Skocz do zawartości

Co byście zrobili w przypadku wojny?


Tamten Pan

Rekomendowane odpowiedzi

Dzungla? Zajebisty pomysł, leźć tam gdzie wszystko, łącznie z tubylcami chce człowieka zeżreć. W takiej Australii to chociaż tubylcy nie są (chyba) kanibalami.

 

" Swoją droga, ciekawe czy statystycznie to kobiety nie mają większej szansy na przeżycie, skoro mogą się sprzedawać do woli za dobra materialne, a facet musi sam je zdobyć? "

 

Tak na logikę rzecz biorąc to sporo tracą na urodzie a zresztą jak nie ma żarcia i całej reszty to i ciupciać się nie chce. Choć z drugiej strony takie zagrożenie dobrze wpływa na libido tak więc diabli wiedzą.

Jednak tak ważąc na szali rybną konserwę i miss oblężonych wybrałbym rybę B)

 

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojna będzie prędzej czy później. Nie ma co się oszukiwać. Za długo żyjemy we względnym spokoju. Pomiędzy narodami są spore napięcia... i wiadomo - tylko wojna resetuje długi :D

 

W Polsce wojna trwa od dawna. Wojna na wyniszczenie narodu polskiego. W tej kwestii zgadzam się z Grzegorzem Braunem, który twierdzi, że "oni" chcą nam zochydzić Polskę tam bardzo, aby Polacy sami pragnęli oddać ja w ręce obcych. Już od dłuższego czasu pojawiają się w mediach głosy, że Polska powinna podporządkować się UE, albo nawet zrzec suwerenności na rzecz Niemiec. Że to Niemcy powinni tutaj rządzić.
Debile myślą, że będą zarabiać tyle, co Niemcy. - Gówno! Będą tanią siłą roboczą! Gdyby miało być inaczej, to już dziś w niemieckich fabrykach i supermarketach pracownicy w Polsce zarabialiby tyle samo, co w Niemczech.


Jest parę ciekawych tematów, o których się nie mówi....

Ziemie "odzyskane" były oddane Polsce w użytkowanie na 100 lat ;) Wolne miasto Gdańsk - na 50. Niedługo Niemcy będą żądać zwrotu swoich ziem. 
Państwa Ukraina nie ma. Ono nigdy nie powstało. Istnieje tylko teoretycznie. Po co polski rząd chce walczyć za Ukrainę? - Przecież to jest terytorium rosyjskie. Normalnie, legalnie, formalnie. Nie ma czegoś takiego, jak "naród ukraiński". Nigdy tego nie było. To jest twór, który powstał na żądanie Niemiec. Tylko i wyłącznie po to, aby Polska nie mogła odrodzić się w dawnych granicach.
W ogóle z tym wszystkim są niezłe wałki. Ruskie zabrały nam żyzne tereny uprawne, a "oddały" w dzierżawę poniemieckie piachy.

Poza tym... Dlaczego "Reforma rolna" nie obejmowała ziem "odzyskanych"? Potworzono tam PGRy zamiast rozparcelować pomiędzy ludzi? Później ziemie zostały w większości wykupione przez Niemców.
Przecież to wszystko mogło leżeć ugorem. Nawet przez 20 lat. Komu to przeszkadzało? Do ha jest dopłata ok. 1000zł. Wystarczy dwa razy w roku skosić chwasty. 5000ha x 1000zł = 5mln zł.


Że ten naród nie wyszedł jeszcze na ulice, to aż dziwne....

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, moim zdaniem lepiej rozpatrywać raczej scenariusz w wariancie o znacznie mniejszej skali.

Załóżmy "dziwna" wojna hybrydowa na terytorium wschodniej Polski. Wróg oczywiście Rosja.

 

Co wtedy? Walczymy jak Ukraińcy czy uciekamy (jak Ukraińcy?) do Niemiec i UK? Jakie scenariusze przewidujecie wtedy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

 

Poczytaj trochę wspomnień osób, które to przeżyły, nim zrobisz kąśliwą uwagę, bo naprawdę brak powodu do śmiechu.

Swego czasu mocno siedziałem w info na temat wojny w byłej Jugosławii, podpytałem nawet znajomych z Bałkanów podczas pobytu w UK odnośnie tejże , jedno jest pewne, to wojna na totalne wyniszczenie, pełna niesamowitej nienawiści do każdego, swoją robotę wykonali także Niemcy i USA...A Serbscy bohaterowie wojenni byli ścigani i likwidowani, odebrali im Kosowo i zniszczyli ich, oczywiście tez Serbowie bez winy nie są...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wroński napisał:

Dzungla? Zajebisty pomysł, leźć tam gdzie wszystko, łącznie z tubylcami chce człowieka zeżreć. W takiej Australii to chociaż tubylcy nie są (chyba) kanibalami.

 

Z kolei w Australii wszystko tez chce cię zabić, od olbrzymich pajaków, które siedzą w kiblach, przez pszczoły , szerszenie, trujące rośliny, klimat, psy dingo itp.

To już lepiej Nowa Zelandia.

 

A co do dżungli,  Cejrowski łazi po tej Amazonii 30 lat i jak na złość nikt go nie wszamał :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BigDaddy napisał:

Co wtedy? Walczymy jak Ukraińcy czy uciekamy (jak Ukraińcy?) do Niemiec i UK? Jakie scenariusze przewidujecie wtedy?

Ukraińcy nigdy nie mieli swojego państwa, nie mają żadnej historii i nie istnieją jako naród. Ich sytuacja jest zupełnie inna niż nasza. My mamy o co walczyć i czego bronić.

Poza tym tak sobie myślę, że oni doskonale wiedzą, co jest grane. Rosja także wie. Dlatego nie ma tam poważnych działań wojennych. Niby rebelianci, niby jakieś zajęcie Krymu. Oni wiedzą, że Rosja w ciągu paru godzin może zmieść ich z powierzchni ziemi. Odnoszę nieodparte wrażenie, że pomiędzy Rosją a Ukrainą istnieje jakiś nieformalny układ. Niby wojna, ale interesy robimy. Niech inni myślą, że Ukraina została zaatakowana i niech pomagają, jak ci głupi Polacy.

Kompletnie nie obchodzi mnie to, co stanie się z Ukrainą. Jak dla mnie, to ten kraj może przestać istnieć całkowicie.
Na wschodzie tylko Białoruś jest nam przychylna i tylko z Białorusią nie mamy żadnych zaszłości historycznych, a Polacy żyją tam normalnie. Nadal są tam polskie kościoły, szkoły, cmentarze. To, co polskie, nie jest niszczone. Oni traktują to jak część swojej historii. Z resztą to są zupełnie inni ludzie niż Ukraińcy. Ukraińcy tylko gadają w języku podobnym do jakiegoś słowiańskiego, ale z nasza kulturą nie mają niczego wspólnego. To jest dzicz, bydło i motłoch. Trzeba uczyć się historii, bo ona lubi się powtarzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, ArthurS. napisał:

W Australii kanibale to nic w porównaniu z pająkami, które mają własne paski HP i potrafią rzucać czary ofensywne. 

Jak żyć?

 

37 minut temu, wroński napisał:

No przeca piszę, że w tej Australii dziwnie jest.

A Cejrowski nie chodził tam gdzie trzeba i tyle.

A Japończycy?

Jak po wojnie z dobre 40 lat ich jeszcze znajdywano w dżungli, to znaczy, ze można. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co będzie MÓGŁ zrobić człowiek w przypadku wojny?

 

Przypominam, niedawno Monsanto i Bayer połączyli się. Niedługo można przypuszczać, że cala żywność i leki będą w jednych "rekach". Jeśli już nie są.

 

Zresztą wcześniej Nas wytrują, po co jakieś wojny.

 

Ale skoro jesteśmy przy temacie wojny:

 

Co jeśli nagle nie będzie ropy i benzyny na stacjach? Jak będziecie się przemieszczać? Jak gdziekolwiek się ruszycie?

Co jeśli będzie krach ekonomiczny i żadna waluta nie będzie miała wartości....? Wszyscy nagle staną się biedakami. pieniądze będą się nadawały do palenia w piecu tylko.

Co jeśli wyłączą elektryczność? O tej porze zapanuje kompletna ciemność.

Co jeśli wypuszczą jakiegoś wirusa na którego nie ma leku i wszyscy beda leżeć w cięzkiej goraczce?

.

..

...

 

No i co wtedy może jednostka?

 

Co ja zrobię? Postaram się zostać jasno myślącym człowiekiem .... w miarę możliwości z odruchami człowieczeństwa. Postaram się zachować godność i nie odebrać jej innym.

 

 

 

Edytowane przez SennaRot
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SennaRot napisał:

 

 

Co jeśli nagle nie będzie ropy i benzyny na stacjach? Jak będziecie się przemieszczać? Jak gdziekolwiek się ruszycie?

Co jeśli będzie krach ekonomiczny i żadna waluta nie będzie miała wartości....? Wszyscy nagle staną się biedakami. pieniądze będą się nadawały do palenia w piecu tylko.

Co jeśli wyłączą elektryczność? O tej porze zapanuje kompletna ciemność.

 

No i co wtedy może jednostka?

 

Zostac "prepersem". ^_^

Edytowane przez Arditi
edycja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się tak nie nastawiajcie na krojenie tych preppersów. Prawdziwy preppers to nie facet który ma kanał na youtube. Tylko ktoś kto jest przygotowany i ma plan. I taką ma przewagę nad tymi którzy mają plan się przygotować, że bierze swój plecaczek, wsiada w auto i tyle go widzieli.

 

Sam nie mam sprecyzowanych planów. Mieszkam w Anglii. W przypadku wojny atomowej, mogę wyparować bo przedmieścia wielkiego miasta.. W mniej apokaliptycznych scenariuszach uciekam do Irlandii. Naród tam spokojny, neutralny. Uprawiają ziemniaki. Wiecznie mokro - jeszcze bardziej niż w Anglii, ale bezpiecznie. Na co wam te dżungle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

To jest tak, odniosę się do poszczególnych wypowiedzi bez opcji cytuaj bo mnie cholera od tego bierze.

 

" Już się tak nie nastawiajcie na krojenie tych preppersów. Prawdziwy preppers to nie facet który ma kanał na youtube. Tylko ktoś kto jest przygotowany i ma plan. I taką ma przewagę nad tymi którzy mają plan się przygotować, że bierze swój plecaczek, wsiada w auto i tyle go widzieli. "

 

A kogo mam kroić, matki z dziećmi? Wiadomo, jak widzisz kolesia z dwoma plecakami i brodą to kroisz, prościzna.

 

" Takiego prepersa to oskalpują jak tylko zobaczą, że można coś mu rozszabrować czy zabrać w tych warunkach niezwykle cennego..... co zrobi zadzwoni na 997? "

 

Bardzo słuszne podejście.

 

"Co jeśli nagle nie będzie ropy i benzyny na stacjach? Jak będziecie się przemieszczać? Jak gdziekolwiek się ruszycie?

Co jeśli będzie krach ekonomiczny i żadna waluta nie będzie miała wartości....? Wszyscy nagle staną się biedakami. pieniądze będą się nadawały do palenia w piecu tylko.

Co jeśli wyłączą elektryczność? O tej porze zapanuje kompletna ciemność.

Co jeśli wypuszczą jakiegoś wirusa na którego nie ma leku i wszyscy beda leżeć w cięzkiej goraczce?"

 

A. Cośtam zawsze będzie, a jak nie będzie to wężyk i tegens. Gorzej z LPG :P

B. No i cacy, szaber załatwia sprawę posiadactwa, w grę wchodzi też handel wymienny, ale tu trzeba kryszy bo zszabrują.

C. Mam dużo latarek, zresztą nie jestem szczególnie przywiązany do prądu. A światło? No, wężyk i tegens jak nie ma wachy do lampy.

D. Wszyscy nie zachorują.

 

"A Japończycy?

Jak po wojnie z dobre 40 lat ich jeszcze znajdywano w dżungli, to znaczy, ze można. :D"

 

Jesteś Japończykiem? Nie!

To o czym mowa?

 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem Japończykiem, ale twierdzenie, ze tylko Japończyk może siedzieć w dżungli, to już rasizm. :lol:

 

 

Poza tym, na te wszystkie pytania o brak prądu, paliwa, wody, możliwości kupienia jedzenia za walutę itp. - szansa żeby sobie bez tego radzić jest tylko taka, aby trafić na tereny gdzie jest jeszcze w miarę dużo zwierzyny, dużo roślin jadalnych, w miarę dobry klimat i nauczyć się polować i radzić sobie jak ludzie w dawnych czasach.

Mam tu na myśli absolutny bajzel post atomowy - a nie sytuację gdzie tłuką się 3-4 kraje, a reszta sobie wygodnie prosperuje i największym problemem społeczeństwa  jest czy nowa część Battlefielda wyjdzie na czas.

 

Dlatego pisałem o dżungli - ale jasne, jak ktoś lubi zimniejszy klimat i walkę z zimą, to Kanada czy południowa Argentyna się nada - choć tutaj z owocami rosnącymi przez cały rok byłby problem, a zwierzęta hibernują więc trzeba łapać póki okazja i robić zapas.

 

Człowiek dzisiaj żyjący w mieście, to jest taka uzależniona od wszystkich wygód pierdoła, która miałaby problem spędzić kilka dni w lesie.

Jakbym musiał walczyć o przeżycie, to w dupie miałbym czy jest prąd czy nie ma, nie jadę na wczasy w końcu.

Edytowane przez Arditi
edycja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Arditi napisał:

Poza tym, na te wszystkie pytania o brak prądu, paliwa, wody, możliwości kupienia jedzenia za walutę itp. - szansa żeby sobie bez tego radzić jest tylko taka, aby trafić na tereny gdzie jest jeszcze w miarę dużo zwierzyny, dużo roślin jadalnych, w miarę dobry klimat i nauczyć się polować i radzić sobie jak ludzie w dawnych czasach.

 

Ilość zwierzyny łownej w Polsce jest tak naprawdę znikoma. Ponadto zaczęło by się kłusownictwo, które jest znaczne efektywniejsze od łowiectwa. Jeden sezon głodu w kraju i w kolejnym roku wojny już nie było by na co polować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojna oznacza jedno - brak prądu, gazu, wody, żywności w sklepach. Zapomnijcie o żarówce, lodówce, gotowaniu na kuchence czy wybraniu się do Biedry, Lidla czy Kauflandu.
 Nawet wody w toalecie nie spuścicie. Cywilizacje, jak przystało na sztuczny i naskórkowy twór, szlag trafi szybko.

Bez zapasów długo zdatnego do spożycia jedzenia i zapasów wody - ni ku ta !

 

Dwa:

 

Szybko znajdą się tacy, co zechcą podzielić się z nami naszymi dobrami. Szybciutko... Wobec zorganizowanych maruderów z bronią - niewiele wskóramy, chyba że z zaskoczenia. Wobec drobnych cwaniaczków - hien, zawsze warto posiadać w domu (wciąż legalną!) broń czarnoprochową ewentualnie łuk bloczkowy z zapasem strzał - też do dostanie w necie i też legalny.

Transportera opancerzonego tym nie ruszysz, plutonu wygłodniałych i uzbrojonych maruderów-dezerterów z armii też nie - za to na Mirka, Janusza i Wiesława Silnorękich - spokojnie wystarczy. Replika szabli czy katany, dostępna na allegro za kilkaset zł, dopełni reszty.

 

Trzy:

 

Szwajcaria ;)

Tak się jakoś przeuroczo i dziwnym trafem składa, że nikt nie rusza tej malutkiej, górzystej Szwajcarii jakoś nikt nie najeżdża ... Ano widać nawet wielcy tego świata muszą mieć bezpieczny zakątek ziemi na swój bank zasobów... Od bidy jakiś skromny kąt i miskę ciepłej papki na jakiś czas da się zorganizować... Trzeba tylko tam dotrzeć - a w przypadku wojny to już inna para kaloszy.

 

Myślących o kwestiach a'la prepersi i survival polecam:

 

http://www.empik.com/survival-po-polsku-kwiatkowski-krzysztof,p1117666712,ksiazka-p

 

S.

Edytowane przez Subiektywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Subiektywny napisał:

Replika szabli czy katany, dostępna na allegro za kilkaset zł, dopełni reszty.

 

Lepsza włócznia jeśli masz zamiar bronić pomieszczeń lub walczyć w pomieszczeniach, długa broń sieczna jest nieporęczna (wysokość sufitów itp).

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.