Polka w Syrii

[Levin]

Od 4 lat obserwuje to co dzieje się na Bliskim Wschodzie, i zaczynam naprawdę doceniać Kurdów. Obejrzałem masę materiałów wideo z Syrii dot. ich walki z ISIS. Ich historia bardzo przypomina historie Polaków po rozbiorach dlatego bardzo im kibicuję. Mój post dotyczy tego co znalazłem dzisiaj. Zobaczcie materiał i powiedzcie co o tym sądzicie. Dodaje w dziale związki bo babeczka zostawiła całą rodzinę (4 córki), i pojechała na wojnę: 

 

 

[Tomko]

Dla mnie to nie jest przejaw bohaterstwa a skrajnego kretynizmu. Inaczej tego nie skomentuje. Polki jada na wojne w Syrii w imie czego? Wolnosci? Moze jeszcze kurwa na arktyke niech pojada ratowac niedzwiedzie przed glodem. Ja rozumiem, gdyby walki byly niedaleko, zagrazaly krajowi. Ale wojna sie toczy tysiace kilometrow od Polski, nie ma nic wspolnego z naszym krajem a do tego istnieja powazne dowody, ze isis zwyczajnie jest finansowane potajemnie przez USA i Francje. To jakby zatykac dziury w lodzi zapalkami w dzien a w nocy kapitan dziurawil kadlub grubym wiertlem. Oczywiscie material jest z przed kilku tygodni albo miesiecy pewnie, ale dzisiaj w Polsce powoli wprowadza sie katolicki kalifat i nikt z tym nic nie robi. Kobiety siedza cicho. Ktos napisal pod pewnym artykulem: "co z tego, ze kobiety sa obuzone jak od zawsze w malym stopniu interesowaly sie polityka wiec i teraz nic z tym nie zrobia".

Edytowane 24 Września 2016 przez greturt

[Krzysiek1991]

Po powrocie na lotnisku na dzień dobry powinna zostać zawinięta przez SKW...

Tak samo jak Białorusini zawijają swoich za udział w walkach w Donbasie(niezależni od strony po której są).

 

Matka Polka....zostawić z dnia na dzień męża z dziećmi, jak wróci(jeśli...) to media zrobią z niej bohaterkę....

A gdzie pokażą dramat męża i ojca?

 

Ten świat jest coraz bardziej stronniczy... Zapewne przez to że jest kobietą to nie zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Ludzie za samą służbę np. w Legii Cudzoziemskiej są ścigani przez ABW i prokuraturę a z niej media robią bohaterkę... kpina

Edytowane 24 Września 2016 przez Krzysiek1991

[Assasyn]

Pomijając YPG którzy są u 'siebie' i od wielu wielu lat bohatersko walczą o niepodległość Kurdystanu, to jednak reszta to tylko i wyłącznie najemnicy, okupanci pod zydowskim nadzorem propagandowym i nie tylko...

A jak dodamy do tego ''bohaterskie'' kobiety który są lansowane jako silne i niezależne to aż mnie na wymioty zbiera, chory świat...

Całe to ISIS ( Israel Secret Intelligent Service) to twór do obalenia tzw 'dyktatury' Asada który jest na razie jedynym gwarantem tego aby trzymać swoich za ryj...Media francuskie, brytyjskie, amerykańskie i ich propaganda mówią ''musimy wygrać ISIS, nie damy sie islamowi'' a po tajemnie wspierają i współpracują ze sobą, robią ogromną kasę i dopóki będzie sie to opłacać, to będą współpracować a nie ich likwidować bogiem zachodu jest pieniądz, a ze przy okazji zginie kilkanascie tysięcy osób, w tym małych dzieci, chuj z tym, przecież to goje...

[Zerwito]

Można sympatyzować z Kurdami, ale nie zapomnijmy, że to nadal muzułmanie, którzy bez wachania zamordują w imię swojej religii. Oni również robią zamachy, gwałcą i palą. Tak naprawdę bez dyktatora to tam jest kocioł jak na Bałkanach po śmierci Tito. Dobrym przykładem jest Libia, zabili Kaddafiego i zobaczcie co tam się dzieje. Ludzie w tamtym regionie świata muszą mieć bat nad głową.  Asad to w obecnej chwili jedyna nadzieja na stabilizację.  Każdy się napierdala o swoje: Kurdowie o wolność, isis o szerzenie kalifatu, Turcja o tereny sporne z Kurdami, Asad o utrzymanie władzy, wujek sam o ropę, no i Władek o propagandę i przywrócenie rangi super mocarstwa. 

