Skocz do zawartości

Materializm kobiet


Lukas

Rekomendowane odpowiedzi

Jak coś komuś daje to po cichu i bez rozgłosu.

Nie raz mi się zdarzyło komuś pomóc bezinteresownie.

Nie robię nic na pokaz. Zawsze żenował mnie fałsz i obłuda.

 

Odechciewa mi się wszystkiego jak mam oczekiwać czegoś...

Potem dostać coś na 30% i jeszcze się nasłuchać...

Taki schemat i standard u kobiet.

 

Wkurza mnie ich obłuda, to że potrafią w żywe oczy gadać takie bzdury.

Nie szaleję, czasami nawet powieka mi drgnie, staram się to brać na miękko.

Ale i tak gdzieś się w duszy gotuje jak widzę całą tą maskaradę...

 

Patrzcie na Ankę Lewandowską https://web.facebook.com/Walczymy-o-zdrowie-Beatki-699990663485519/

https://zrzutka.pl/8myy5n

 

Niby wszystko fajnie, pomaga koleżance, namawia innych do pomocy, jaka to ona nie jest super.

A teraz fakty: zbiera 200k pln czyli odpowiednik dziennych zarobków Roberta.

Namawia do pomocy innych Polaków którzy przeciętnie zarabiają z 3-4 k pln miesięcznie.

Sama nosi gadżety za 20k pln, ma praktycznie nieograniczony dostęp do kasy a żałuje swojej "przyjaciółce".

Jedno słowo a podejrzewam że Robert po cichu by przelał kasę i było by po zawodach.

Wiadomo: nie musi, ale może.

A Kuba Błaszczykowski dyskretnie wspomógł chłopaka na 250k pln na operację. I jeszcze się z tym ukrywał :D

Śmieszne to i straszne. Na operacje plastyczne to ma, bo wcale nie jest jakaś nie wiadomo jaka. Ale dla koleżanki nie ma...

Żal... I standard!

 

Dalej, milionerka Eris, właścicielka firmy kosmetycznej, wyceniana na 500 mln pln.

http://opinie.wp.pl/irena-eris-uczy-mlodych-przedsiebiorczosci-marcin-makowski-nie-tedy-droga-6044986165047937a

Hahaha jaka rozgoryczona że młody człowiek pyta o zarobki, wynagrodzenie.

Żal.pl A swoją drogą to Eris to też baaaardzo słowiańskie imię... 

 

No i właśnie w ten o to sposób po raz kolejny wychodzi na jaw natura którą nie jedna stara sięukryć

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo, co fundacje Polsatu i tvn. Żony właścicieli sobie założyły fundacje, aby... No właśnie, co? Żeby pokazać, jakie to one są dobre, bo zbierają kasę? Może to ma być taki pozytywny PR dla stacji?

 

 

Trochę przesadzają z tą "pomocą". Trąbią o tym na lewo i prawo.

 

Kiedyś słyszałem wypowiedź przedstawiciela jakiejś fundacji. Nie wiem, może to był Owsiak. Ta osoba twierdzi, że właściwie każdą operację można przeprowadzić w Polsce... Ale ludzie nie chcą. Za granicą jest lepiej, fajniej i tam wolą, więc kasę zbierają.

Czy to jest prawda? - Nie wiem, ale coś musi być na rzeczy skoro niektórzy mówią o tym wprost.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się nie zgodzę z Markiem.

Otóz pani Lewandowska jest "znana z tego że jest znana", nie ma żadnej wartości reklamowej.

Gdyby ta sytuacja dot. mojego przyjaciela, czy nawet najlepszej przyjaciółki mojej żony czy rodziny i stać by mnie było na pokrycie zabiegu (leczenia),

niebyłoby żadnej akcji w mediach, po prostu bym zapłacił. Znam ludzi którzy myślą podobnie.

 

Ten cały "cyrk" ze zbiórką ma właśnie podnieść wartość marketingową pani Lewandowskiej, która jest znana z tego że jest znana, bo jest żoną piłkarza.

Czyli jest nikim, qrwa kropka.

I niech spada na drzewo banany prostować, aniżeli afirmować swoja osobą tak szczytny cel.

Efekty już widać !!!

 

Myślę, że gdyby rozpropagować sytuację Pani Beaty w środowiskach karateków, to zwykli ludzie oraz pasjonaci,

powpłacaliby tyle że Panią Beate stać by było na najlepsze kurorty w USA.

I robiliby to zwykli ludzie, i nie byłoby przekrętów !!!!

 

A tak swojom "osobom"  upodobniła zbiórkę pieniędzy do Wielkiego Przekrętu Owsika.

A ludzie w Polsce zaczynają lepiej "widzieć", kręgi przebudzonych zaczynaja rosnąć.

I teraz niemal każda fundacja jest obecnie źle kojarzona; patrz problemy ze sprawozdaniami (lub zakłamane), dziwne fortuny "słupów"itd, np. figurant Owsik.

 

34 minuty temu, Dobi napisał:

To samo, co fundacje Polsatu i tvn. Żony właścicieli sobie założyły fundacje, aby... No właśnie, co? Żeby pokazać, jakie to one są dobre, bo zbierają kasę? Może to ma być taki pozytywny PR dla stacji?

 

Dokładnie @Dobi. I nie tylko o to chodzi, część tej kasy po prostu znika;) (kreatywna księgowość).

Kiedyś  sam Kukiz wiele lat temu mówił, aby trzymać sie od takich fundacji (akcji charytatywnych) z daleka, bo jak to on określił,

"za dużo lat już mam znimi do czynienia i wiem jak funkcjonują...... po czym dodał w programie, proszę nie wysyłajcie smsów na ten koncert":(

 

To by było na tyle.

 

BTW.

@Silny Marku, nasz boss'ie.

Nie wpłaciłbym ci nawet pół gwinei, gdyby za tobą stała jakaś "fundacja" afirmowana nawet przez Tiger'a Woods'a.

Wpłaciłem i wpłacę na nowo;), bo wiem, że pieniądze trafią bezpośrednio do ciebie i przeznaczysz je na utrzymanie forum, czy cokolwiek chcesz.

 

BTW 2.

W mojej okolicy choruje na raka jakaś kobieta, w przeszłości ponoć bardzo fajna babka, ludzie ją znają i lubią.

Przy sklepach są porostawiane szklane słoje, akwaria, na zrzutę + podany jest nr KRS na odliczenie 1% od podatku.

Z tych skromnych środków stać ją na bardzo przyzwoite leczenie, zawsze dziekuje ludziom za wsparcie, jak ma siłę.

Sam też co nie co daje, choć jej nie znałem i nie znam, ale ufam dobrym ludziom.

 

W innym wypadku dawno by nie żyła.

Nie potrzebna jej była "fundacja" "olkowej", "żonki" Stolzmana juniora.

Miesięcznie wydaję około 2 - 4 tyś, a to mała społeczność jest, a mimo to można uzbierać, tylko od ludzi dobrej woli.

 

 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzcie jak silna jest w Polsce odpowiedź ze strony społeczeństwa na prośby o wsparcie lub reakcja na niesprawiedliwość.

Widziałem co się dało jak mała Julka zorganizowała w Poznaniu kiermasz, ulice były zablokowane, taki był ruch.

Wczoraj jakaś akcja z kredą bo dzieciakom żałują chodników do bazgrania ;) Smutne to i śmieszne zarazem :D

 

WBibli jest zapisane: "Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. "

 

Ktoś trafnie powiedział, że gdyby życie przyjaciela zależało od dziennych zarobków, to łajdactwem byłoby organizować zrzutę.

Jest to naciąganie idei charytatywności, tak samo z tą niewielką orkiestrą i owsikiem. Gdzie kasa rozpływa się w morzu kosztów.

 

Korwin nawet zauważył zresztą słusznie że każdy potrzebujący jest w stanie sam zebrać pieniądze na życie i państwo/charytatywne zbiórki tylko go okradają.

Najlepszym przykładem będzie gościu spod mcdonalda który ściemnia że zbiera tylko 200pln dziennie pod okienkiem.

A my dobrze wiemy że ma dużo więcej bo za każdym razem jak tam jesteśmy to on jest już po 15 browarach i 2 obiadach w barze za rogiem, bo maka to on nie tyka...

 

Trochę odbiegłem od tematu. Generalnie chciałem zwrócić uwagę jak bardzo jest to wszystko wyliczone i cyniczne. W sprawie A.L. na fejsie zleciała się zaraz cała banda białorycerzy i pań broniących "gfiasdy", sama "gfiasda" krytykiuje ludzi którzy odważyli się zauważyć że król jest nagi. Gównoburza kręci się niczym huragan u brzegów USA.

Nie ważne co mówią, ważne że mówią, oglądalność up, odsłony up, popularność up, przychody up, tu nie ma miejsca na przypadek.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze sie z ta nagonka. Nie lubie lali bo uwazam, ze bez Roberta bylaby wciaz nikim (i nawet jakis tam medal w sztukach walki by jej nic nie pomogl), ale jedno co mnie wkurwia to polaczkowosc. Wg obywateli naszego kraju ktos kto ma/dorobil sie dobrych pieniedzy (niech bedzie ponaprzecietnych) jest wrecz zobowiazany do stawiania/pozyczania/zalatwiania... Wkurwia mnie to. Moje i robie z tym co chce. Zaloze sie, ze najwiecej to pluja sie te wszystkie laski, ktore przy placeniu za kawe z kolezaneczkami wyciagaja worek z monetami i daja do rachunku swoja dzialke co do 10groszy. Na pewno ona cos dolozyla. A jak nie ona to robert na zasadzie meskiego chodzacego portfela. Ale w internecie obronczynie moralnosci wrecz uwazaja, ze 200tys dac to jak splunac nawet dla tak zamoznej pary. Jednoczesnie jedyne co robia to pewnie wrzucaja 5zl raz do puszki WOSP raz do roku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Niepozorny napisał:

Pamiętam jak kiedyś w jednym z wywiadów A.L. wygadała się, że w okresie gdy Robert zachodził do niej w koperczaki to ona go nie chciała bo jak stwierdziła: "nie był w moim typie". Ale wtedy był jeszcze przeciętnym chłopakiem ganiającym za piłką.

 

Czyli nie wyszedł z matrix-a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wolf2019ag napisał:

Czy wkurwia mnie materializm kobiet? TAK.

Dlaczego? (pytanie retoryczne)

Czy mogę zrobić coś, aby to zmienić? NIE

Gówno prawda. Skoro to Ciebie wkurwia ich materializm, to znaczy że to Ty jesteś odpowiedzialny za tą emocję u siebie. I to Ty masz coś z tym zrobić, a nie cała reszta świata ma się dostosować do jaśnie niezadowolonego królewicza.

Czy one kiedyś się zmienią? NIE

Jakby się zmieniły, to byśmy wyginęli jako gatunek. Biology is a bitch.

Fajna perspektywa :)

Moszna? Moszna.

Wystarczy przestać robić z siebie ofiarę życiową. No ale do tego potrzeba podnieść swoją samoocenę i wypracować tzw 'cojones'.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że mnie już przestaje ten materializm denerwować :)

Po prostu wiem, że tak jest i nie zamierzam z tym nic robić, bo po co? Mam się przejmować tym, że jakieś obce loszki lecą na kasę? - No wszystkie lecą. Tak było od zawsze. Czym tu się przejmować? Kiedyś mężczyźni też lecieli, teraz są bardziej zaradni i potrafią sami poprawić swój stan posiadania.

Z opowieści rodzinnych znam taką sytuację: Dziadek chodził z jedną laską, ale rodzina nie pozwoliła mu się żenić, bo jej rodzina była biedna. Kazali mu ożenić się z babcią, bo jej rodzina miała trochę więcej. Później zastanawialiśmy się, dlaczego ta babka, co mieszka naprzeciwko, tak bardzo nie lubi naszej babci :) Chyba do końca życia nie mogła jej darować tego, że podebrała jej chłopaka ;) 

Nie mam zamiaru uganiać się za laskami, bo po prostu mi się nie chce. Można czasami pogadać albo się pobawić, ale żeby na stałe? - Po wysłuchaniu wielu audycji szefa stałem się zagorzałym singlem.
Nie obchodzi mnie kompletnie, co robią obce baby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materializm, egocentryzm oraz 'grabienie wszystkiego do siebie' u kobiet to algorytm zaprogramowany przez Matkę Naturę by urodzone przez nią potomstwo wychowywało się jak najlepszych (materialnie) warunkach. Oznacza to większe prawdopodobieństwo przeżycia, uniknięcia chorób, dojrzenia do wieku prokreacji i spłodzenia kolejnego potomstwa.

