Skocz do zawartości

Mam problem w związku i nie wiem co robić


Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, DTL napisał:

czyli INTERCYZA!!!!!!!!!!!!!!!! Z autopsji to piszę oszczędza wiele przykrych akcji w przypadku ewentualnego rozwodu.

 

Co i tak nie ratuje cię przed wysokimi alimentami, jeśli masz duży poziom dochodów w tym na ewentualną ex współmałżonkę. Żyjąc w konkubinacie przynajmniej nie zostaniesz przez loszkę ograbiony, jak pójdzie w pizdu to będziesz płacił jedynie na dziecko/ dzieci ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5.10.2016 at 2:19 PM, Jastrzab said:

Myślę, że to ćwiczenie wyjaśni Ci wiele rzeczy, nie tylko tych dotyczących Twojego związku.

Do tych ogólnych pytań o celach dodaj jeszcze:
1. Czy Twoja Kasia jest dobrą niewolnicą? Czy zawsze jest Tobie posłuszna, a jeśli nie jest, to czy po ukaraniu jest?

2. Czy nie dajesz sobie nigdy wejść na głowę?
3. Czy zawsze oddaje się Tobie gdy masz na to ochotę i czy okazuje przy tym pełną uległość?

Jeśli na jakieś pytanie odpowiedź brzmi: "nie", to musisz wiedzieć, że po ślubie będzie jeszcze gorzej.

 

18 hours ago, Levin said:

A co to w ogóle znaczy świadomie wybrać kobietę. Moim zdaniem NIE ISTNIEJĄ obiektywne przesłanki dobrego wyboru.

A co znaczy świadomie wybrać używany samochód? Też się nie da? Przecież @Mosze Reddokładnie napisał jak wybierać żonę.

 

18 hours ago, Levin said:

a dzisiaj udają wszyscy albo chcą sie kontrolować bo im tak wygodnie.

Jeśli uważasz, że samiczki (która w bardzo wielu kwestiach jest podobna do auta) nie trzeba kontrolować, to proponuję prosty test.

Odpal auto, pojedź na pusty plac i zobacz jaka jest różnica, gdy trzymasz kierownicę i świadomie nią kręcisz, a jaka gdy ją puścisz. To samo dzieje się w relacji z samiczką, tylko czasem trudniej to zauważyć.

 

Edytowane przez wojskowy33
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.10.2016 o 15:42, Drizzt napisał:

Ja bym radził robić to jak najczęściej. Niech to trafia do podświadomości. Im częściej będziesz zapisywał, powtarzał tym bardziej realne będą Ci się wydawać, a przez to łatwiej je osiągnąć.


Pisałem tylko o rewizji celów. Moim zdaniem nie ma sensu jej robić za często. Aby nie stracić kontaktu ze swoimi celami można z ich powtarzania stworzyć taki poranny/wieczorny rytuał i praktykować go codziennie. Ponadto można cele zapisać na kartce papieru (najlepiej duża i kolorowa) i powiesić w miejscu na które się często patrzy, ewentualnie wywiesić kilka takich mniejszych kartek w różnych miejscach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

OK, podjąłem już decyzję

 

Tylko nie wiem jak to zrobić żeby poszło gładko i jak najmniej boleśnie. W trakcie rozmowy powiedzieć jej co miałem na sercu, czy lepiej po prostu stwierdzić w krótkich zolnierskich slowach ze to koniec? Jakie macie doswiadczenia(pytam bo ja żadnych, to mój pierwszy związek)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arkadiuszzależy co chcesz osiągnąć. Jeśli zależy, Ci żeby laska odwaliła się na dobre (np. jest psychiczna i nie chcesz, żeby miała z Tobą cokolwiek do czynienia) to doprowadź do takiego rozstania, że to ona zrywa. Wtedy masz pewność, że nie wróci.

 

A jak zrobisz to jak facet: zabierzesz na lampkę wina w fajne miejsce i po powiesz jej, że to koniec bo za mało była uległa, to będziesz miał z nią fajny kontakt i co jakiś czas będziesz mógł do niej wpaść - na niezobowiązujący sex.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wiem, ze odgrzewam kotleta @wojskowy33, ale ja tez tak zerwalem. Mialem fajny kontakt, wszyscy sie dziwili i zazdroscili, ze taki zajebisty a w momencie kiedy zaczalem sie spotykac z kolezanka bylej to stalem sie najgorszym wrogiem. Na koncu historii uslyszalem, ze "zaluje, ze cie poznalam". Tyle z fajnego kontaktu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Tomko said:

Mialem fajny kontakt, wszyscy sie dziwili i zazdroscili, ze taki zajebisty a w momencie kiedy zaczalem sie spotykac z kolezanka bylej to stalem sie najgorszym wrogiem. Na koncu historii uslyszalem, ze "zaluje, ze cie poznalam". Tyle z fajnego kontaktu.

Masz rację. Ja miałem na myśli, że będzie miał z nią fajny kontakt do czasu aż nie pozna kolejnej. To takie łagodne przejście ze związku do relacji FF, która kończy się gdy facet pozna inną.

 

Oczywiście winę za wszystko ponosi facet :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.