Skocz do zawartości

Dla Samców z chorym Flakiem :D I nie tylko


Michał

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem tu nowy i przeglądając tematy na Forum zauważyłem ten. 

Zainteresowanym polecam poniższą lekturę:

 

http://www.bio-medycyna.pl/alergia/alergia-na-pszenice/

 

Mam wykształcenie medyczne (nie lekarz) i na podobne "rewelacje" i "doniesienia amerykańskich naukowców" reaguję "kurwą-mać" tudzież wzdycham z politowaniem. 

Jednak szukając pomocy dla córek (chore na AZS) trafiłem na ten artykuł i... zmiana diety pomogła!

Koleżanka z ciężkim Crohnem też czuła się znacznie lepiej po odstawianiu pszenicy (chleb, makarony, dania mączne i wszystko inne).

Jeśli komuś pomoże to super:)

 

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co czytam coraz więcej, to każda choroba jest stanem zapalnym w organizmie - a więc utworzeniem się materii która się "gryzie" z organizmem -

 

a skąd pobieramy materię do naszego organizmu?

Papu, piciu i powietrze (jeszcze może być przez skórę) - jak ogarniemy te czynniki - życie się zmienia o 180 stopni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Nie próbowałem ale być może zakupię niedługo. Zmieniłem swoją dietę o 180 stopni, wywaliłem cukier i mąkę oraz wszystkie zboża, jem już tak od ponad miesiąca i zauważyłem zajebistą poprawę.

 

1.Zero bólu stawów nawet jak czasem cały dzień przesiedzę przed kompem

2. Schudłem jakieś 5 kilo pewnie (nie ważyłem się jeszcze)

3. Cera mi się mocno poprawiła

4. Nie czuję napadów głodu

5. Lepiej mi się śpi (choć nie zawsze ze względu na nocny tryb życia)

6. Czuję się lekko, jakoś lekko mi się chodzi (dziwne do wytłumaczenia)

7. Brzuch zrobił się bardzo plaski

 

Jednak dalej mam problemy ze wzdęciami, może za dużo tłuszczu w diecie nie wiem... teraz mam 2 tyg wolnego to będę się "badał" metodą prób i błędów :D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artem

 To główne rzeczy, które jem:

1. Mięso z kurczaka i świni, czasem inne też choć rzadko 

2. Jaja

3. Ryby (śledź, makrela obowiązkowo, czasem łosoś lub coś innego)

4. Wszystkie owoce i warzywa (oprócz ananasa i kiwi choć bardzo lubię to mam po tym wysypkę na języku i krwawi :P)

5. Orzechy wszelkiego rodzaju plus żurawinka i rodzynki

6. Tłuszcze: oliwa, masło, smalec (od nowego roku dodaję olej kokosowy i masło klarowane)

7. Ostatnio dodałem sól w dużej ilości (a przynajmniej tak mi się wydaje :P bo coś czułem, że czegoś potrzebuje mój organizm a soli nie używałem od dwóch lat co najmniej)

 

Do picia to wiadomo woda, tego mi idzie bardzo dużo, kupuję zgrzewkami chyba będę musiał sobie kupić filtr do wody w kranu, no i kawa też bo bardzo lubię smak. Czasem herbata jak mi zimno to lubię sobie wypić. Słodzę tylko i wyłącznie miodem, kiedyś próbowałem stewią, ale mi nie smakuje.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też bardzo przepadam za pizzą :) Z makaronem i ryżem nie miałem problemu bo są mi obojętne a ryż mnie zatyka. A jaja bez chleba już od ponad dwóch miesięcy i na początku było ciężko ale potem się przyzwyczaiłem i teraz w sumie nie wiem jakbym mógł z chlebem to jeść :D. Po jakimś czasie poczujesz prawdziwy smak tych rzeczy, bo chleb tylko zapycha, a już nie wspomnę, że po chlebie jest większy skok cukru w organizmie niż po jakimś batoniku !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, GluX said:

Ktoś próbował, stosował z obecnych? Jestem ciekaw jak to działa na "chorych"?

 

http://www.muscle-zone.pl/ochrona-zdrowia/debutir-30-kaps

Nie działa, a w moim przypadku nawet szkodzi, bo jest pogorszenie objawów. Na forach na których się udzielam, Debutir też szału nie robił ludziom.

Sporo dobrego czytałem kwasie masłowym który jest w Debutirze, ale widocznie nie tedy moja droga.

 

Mam SIBO, czyli pewnie to samo co ma marek bo ok 80% przypadków IBS to SIBO, czyli przerost flory bakteryjnej w jelicie cienkim.

 

Edytowane przez Mandeep
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

@Samiec:) i jak tam Twoja sytuacja zdrowotna ?

 

Ja podejrzewam u siebie IBS/+ SIBO.

Problemem są u mnie nadmierne wzdęcia po praktycznie każdym posiłku.  Raz większe, raz mniejsze. Tylko tyle i aż tyle, ale uwierzcie, że bycie wzdętym z brzuchem jak Janusz co ciągle pije piwo/kobieta w ciąży nie jest przyjemne. Prawie caly czas na wciągniętym i napiętym brzuchu. 
 

U mnie również lepiej, gdy odstawiam pszenicę. Makarony, pieczywo, cukier. Piję praktycznie tylko wodę, czasami kawe i herbatę bez cukru. Ale nie rozwiązuje to problemów, a jedynie je zmniejsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szczery Człowiek napisał:

@Samiec:) i jak tam Twoja sytuacja zdrowotna ?

 

Ja podejrzewam u siebie IBS/+ SIBO.

Problemem są u mnie nadmierne wzdęcia po praktycznie każdym posiłku.  Raz większe, raz mniejsze. Tylko tyle i aż tyle, ale uwierzcie, że bycie wzdętym z brzuchem jak Janusz co ciągle pije piwo/kobieta w ciąży nie jest przyjemne. Prawie caly czas na wciągniętym i napiętym brzuchu. 
 

U mnie również lepiej, gdy odstawiam pszenicę. Makarony, pieczywo, cukier. Piję praktycznie tylko wodę, czasami kawe i herbatę bez cukru. Ale nie rozwiązuje to problemów, a jedynie je zmniejsza. 

@Szczery Człowiekto żeś teraz wygrzebał...😅Ale skoro już zostałem przywołany do odpowiedzi to opowiem trochę. No więc od 2016 dużo się zmieniło ale nie zawsze robiłem takie przerwy w spożyciu mąki, cukru no i zbóż ogólnie. Wtedy co byłem na takiej diecie polepszyło się dużo więc z pewnością mogę powiedzieć, że zadziałała. Potem jak to w życiu bywa trochę człowiek zapomina trochę też praca tu i tam i tak się powoli wypada z takiego przestrzegania diety. Ale za to mogę się pochwalić co udało mi się przez te 4 lata osiągnąć. Odstawiłem w ogóle smażone jedzenie myślę że już raczej do końca życia uda się to stosować (jakieś schabowe, inne smażone rzeczy). Jem śniadania białkowo tłuszczowe już bardzo długo i zauważyłem, że to jest najlepsze rozwiązanie dla tych którzy muszą rano wstać do pracy i potem mają dopiero czas na kolejny posiłek koło 12/13. Bardzo to pomoga w przygotowywaniu posiłków bo nie trzeba długo stać w kuchni i przyrządzać różnych pierdół. Kolejna rzecz to jak najprostsze posiłki. Od kiedy jem proste rzeczy i w ogóle nieprzetworzone to zauważyłem poprawę w trawieniu się tego i w wydalaniu też. Nie muszę już latać do kibelka parę razy dziennie tylko wszystko odbywa się regularnie od długiego czasu. Dodatkowo zrezygnowałem z kupowania wszelkich przetworzonych rzeczy typu gotowce itd. Oczywiście raz na miesiąc może nawet rzadziej sobie pozwalam coś takiego zjeść ale widzę od razu różnicę w funkcjonowaniu organizmu. Poza tym więcej ruchu żeby jelita dobrze pracowały i to u mnie dużo poprawiło komfort życia. Jakbyś miał pytania pytaj śmiało. Aha odnośnie chleba to jem chleb ale tylko i wyłącznie samo robiony i nie często. Pozdro! 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.