Skocz do zawartości

Wejście w IT (programowanie/testowanie)


serpico1918

Rekomendowane odpowiedzi

Witam bo to mój drugi post jak na razie :)

Czy są tutaj jacyś użytkownicy programiści/testerzy/szeroko pojęty IT?

Jaki język programowania jest najbardziej dobry i dochodowy(pasja pasją ale jak zdychasz z głodu to nie pasja)

Czy w dzisiejszych czasach potrzeba studiów by wejść w IT? Czy warto jednak najpierw pracować, zbierać expa a potem uderzać po "papierek"

Jak jest teraz na rynku IT? Znajomych niestety czynnych programistów nie mam, a  na forach za przeproszeniem pieprzą głupoty...

 

Co do mnie to ogarniam teraz Javę, z testowania jak na razie teoria ( książka polskiego autora licząca 1000 stron)

 

z góry dzięki za rady i info...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie warto koncentrować się tylko i wyłącznie na jednym języku. Często pracodawcy przy szukaniu programistów wypisują w ogłoszeniu, że szukają programistów znających języki:x,y,z,g,h,j,i... itd.

 

Jednak nie oznacza to, że masz być super biegły w tych wszystkich językach gdyż jest to po prostu niemożliwe. Nie wiem czy w ogóle możliwe jest opanowanie jednego języka w 100% Są one tak rozwinięte a liczba opcji jest niemalże nieograniczona. Oczywiście każdy język ma swoje i zalety, ale od tego są 500 stronnicowe książki a nie pojedyńczy post na forum. 

 

Jeżeli nie miałeś jeszcze styczności z programowaniem to polecam ci zacząć od C++, lub zwykłego C. Poradniki i strony o C++ są dużo bardziej powszechne i łatwiej dostępne, więc będziesz miał łatwiejszą naukę.

 

Wracając do tych pracodawców o co chodzi z tak dużą ilością języków. Tak jak już pisałem. Nikt nie wymaga biegłego programowania w 10 językach. Bądź dobry/ bardzo dobry w jednym. A reszty liźnij podstawy i w razie potrzeby programowania w innym języku niż twój "macierzysty" po prostu się go douczysz.

 

Poruszmy jeszcze kwestię tego jak to określiłeś "zbierania expa" i studiów. Przede wszystkim opłaca się studiować informatykę. Serio. Aczkolwiek też nie łudź się, że nauczysz się tam programować na wystarczającym poziomie do podjęcia pracy. Na studiach liźniesz małą cząstkę programowania. Ale za to bedziesz zalewany matematyką ze wszystkich stron. I nie słuchaj patałachów mówiących "Po co mi ta matematyka w programowaniu". Oto prosty przykład po co ci ta matematyka. 

 

Dobry programista/ informatyk to osoba wszechstronaa. Załóżmy, że masz swoją firmę i dostajesz zlecenie napisania programu w C++ który będzie obliczał i zginał takie pręty jak często widujemy na budowach. Spytasz się jak to zrobić? Nie jest to takie skomplikowane, ale wymagana jest tutaj znajomość pojęcia i obliczania całek oznaczonych. Czy bez studiów można się nauczyć takich rzeczy? Można, ale jest dużo ciężej, bo nikt ci nie zapewnia darmowych wykładów z dziedziny fizyki i szeroko pojętej matematyki.

 

Język najbardziej dochodowy. Ciężko powiedzieć. Jeżeli jesteś świetny to i dobre zarobiki możesz mieć pisząć śmieszne programy w brainfucku, (tak serio to nie, brainfuck to lekki troll programowania), ale tutaj kierował bym się tym co jest najbardziej popularne czyli C++,C#,Java.

 

Czy potrzeba studiów, aby wejść w IT? Nie. Znam wielu świetnych programistów którzy nie mają ukończonej szkoły wyższej. Uczyli się sami, ale uwierz mi trzeba mieć masę zamozaparcia i wytrwałości, aby samemu ogarnąć ciężkie rzeczy z zakresu matematyki i fizyki, aby być w tym dobrym. A na studiach masz profesorów, doktorów którzy siedzą w tym po 30-40 lat i ich wiedza czasami jest wręcz fascynująca.

 

Rynek IT jest chyba jednym z najbardziej prężnie się rozwijających. Zapotrzebowanie na programistów jest spore i uważam, że cały czas będzie rosło. Dlaczego? Bo nie jest to proste. Nie każdy może być dobrym   programistą. 

 

Napisałeś, że ogarniasz teraz javę. Jeżeli to twój pierwszy język i nie zabrnąłeś za daleko polecam zostawić i zacząć od C++. Jest dużo 'prostszy' a później sporo rzeczy z C++ można znaleźć w bardziej skomplikowanej javie, więc jej nauka jest przyjemniejsza/ łatwiejsza.

 

Cóż, podsumowując. Idź na studia, opłaca się. Może byc ciężko, ale kurwa uwierz w siebie i jazda wszystko jest w twoim zasięgu wystarczy mieć odpowiednio gługa rękę i kurwa jajca ze stali.

 

Pozdrawiam i powodzenia.

 

Sorki za błędy, ale chciałem odpisać przed wyjściem a umówiony :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy co innego napisze, jeden powie, że studia spoko, inny, że nie itp. Każdy ma inne doświadczenia inną drogę do sukcesu. Nie ma jednej "książkowej" .  

Postawiłbym na zbieranie expa, najlepsza opcja. Książki ? Wiesz, przeczytanie książki to jest nic, ucz się na przykładach, próbuj testuj czytaj na necie, jak już trochę ogarniesz co i jak to wtedy książka jest spoko, więc o co mniej więcej chodzi i pomoże ci rozwinąć wiedzę oraz uporządkować dotychczasową. Przede wszystkim praktyka. Studia robiłem, ale jakoś nie czuję się przez to "lepszy" i tak najwięcej nauczyłem się pracy na "żywca"  i cisnę równo dalej, z roku na rok kasa się zwiększa wraz z doświadczeniem i firmami.   

Ja mam takie podejście, przede wszystkim trzeba chcieć i pracować. Mam parę osób, które skończyły ze mną informatykę, ale w rynek nie weszli bo ciągle "coś" im uwiera. Ja przyjąłem taktykę skoku na głęboką wodę bez czekania na wieczne "jutro", trochę nerwów, stresu było, ale nie żałuję, dzisiaj idę do pracy już na luzie, nie to co kiedyś. Gdybym czekał na nie wiadomo co to prawda taka, że sam nie nauczyłbym się tego wszystkiego dłubiąc w domu jakieś gówno projekciki.    

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnych czasach dosyć łatwo też o materiały i wszelakie kursy, również internetowe, które ci pomogą. Tutaj np. masz specjalizację-wprowadzenie do programowania w Javie: https://www.coursera.org/specializations/java-programming 

Studia są fajne, można porobić znajomości, uczyć się od lepszych więc polecałbym, tym bardziej jeśli chodzi o informatykę. Jeśli nie chcesz, pracuj sam. :D Możliwości "kupa". 

 

16 minut temu, wojskowy33 napisał:

Znasz już podstawy Javy to zatrudnij się na stanowisku młodszy programista java

 

W sumie dobra rada, nie ma lepszej szkoły. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nauki mam BARDZO duże chęci i sprawia mi to naprawdę satysfakcje, zarobki oczywiście grają role, bo chce wybrać jakiś przyszłościowy zawód a kompy zawsze lubiłem.

Ogólnie też dużo ciężkiej pracy liznąłem (fizycznej także) więc wie że nie nadawałbym się do takiej pracy, chce być bardziej ambitny ( z całym szacunkiem oczywiście do ludzi robiących fizycznie bo tacy ludzie są bardzo potrzebni społeczeństwu).

Mam 25 lat wspomnę. Mam taki plan by na te studia pójść powiedzmy za rok, półtora, ale na początku zaleźć prace, po prostu expić na full.

