Skocz do zawartości

Siłownia, dietetyka, suplementacja - szybkie pytania - szybkie odpowiedzi


GluX

Rekomendowane odpowiedzi

@Nonconformist

 

-24-72h na daną partię.

24h - jeśli zrobiliśmy 3-5 serii w sposób umiarkowany

48h - jesli było tutaj 6-8 serii

72h - jeśli tutaj były 3 ćwiczenia, dokatowaliśmy na maksa mięśnie

 

Powyżej 72h nie ma sensu robić przerwy.

Ale u Ciebie partie się nie nakładają więcej równie dobrze mozesz chodzi pon-wt-czw-pt bez problemu.

 

- zasada jest prosta. Jeśli wykonywałeś poprawnie ćwiczenia (technika perfect) i ostatniej serii, ostatnim powtórzeniu miałeś zapas na 2-3 powt jeszcze to dokładasz 2,5-5kg za tydzień

 

@BigDaddy

 

W sensie że nie masz apetyty?

 

Ogólnie to rozumiem Twoje zamiłowanie do sportu - ale trzeba wybrać w czym się chce być bardzo dobrym - Ty zapewne jesteś dobry w tym co piszesz, że ćwiczysz, ale w żadnym z ćwiczeń nie jesteś najlepszy. Twoje wyniki i tak są spore, więc musiałbyś zadecydować, żeby ćwiczyć już specjalistycznie + odpowiednia dieta + odpowiedni trening (dietetyk, trener). Ogólnie czytałem sprawozdania nt. 5/3/1 i słabo wypada przy innych planach. Poczytaj o Texas Method.

 

 

Kolejna sprawa to zapewne kortyzol masz wyjebany w kosmos przez tak mocne użytkowanie organizmu. Postaw na dobre jedzenie, dobre suplementy (witaminy i minerały) + odpowiednie zioła + AAKG + Kreatyna.

 

W tym co robisz, pozostają dwie drogi - albo wejść na doping, aby sprostać objętości treningu albo przyznać się że jest się człowiekiem i ma się limity genetyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może nie do końca w temacie, ale nie znalazłem lepszego.

 

Mianowicie po bieganiu źle się czuję. Bolą mnie wszystkie mięśnie, mam stany podgorączkowe 37,0. Przy życiówkach bywało jeszcze gorzej, dochodził ból głowy, temperatura 37,5. Z tego powodu od dawna biegam na wieczór, żeby ten zły stan przespać i na następny dzień być w formie. Ale czuję, że mnie to ogranicza, dzisiaj biegłem popołudniu i oczywiście przez cały dzień chodzę zmęczony. To raczej nie jest typowe dla biegaczy.

 

Ma ktoś jakiś pomysł co to może być? Czytałem na jakimś forum, że to może być odwodnienie. Ile powinienem wypić wody po godzinnym biegu? I jakiej wody, bo to co piję bardziej podchodzi pod wodę destylowaną. A może powinienem pić wodę podczas biegania? Dodam, że po siłowni nie mam takich efektów i czuję się raczej dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7-10 km

Z przerwami od 2 lat, od października regularnie 2-3 razy w tygodniu.

W zasadzie chyba od zawsze. Stąd też od dawna biegam wieczorem. Jak sobie teraz przypominam to gra w piłkę nożną (jako bramkarz) w lecie też potrafiła wywołać podobne stany (chociaż nie wiem czy z podwyższoną temperaturą). Ogólnie gorący klimat mi nie sprzyja i w cieplejsze dni (powyżej 30 stopni) samo wyjście do sklepu potrafi mnie mocno zmęczyć.

22

Wrzodziejące zapalenie jelita grubego, ale żeby obarczyć winą tę chorobę (nie widziałem, żeby ktoś z tą chorobą narzekał na takie objawy) wolałbym wykluczyć jakieś bardziej prozaiczne przyczyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GluX Okej, rozumiem. W każdym razie dzięki. Hormony tarczycy i nadnerczy kiedyś dawno sobie badałem i było ok.

 

@Oddawaj Fartucha

 

W trakcie raczej nie. Zawsze kończę to co sobie zaplanowałem. Czasem dopada mnie lekka słabość na samym początku, ale później to zanika, więc myślę, że to kwestia, że się jeszcze dobrze nie rozgrzałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... A jak u Ciebie z nawodnieniem ?

Zepsute jelito grube to ciągłe sraki itp. Możesz byc po prostu odwodniony. Jakieś skurcze ? Alergie ?

Jelito cienkie ok ? Nie masz żadnych rozszczelnień ?

Robiłeś sobie próby wątrobowe i lipidy ? 

Edytowane przez Oddawaj Fartucha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie. Nie mam biegunek, jedyny mój objaw w okresie remisji to krwawienia, ale anemii też nie mam. Skurcze mnie nie łapią. Badam sobie krew regularnie, w zasadzie wszystkie parametry są w normie. Właśnie to nawodnienie mnie zastanawia, bo woda, którą piję jest źródlana, więc w zasadzie nie ma żadnych minerałów. Skoro powstaje to tylko po wysiłku związanym ze znacznym poceniem to możliwe, że jest to związane z utratą elektrolitów. Toteż ciekawi mnie jak powinno wyglądać nawodnienie przy bieganiu, pić podczas treningu, jaką wodę/izotoniki. Zawsze warto się czegoś zaczepić, akurat kwestia nawodnienia wydaje się prosta do sprawdzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Oddawaj Fartucha napisał:

Najprostszy sposób : więcej sól.

Kupuj wodę wysokomineralizowaną. Jeśli będziesz pił źródlaną, daj ze dwie szczypty himalajskiej lub zwykłej.

 

Nawadnianie biegacza :

http://www.runners-world.pl/dieta/Bieganie-a-nawodnienie-Picie-przed-w-trakcie-i-po-treningu,7044,1

 

Ja miałem problemy z odwodnieniem (suche usta i gęsta nasienie) mimo, że dużo piłem, sprawdziłem składniki wody i zacząłem dosalać i problem minął. Do tego izotonik activlab hot w trakcie treningów i chyba jest wszystko ok. Z tego co widzę, to wszystkie wody są jałowe w sklepach, poza nielicznymi wyjątkami, które w sumie i tak maja wysoki poziom wodoroweglanów tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, radeq napisał:

Z tego co widzę, to wszystkie wody są jałowe w sklepach, poza nielicznymi wyjątkami, które w sumie i tak maja wysoki poziom wodoroweglanów tylko.

 

No to jest niestety prawda. Większość ma śladowe ilości minerałów, a te które je posiadają mają mocniejszy smak, który mi nie odpowiada. Na dniach postaram się to sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.05.2017 o 10:26, radeq napisał:

Kiedyś piłem wodę z chlorkiem magnezu ;) także do wszystkiego da się przyzwyczaić. 

 

Nigdy w życiu więcej tego dziadostwa nie spróbuję. Pamiętam jak kiedyś dawałem około 1/5 łyżeczki na szklankę jakiegoś mocnego w smaku soku, żeby dało się to w ogóle wypić. A sok i tak zmieniał smak na gorzki. Wystarczy rozpuszczenie jednej pełnej łyżeczki w szklance jakiegokolwiek płynu, a odruch wymiotny gwarantowany.

 

@GluX Ale wracając do sedna. Kupiłem sobie dzisiaj sól z dodatkiem potasu i od samego rana się suplementowałem zamiast czystej wody. Ciekawy efekt osiągnąłem już po około godzinie od pierwszej szklanki. Mianowicie od kilku dni miałem mocno wysuszone wargi, że mi schodziła stamtąd skóra. Po wypiciu przeszło mi to całkowicie. W międzyczasie jeszcze kilka szklanek takich wypiłem, ostatnia na 20 minut przed bieganiem. Na sam bieg kupiłem jakiś izotonik Oshee, 0,75l. I generalnie wrażenia są takie, że wydaje mi się iż wolniej mi się mięśnie męczyły i byłem bardziej wydolny. Z drugiej strony odczuwałem ostre bóle w lewej części klatki piersiowej związane pewnie z przepełnieniem żołądka od tych płynów, co zmuszało mnie do zwolnienia biegu, a nawet zatrzymania. Kolejna sprawa to strasznie lał się ze mnie pot. Nie wiem czy to ta woda szukała ujścia czy już się zrobiło tak ciepło, ale dawno się tak nie spociłem. Po powrocie wypiłem jeszcze jedną szklankę wody z solą. Na samym początku powrotu czułem się prawie całkowicie na siłach. Po godzinie zacząłem słabnąć z punktem maksimum po dwóch godzinach, po trzech godzinach wróciło wszystko do normy i czułem się normalnie aż do teraz.

 

Będę jeszcze to sprawdzał w innych okolicznościach chociaż przyznam, że bieganie w dzień jest dla mnie tak czy siak uciążliwe z innych powodów. Może sprawdzę w najbliższym czasie bieganie z rana. Jeszcze jedna sprawa, że strasznie mi się chce pić chociaż dużo dzisiaj wypiłem i zastanawiam się czy nie przesadziłem z tym stężeniem soli. Najchętniej bym kupił PWE z apteki, żeby mieć gotowe proporcje, będę musiał się dowiedzieć czy można to normalnie dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.05.2017 o 10:26, radeq napisał:

Kiedyś piłem wodę z chlorkiem magnezu ;) także do wszystkiego da się przyzwyczaić. 

 

Lepiej kupić kilogram chlorku i moczyć dupę w 50g 2 razy w tygodniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, GluX napisał:

Lepiej kupić kilogram chlorku i moczyć dupę w 50g 2 razy w tygodniu ;)

 

Wystarczą stopy :D. I jeszcze dorzuciłbym boraks. Bor to wiadomo jaki pierwiastek więc nie będę tutaj wygłaszał elaboratu. A przy witaminie D3 jak znalazł. Polecam. Tak tanie rzeczy a mają dobre działanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@qbacki

 

Bez węglowodanów nie ma wyrzutu insuliny i nie ma możliwości zbudowania oraz nagromadzenia komórek tłuszczowych. Fizycznie jest niemożliwe przytyć, dlatego osoby z insulinoopornością, hashimoto i nadczynności tarczycy powinny być głównie na dietach wysokotłuszczowych.

 

Dokładnie masz  wytłumaczony proces TUTAJ

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.