seba33 Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Czy ktoś się orientuje? W tym tygodniu składam pozew. Słyszałem, że jest możliwe spisanie z żoną porozumienia i dołączenie go do pozwu. W piśmie tym zawarta by była informacja, że porozumieliśmy się odnośnie opieki nad dziećmi, alimentami itp. Żona zgodziła się i jest skłonna to podpisać. Czy takie coś ma moc prawną i sąd to będzie respektował? Spotkał się ktoś już z czymś takim? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 To się mówi przed sądem przynajmniej u mnie tak było, Moc może nabrać jak u notariusza spiszesz ale mogę się mylić 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 To są wyłącznie oświadczenia woli obu stron co do zakresu późniejszej opieki nad dziećmi i wysokości alimentów. Sąd może to respektować przy wydaniu wyroku - ale nie musi jeśli uzna, że postanowienia umowy w sposób rażący naruszają interes jednej ze stron lub interes dziecka. Z doświadczenia wiem, że sądy raczej podchodzą pozytywnie do tego typu uregulowań dokonywanych przez obie strony - co najwyżej dokonują korekt w przypadkach jak w/w. Strony sobie życzą i się układają + nie ma przeciwskazań = sąd zatwierdzi. A wiesz dlaczego? Pisząc życiowo - mniejsza szansa, że niezadowolona strona odwoła się od wyroku To i sędzia zadowolony bo mu sprawa z wokandy spada, pozycja zakreślona i może zająć się kolejną. Czy sprawa trwa jedną rozprawę czy też toczy się trzy lata na 12 rozprawach - sędzia ma statystycznie 'zaliczoną' jedną sprawę. Więc nie dziwne, że warto je kończyć jak najszybciej. Bo inaczej przełożeni się boczą i każą tłumaczyć, jak w każdej pracy. S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba33 Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Dziękuję. Czyli myślę, że jednak warto coś takiego napisać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Na pewno nie zaszkodzi. Jak się do propozycji ustosunkuje sąd - wyjdzie w trakcie rozprawy. S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Normalny Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Jeśli żona jak piszesz zgadza się na Twoje propozycje i chcecie "w zgodzie" się rozejść możesz w uzasadnieniu do pozwu napisać co proponujesz (tj. kwotę alimentów taką i taką, nie orzekanie co do kontaktów z dziećmi). Żona w odpowiedzi na pozew a potem przed Sądem musi potwierdzić ze się zgadza. Sąd będzie patrzył przychylnym okiem bo oprócz tego że szybko zakończy sprawę to pokażcie ze jesteście w stanie się porozumieć (np co do dziecka). Sąd orzekanie to co chcecie oboje pozostawiając Wam wolna rękę co do opieki na dzieciakami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi Opublikowano 27 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2016 (edytowane) Nie trzeba nawet odpowiadać na pozew. Wystarczy, że strona powodowa przedstawi swoje stanowisko (zgodne z ustalonym wcześniej) i strona pozwana je zaakceptuje. Można to zrobić w odpowiedzi na pozew, ale można też na sali sądowej. Można dołączyć pismo pod tytułem "porozumienie rodzicielskie" lub coś w tym rodzaju, gdzie wszystko zostanie opisane. Jeżeli ex w ogóle z Tobą rozmawia, to już wygrałeś. Z reguły chcą pokazać, że pomiędzy rodzicami jest konflikt i wtedy sąd nie pozwoli na wspólne wychowywanie dzieci (tak mają we łbach nasrane). Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez Dobi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi