Skocz do zawartości

Po herbacie


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Sprawa niby prosta,ale jestem zniszczony troszeczke psychicznie bo 16 lat mineło i nagle babie odjebało a było ok,tylko spuściłem garde...Dokładnie o od 4 miesięcy.

 

ale też sygnaly od zeszlego roku,moja luba zawascynowana nową kolezanką,imprezki,nowe towarzystwo,zmiany zauważalem powoli,dystans i olewanie ( facet to czuje)

 

Od marca zupelna katasrofa, "nie wiem co czuje","odpocznijmy od siebie","muszę zatęsknic","poswięcałes mi za mało czasu"to ja jak idiota zacząłem pieskować jak baran i się zaczeło..

 

Mieszkamy dalej razem,bo ona nie ma kasy na nowe mieszkanie,nic nie płaci bo to nie jej "powinni byc poł na poł żebym czuła się bezpiecznie,co z ciebie za facet?""Wtedy będzie lepiej i będzie jak dawniej,2 dziecko i będzie super"

 

Zapierdalam i płace rachunki + zakupy,ale to od lat.

 

Dama wszystko olewa,zero sexu,zero zainteresowania,nie wiem co tu robić..Słabo śpię,szlugi i browary.

 

czasem myślę ,że moze przesadzam i sam sobie to uroiłem,co robić:/

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Bracie.  Jeżeli chcesz ten związek ciągnąć dalej, to musisz rozpocząć tresurę kobiety. Jeżeli nie chcesz rozpocznij przygotowania do rozwodu.

To będzie też element tresury. Pozew rozwodowy ma być Twoją inicjatywą. 

 

   Przede wszystkim zacznij od rozdzielności majątkowej, nawet pozornej. Ustal kto za co płaci i wymagaj tego. Znajdź jej więcej obowiązków domowych,

bo chyba ma za dużo czasu na głupoty. Wbijaj jej do łba że do niczego się nie nadaje i jest nie warta abyś z nią dalej był.

 

Po czytaj trochę forum, chłopaki mają swoje, fajne pomysły na wychowanie baby.

 

I nie załamuj się, to Ty jesteś ten lepszy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chce latać na imprezki z koleżankami? Ok leć też z kuplami :) Co za problem ?

Daj sobie spokój ze szlugami, browarami. Zacznij dbać o siebie, fizycznie i mentalnie. Ćwicz, czytaj, rozwijaj się, kup sobie coś fajnego. 

A z kobietą trzymaj ramę. Masz swoje zasady i tego się trzymaj. Nie daj sobie wejść na głowę.

 

Jeśli będzie miało pierdolnąć to pierdolnie. Do tanga trzeba dwojga. I pamiętaj jak masz wybór co stracić czy jaja czy kobietę to lepiej stracić kobietę. Bo jak stracisz jaja to z automatu ją też :) 

 

Pomijam już fakt jak Ty się czujesz w tym układzie i że rzeczywiście Tobie to odpowiada ;) 

Edytowane przez infamous
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tequilamag daj więcej szczegółów! Wnioskuje ze jest potomstwo - ja bym ja wypierdolil jeżeli nie jesteście po ślubie.... U znajomego tez to widzalem jak u zony w pracy pojawiły się nowe koleżanki i one malpuja ich zachowanie, impezki itd..... Podnieść swoje svm  przestano pić i zerwij z szlugami  - suka odrazy wyczuje ze cos się zmienia - Rob to dla siebie!!!! Nie dla niej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic mi nie odpowiada ale ze względu na staż i sentymenty dalej tkwie w tym bagnie,wczoraj mi puścily nerwy i ja wyjebalem za dzwi,pytanie co dalej.

Czuje sie jak Marek pisał po gotowaniu w garku jak przysłowiowa żaba i nerwy puściły.To jednak w cholere czasu i nie pojmuję jak człowiek moż sie tak zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tequilamag napisał:

Nic mi nie odpowiada ale ze względu na staż i sentymenty dalej tkwie w tym bagnie,wczoraj mi puścily nerwy i ja wyjebalem za dzwi,pytanie co dalej.