 

Już pisałem o tym ale się powtórzę, bo to ważne.

 

Matce Naturze wisi, dynda i bezgranicznie powiewa czy jesteśmy szczęśliwi, usatysfakcjonowani, czy otrzymujemy od partnerki zwrot adekwatny do tego co sami łożymy etc etc.

Liczy się zabezpieczenie prokreacji i powstanie nowych pokoleń. Reszta jest w _uj nieistotna ! Stąd też wynika 'potencjalnie' większa wartość (biologiczna) kobiety w porównaniu do potencjalnej wartości (biologicznej) mężczyzny.

 

Deal with it mężczyzno albo trzeba iść kupić 2 metry sznurka w ogrodniczym i załatwić sprawę raz a konkretnie ... A jeśli wybieramy opcję 'deal with it' to trzeba nabrać do tego dystansu, sprytu w podejściu i nauczyć się łapać rybki w mętnej wodzie. Da się :)

 

S.

 

images?q=tbn:ANd9GcSyyeXfwIW0nlex8tdIDW1

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka historyjka.

Od znajomej babcia miała męża, który pracował w kopalni. Zginął tam w wypadku akurat w dzień wypłaty. Babcia wiedziała, że zawsze swoją wypłatę wsadzał do kieszeni i zjeżdżał na dół. Babcia (wtedy oczywiście jeszcze w miarę młoda)jak tylko dostała telefon z kopalni o wypadku to w autobus  po kasę bo wiedziała, że pieniądze znikną. Ktoś powie materializm a inny pragmatyzm. W końcu były dzieci, które trzeba wykarmić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Subiektywny napisał:

Matce Naturze wisi, dynda i bezgranicznie powiewa czy jesteśmy szczęśliwi, usatysfakcjonowani, czy otrzymujemy od partnerki zwrot adekwatny do tego co sami łożymy etc etc.

Liczy się zabezpieczenie prokreacji i powstanie nowych pokoleń. Reszta jest w _uj nieistotna !

 

Całe szczęście, że jest jakaś równowaga i nam wisi (przynajmniej niektórym) co chce matka natura :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mosze Red napisał:

 

Całe szczęście, że jest jakaś równowaga i nam wisi (przynajmniej niektórym) co chce matka natura :lol:

 

Po to mamy mózg i tryb abstrakcyjnego myślenia (podobno jako jedyni w królestwie zwierząt ale śmiem wątpić...) by świadomie zdecydować czy:

 

1) wchodzimy w tą grę na odgórnie narzuconych regułach, bierzemy nikłe korzyści z uczestnictwa w niej wynikające a zarazem duże obciążenia.

2) jeśli wchodzimy w grę - to na własnych regułach, satysfakcjonujących nas pod względem otrzymywanych korzyści w stosunku do świadczonych nakładów

3) całkowicie dajemy sobie spokój i zajmujemy się czymś innym

 

Duży odsetek niekonstruktywnego marudzenia 'bo baby takie złe som' wynika z radosnego, bezrefleksyjnego wchodzenia w tryb nr 1 ale z oczekiwaniami jak w trybie 2. Przy czym oczekiwania te są niepodparte żadnym racjonalnym działaniem, które uzasadniało by ich oczekiwanie. Wiem, bo sam taki - wypisz wymaluj - byłem :) Dopiero bytność tutaj i nauka utwierdziły mnie w racjonalnej postawie że jeśli czegoś konkretnego oczekuje to najpierwsz muszę zrobić coś co będzie przyczynkiem do tego. Inaczej jestem jak biedak z kilkoma złotymi w kieszeni na loterii, którego stać na góra kilka/kilkanaście losów - i który przyszłość wszystkiego co ma pozostawia ślepemu losowi ergo rachunkowi prawdopodobieństwa.

 

Inną rzeczą jest to co obserwuję - coraz mniej sensownych i stawionych życiowo mężczyzn chce się w jakikolwiek wiązać z kobietami na obowiązujących powszechnie zasadach (KRO, oczekiwania społeczne i pochodne).

 

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W którymś programie na yt Maxa Kolonko tłumaczył jak działają fundacje w stanach i okazało się ze z jednego dolara jeżeli (chyba) 15 centów lidze na potrzeby danej zbiórki to dużo a jak juz będzie ok 50 centów to juz masakra... Fundację tez muszą na siebie zarobić, ja będę wypłacał na pana Marka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.10.2016 o 11:05, Subiektywny napisał:

mniej sensownych i stawionych życiowo mężczyzn chce się w jakikolwiek wiązać z kobietami na obowiązujących powszechnie zasadach (KRO, oczekiwania społeczne i pochodne).

uuuu to kiepsko, bo to znaczy, ze rozmnazac się będą w wiekszosci kiepskie i slabe sztuki, czyli nastapi pomnożenie slabosci, a mocne sztuki ... hmmm... będzie ich coraz mniej? czyli poziom się obniza

 

Ciekawa opinia alfy w tym temacie - Marcin Gortat:

 

"Mamy zajęcia z tego, jak kierować swoim życiem zawodowym po zakończeniu kariery, jak się ubierać i wysławiać, co mówić na konferencjach, a nawet, co brzmi zabawnie, jak uprawiać bezpieczny seks i jak unikać kobiet - łowczyń posagów. Jak się zarabia kilkanaście milionów rocznie to trudno uwierzyć, że dziewczyna, która chce się z tobą spotkać, jest zainteresowana tobą, a nie twoją kartą kredytową. Każdy z moich kumpli z drużyny ma takie obawy. Jesteśmy ostrożni, bo jest mnóstwo dziewczyn, które się nami interesują dla naszych pieniędzy. Tu pieniądz czyni cuda i gdybym słuchał tego, co mówią inni, to powinienem uwierzyć, że jestem niezłym ciachem. Ale przykro mi, jestem tylko koszykarzem.

 

link do całości tekstu - http://www.pudelek.pl/artykul/99005/marcin_gortat_jak_sie_zarabia_kilkanascie_milionow_dolarow_to_ciezko_uwierzyc_ze_dziewczyna_jest_zainteresowana_toba/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wolf2019ag napisał:

uuuu to kiepsko, bo to znaczy, ze rozmnazac się będą w wiekszosci kiepskie i slabe sztuki, czyli nastapi pomnożenie slabosci, a mocne sztuki ... hmmm... będzie ich coraz mniej? czyli poziom się obniza

Wiązać się, a robić dzieci to często dwie różne kwestie. 

"Nie jest ojcem ten kto spłodził, a ten kto wychował" itp...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zuckerfrei napisał:

W którymś programie na yt Maxa Kolonko tłumaczył jak działają fundacje w stanach i okazało się ze z jednego dolara jeżeli (chyba) 15 centów lidze na potrzeby danej zbiórki to dużo a jak juz będzie ok 50 centów to juz masakra... Fundację tez muszą na siebie zarobić, ja będę wypłacał na pana Marka!

 

