bumblebee Opublikowano 18 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 Cześć. Może nic to nie da, ale przynajmniej wyrzucę parę rzeczy z siebie i być może coś zrozumiem. Wkurwia mnie niemiłosiernie to, że od jakiegoś czasu odczuwam irracjonalny strach (próbuję pytać siebie o co chodzi, odpowiedzi znaleźć nie umiem). Stres fizjologiczny mnie wykańcza, nie jestem w stanie podejmować decyzji bo jestem zamroczony cierpieniem 24/7 (no dobra, śpię jeszcze dosyć dobrze). Te babki, które mi się nie podobają nagle wydają mi się atrakcyjne, nie mam w sobie przyjemności więc szukam jej na zewnątrz. Stąd obżeranie się syfem ostatnie kilka dni, a dosyć długo dbałem o wagę i ją już unormowałem. Chujnia nawet z tego, że się rozwinąłem, wiem że jestem dobry w tym, co teraz robię. Na pieniądze też nie narzekam. No ale chuj z tego kiedy wewnętrznie jestem taki spierdolony. Mam drgawki jakieś, nawet ostatnio zgłosili się do mnie z DKMSu, ale dawcą nie będę bo prawdopodobnie mam nerwicę. Wstaję z ogromnym strachem, uczę się z ogromnym strachem, zasypiam ze strachem, kurwa. Pewnie pójdę do neurologa, może to coś da. Wkurwia mnie też trochę samotność, ale nie jestem w stanie póki co prowadzić nawet normalnych konwersacji, jeszcze bardziej zamknąłem się w sobie. Wiem, że to nie koniec świata. Wiem, że będę próbował to poprawić. Czasami jednak potrzebuję wyrzucić to gówno z siebie, a obecnie nie mam do kogo poza wami. PS. Nie chcę szerzyć tutaj negatywnej energii, ale chuj, stało się. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KevinMitnick Opublikowano 18 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 Ty nic nie wyrzucaj z siebie tylko idż badania zrób do laboratorium. Kortyzol, Prolaktyna,Estradiol , może ci któryś wywaliło w góre a nawet o tym nie wiesz. Hormony mają duże znaczenie a wiem co mówie bo trenuje już 10 lat i poznałem ludzkie ciało jak funkcjonuje. Śmieciowe żarcie wywal bo to jest chłopie radioaktywne i toksyczne i wcale tu nie wyolbrzymiam to są fakty . A jak jeszcze palisz albo nie daj boże pijesz to juz pozamiatane ... oby nie . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf2019ag Opublikowano 18 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 25 minut temu, bumblebee napisał: Na pieniądze też nie narzekam. To możesz pracować w ogóle w takim stanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bumblebee Opublikowano 18 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 Jestem studentem, ale dostaje dosyć wysokie stypendium i dorabiam sobie. Wystarcza na moje potrzeby i zachcianki, a i odłożyć idzie. Pójdę na badania w najbliższym czasie, bo coś jest bardzo nie tak. Z tym śmieciowym żarciem to nie tak, że jem tak ogólnie, tylko jak się czuję chujowo to ładuję w siebie co leci. Nie palę i nie piję. Staram się też ćwiczyć. Wiem tylko, że muszę coś zrobić z tym stresem, ale to pewnie się będzie wiązać z antydepresantami i psychoterapią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 Sam przechodziłem(teraz to końcówka) przez wiele odmian nerwicy od jakiś 10 lat bywała nerwica religijna, lękowa jak u Ciebie, natręctw i wiele innych prezentów, i wiesz co? paradoksalnie Twoja nerwica może wskazać Tobie drogę do uwolnienia... z nerwicy właśnie Polecam abyś zgłosił się po jakieś leki na swoje lęki, idź do jakiegoś dobrego fachowca, psychiatry i pogadaj o tym, da Ci jakieś leki na uspokojenie i wyprostowanie emocji...Ja dostawałem lek 'Xanax' silny anty lękowy... Co więcej... głównym motorem napędowym nerwic jest myśl, która pociąga za sobą objawy somatyczne, ona prowokuję kolejną myśl np atak paniki, rak i koło się zapętla, mówisz sobie, a może właśnie to mam, stawiasz sobie pytanie i dalej kolejne, dochodzisz do takiego momentu ze 'masz' wszystkie choroby świata, serca wali jak młot, pocisz sie, dostajesz drgawek zapominając o tym ze to tylko Twoja wyobraźnia i sam sobie robisz kuku Pamiętaj, nic Ci się kurwa nie stanie, potem się do tego przyzwyczaisz, a na koniec będziesz miał w dupie... Ile razy miałeś ataki, lęki bałeś się ze pierdolniesz? pewnie kilka było co? no i? pierdolnąłeś? nieee Twoim podstawowym błędem jest to ze się za to obwiniasz, cytuje '' No ale chuj z tego kiedy wewnętrznie jestem taki spierdolony'' to nie Twoja wina!!! pamiętaj o tym Nerwica dezorganizuje trochę życie, dlatego pojawiają się sytuacje w których nic Ci się nie chcę...To jej wina, nie Twoja, Ona nie jest Tobą... 