Skocz do zawartości

A więc gdzie jest pies pogrzebany?


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj po przesłuchaniu jednej z audycji wpadłem na drugie ciekawe pytanie:

Marek powiedział że jeśli samiec walczy kobieta uruchamia seks, obiadki, bycie miłą itp.

A Ja się spotkałem z przypadkami że kiedy samiec walczy to w kobiecie następuję zwarcie agresja, histeria odejścia itp.

A więc gdzie jest pies pogrzebany ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem to tak ze jesli samiec musi "walczyc" to ta kobieta nie jest nim zainteresowana a przez to sie wkvrwia ze jakis jaś do niej podbija (jedna sie wkurwi, druga przez pewien czas bedzie sobie lechtac takim gosciem ego)

 

jak np. do ciebie jakis pasztety zaczalby sie waflowac to rowniez by cie to prawdopodobnie wkurwialo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System kar i nagród + ogólna atrakcyjność.

Jak jesteś atrakcyjny, jest jej z tobą dobrze (nagradzasz ją za dobre zachowanie), po czym zaczynasz walczyć (karasz ją), ona boi się, że ją zostawisz, więc uruchamia bycie dobrą, co by miś ode mnie nie odszedł.

Jeśli jest inaczej, to widocznie wzięła chłopaka jako providera - nie jest zbyt atrakcyjny, ale za to ma dobry charakter. Jak ten charakter zaczyna się psuć, to facet nie ma już żadnych zalet w jej oczach i ona odchodzi.

Edytowane przez Mayki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tramal napisał:

rozumiem to tak ze jesli samiec musi "walczyc" to ta kobieta nie jest nim zainteresowana a przez to sie wkvrwia ze jakis jaś do niej podbija (jedna sie wkurwi, druga przez pewien czas bedzie sobie lechtac takim gosciem ego)

 

jak np. do ciebie jakis pasztety zaczalby sie waflowac to rowniez by cie to prawdopodobnie wkurwialo

Nie mówię o podbijaniu mówię o relacjach

No nie wiem w Kobietopedii czytałem że jest wąska grupa samiczek która musi mieć niewolnika, w audycji Marek określił to że jest grupa kobiet która albo zdominuje faceta zniszczy go albo odejdzie.

Co dzisiaj się z Wami dzieje chlaliście wczoraj

Walczy w sensie że walczy z nią stawia się

A nie ze walczy o nią!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Edytowane przez Tyran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Tyran napisał:

Dzisiaj po przesłuchaniu jednej z audycji wpadłem na drugie ciekawe pytanie:

Marek powiedział że jeśli samiec walczy kobieta uruchamia seks, obiadki, bycie miłą itp.

A Ja się spotkałem z przypadkami że kiedy samiec walczy to w kobiecie następuję zwarcie agresja, histeria odejścia itp.

A więc gdzie jest pies pogrzebany ?

 

Zależy KTO walczy. Miałem tak z moją byłą - ona chyba widziała we mnie przyszłość na wysokim poziomie (coś co dopiero teraz odkrywam u siebie), dodatkowo miałem powodzenie wśród kobiet - z tego co później z nią gadałem to wiedziała, że miałem co tydzień inną. Dwa, starałem się o nią b. długi czas i porzuciłem uciechy z resztą kobiet. Ona była b. wysoka, a ja byłem odpowiednio wyższy od niej.

Byłem normalny, bez większych nałogów i zaburzeń emocjonalnych i psychicznych - no ale twardo stałym przy swoim (przynajmniej na początku ;) )

 

 

Gdy rzuciła faceta dla mnie to co spotkanie była takie orgie wielogodzinowe, że sobie nie wyobrażasz. Robiłem WSZYSTKO z nią co chciałem. Pełna władza.

 

No ale skąd to się wzięło?

1)Odpowiednia laska - bardzo sobie ceniła seks i się z tym nie kryła (te pyskate z tego co zauważam są najlepsze)

2)Wyobrażenie kobiety, że spotkała super partię życia

3)Wyobrażenie kobiety, że ta partia jest na całe życie i będzie miała z nią szczęśliwe, bogate życie oraz piękne i zdrowe maluchy.

 

Później uruchamia się taka machina hormonalna która związuje was MOCNYM PASEM na 2-3 lata - chyba, że jedno z was spierdoli to wszystko - zdradzi, utyje, oszpeci, zbiednieje itp

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, GluX napisał:

 

Zależy KTO walczy. Miałem tak z moją byłą - ona chyba widziała we mnie przyszłość na wysokim poziomie (coś co dopiero teraz odkrywam u siebie), dodatkowo miałem powodzenie wśród kobiet - z tego co później z nią gadałem to wiedziała, że miałem co tydzień inną. Dwa, starałem się o nią b. długi czas i porzuciłem uciechy z resztą kobiet. Ona była b. wysoka, a ja byłem odpowiednio wyższy od niej.

Byłem normalny, bez większych nałogów i zaburzeń emocjonalnych i psychicznych - no ale twardo stałym przy swoim (przynajmniej na początku ;) )

 

 

Gdy rzuciła faceta dla mnie to co spotkanie była takie orgie wielogodzinowe, że sobie nie wyobrażasz. Robiłem WSZYSTKO z nią co chciałem. Pełna władza.

 

No ale skąd to się wzięło?

1)Odpowiednia laska - bardzo sobie ceniła seks i się z tym nie kryła (te pyskate z tego co zauważam są najlepsze)

2)Wyobrażenie kobiety, że spotkała super partię życia

3)Wyobrażenie kobiety, że ta partia jest na całe życie i będzie miała z nią szczęśliwe, bogate życie oraz piękne i zdrowe maluchy.

 

Później uruchamia się taka machina hormonalna która związuje was MOCNYM PASEM na 2-3 lata - chyba, że jedno z was spierdoli to wszystko - zdradzi, utyje, oszpeci, zbiednieje itp

 

 

Ta część zdania " no ale twardo stałym przy swoim (przynajmniej na początku ;) ) "

Później mi się wydaje że już nie stałeś tak mocno na nogach albo leżałeś przy niej - jak ruszyła maszyna hormonalna

A więc dlatego się rozjebało klasyczny błąd też tak kiedyś zrobiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tyran napisał:

 

A Ja się spotkałem z przypadkami że kiedy samiec walczy to w kobiecie następuję zwarcie agresja, histeria odejścia itp.

 

 

A nie pomyślałeś o tym, że owo 'walczenie o swoje' może być wyrażane w taki sposób, który większość normalnych kobiet (nie z patologii) odbierze jak chamskie, gburowate i ordynarnie prymitywne ? Spotkałem już na swojej drodze życiowej kilku gości, którzy w swoim mniemaniu uważali się za 'zdecydowanych, dominujących i władczych' a dla całego otoczenia jawili się jako zwykli chamowaci buce - ludzie unikali ich towarzystwa pod byle pozorem.

 

Więc może klucz do rozwiązania tego pytanie leży w metodzie - tj. sposobie 'stawiania na swoim'. A może w tym, żeś jeszcze dość młody i Twoje partnerki również - więc jak to młode kobiety-siksy mają szeroki wybór co do samców, jak Ty stawiasz według nich 'za duże wymagania' to sobie znajdą kolejnego -  spolegliwszego i łatwiej sterowalnego. Jak młode to mogą, później im trudniej - więc są w stanie przełknąć więcej.

 

Jak jest - nie wiem, nie obserwuje Cię z boku, nie znamy się w realu. Sam musisz ocenić - to co napisałem to tylko mniej lub bardziej prawdopodobne hipotezy - nic więcej :)

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na A więc gdzie jest pies pogrzebany?
2 godziny temu, Tyran napisał:
A Ja się spotkałem z przypadkami że kiedy samiec walczy to w kobiecie następuję zwarcie agresja, histeria odejścia itp.

A więc gdzie jest pies pogrzebany ?

To są najprawdopodobniej testy, bo kobieta też próbuje walczyć i stawiać na swoim. Stąd agresja, histeria i odejścia (najczęściej pozorowane).

Po tym jak już nie uda Jej się postawić na swoim mimo różnych zagrywak, to wtedy uruchamia się to pożądanie do silniejszego od Niej samca.

A jak facet ma odpowiednio wyższe SMV to mała szansa, by przy byciu stanowczym przegrał jakąkolwiek sytuację. No chyba, że kobieta jest inteligentna, facet akurat się myli i użyje odpowiednich argumentów, ale jak wiemy kobiety nie są dobre w argumentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.08.2016 o 14:59, Barhar napisał:

To są najprawdopodobniej testy, bo kobieta też próbuje walczyć i stawiać na swoim. Stąd agresja, histeria i odejścia (najczęściej pozorowane).

Po tym jak już nie uda Jej się postawić na swoim mimo różnych zagrywak, to wtedy uruchamia się to pożądanie do silniejszego od Niej samca.

A jak facet ma odpowiednio wyższe SMV to mała szansa, by przy byciu stanowczym przegrał jakąkolwiek sytuację. No chyba, że kobieta jest inteligentna, facet akurat się myli i użyje odpowiednich argumentów, ale jak wiemy kobiety nie są dobre w argumentacji.

I Ja też właśnie bym się do tego przychylał w Moim mniemaniu są to testy.

Wczorajszy dzień to potwierdza z rana przyjechała samica po tym jak 2 tygodnie wcześniej wielkie fanfary odchodzę

Ja na to ok z uśmiechem na twarzy i na balety :D

Oczywiście zero kontaktów z Mojej strony.

bo jak to powiedziała jestem zwykłym chamem

Inni jej nadskakują a Ty Mi nie nadskakuje a więc z automatu cham, prostak itp.

Oczywiście pojechała przed chwilą przez te 2 dni nie wyszedłem z łóżka nie tylko oczka miała wilgotne i to bardzo, kocham cię itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.