kiedyś byłem świadkiem rozmowy na tematy związane z tym, że Aleksandra Kwaśniewska prowadzi fundację i sobie zabiera ileś tam % na poczet kosztów , co w konsekwencji prowadzi do tego, że do biednych dzieci trafiał skromny procent z datków. Na co starsza babka 70 lat, bardzo poważna i stylowo ubrana stwierdziła, że się jej należy , bo się ładnie prezentuje ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadejszła ta chwila abym i ja dorzucił swój kamyczek do ogródka, bo miałem ciekawą sytuację, która obrazuje jak to nasze niewinne, czyste, nieinteresowne kobietki się aż brzydzą pieniążkami, tylko wartości duchowe się liczą. Otóż poznałem samiczkę na znanym portalu randkowym, z twarzy była naprawdę niezła, dałbym jej mocne 8, a nawet może 9, a ja wybredny jestem nieco. Na początku gadka szmatka, starałem się jak mogłem być zabawny i interesujący (zazwyczaj mi to wychodzi), ale tym razem rozmowy nie szły jak należy, odpowiadała rzadko i zdawkowo, tak na odwal. Trwało to kilkanaście dni, stanowczo za długo, lekko się wkurwiłem. Postanowiłem, że nie będę dalej marnował na nią czasu, jak nie to nie. Spisałem ją już na straty, ale na zakończenie chciałem zrobić coś nietypowego dla mnie, taki psikus, w sumie już mi nie zależało. Chciałem napisać coś skrajnie dziecinnego, infantylnego i prostackiego, tak dla jaj. Inna sprawa że wtedy byłem mocno pod wpływem, no i napisałem jej, że mam duże własne mieszkanie, w którym tylko brakuje mi tej drugiej kochanej połówki, że lubię jeździć na wycieczki swoją sportową bryką z gwiazdą na masce ale nie mam z kim i bardzo cierpię z tego powodu. Dodałem też, że mam tyle hajsu, że mogę nie pracować przez lata (no akurat tutaj się przyznam bez bicia, że delikatnie popuściłem wodze fantazji). Spodziewałem się, że mnie zjebie, wyzwie od dzieciaków a w najlepszym razie w ogóle nie odpisze. Czy wiecie, szanowni Bracia, jaka była jej reakcja i czy w ogóle była? Otóż była. Praktycznie natychmiast odpisała, że jej dobra materialne w ogóle nie interesują, ona szuka kogoś wartościowego, uczciwego i wiernego. Ale zaczęła pisać do mnie sama, coraz częściej, więcej i więcej. No kurwa nagle stałem się interesujący i intrygujący, cud chyba. Oczywiście to pewnie zadziałał mój urok osobisty, który chyba odpalił z opóźnionym zapłonem, haha. Pogadałem z nią trochę, fajnie się gadało, jak na samicę była całkiem rozgarnięta,  ale zastanowiło mnie to że ona wysyła tylko zdjęcia twarzy. Przycisnąłem ją aby mi wysłała zdjęcie sylwetki, ale ona zaczęła pierdolić że nie ma aktualnego zdjęcia i że jej najlepsza sukienka jest w pralni (no ja pierdolę, 30letnia kobieta i taki argument). Ale przycisnąłem ją bardziej i się sprawa rypła. Moje delikatne filigranowe kochanie ważyło kwintal. I tak oto natychmiastowo zakończył się mój płomienny romans. No co poradzić, chodziliśmy w innych wagach, ja ważę tylko 85. Nie mam miejsca w kuchni na wstawienie drugiej duuuużej lodówki, nie chcę tracić kasy na wymianę materaca co miesiąc, nie chcę zostać przyduszony, że o nadzwyczaj szybko zużywającym się zawieszeniu w aucie przy takiej puszystej pasażerce nie wspomnę, ale tego przezornie już jej nie powiedziałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.10.2016 o 19:40, Magician napisał:

Spodziewałem się, że mnie zjebie, wyzwie od dzieciaków a w najlepszym razie w ogóle nie odpisze. Czy wiecie, szanowni Bracia, jaka była jej reakcja i czy w ogóle była? Otóż była. Praktycznie natychmiast odpisała, że jej dobra materialne w ogóle nie interesują, ona szuka kogoś wartościowego, uczciwego i wiernego. Ale zaczęła pisać do mnie sama, coraz częściej, więcej i więcej. No kurwa nagle stałem się interesujący i intrygujący, cud chyba. 


Pogrubiłem fragment tego co Ci napisała, a co mnie zarazem rozbawiło. Taka standardowa hipokryzja większości kobiet. Gdybyś napisał, że masz kawalerkę, pracujesz powiedzmy za minimalną pensję, to nie byłoby tego powyższego wyznania. Byłaby totalna olewka z jej strony. 

Kobieta wyczuła fajny towar (Ciebie), już puściła wodze wyobraźni o lajtowym życiu z typem, który będzie jej chodzącym portfelem, spełniającym jej skryte zachcianki. 