Ogólnie jak pisałem jestem aktualnie na stażu w biurze. Niestety nie jest to zbytnio rozwojowe bo jestem na logistyce. Rozwojowe w sensie komputerów bo co do logistyki to liznąłem tu i ówdzie i pewne rzeczy przyswoiłem( nawet tak trywialne jak dzwonienie do kogoś by coś załatwić np. jak z kobietą to mówimy basem XD XD) ale poziom ludzi z którymi pracuje mnie zadziwia. 

Przykład? XD któż by się podniecał tabelką w excelu z funkcją =SUMA() ? xD xD.

Co do programowania jak Gekoneks pisałeś te wspólne cechy u języków są piękne :3 . Jakbym nie wiedział wcześniej co to są funkcje logiczne to w np access którym się teraz bawię, to bym nie ogarnął po co to i na co to i że to głupie i niepotrzebne XD.

Czytałem gdzieś podobno żę najlepiej się wkręcić do IT jako tester manualny, potem automatyczny i potem łatwo się przebranżowić np na programistę

 

dzięki za odp i proszę o kolejne :3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Język językiem, ale nie do końca sam język jest jądrem problemu. W sumie im więcej ich poznasz tym bardziej się rozwiniesz. Generalnie chodzi o wyrobienie łatwości ogarniania co dana funkcja czy obiekt robi, niezależnie "po jakiemu" jest napisany. 

 

Na początek polecam ogarnąć trochę algorytmów, parę serwerów bazodanowych, wzorce projektowe, zrozumieć i umieć stosować interfejsy, ogarnąć dziedziczenie i polimorfizm, rozumieć atrybuty, wskaźniki, testy jednostkowe... I próbować pozyskaną wiedzę od razu wykorzystać eksperymentując z kodem. Musisz dużo pisać! I to różnych rzeczy. 

Następna ważna sprawa - czytaj jak najwięcej cudzego kodu, bardzo często biblioteki mają otwarte źródła, ucz się od najlepszych, naśladując ich styl, próbując ich zrozumieć. Tworzy je przecież szczyt piramidy genialnych programistów.

 

Mała poboczna notka - sporo języków wysokiego poziomu wyręcza w wielu aspektach programistę, nie każąc mu się specjalnie martwić o zwalnianie obiektów czy wskaźniki, albo niskopoziomowe interakcje z systemem operacyjnym, które dla każdego OS są specyficzne, tylko że to wypada przynajmniej to rozumieć. Dlatego popieram @Gekoneks'a, bo sam nauki dziś nie tyle nie zaczynał bym od Javy, co na pewno położył duży nacisk na C++. Masz Visual Studio Community Edtn wraz z Xamarin dostępne za free. Wtedy nawet możesz z multiplatformowością w C# eksperymentować. 

 

Kolejna rzecz to dostępne biblioteki/frameworki. Sam język żyje z nimi niejako w symbiozie, więc poznanie języka bez poznania jakichś frameworków, czy to graficznych czy komunikacyjnych itp., nie wystarczy. A frameworki są różne, pod różne narzędzia i języki, jedne lepsze do robienia jednego a drugie do drugiego.

 

Po stronie kasowej teraz. Osobiście nie zatrudniłbym początkującego programisty, który jeszcze niewiele umie i rozumie. Ryzyko, że spierdoli coś w kodzie i nie będzie wiedział co, jest nieakceptowalne, bo skończy się wielogodzinnym dociekaniem przez speców co się właściwie stało że kiedyś działało i przestało. Wiem, bo jak kiedyś przeglądałem swoje, nawet już nie takie pierwsze kody, to mnie mózg bolał.

Nie stać mnie i nawet nie mam ochoty na finansowanie "świeżakowi" nauki, dając "niby zadania" bez znaczenia dla projektu, żeby za np. za rok mógł samodzielnie robić nieco bardziej złożone rzeczy a za 3 lata był naprawdę dobry. Więc raczej powinieneś uderzać do większych korpo. Tylko nie mam przekonania czy tam, wśród parzenia kawek i skakania komuś po lunch, tempo "nauki" nie będzie zbyt wolne. 

 

Rozważ studia, nawet zaoczne jeśli musisz równolegle pracować. Z zaocznych też jesteś w stanie sporo wycisnąć, jeśli wykładowcy będą widzieli Twoje zaangażowanie i pasję. Będziesz miał z nimi indywidualny kontakt i postawią Ci ciekawsze zadania, zwykle nie skąpiąc czasu. Może nawet wciągną Cię w swoje prace. Choć dzisiejszych stosunków na uczelniach nie znam, więc może to co piszę jest obecnie bajką o żelaznym wilku.

Po prostu sam się onegdaj przeniosłem na zaoczne, bo nie dawałem rady czasowo z dwoma kierunkami i pracą. Jeden z profesorów zaproponował mi pracę nad projektem wymagającym połączenia fizyki z informatyką, tyle że ten projekt miał zbyt silny jak dla mnie wówczas, ujmę to jako "pierwiastek militarny". W sumie  dziś mam poczucie że mnie coś ciekawego jednak ominęło.

 

No i jeśli obierzesz tą drogę, będziesz się uczył każdego dnia :D

Nawet kobieta nie ma tylu twarzy ani tak szybko się nie zmienia, jak technologie IT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, serpico1918 said:

Jaki język programowania jest najbardziej dobry i dochodowy(pasja pasją ale jak zdychasz z głodu to nie pasja)

Nie ma najbardziej dochodowego, wszystko zależy od Twojej wiedzy, projektu, czasu realizacji i wielu innych rzeczy.

Jeżeli jesteś ciekawy to tutaj masz przykładowe oferty:

https://www.facebook.com/groups/234054030066096/?fref=ts

 

Tylko nie zachłyśnij się stawkami, bo takie pieniądze są zazwyczaj przeznaczone dla programistów z jakimś doświadczeniem. Ja zaczynałem od 2-miesięcznych praktyk za 400 zł jeszcze w trakcie studiów, i powiem Ci że nigdy tak szybko się nie uczyłem. Praca jest jednak najlepszą formą zdobywania exp-a w programowaniu.

 

15 hours ago, serpico1918 said:

Czy w dzisiejszych czasach potrzeba studiów by wejść w IT? Czy warto jednak najpierw pracować, zbierać expa a potem uderzać po "papierek"

Nie potrzeba studiów, miałem programistów w zespole po logistyce i po ASP i było ok. Aczkolwiek studia bardzo pomagają jeżeli ktoś nie ma ogólnej wiedzy z dziedziny IT.
Nikt cię nie nauczy programować na studiach ale dowiesz się o podstawowych paradygmatach programowania, czegoś o bazach danych, o komunikacji sieciowej, konfiguracji serwerów i wielu innych rzeczy, których na co dzień niby nie wykorzystujesz ale w specyficznym projekcie i przy pewnych zadaniach wiedza ta może się przydać, np. możesz mieć zadanie polegające na implementacji modułu do szyfrowania danych z użyciem szyfru asymetrycznego.

Są do tego gotowe biblioteki, ale warto mieć pojęcie co w ogóle robisz.

 

 

15 hours ago, serpico1918 said:

Jak jest teraz na rynku IT? Znajomych niestety czynnych programistów nie mam, a  na forach za przeproszeniem pieprzą głupoty...

Sytuacja na rynku jest teraz bardzo dobra dla programistów. Nie słyszałem, żeby ktoś miał problem ze znalezieniem pracy w tym fachu, a na porządku dziennym są telefony od rekruterek proponujących zmianę pracy, jeżeli wysłałeś kiedyś do nich CV lub propozycje na LinkedIn. A co do głupot na forach, to nie wiem jakie fora i głupoty przeczytałeś :)

 

 

15 hours ago, serpico1918 said:

Co do mnie to ogarniam teraz Javę, z testowania jak na razie teoria ( książka polskiego autora licząca 1000 stron)

 

Java albo C++ na start mogą być. Ja tam jestem .NET-owcem (+ web) i do Javy jestem zwyczajnie uprzedzony :D

 

Ale na wyborze języka się nie skupiaj aż tak bardzo. To tylko narzędzie. Ważna i cenna jest wiedza jak wszystko połączyć razem, znajomość wzorców projektowych (np. MVC, MVVM, SOLID), znajomość baz danych + jakiś ORM, znajomość bibliotek dla wybranego języka (nikt nie pisze zazwyczaj wszystkiego sam, wykorzystuje się biblioteki do czego się da).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Gekoneks napisał:

Po pierwsze nie warto koncentrować się tylko i wyłącznie na jednym języku.

 

Ja zalecam się skupić na jednym języku. Java to akurat najlepszy język jeśli chodzi o perspektywy.

Ja sam znam PHP i się w tym specjalizuję.

Lepsza specjalizacja w jednym języku (w szczególności Java) niż ogarnięcie podstaw w 10 językach.

Oczywiście musisz nie warto przywiązywać się do 1 języka, ale specjalizacja to podstawa.

Programistów znających podstawy jest na pęczki i sytuacja jest bardzo dobra, ale tylko dla specjalistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Rnext said:

Więc raczej powinieneś uderzać do większych korpo. Tylko nie mam przekonania czy tam, wśród parzenia kawek i skakania komuś po lunch, tempo "nauki" nie będzie zbyt wolne.

Nie będzie zbyt wolne jeśli zacznie jako młodszy programista java.

 

Jak pójdzie dookoła:

17 hours ago, serpico1918 said:

Czytałem gdzieś podobno żę najlepiej się wkręcić do IT jako tester manualny, potem automatyczny i potem łatwo się przebranżowić np na programistę

to pewnie będzie się uczył latami i niewiele to da.

 

Współcześnie korporacje w większości stosują już "Programowanie zwinne". To pozwala na łatwy bezpieczny start. Trafi do zespołu, w którym zostanie mu przydzielone małe zadanie, na miarę jego możliwości, dodatkowo jak od początku będzie dobrze korzystał z test-driven development,  to nie będzie pisał kodu, w którym nawet doświadczeni programiści nie będą w stanie się połapać. Bo to samo wymusza dobry styl.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, są programiści i testerzy.

 

Jaki język? Ja zaczynałem od C++ i szczerze mówiąc nie polecam na początek. Zrobiłem tutoriale od Zelenta z jego kanału na youtube i zaraz po tym przesiadłem się na C#. Jeśli chcesz poznać programowanie jako takie i nie wiesz co dalej wybrać to OK, bo wiele języków czerpie ze składni tego języka. Jest to dobry język do nauki ale tylko na studia - tam często pokazują na nim przykłady, bo jest niskopoziomowy można w nim wiele napisać. Pracy w C++ dla juniorów niewiele, w tym języku szukają raczej specjalistów, którzy napiszą optymalny kod działający szybciej niż C# i Java.
Jak przejrzysz oferty pracy to najbardziej poszukiwani są Ci od Javy i Front-end Developerzy ale w każdym języku coś się znajdzie. Ja polecam C# bo bardzo przyjemnie mi się w nim pisze, mam tak samo jak @Nomorepanic zraziłem się do Javy.


Czy potrzeba studiów? Zdecydowanie nie potrzeba, szczególnie we front-endzie masz wielu nie informatyków. Ja studiuję informatykę stosowaną na II stopniu (na I szym skończyłem energetykę) i znalazłem pracę po pół roku ale bardziej dzięki własnej nauce niż studiom. Jeśli chodzi o studia to u mnie na roku ok. 90% pracuje w zawodzie i większość robi magisterkę "dla papierka". Kiedyś usłyszałem takie zdanie, że jeden miesiąc w pracy jest równy jednemu semestrowi na uczelni pod względem przyswojonej wiedzy i ja w 100% się z tym zgadzam. Mi w moim wieku (24lata) nie chciałoby się iść na 5-letnie lub nawet 3,5-letnie studia od nowa. Raczej nauka samemu i jak najszybsze znalezienie pracy - ja na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziałem, że chcę aby dali mi szansę i będę pracował 2 tygodnie za darmo - oczywiście zostawili mnie po okresie próbnym. Do nauki masz pełno tutoriali w internecie, jeśli chodzi o kurs C# to szerze mogę polecić toci.pl


