Skocz do zawartości

Muzyka a programowanie umysłu.


WOLAND

Rekomendowane odpowiedzi

@Antares - od zarania dziejów muzyka nam towarzyszyła?

 

Homo Habilis - powstał ok 190 tyś lat temu. To kiedy dokładnie powstała muzyka? Od jakich zarania dziejów? przypuszczam że 5-6k temu max - jak się to ma do gatunku ludzkiego?

Muzyka jest nowym tworem, tak samo jak cywilizacja. Brak umiejętności rozróżnienia cywilizacji od natury zwierzęcej człowieka jest jedną z wielu idei tego forum - że mimo wszystko rządzą nami instynkty.

 

Następnie:

57 minut temu, Antares napisał:

tu nie zgodzę się z kolegą@GluX, który napisał żeby słuchać jak najmniej poza klasyczną. Ludziom od zarania dziejów towarzyszyła muzyka i będzie nadal towarzyszyć, w pewnym sensie jest to nasz dar, przez który wypływa z nas to co wewnątrz.. Poza tym gatunki, które wymieniłeś rap, hip-hop, pop czy heavy metal nie należą raczej do pozytywnych,a to że głownie tym faszeruje się masy to już inna sprawa.

 

Szanowny Panie, powiedz mi Pan szczerze - gdzie ja napisałem, żeby słuchać jak najmniej muzyki poza klasyczną?

 

Napisałem:

Dnia 20.09.2016 o 12:59, GluX napisał:

Jeśli chodzi o muzykę - słuchać jak najmniej, poza klasyczną.

90% tego ścierwa ma negatywny przekaz:

-utrata miłości - większość muzyki pop

-utrata przyjaźni - pop

-mam chujowe życie - metal, rock

-będziesz błagał o przebaczenie gnoju - hip hop i rap

-to ja tutaj rządzę - większość rapu

 

A potem gdy WOLAND spytał o to czego słucham - dałem mu link do muzyki klasycznej.

 

Obaliłem Twoją teorię faktami w tym temacie. Nawet nie zamierzam dalej kontynuować tej "dyskusji".

Zważ lepiej dobrze na to co piszesz i czytasz - bo nie chodzi o mnie i moją reputację, a o innych samców - wprowadzasz dezinformację w szeregach takimi kobiecymi ploteczkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, GluX napisał:

@Antares - od zarania dziejów muzyka nam towarzyszyła?

 

Homo Habilis - powstał ok 190 tyś lat temu. To kiedy dokładnie powstała muzyka? Od jakich zarania dziejów? przypuszczam że 5-6k temu max - jak się to ma do gatunku ludzkiego?

Muzyka jest nowym tworem, tak samo jak cywilizacja. Brak umiejętności rozróżnienia cywilizacji od natury zwierzęcej człowieka jest jedną z wielu idei tego forum - że mimo wszystko rządzą nami instynkty.

 

Zacznijmy więc. Nie interesuje mnie Szanowny Panie pańska reputacja, traktuję każdego tu na forum równo, staram się zważać na to co czytam i piszę, liczą się tylko fakty, jeśli popełniłem błędy z chęcią je przedyskutuję. Na razie jednak zaczniemy od niezłej wtopy, którą zaliczyłeś.  Homo Habilis ( człowiek zręczny) powstał nie 190 tyś lat temu tylko żył 2,5 mln 1,5 mln lat temu. To dość znaczna różnica. ok 190 tysięcy lat temu powstał Homo Sapiens, czyli człowiek rozumny więc ustalmy, że jest to nasz punkt wyjścia ( zarania dziejów ) i do niego odniesiemy się w kwestii muzyki.

 

I tu wchodzimy na etap gdybania,  bo czy człowiek 190 tysięcy lat temu posiadł umiejętność tworzenia muzyki? Tego nie wiem. Czy proste wybijanie rytmów patykami, walenie kamień o kamień, naśladowanie wycia wilków czy słuchanie śpiewu ptaków wraz szumem wody nie było zalążkiem muzyki ? To, że człowiek nie posiadał fizycznie instrumentów czy nie potrafił zapisywać muzyki nie znaczy, że jej nie tworzył. Termin muzyki prehistorycznej i poczytać spekulacje na temat ewolucyjnego pochodzenia muzyki. 

 

1 godzinę temu, GluX napisał:

Szanowny Panie, powiedz mi Pan szczerze - gdzie ja napisałem, żeby słuchać jak najmniej muzyki poza klasyczną?

 

 

 

Dnia 20.09.2016 o 11:59, GluX napisał:  " Jeśli chodzi o muzykę - słuchać jak najmniej, poza klasyczną" .

 

1 godzinę temu, GluX napisał:

Obaliłem Twoją teorię faktami w tym temacie. Nawet nie zamierzam dalej kontynuować tej "dyskusji".

Zważ lepiej dobrze na to co piszesz i czytasz - bo nie chodzi o mnie i moją reputację, a o innych samców - wprowadzasz dezinformację w szeregach takimi kobiecymi ploteczkami.

 

No faktów nie mogę się doszukać i jaką teorię? Myślę, że każdy kto przeczyta wyciągnie swoje wnioski. To ostatnie zdanie - poniżej pasa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Antares Przyznaję się - czytałem wypowiedź, ale jej nie zauważyłem - jeśli chodzi o muzykę klasyczną.

 

Co do reszty. Możesz podać dowody na to, że człowiek jakkolwiek bawił się w muzykę przed powstaniem cywilizacji? Jak sam piszesz - gdybanie.

Nie ma żadnych faktów na to wskazujących. Możemy jedynie gdybać - ale dla pierwotnych bardziej liczyło się upolowanie żarcia oraz zabawa między sobą - w taki sposób kreowali oni relacje między sobą - i w sumie robimy to dzisiaj w inny sposób - imprezy, spotkania towarzyskie, randki, zjazdy itp (patrząc na stada wilków czy małp i tego jak pożytkują czas - ich nawyki).

Problem z muzyką jest taki, że niszczy ona więzi ludzkie. Człowiek słucha tej swojej muzyki w domu, albo na dworze w słuchawkach i już mało z kim można pogadać twarzą w twarz.

Zamiast skupiać się na odbiorze muzyki i szukać w niej "modlitwy" w postaci motywacji, dobrego humoru czy odcięcia się od rzeczywistości

Nie zabierzesz słuchawek na siłownię - o jezu, jaki okropny trening będzie.

Zepsute radio, a przed wami długa podróż autem - katorga.

Brak dostępu do internetu - czego ja teraz posłucham!?

 

Przykłady można mnożyć, nie mniej słucham muzyki aktywnie tylko - czyli jeśli jej słucham to się nią delektuję. A nie, jak większość - gdzieś tam w tle musi coś grać, choćby telewizor.

Cenię sobie spokój, cenię sobie nie uciekanie od rzeczywistości w muzykę.

 

Muzyka w dzisiejszym świecie zabiera za dużą część czasu, brata się z ego i tworzy się wymyślony świat oraz jakieś żałosne/niepraktyczne teorie na jego temat.

Bo ludzie nie widzą tego co jest faktycznie a co chcieliby zobaczyć.

 

Ja mam znacznie lepiej spożytkowany czas na siłowni odkąd chodzę bez słuchawek, mam znacznie lepszy kontakt z każdym w moim otoczeniu, jestem bardziej wydajny, bardziej świadomy oraz bardziej skoncentrowany.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Trochę odświeżę temat. Miałem zamiar zakładać nowy, ale jest tutaj podobny :)

Jakiś czas temu wpadłem na temat muzyki w 432Hz i zacząłem to testować.
Bez większych trudności można przekonwertować muzykę z 440Hz do 432Hz. Niektóre odtwarzacze robią to przy pomocy wtyczek (foobar).

Powiem szczerze, że taka muzyka rzeczywiście mniej denerwuje. Bez problemu można przeskoczyć z 440Hz na 432Hz. Różnica jest niewielka, choć zauważalna. Przy powrocie na 432Hz człowiek ma wrażenie, jakby ktoś fałszował ;) 

Muzyki w 432Hz można słuchać głośniej niż tej w 440Hz i nie denerwuje. Nie przyspiesza tętna, nie wzbudza większych emocji. Po prostu sobie gra. Dość ciekawe uczucie.
Taka muzyka jest mniej męcząca dla uszu.
Rzeczywiście człowiek ma wrażenie, jakby było mniej wysokich tonów, ale to tylko złudzenie.

Od paru miesięcy słucham muzyki tylko w tej częstotliwości. Czy coś się synchronizuje? - nie wiem. Czy ma wpływ na mój mózg? - nie wiem. Po prostu brzmi łagodniej i przyjemniej się tego słucha :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie najbardziej pozytywnie działa muzyka klasyczna Baroku. Mimo, że słucham innej muzy, to Barok działa na mnie wyjątkowo dobrze. Uspokaja, relaksuje i pozytywnie nastraja. Ma też dodatkowy walor - polifoniczna faktura, co daje tej muzyce pewną przestrzenność. Słuchana potem inna muzyka zawsze wydaje mi się jakaś taka "płaska".

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.