdę są motorem napędowym do naszego działania i rozwoju. Edytowane 16 Sierpnia 2016 przez variantb ortografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Jak masz 20 lat to tak na prawdę guzik wiesz o swojej osobowości (ego), bo jesteś praktycznie nieustannie napompowany hormonami i sczepiny z nią 24h/dobę - czyli kłania się poziom 1 i 2 wg teorii. Z tego co widzę to, żeby zrozumieć na własnym przykładzie przynajmniej cześć omawianych w tej teorii rzeczy, to trzeba mieć nieco większy bagaż doświadczeń i nieco dystansu do siebie - czyli poziom 3-4. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigDaddy Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Wydaje się być arcyciekawe. Nie wiem tylko czy moje podstawy jeżeli chodzi o psychologię z wykładów i tego co sam przeczytałem wystarczą by to zrozumieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zenek Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Bardzo ciekawe. Zazwyczaj, opisywany proces rozpoczyna się, po porządnym kopniaku od życia (piszę z własnego doświadczenia). W duchowości nazywają to "ciemną nocą ducha", kiedy ego rozpada się na części składowe, aby powstać na nowo, no i ma to wiele wspólnego z integracją cienia Junga. Dopiero jak system łapie error, zaczynamy widzieć różne niefajne rzeczy w sobie. Podobno jak się wszystko na nowo "poskłada", to za jakiś czas proces powtarza się na nowo, lecz doświadcza się już czegoś innego. Piszę "podobno", bo według klasyfikacji etapów rozwoju z wikipedii, to jestem na 3 z przebłyskami na 4 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 16 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2016 U mnie dokładnie te same poziomy - głównie 3, czasami 4. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 21 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2016 Ze tez ktos jeszcze pamieta o tym gosciu...!!! Definicja VariantaB mnie porazila aczkolwiek nie mam nic przeciwko niej. Ja sam mam znacznie prostszą. Scenariusz wyglada tak: 1. Masz jakis poglad na swiat. 2. Zyjesz, zdobywasz doswiadczenia. 3. Pojawiaja sie rzeczy ktore nie zgadzaja sie z tym co wiesz. 4. Poglady zaczynaja ci sie rozjezdzac i nie wiesz czego sie trzymac. Ta teoria mowi jak sobie z tym radzic, mianowicie uznac ze: Rozjezdzanie sie pogladow to rzecz pozytywna. To jak rozwalanie starego domu co juz sie nie nadaje do zamieszkania po to zeby na jego miejscu postawic nowy, lepszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robson Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 U mnie 5 z okresami powrotu do 4, zwłaszcza konflikty wewnętrzne: procesy decyzyjne. Chyba norma... "jeśli w procesach dezintentegracyjnych następowały w osobowości zmiany jakościowe, to na poziomie integracji wtórnej występują już tylko zmiany ilościowe" Czyli co? Depresja - dezintegracja osobowości i poskładanie jej na nowo, teoretycznie silniejszej (nie wpadła mocniejsza choroba psychiczna, jako wypadkowa reakcji obronnej duszy) z jakimiś składowymi to na poziomie 5 nie następuje dezintegracja, tylko umocnienie tych składowych? Czyli rozbicie cech na 4 elementy i przypisanie ich, następnie wyrównanie... Jak by nie było ta teoria to czysty hermetyzm, tylko w nazewnictwie naukowym. Kto w temacie??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Tylko w twoim hermetycznym tekscie z ktorego polowy nie zrozumialem. W moim, ciut wyzej, czysty klarowny proces wylozony jak na talerzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Ja bym siebie obstawiał na 3/4. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi