Skocz do zawartości

Pozytywna muzyka o działaniu terapeutycznym, utwory poprawiające nastrój


Tamten Pan

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiecie od pewnego czasu zmagam się z depresją.

W takim stanie umysł naturalnie ciągnie w stronę negatywnej i dołującej muzyki. Np. uwielbiam Nine Inch Nails, ale słuchanie tego typu przekazu jeszcze bardziej pogrąża i dołuję.

 

Przypomniało mi się, że podczas mojego ostatniego epizodu depresyjnego ponad 2 lata temu dosłownie zacząłem zmuszać się do słuchania pozytywnej muzyki i bardzo mi pomagało. Po jakimś czasie autentycznie poczułem się lepiej, mój mózg wypełnił się pozytywnymi tekstami i dobrymi wibracjami. 

 

Muzyka niewątpliwie bardzo mocno wpływa na podświadomość, gdyby tak nie było to muzykoterapia nie miałaby racji bytu, tymczasem mamy na całym świecie mnóstwo instytutów muzykoterapii, wiele efektów w pracy z autyzmem, depresją, PTSD itp, itd.

 

***Wklejamy w tym temacie pozytywne utwory/piosenki które zawsze podnoszą nas na duchu, poprawiają humor i nastrój, kiedy czujemy się po prostu chujowo.

Od muzyki poważnej po rockową.***

 

Prosiłbym tylko o niewklejanie muzyki z negatywnymi tekstami (aka "moje życie jest chujowe, wszystko się sypie, świat jest niesprawiedliwy"), prawilnych rapsów o ziomkach, jebaniu policji & karynek z przekleństwami co drugie słowo , oraz oczywistych kawałków które wszyscy znają i które co chwilę lecą w radiu, np. "We Will Rock You" Queen i innych mega znanych szlagierów które każdy słyszał już co najmniej miliard razy.

Poza tym, anything goes.

 

Może skompilujemy tutaj fajną samczą playlistę dającą nam siły i mocy.

Pozytywne teksty i pozytywne wibracje.

 

Ok, ja zaczynam.

Wczoraj niechcący natrafiłem na youtube zespół który mocno poprawił mi nastrój. Zespół niestety już nie istnieje od 1999 roku, ale muzyka mega pozytywna i do tego ambitna. Nie mogę przestać słuchać:

Wkleiłem tylko dwa utwory, ale polecam ich całą dyskografię. Nawet te wolniejsze i bardziej spokojne utwory bardzo dobrze na mnie działają.

 

The Heavy, również polecam. Ich "How You Like Me Now" również świetne.

 

Popieprzony Primus z genialnym Les Claypoolem. Oglądacie South Park? Kto gra czołówkę? Oni :) 

 

Electric Six, od nich również polecam wszystko na poprawę nastroju. Możnaby powiedzieć, że to taki amerykański Big Cyc/Nocny Kochanek (w sensie, że grają dla jaj i ich teksty są w 95% o niczym), tylko dużo lepszy muzycznie od BC. 

"Naked Pictures of Your Mother":

https://www.youtube.com/watch?v=ej19bbA9Pcw

 

Lecimy dalej. Trochę wyższej kultury, żeby się odchamić. A. Corelli:

Muzyka barokowa podobno bardzo dobrze oddziałowuje na psychikę. Do tej playlisty dodałem póki co 5 utworów, jest też Vivaldi, Boccherini oraz koncerty na trąbkę.

Bardzo polecam. Wspomaga też myślenie i koncentrację. 

 

 

 

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś obiło mi się o zmysły, że Mozart działa super-terapeutycznie. Czasem nawet sam lubię posłuchać. 

Tu masz fajną "składankę":

 

p.s. Jedynie "Requiem" bym raczej omijał szerokim łukiem.

Edytowane przez Rnext
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja coś od siebie. W uspokajaniu najlepsza jest albo muzyka klasyczna ( byle nie melancholijna) a także ambient, chillout oraz trance bez wokalu. Może być wokal ale to też zależy jaki. Wrzucam:

 

 

 

 

 

A tutaj coś bardziej motywującego :

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Ambient to w ogóle chyba mój ulubiony gatunek muzyczny, ale w tym stanie to akurat różnie bywa. 

 

Inne mega pozytywne wałki:

 

 

 

 

 

Również dobrze działają na mnie różne binaurals/brainwaves (trzeba na słuchawkach, najlepiej nausznych). Próbował ktoś?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpiękniejsze w słuchaniu ambientu jest uczucie dysocjacji które mi towarzyszy. Staję się dźwiękami, rozpływam się niczym wiatr.
Dub techno to gatunek, który podczas słuchania wywołuje we mnie uczucie totalnej błogości, jakbym wrócił do łona matki, do tego stanu do którego wszyscy dążą, do uber przyjemności, spokoju i ciepła. Polecam każdemu.
Szczególnie w wejście ten stan pomaga położenie się w pozycji embrionalnej całkowicie pod kołdrą bądź kocem. Miód dla duszy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki :)

Ostatnio się dowiedziałem że drugi koncert fortepianowy jest o walce i wygranej z depresją:

 

Rachmaninov był w ciężkiej dupie, chlał i chciał umrzeć, miał kompleksy. Jego terapeuta drogą hipnozy przeprał mu czachę, później w ciągu chyba 2 dni napisał ten koncert: 

 

Zaczyna się dosyć ciężko, im później tym bardziej pozytywnie a na koncu zwycięstwo.

Swoją drogą oglądanie koncertów jest bardzo kojące.

Edytowane przez Tamten Pan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo pozytywne działanie ma muzyka Deep Forest, która jest reprezentantem muzyki elektronicznej z wykorzystaniem wątków etnicznych z różnych zakątków świata. Na mnie działa tak samo korzystnie jak muza Baroku.

Pozdro. T :)

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę Ci polecić muzykę Toma Kenyona. Szczególnie serię "The Ultimate Brain". Są to dźwięki generujące odpowiednią częstotliwość dla mózgu, żeby go wprowadzić w określony stan. Praca, relaks, pozbycie się stresu, rozwiązywanie problemów, kreatywnośc itp. Taka muzyka synchronizująca półkule mózgowe. Facet poświęcił na to większość swojego życia.

 

"The Ultimate Brain series is a culmination of over twenty years of research and recording. It features many of the most useful programs from the Acoustic Brain Research Library—programs that have benefited many individuals over the years. May they also help you to develop your creativity and intelligence, improve your problem-solving abilities, decrease stress, and increase your sense of wellness."

 

Nie jest łatwo to dostać, nie wiem ile będziesz w stanie znaleźć w sieci. Jeśli będziesz chciał to mam gdzieś w domu na płytkach kompletną serię Ultimate Brain (chyba 9 płyt?). Jakoś uda mi się tym podzielić :) Lubię tego słuchać przy pracy, nauce lub wieczorem na słuchawkach. Bardzo pozytywnie uspokaja. Na youtubie widzę, że jest jakaś zajawka. Pozdro.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mocny Wilk

Jeśli chodzi o ambient jako taki, to to jest jeden z moich ulubionych albumów. Genialne użycie syntezatorów i operowanie barwami na najwyższym poziomie:

 

 

 

Aczkolwiek nie zawsze każdemu podpasuje pod nastrój. Napewno uspokaja.

 

Edytowane przez Tamten Pan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.