Czuje sie jak Marek pisał po gotowaniu w garku jak przysłowiowa żaba i nerwy puściły.To jednak w cholere czasu i nie pojmuję jak człowiek moż sie tak zmienić

 

Czy macie ślub, jeśli tak czy macie rozdzielność majątkową?

 

Czy macie dzieci, jeśli tak to w jakim wieku?

 

Czy mieszkanie jest twoje i czy jest w nim zameldowana?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkanie jest moje,przed ślubem.Dziecko jest,  12 lat, żle sie dzieje i najgorsze jest to , że nie wiem czemu tak reaguję na tą sytuację, totalny rozpierdziel w głowie. Były chwile podobne w tym związku ale NIGDY nie reagowałem w ten sposób, nie mam pojęcia co się stało..

 

Ślub od 10 lat,nie jest zameldowana ( ciśnie odkąd ja matka wymeldowała żebym ją zameldował a najlepiej przepisał połowe chaty),chciałem spisać intercyze ale był płacz i "że w takim razie się wynoszę",ona pracuje ale też wiem ,że pozycza kasę na boku.Panowie nie zrozumcie mnie żle,to była super dziewucha przez tle lat i nagle coś sie zjebało:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Tequilamag napisał:

Panowie nie zrozumcie mnie żle,to była super dziewucha przez tle lat i nagle coś sie zjebało:/

 

Była super owszem w Twoich wyobrażeniach. Najgorsze jest ot że my, to znaczy nasza płeć widzi zazwyczaj dopiero rezultat, czyli zgliszcza albo ruinację posuniętą w stopniu znacznym. Nie dostrzegamy objawów, tego sypania drobnym piaskiem w oczy, lekkich kuksańców i innych "lekkich" objawów choroby. To chyba wynika z tego że mężczyzna ma "skórę" może nie tak grubą jak hipopotam, ale o wile grubszą od przeciętnej kobiety. I to w połączeniu z hajem hormonów powoduje opisywany przez wielu Braci efekt.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tequilamag - podejmę się objaśnienia tobie całej sytuacji:

 

 

1 godzinę temu, Tequilamag napisał:

moja luba zawascynowana nową kolezanką,imprezki,nowe towarzystwo,zmiany zauważalem powoli,dystans i olewanie ( facet to czuje)

 

Nie jest zafascynowana koleżanką jako taką, tylko środowiskiem do jakiego ta znajomość daje jej dostęp, oraz tym co koleżanka potrafi uzyskać dla siebie od ludzi z tego środowiska.

 

Więc podjęła standardowe kroki - zapsiapsiułkować się > wkręcić się w to samo środowisko > małpować zachowania koleżanki, żeby mieć te same profity co ona

 

1 godzinę temu, Tequilamag napisał:

Mieszkamy dalej razem,bo ona nie ma kasy na nowe mieszkanie,nic nie płaci bo to nie jej "powinni byc poł na poł żebym czuła się bezpiecznie,co z ciebie za facet?""Wtedy będzie lepiej i będzie jak dawniej,2 dziecko i będzie super"

 

Prosta sprawa. Cały czas liczy na lepszą opcję w nowym środowisku i przeskoczenie na innego faceta. Jednocześnie dalej ciebie eksploatuje materialnie + stara się uzyskać przejęcie części twojego majątku (co w praktyce, przy rozwodzie może oznaczać większość)

 

Zwróć uwagę na pierdolenie o drugim dziecku - tak ona chce drugie dziecko, ale aktywnie szuka nowego/ lepszego ojca - instynkt.

 

Posiadanie drugiego dziecka z innym facetem wiążę się z dużym ryzykiem, utraci to co ma od ciebie,  jeśli ewentualny tatuś, z którym zaciąży ją zostawi to zostaje z niczym (stąd parcie na WSPÓLNE i po połowie żeby czuć się bezpiecznie ;) = twoja pani chce zdywersyfikować ryzyko swojej ewentualnej zdrady twoim kosztem). Jak nowy misio złapie się na dziecko, a ma wszystkiego więcej niż ty to zostawi cię bez mrugnięcia, jeśli się na nią wypnie to będzie cały bajzel na twojej głowie.

 

Wariant A - złapie nowego lepszego/ bogatszego na dziecko - zostawi ciebie, będzie miała bardziej "światowe" i emocjonujące życie.

 

Wariant B - zaciąży ale typ ją wyśmieje, każe spierdalać do męża - wróci do ciebie zacznie dawać ci dupki i wkręci w cudzego bajtla, a ty będziesz myślał, że wszystko wróciło do normy i twoja myszka znów cię lofcia.

 

Wariant C - zaciąży z innym, tamten kopnie w dupkę, ale sprawa się wyda - tutaj będzie chciała ci wkręcić że on ją zmusił, skrzywdził bla bla bla, choć wychowamy to dziecko razem, nie ten jest ojcem kto spłodził tylko ten co wychowa bla bla bla - ponownie jak się złapiesz będziesz chował cudzego gówniaka :)

 

Wariant D - jak wyżej z tą różnicą, że nie dasz się wkręcić w chowanie cudzego gówniaka - tu myszka będzie dążyła do zniszczenia ciebie, fałszywe oskarżenia, niebieska karta, fałszywe zeznania, próby przejęcia twojego majątku (stąd parcie na półowę twego majątku ;)  )

 

 

1 godzinę temu, Tequilamag napisał:

Zapierdalam i płace rachunki + zakupy,ale to od lat.

 

Dama wszystko olewa,zero sexu,zero zainteresowania,nie wiem co tu robić..Słabo śpię,szlugi i browary.

 

Prosta sprawa, czego ma ci cokolwiek dawać sex/ lofcianie/ czułość/ uwagę skoro ciągnie wszystko co ty masz za darmo, w damskim "musku" już wykiełkowała i mocno zakorzeniła się myśl że skoro oddajesz wszystko za nic, to jej się należy :)  Dla niej jesteś frajerem i zaczęła szukać bardziej wartościowego samca, na ojca kolejnego bajtla.

 

 

34 minuty temu, Tequilamag napisał:

Nic mi nie odpowiada ale ze względu na staż i sentymenty dalej tkwie w tym bagnie,wczoraj mi puścily nerwy i ja wyjebalem za dzwi,pytanie co dalej.

Czuje sie jak Marek pisał po gotowaniu w garku jak przysłowiowa żaba i nerwy puściły.To jednak w cholere czasu i nie pojmuję jak człowiek moż sie tak zmienić.

 

Błąd taktyczny z jakiej racji wyszedłeś z własnego domu, trzeba było loszkę wystawić za drzwi (tylko wezwać 2 znajomych, żebyś miał świadków), najpierw ją później jej rzeczy. Wezwała by policję, krótka piłka, ta pani nie jest tu zameldowana, ani nie jest właścicielem nieruchomości, więc tu nie wejdzie.

 

Jak zaczęła by się histeria pod domem/ na klatce itp. wzywasz pogotowie, tłumaczysz, że osoba chora psychicznie nie do opanowania i tyle :) 

 

 

29 minut temu, Tequilamag napisał:

Mieszkanie jest moje,przed ślubem.Dziecko jest,  12 lat, żle sie dzieje i najgorsze jest to , że nie wiem czemu tak reaguję na tą sytuację, totalny rozpierdziel w głowie. Były chwile podobne w tym związku ale NIGDY nie reagowałem w ten sposób, nie mam pojęcia co się stało..

 

Dwanaście lat to sporo za jakiś czas samo będzie mogło zdecydować czy woli być z mamusią czy tatusiem. Więc wrażliwość na manipulację mamusi potrwa jeszcze 2 góra 3 lata, potem dzieciak będzie się własnym rozumem kierował :) 

 

 

31 minut temu, Tequilamag napisał:

lub od 10 lat,nie jest zameldowana ( ciśnie odkąd ja matka wymeldowała żebym ją zameldował a najlepiej przepisał połowe chaty),chciałem spisać intercyze ale był płacz i "że w takim razie się wynoszę",ona pracuje ale też wiem ,że pozycza kasę na boku.Panowie nie zrozumcie mnie żle,to była super dziewucha przez tle lat i nagle coś sie zjebało:/

 

 

Teraz napiszę co ja bym zrobił na twoim miejscu:

 

- zachował bym spokój, odciął ją od kasy, zaczą jadać z dzieckiem na mieście (ona niech się martwi o siebie)

- udokumentował bym jej ekscesy: imprezki, zachowanie, awantury domowe

- pani za drzwi z jej osobistym dobytkiem

- wniosek o rozwód

- podział majątku wspólnego (mieszkanie jest twoje więc się nie dzieli), niech spierdala do mamy :)

- dziecko jest nastolatkiem nie walczył bym nawet o opiekę, tylko wywalczył jak najniższe alimenty, poczekał bym 2-3 lata, aż dzieciak będzie chciał być z tatą i wtedy ograniczył jej prawa rodzicielskie i wziął do siebie

 

Tyle z mojej strony, jak wiadomo twoje życie, to twoje życie, zrobisz co uznasz za słuszne.

 

 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję Red i reszcie chlopaków za porady ,ale rozwód? w głowie mi sie to nie miesci....

 

,"chciałam 3 lata temu to nie chciałes",na zasadzie nie chciałes to masz teraz przejebane i cierp,"jakbysmy mieli 2 letnią córcięi wieksze mieszkanie to bylo by zupełnie inaczej",teraz to jest hujowo,TWOJA wina,nie dbałes,ja biedna sama,tylko cie obchodzą rachunki i zakupy,:życie to nie to! trzeba sie cieszyc drobnostakami!" i tak Ciągne ten wózek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak! Chłopie rozwód! Przeczytaj 15 razy co napisał red przed snem! I przespij się z tym + stoicki spokój! Rozegraj to mądrze - Twoja partnerka nie będzie miała skrupułów!

Zacznij grać i nie boj się być samemu.

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imprezki, towarzystwo, koleżanki. Czyżby Twoja kobieta miała nadmiar wolnego czasu? Do tego piszesz, że pracuje, do niczego się nie dokłada a jeszcze zapożycza na boku? Co robi z pieniędzmi?

 

Czy mi się tylko wydaje czy coś tu zupełnie nie gra? Pytam retorycznie oczywiście. nazywając taki stan po imieniu masz od czynienia z pasożytem, który jedzie na Twoich plecach. Brak obowiązków i nadmiar wolnego czasu zawsze spowoduje, że kobieta się po prostu nudzi, dodajmy do tego "nowe" towarzystwo od którego chłonie jak gąbka zachowania i priorytety.

 

 

Wiadomo jak to bywa w towarzystwie. Wszyscy chwalą się i udają jakie to mają fajne życie i jak im super się powodzi, zwłaszcza przed kobietami. Rzeczywistość często bywa zupełnie inna. Ktoś nowy łatwo łapie te aranże.

 

Do tego klasyczne zachowanie kobiet. Wszystkiemu winny jest facet i to wszystko przez niego. Klasyka, wzbudzanie w nim poczucia winy.

 

Nie daj sobie niczego wmówić, żadnego poczucia winy. Musisz być teraz bezwzględny.  Sam musisz określić przed sobą jak ma to wyglądać. Pójdziesz an kompromis Ona wyczuje, że jesteś słaby, mimo to ulegnie aby później znów i to mocniej postawić na swoim.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe jej oblicze zobaczysz gdy ewentualnie zdecydujesz się na rozdzielność majątkową. 

 

Jak wyleciałem z domu po paru miesiącach jedyną mądra rzecz jaką zrobiłem to właśnie rozdzielność. Dziwię się nawet ze ex się zgodziła. Ale był lament. Nagle zaczęła mowić jakie to plany mogliśmy zrealizować a teraz po mojej decyzji nie zrealizujemy

Obłuda - bo parę miesięcy wcześniej mnie wywaliła z domu. 

 

Stara prawda - babom chodzi w sumie tylko o kasę. Tylko każda w inny sposób to okazuje, bardziej lub mniej otwarcie.

Edytowane przez Normalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Brzytwa zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.