 

Jeden wielki kocioł,  a Polska nie ma nic do tego. Zawsze musimy wtykać kij w mrowisko. Jak na tym kończymy? Historia zna odpowiedzi. Zabory, wojny, okupację, terror. Dlatego jesteśmy tu gdzie jesteśmy. Nie wiem czy my mamy jakiś narodowy kompleks, zawsze musimy pomagać innym? Każdy ma nas potem w dupie. Walczymy o swoje, rozwijamy się i za jakiś czas można wejść w politykę z pozycji silnego państwa, a nie pachołka USA. Jak pomyślę o chlopakach co gineli w Iraku.. W imię czego? Z tym pytaniem was zostawiam.  Miłego dnia. 

[Assasyn]

Kaddafi trafił pod nóz dlatego ze chciał zmienić system rozliczenia z dolara na złoto...a poza tym dogadywał się z Rosjanami w sprawie udostępnienia im portu w Trypolisie...:)

Demokracja w takich krajach nigdy nie przejdzie i mocarstwa o tym doskonale wiedzą, wprowadzanie obcego systemu powoduje wojny, a wojny są im na rękę, im więcej długotrwałych konfliktów tym fabryki broni pracują pełną parą...

Asada chcą obalić bo chcą dostać się do Iranu, ale najpierw muszą zając strefę buforową jaka jest Syria...nie udało się, kto przeszkadza? Rosja, tak więc aby ich osłabić trzeba wciągnąć ją w kilka konfliktów...Ukraina jest tego przykładem...

 

 

 

Edytowane 25 Września 2016 przez Assasyn

[Quizas Jeremi]

11 godzin temu, Krzysiek1991 napisał:

Po powrocie na lotnisku na dzień dobry powinna zostać zawinięta przez SKW...

 

Pojechała tam jako osoba cywilna, nie reprezentuje oficjalnie państwa polskiego, podatnicy nie finansują jej wyjazdu (bez czepiania się jakiś 500+), więc nie bardzo rozumiem. Zapewne chodzi Ci o ustawę, która zachowuje dla odpowiedniego ministerstwa podjęcie decyzji, gdzie "masz prawo" stać się mięsem armatnim. Wczoraj taką decyzję podejmowało PO, dzisiaj podejmuje PiS, a jutro być może będzie podejmowała (tfu) Nowoczesna. Aparat państwowy w takiej sytuacji powinien jedynie móc oficjalnie umyć ręce w takich przypadkach w stylu "dostała się do niewoli, to jej problem, nikt jej tam nie wysyłał". Natomiast polecam, żeby takie przywitanie jak zaproponowane przez Ciebie przygotować dla takich podróżniczek jak Bieńkowska, które rzeczywiście godzą w polski interes narodowy... ale wtedy byłby harmider, że faszyści napastują demokrację w Polsce.

 

13 godzin temu, greturt napisał:

Dla mnie to nie jest przejaw bohaterstwa a skrajnego kretynizmu. Inaczej tego nie skomentuje. Polki jada na wojne w Syrii w imie czego? Wolnosci?

 

Jakby wpadała wypłata do ręki i byłaby mężczyzną to zmieniałoby to postać rzeczy? Nie znam jej pobudek, ale zapewne emocji i atencji nie brakuje, bo chociaż obcokrajowcy stanowią zapewne znikomą część sił kurdyjskich, to przecież zawsze jest to temat medialny i chętnie wykorzystywany w wojnie informacyjnej. Miejscowa ludność dostaje dzięki temu szczyptę nadziei, że nie są pozostawieni sami sobie i ktoś z tego całego światowego pierdolnika się nimi interesuje, choćby to były w rzeczywistości jednostki. Jest to swego rodzaju fenomen, że ludzie pozostawiają wszystko co mają i jadę hen w pizdu walczyć o wolność kogoś im całkowicie obcego. Mimo wszystko uważam to za dużo mniej kretyńskie i dużo bardziej bohaterskie od takiego wyjazdu, gdy dostało się wezwanie będąc rezerwistą czy rozkaz będąc żołnierzem, bo "walki niedaleko i zagraża to naszemu krajowi". Kto wie czy coś takiego nie zacznie się niebawem u nas, bo w końcu jak powiedziała ambasador USA przy NATO "nie spoczniemy, dopóki Krym nie wróci do Ukrainy".

 

Szkoda tylko, że matka sama odcięła dzieciom dostęp do siebie w tak młodym wieku , gdy tak naprawdę najbardziej jej potrzebują (8, 6, 4, 2). Tak jak rozumiem, że kobiecie może znudzić się bycie żoną, tak trudno mi zrozumieć, ze kobiecie może znudzić się bycie matką, a decyzji o wyjeździe na wojnę do Syrii trudno nie uznać za egoistyczną. Chociaż może gdyby nie ten kalifat katolicki w Polsce, to cała czwórka zostałaby wyskrobana i problemu by nie było (sic!) 

[Krzysiek1991]

Ale jak wróci i przypomni sobie że jest matką to pewnie sąd od ręki powierzy(zabierając mężowi) prawa nad opieką nad dziećmi...

[Tomko]

13 godzin temu, Quizas Jeremi napisał:

Jest to swego rodzaju fenomen, że ludzie pozostawiają wszystko co mają i jadę hen w pizdu walczyć o wolność kogoś im całkowicie obcego. Mimo wszystko uważam to za dużo mniej kretyńskie i dużo bardziej bohaterskie od takiego wyjazdu, gdy dostało się wezwanie będąc rezerwistą czy rozkaz będąc żołnierzem, bo "walki niedaleko i zagraża to naszemu krajowi". Kto wie czy coś takiego nie zacznie się niebawem u nas, bo w końcu jak powiedziała ambasador USA przy NATO "nie spoczniemy, dopóki Krym nie wróci do Ukrainy".

 

Szkoda tylko, że matka sama odcięła dzieciom dostęp do siebie w tak młodym wieku , gdy tak naprawdę najbardziej jej potrzebują (8, 6, 4, 2). Tak jak rozumiem, że kobiecie może znudzić się bycie żoną, tak trudno mi zrozumieć, ze kobiecie może znudzić się bycie matką, a decyzji o wyjeździe na wojnę do Syrii trudno nie uznać za egoistyczną. Chociaż może gdyby nie ten kalifat katolicki w Polsce, to cała czwórka zostałaby wyskrobana i problemu by nie było (sic!) 

Teraz wytlumacz dzieciom, ktore chca byc z matka i najbardziej jej potrzebuja, ze mamusia pojechala na pustynie 5tys km stad walczyc z panami w turbanach z karabinami. To juz nawet nie jest egoizm. To nie zadne bohaterstwo. Po prostu kobiety niektore sa glupie wchuj. Tak jak te co przechoda na islam mimo iz od tej pory beda jak bydlo. One nie widza w tym nic dziwnego. I taki jej wyjazd juz nie wplywa na nia tylko wypacza psyche jej dzieci (osmiolatka juz jakos sobie moze dac z tym rade) o facecie juz nie wspominam. Na miejscu meza wyslalbym bez powrotnego biletu i od razu do sadu poszedl po wylaczna opieke nad dziecmi. Jak chce jechac tam sie strzelac, niech sie strzela.

Edytowane 25 Września 2016 przez greturt

[Krzysiek1991]

@greturt tylko jak wróci to idziemy o zakład że sąd przyzna prawa do dzieci jej? Bo zakładam, że mąż nie będzie chcieć jej widzieć, bynajmniej ja tak uczyniłbym. Media zrobią z niej bohaterkę, dzień dobry tvn pokaże cnotliwy materiał, a z jej męża zrobią miękką osobę jak to żona musi być dzielna bo on nic nie potrafi(w żadnym wypadku mu nie uwłaczam bo ja jego uważam w tym za bohatera,tylko stwierdzam jak będzie). Summa summarum może być tak(nie życzę!) że on poświęcając teraz całego siebie dzieciom będzie tego pozbawiony gdy ona wróci i wszystko zostanie obrócone przeciwko niemu.

[Tomko]

@Krzysiek1991 ale ja nie powiedzialem, ze bedzie inaczej. Przykra prawda.