Skocz do zawartości

Inne spojrzenie na poczucie własnej wartości.


Eryk

Rekomendowane odpowiedzi

Często tutaj poruszana jest kwestia niskiej samooceny i związanych z tym problemów osobistych. Dostępnych jest mnóstwo poradników na te tematy.

Chciałbym przedstawić nieco inne spojrzenie mało w tej chwili popularne na samoocenę opisane w książce „Zwiedzione chrześcijaństwo.” Jako, że nie jestem literacko uzdolniony aby to opisywać to odsyłam bezpośrednio do źródła jeśli kogoś to interesuje. (od strony 183 do 203)

Ponieważ zablokowana jest możliwość kopiowania linku z przeglądarki to trzeba wpisać: Dave Hunt "Zwiedzione chrześcijaństwo" wtedy wyskoczy odnośnik do książki w pdf.

Mały wycinek z książki.

…„A jednak zalew chrześcijańskich pogadanek telewizyjnych i radiowych, taśm, czasopism i książek niezmiennie lansuje koncepcję, że z natury nienawidzimy samych siebie i że musimy się nauczyć siebie kochać, zanim będziemy kochać innych, a nawet Boga.

Jest oczywiście wielu takich, u których w różnym stopniu można zauważyć nienawiść do własnej osoby. Łatwo jednak zauważyć, że nie samego siebie w istocie nienawidzą. Ktoś kto mówi: Jestem potwornie brzydki, jak ja siebie nienawidzę!, wcale siebie nie nienawidzi, bo wówczas byłby zadowolony, że jest brzydki.

Właśnie dlatego, że siebie kocha, denerwuje go własny wygląd i sposób w jaki ludzie go traktują.

Osoba, która popada w depresję i twierdzi, że siebie nienawidzi, bo zmarnowała życie, cieszyłaby się, że zmarnowała życie, gdyby istotnie siebie nienawidziła.”

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania, że więcej w życiu musimy się oduczyć i przypomnieć - niż nauczyć na nowo.

Choćby poczucie radości i szczęścia jest naturalne jeśli popracujemy z emocjami.

Bo świadomość sama w sobie daje nam fantastyczne połączenie ze światem/naturą/Bogiem - dzięki temu zaczniemy odczuwać coś, co nigdy nie znaliśmy.

 

Co do budowania samooceny -> największą potrzebą jest potrzeba kontroli dla człowieka.

Dlatego tak się boimy śmierci, starości, nędzy i chorób - boimy się, że nie będziemy kontrolować otoczenia.

Dlatego polecam budowanie swojej samooceny przez działanie i udowadnianie sobie nowych rzeczy + afirmacje ze stosunkowo dobrego.

Zresztą, będę pisał o tym felieton w październiku

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.