A wracając do tematu posta,

Materializm kobiet, to normalna rzecz od tysięcy lat. W końcu dawniej mężczyzna miał upolować zwierza, oprawić, usmażyć mięso, a kobieta miała zajmować się domem, dziećmi. Nie rozumiem czemu niektórzy wciąż denerwują się tym materializmem u kobiet. 

Jedyne co się zmieniło przez te wszystkie feminazistowskie bojówki, to ilość roszczeń wysuwanych przez kobiety w stronę facetów. A ilość tego co one mogą zaoferować mężczyznom jest śmieszna. Często jest to ich ciało, wygląd, cipka. Dla prawdziwego faceta to za mało by brać kobietę na poważnie. Jedynie na jedną noc. 

Jeśli chodzi o akcję Anny Lewandowskiej, to dla mnie jest to taka częściowo zagrywka marketingowa by o sobie przypomnieć, wyjść na dobroduszną osobę itd. Nie ma co ukrywać, że Anna nie byłaby tak znana gdyby nie jej znany, utalentowany mąż. Wybiła się częsciowo dzięki byciu żoną Roberta Lewandowskiego. 

W sumie ta akcja też jest w pewnym sensie pomocą dla tej jej przyjaciółki, bo znana osoba poruszyła temat wśród sporej ilości fanek, które mogą dorzucić swe grosze do zbiórki na operację. Czyli reasumując, przyczyniła się w pewnym stopniu do pomocy swej przyjaciółce. Gdyby dała jej od razu 200 tysięcy złotych, to w niedługim odstępie czasu, pojawiłby się sznurek potrzebujących znajomych u niej.  Sama pisała, że dostaje setki zapytań o pomoc dla innych. Nie ma nieograniczonych zasobów finansowych, ale jak widać, innych to nie interesuje.

Tylko też trzeba pamiętać, że gdyby była pustą idiotką, to nie robiłaby nic poza byciem żoną. A tak zarabia niezły szmal na swoim pomyśle "Healthy diet by Ann". Wykreowała jakąś dietę cud, linię produktów, które mają wspomagać odchudzanie i zdrowe odżywianie. Nie jest głupia, jest inteligentna i wie jak wykorzystać swoje słynne pięć minut. Tak samo jej mąż, który występuje w wielu reklamach. Też zarabia póki jest znany i sławny, lubiany. 

Śmieszy mnie ból niektórych "polaków" i "polek" jak komentują, że "im się kurwa udało fartem zarobić taki szmal".  Skoro to jest takie łatwe, to czemu nie zaczną sami tyle zarabiać i ulepszać swe życie na plus? 

Edytowane przez CalvinCandie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.10.2016 o 19:40, Magician napisał:

Praktycznie natychmiast odpisała, że jej dobra materialne w ogóle nie interesują, ona szuka kogoś wartościowego, uczciwego i wiernego. Ale zaczęła pisać do mnie sama, coraz częściej, więcej i więcej.

Jak samica mówi, że nie interesują ją pieniądze, to wiedz, że tylko to jest dla niej ważne.

Gdy mówi, że liczy się wnętrze, a uroda nie ma znaczenia, to wiedz, że sama jest brzydka i nie może wybrzydzać ;)


Pozwolę sobie zacytować wielkich artystów polskiej sceny muzycznej: 
"Póki stać mnie będę szalał
I zdrowia nie żałował,
Każda dama ma cenę,
Trzeba po prostu pytać,
A nie czaić się z kwiatami"
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.10.2016 o 19:40, Magician napisał:

 Moje delikatne filigranowe kochanie ważyło kwintal. 

 

popatrz jaki przypadek;

 też kiedyś "wdepnąłem" podobnie, panna z neta buźka powiedzmy poprawna, ale zdjęcia zawsze tylko robione "pod kątem z góry", pojechałem spotkać się... a tu oczom moim pojawia się uśmiechnięta dziewczyna około 80kg, ładnie się prezentowała tylko na zdjęciach, było to parę ładnych lat temu już wtedy do mojego zakutego biało-rycerskiego łba dochodziła myśl - co z tymi babami jest nie tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.