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bumblebee Opublikowano 18 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 Zasadniczo to od dziecka pamiętam, że byłem nerwowy i to się tak potęgowało do tego stopnia, że teraz dużo częściej odczuwam niepokój niż jakieś wewnętrzne wyciszenie. Był czas, że dużo medytowałem i próbowałem się rozwijać w tym kierunku, ale teraz mnie odrzuciło. Po prostu nie mogę. Napady lękowe mam rzadko, ale jak już się pojawią to parę dni z życiorysu wyjęte. No i ostatnio się dowiedziałem, że mogę pomóc komuś z białaczką, sobie myślę - fajnie, lubię pomagać. Okazało się jednak, że nic z tego. Miałem kilka razy napady drgawek z utratą przytomności i jednak muszę najpierw zająć się własnym zdrowiem. Trochę mnie to demotywuje wszystko, bo jestem przyzwyczajony do ostrzejszego zapieprzania, nauki, jakiejś pracy, a to mnie spowalnia niesamowicie. Mogę się trochę obwiniać, bo dużo z tych lęków i stłumionych emocji mógłbym uniknąć gdybym na czas wyrwał się z toksycznych relacji, ale jest jak jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 18 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2016 2 godziny temu, bumblebee napisał: Zasadniczo to od dziecka pamiętam, że byłem nerwowy i to się tak potęgowało do tego stopnia, że teraz dużo częściej odczuwam niepokój niż jakieś wewnętrzne wyciszenie. Kwestia Twojego temperamentu, podobnie jak u mnie, ja jestem z natury agresywnym człowiekiem, do tego mój temperament i problemy gotowe. Temperamentu nie zmienisz, wpływ tych relacji o których piszesz, polecam zgłosić się do fachowca w tej sprawie, dostaniesz jakieś leki na wyciszenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qaikwow Opublikowano 19 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2016 Może znajdź sobie jakieś hobby? Zawsze możesz się czymś zająć dodatkowo a do lekarza i tak idź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BigDaddy Opublikowano 19 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2016 Pamiętaj, że lekarz przepisze ci leki, które pomogą ci kontrolować objawy ale przyczyny musisz znaleść i przepracować sam. Bądź zdrów. Sława zwycięstwu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bumblebee Opublikowano 19 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Października 2016 Zainteresowania mam, studiuję to co lubię, wystarczające na razie pieniądze z tego wyciągam, mieszkam wygodnie, niczego sobie nie odmawiam. Żyć nie umierać. Nie będę sobie dokładał więcej, bo tu nie o to chodzi. Po wczorajszych ostrzejszych wybuchach dzisiaj wyrzuca mi przyjemność, chodzę prawie cały dzień roześmiany i w ogóle złapałem jakiś kontakt ze sobą. To jednak rzadkość jest ostatnimi czasy, ale trzeba się cieszyć. Pójdę na badania w najbliższym czasie, może czego się dowiem. Kilka źródeł lęków znam, ale niektóre muszą być z bardzo wczesnego dzieciństwa, a do tego nie mam dostępu. Co dziwne (a może nie), audycje Marka mają na mnie strasznie pozytywne działanie, jakoś się uspokajam, inne przemyślenia mnie nachodzą. Dzięki wielkie za odpowiedzi, jedziemy z tym koksem dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolf2019ag Opublikowano 20 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 17 godzin temu, bumblebee napisał: studiuję to co lubię, wystarczające na razie pieniądze z tego wyciągam ze studiowania wyciągasz kase? to pewnie jesteś nauczycielem bo innej opcji nie widze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bumblebee Opublikowano 20 Października 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 Stypendium socjalne, naukowe i w sumie nauczycielem też jestem, takim prywatnym. Uczę trzech języków, podejmuję się tłumaczeń, czasem trafi się inna robota. No nie narzekam, na moje potrzeby jest git póki co. Nie wiem, może mało wymagający jestem, a może po prostu nie trzeba mi jakichś większych sum póki co. Sam siebie utrzymuję, pracuję na siebie więc nie ma co narzekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Levis Opublikowano 20 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2020 Chciałbym ożywić ten temat, również mam ten problem co autor tematu, osobiście stosuje ashwagandhe od miesiąca, ale jak ją odstawiam np na 2 dni to jeszcze gorzej się czuję niż przed jak ją brałem. Problem wielki i myślę że wiele zależy od naszych rodziców którzy również mogli być znerwicowani i po prostu przystosowaliśmy w trakcie wychowania ich cechy/ czy jakkolwiek to nazwać. Problem wielki też mi doskwiera chyba zacznę brac ten xanax, ale duży stopień uzależnień podobno jest po tych tabletkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wincenty Opublikowano 20 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2020 @Levis A moze olejek CBD? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi