Skocz do zawartości

Samo Poznanie prawdy o samiczkach = nic dobrego dla samca


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci to jest drugi temat co chciałem poruszyć.

Było to w jednym z felietonów ale nie przywiązałem do tego wielkiej wagi otóż:

Przyznaję się że zdobyłem wiedze o samiczkach ale olałem temat samooceny(nie była jakaś tragiczna na początku).

Dzisiaj widzę że to poważny błąd zacząłem traktować to wszystko jako grę nie ważne czy w relacji czy też beż z czego jestem nie zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc w czym tkwi Twój problem? W tym, że swoją samoocenę nadal w jakimś stopniu uzależniasz od oceny innych, kobiet?

Czy zdobycie, posiadanie kobiety, "wygrywanie" rywalizacji w tej grze jest punktem samooceny?

 

Jeśli tak to nie tędy droga. Po prostu się wypalisz zatem Twoja samoocena spadnie w konsekwencji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, SennaRot napisał:

Więc w czym tkwi Twój problem? W tym, że swoją samoocenę nadal w jakimś stopniu uzależniasz od oceny innych, kobiet?

Czy zdobycie, posiadanie kobiety, "wygrywanie" rywalizacji w tej grze jest punktem samooceny?

 

Jeśli tak to nie tędy droga. Po prostu się wypalisz zatem Twoja samoocena spadnie w konsekwencji.

Trafiłeś w dychę po prostu stałem się lepszym łowcą w tą grę i teraz chyba dopiero co zacząłem to traktować jako grę.

Źle się z tym zacząłem czuć po pewnym czasie i wtedy zobaczyłem błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 olałem temat samooceny

 

Powiem Ci jak ja to postrzegam - w tym momencie moim zdaniem jeszcze długa droga przed Tobą.

 

To jest tylko moje zdanie i mogę się mylić, ale wydaje mi się, że gdy po prostu ,,czujesz'' wysoką samoocenę, wtedy ją naprawdę masz. Gdy musisz o czymś pamiętać, przypominać sobie, kombinować i się zmuszać... To jeszcze nie ten moment.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Eredin napisał:

 

Powiem Ci jak ja to postrzegam - w tym momencie moim zdaniem jeszcze długa droga przed Tobą.

 

To jest tylko moje zdanie i mogę się mylić, ale wydaje mi się, że gdy po prostu ,,czujesz'' wysoką samoocenę, wtedy ją naprawdę masz. Gdy musisz o czymś pamiętać, przypominać sobie, kombinować i się zmuszać... To jeszcze nie ten moment.

 

 

Nie zrozumiałeś Mnie do końca miałem bardziej na myśli że za bardzo poszedłem w temat

" B. Wejście w grę seksualną znając zasady, dostosowując się do nich, co powoduje że taki facet ma nadnaturalne "branie". Jest to wszystko jednak skażone pewną dozą obrzydzenia, smutku a z czasem depresji. Czyli taki sukces pełen cichej rozpaczy. "

zamiast

"C. Rozwój osobisty, dywersyfikacja - powiększanie samooceny, doprowadzenie do tego, by samemu się kochać i szanować, co wzbudza poczucie komfortu i przyjemności. Wtedy się bardzo miło i przyjemnie funkcjonuje. I gdy już pracą osiągniemy stan wewnętrznego komfortu, wchodzimy w relacje - taki człowiek nie boi się już zerwania, tego że dozna ostracyzmu od partnerki, jeśli nie zgodzi się na złe zachowania względem siebie bądź podpisanie dokumentów, rujnujących go finansowo. Nie jest zależny od kobiety, ponieważ nie utożsamia już z nią poczucia spełnienia - kobieta jest wisienką na torcie, a nie sensem istnienia. Wymaga to wielu lat pracy, ale daje wolność i spełnienie, niezależnie od tego, gdzie wichry życia popchną nasz stateczek. A i kobieta jest szczęśliwa, pobudzona, radosna..."

faktycznie nie poprawiałem samooceny.

Edytowane przez Tyran
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tyran napisał:

Witam Braci to jest drugi temat co chciałem poruszyć.

Było to w jednym z felietonów ale nie przywiązałem do tego wielkiej wagi otóż:

Przyznaję się że zdobyłem wiedze o samiczkach ale olałem temat samooceny(nie była jakaś tragiczna na początku).

Dzisiaj widzę że to poważny błąd zacząłem traktować to wszystko jako grę nie ważne czy w relacji czy też beż z czego jestem nie zadowolony.

a moze tak po prostu poszedłes po rozum do głowy ze nie do końca kurwa oto chodzi w tym burdelu?jedni krzyczeli eureka nastepni bingo a my Polacy z zamysłem o kurwa albo ja pierdole.ale komboinuj dalej bo cos ci dzwoni ale jeszcze nie wiesz gdzie%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pikaczu napisał:

a moze tak po prostu poszedłes po rozum do głowy ze nie do końca kurwa oto chodzi w tym burdelu?jedni krzyczeli eureka nastepni bingo a my Polacy z zamysłem o kurwa albo ja pierdole.ale komboinuj dalej bo cos ci dzwoni ale jeszcze nie wiesz gdzie%-)

Można powiedzieć że wybrałem ciemną stronę mocy na początku bo chciałem szybko ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.