Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wiele już zostało napisane na forum jak też i powiedziane przez Marka w audycjach.

Trafiłem na informacje zebrane w pigułce, facet dość zgrabnie wyjaśnia wiele spraw które dzieje się wokól nas.

Zarówno politycznych, globalnych jak i też tych bardziej nam bliskich damsko-męskich, wskazując co i dlaczego sie dzieje.

Więcej z łatwością znajdziecie.

I jeszcze taki artykuł

http://www.prisonplanet.pl/kultura/psychoterroryzm,p1946683454

 

 

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System ma działać w taki sposób, ze pierwszą emocja jaka pojawi sie kazdego dnia po Twoim przebudzeniu, ma byc strach...

piekny materiał, poka zujacy jak rozpierdalany jest naturalny porzadek, poprzez wykorzystywanie wczesniej wykreowanych autorytetów i nie tylko...

Edytowane przez Assasyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, oglądam.

 

Czasami myślę, że idea rządu światowego byłaby czymś pięknym gdyby nie egoistyczna natura człowieka i socjopatyczne odchyły ludzi na górze.

Niestety wiadomo, że w praktyce ma to ułatwić eksploatację szaraków i umożliwić maksymalne dokręcenie śruby.

Kiedyś wierzyłem, że gwint się przekręci i do tego nie dojdzie, teraz mam wątpliwości.

 

Ludziom w ogóle nie zapala się czerwona lampka wobec spraw takich jak np. superpaństwo zamiast UE, INDECT(chyba zawieszony?), TTIP,

czy ustawa jak np. 1066 jednoznacznie pokazują do czego to wszystko zmierza.

 

Wszystkie kontrowersyjne sprawy przechodzą po cichu, na 1-szym planie zawsze jakiś temat zastępczy.

I to jest demokracja und wolność und równość und braterstwo.

 

Plus wiadomo rozpierdalanie wzorców na których utrzymywało się społeczeństwo w myśl "postępu", tworzenie sztucznych problemów i podziałów itp.

Jak to ktoś powiedział ludzie przehandlują wolność za bezpieczeństwo, a później stracą jedno i drugie.

 

Większości to nie przeszkadza, za dużo mamy wentyli bezpieczeństwa chwilowo zmniejszających frustrację, z imprezami sportowymi i wódą na czele heh.

No ale ja jak w tym cytacie "widzę, że ten świat już prawie runął...i co? i mam kurwa dobry humor".

 

Takie luźne rozkminy...

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pogromca_wdów_i_sierot Tak już jest od zawsze. Panem et Circenses wymyślili już przecież rzymianie. A rzadu światowego nie udało się jeszcze utworzyć i się raczej nie uda. I tak to leci powolutku. Przykrecaja śrube aż pierdolnie i się popsuje. Z każdym państwem totalitarnym tak jest. Mimo że śmieszni kupcy dużo by chcieli zmienić to się nie uda. Światem rządzi przede wszystkim szczęscie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem najlepiej sytuację na świecie obrazuje mechanizm wahadła, przynajmniej do tej pory żadnej sensowniejszej zasady nie znalazłem. Imperia w przeszłości upadały oraz powstawały, tak dzieje się od zawsze i na zawsze, czy to z powodu problemów wewnętrznych (Rzym), czy najazdu obcych (Aztekowie), czy po prostu pojawienia się nowej idei( rozwój myśli ludów starożytnych, ((celowo nie podaję jakich, bo w tej kwestii można gdybać, co kto zapoczątkował i ciężko dojść do jakichś korzeni) na terenach Persji, Indii, Azji Mniejszej, potem Grecji, w plemionach słowiańskich oraz Rzymie). 

Według mnie cały sens informacji trochę umknął na przestrzeni wieków, ze względu na jej rosnącą ilość, ciężej teraz połapać się co, jak i gdzie, ułożyć układankę w jedną całość, chociaż główna "myśl" uległa rozłamowi na mniejsze fragmenty, do których mamy dostęp. Taki paradoks. Wcześniej cała wiedza była wysoce skondensowana, używano mniej słów do jej opisu, bardziej skupiano się na rytuałach i intuicji, teraz wszystko rozbija się na części pierwsze. Ciekawe do czego taka strategia ludzkość zaprowadzi, ale myślę, że dojdziemy po dłuższej ewolucji do tego, co już ustalili przodkowie i ostatecznie ujrzymy początek w końcu, według ruchu wahadła, gdzie po obydwu stronach może ono posiadać identyczną "wartość" , a zmieniła się tylko pozycja. ( nie wiem czy ten przykład ma jakiekolwiek potwierdzenie w fizyce, ale lepszego zobrazowania nie wymyśliłem ;) )

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Alias napisał:

Według mnie cały sens informacji trochę umknął na przestrzeni wieków, ze względu na jej rosnącą ilość, ciężej teraz połapać się co, jak i gdzie, ułożyć układankę w jedną całość, chociaż główna "myśl" uległa rozłamowi na mniejsze fragmenty, do których mamy dostęp. Taki paradoks. Wcześniej cała wiedza była wysoce skondensowana, używano mniej słów do jej opisu, bardziej skupiano się na rytuałach i intuicji, teraz wszystko rozbija się na części pierwsze.

 

Celowo zalewa sie nas "śmieciem informacyjnym" żeby ukryć ważne fakty, i rzeczy istotne dla nas, zwyczajnie ogłupić.

Taka zasłona dymna dla prawdziwych celów rządzących  tym padołem, i tych oficjalnych i tych w cieniu.

Nikt nie mówi na co dzień że trują nas jedzeniem, ze wirus zika to efekt prac genetycznych nad komarami, że pszczoły giną głównie nie z powodu pestycydów a przez chemtrails itp itd.

To wszystko sprawia że nasze myśli krążą wokół tematów błahych, a umykają ważne,  i oto im chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem,że odkąd pojawiła się pierwsza kasta kapłanów, którzy skupili wokół siebie ludzi, zaczęła się manipulacja i ekspresowe kierowanie dóbr w górę piramidy. Wcześniej relacje międzyludzkie były bardziej naturalne w plemionach,

chociaż wiadomo, ze względu na biologię zawsze istniał jakiś przywódca stada. Wykształcił się "spryt" u samców beta w reakcji na dominację alfa i oni przejęli władzę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też was ogarnia takie wkurwienie połączone z niemocą po obejrzeniu tych filmików które podesłał @kryss?
Taka agresja się we mnie wczoraj obudziła, że jeszcze jakiś problemów sobie przez to narobię.
Jesteśmy traktowani jak bydło.
Im mniej przebywam z ludźmi tym lepiej się czuję. Niestety każdy kontakt z tymi płytkimi spojrzeniami, z tymi tępymi wyrazami twarzy które spotykam na ulicach jest strasznie męczący.

Strasznie zazdroszczę @mac i @Aumakua że pracują zdalnie, zdala od ludzkiej tępoty. Wydaje się, że to chyba jedyna opcja pracy która mi odpowiada. Tylko jak tu pokombinować, żeby móc tak pracować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Guliver napisał:

Strasznie zazdroszczę @mac i @Aumakua że pracują zdalnie, zdala od ludzkiej tępoty. Wydaje się, że to chyba jedyna opcja pracy która mi odpowiada. Tylko jak tu pokombinować, żeby móc tak pracować...

@Guliver, przede wszystkim chodzi o to, aby pracodawca miał korzyść z wykonywanych przez ciebie obowiązków. Pracuję w domu, ponieważ daję konkretny wynik i jestem za ten wynik rozliczany. Nie liczą się godziny, tylko efekt. Koledze z branży IT (czymś w systemie firmy się zajmował) doradziłem, aby porozmawiał z szefem odnośnie pracy w domu i żeby mu specjalnie przygotowano takie stanowisko. Kumpel też bardzo chciał z domu pracować. Poszedł na negocjacje. W zamian za delikatne obniżenie pensji i za częstsze raportowanie działań dostał 3 dni pracy z domu + premia za wyniki, natomiast 2 dni musiał być jednak w biurze, aby stawić się na zebraniach i ogarnąć nowe zagadnienia. 

 

Mój kumpel jedyny w robocie na kilkadziesiąt osób wyszedł z taką sugestią. Mówił, że szef zgodził się po określeniu konkretnych warunków. Musi się opłacać stronom. Według mnie, jeżeli jesteś wiarygodnym pracownikiem, masz niezłe wyniki, szef cię lubi to można zapytać o takie podejście. Nawet 2 dni praca w domu, 3 dni w biurze to jest zupełnie inaczej. 

 

Poza tym wszystko ma plusy i minusy :P Trzeba mieć stalową wolę, żeby pracować swoje z domu. Pokombinuj, pogadaj z szefem, zastanów się, co możesz w zamian zaoferować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.