Czy łatwo przejść z testera na programistę? Moja koleżanka jest kierowniczką testerów w większej firmie w Krakowie i trochę z nią na ten temat rozmawiałem. Można przejść na programistę, dużo łatwiej jest jeśli jesteś testerem automatycznym a nie manualnym. Na testerów są mniejsze wymagania i na początek można liczyć na ok. 2500 netto. Natomiast ja bym się nie chwalił chęcią zmiany stanowiska na rozmowie kwalifikacyjnej - przekonałem się na własnej skórze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Salsero said:

Jeśli chodzi o studia to u mnie na roku ok. 90% pracuje w zawodzie i większość robi magisterkę "dla papierka".

 

U mnie też tak jest. Sam właśnie kończę magistra zaocznie dla papierka, który de-facto właściwie nie jest mi teraz do niczego potrzebny.

 

Jeszcze jedna sprawa, na studiach można złapać dużo fajnych kontaktów. Z mojego doświadczenia firmy kiedy potrzebują kogoś zazwyczaj starają się pozyskać nową osobę poprzez aktualnych pracowników. Można powiedzieć, że trochę po znajomości, ale nie do końca bo zazwyczaj i tak trzeba przejść proces rekrutacyjny. Dopiero jak nikt się nie znajdzie ogłoszenie leci na FB/pracuj.pl/gdziekolwiek dalej.

 

2 hours ago, Salsero said:

Kiedyś usłyszałem takie zdanie, że jeden miesiąc w pracy jest równy jednemu semestrowi na uczelni pod względem przyswojonej wiedzy i ja w 100% się z tym zgadzam

(...)

Raczej nauka samemu i jak najszybsze znalezienie pracy - ja na rozmowie kwalifikacyjnej powiedziałem, że chcę aby dali mi szansę i będę pracował 2 tygodnie za darmo - oczywiście zostawili mnie po okresie próbnym.

Zgadzam się, wiedząc że idziesz do firmy praktycznie się uczyć a nie pracować nie możesz mieć wielkich wymagań, bo właściwie "zielony" początkujący programista jest na początku dla firmy obciążeniem. Ale spokojnie, jeśli Cię gdzieś przyjmą to znaczy, że uważają Cię za kumatego i widzą w Tobie potencjał. Wtedy dosyć szybko zaczynają się dobre zarobki.

 

Ja od siebie polecam wymyślenie własnego projektu i dłubać , dłubać, dłubać. Od napotkanych problemów nie uciekać, tylko rozwiązywać, pytać, próbować - stackoverflow.com twoim przyjacielem. Nie unikaj angielskojęzycznych źródeł przy nauce. To i tak Cię nie ominie, bo praktycznie wszystkie dokumentacje frameworków i bibliotek są po angielsku.

 

Edytowane przez Nomorepanic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, Nomorepanic said:

Ale spokojnie, jeśli Cię gdzieś przyjmą to znaczy, że uważają Cię za kumatego i widzą w Tobie potencjał.

Potencjał do wysłania na szkolenie, w zamian za podpisanie lojalki. Potem kolejne szkolenia i kolejne lojalki i mają niewolnika na parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, wojskowy33 said:

Potencjał do wysłania na szkolenie, w zamian za podpisanie lojalki. Potem kolejne szkolenia i kolejne lojalki i mają niewolnika na parę lat.

 

Jak wszędzie można też trafić na kutasów.

Ale zawsze wybór należy do Ciebie. Na początku idziesz na szkolenie i odpękujesz lojalkę przez 2-3 lata. Jak ktoś jest totalnie początkujący, to przecież oni w niego inwestują, więc lojalka nie jest moim zdaniem takim złym narzędziem.

 

Na kolejne szkolenie czy lojalkę zwyczajnie możesz nie wyrazić zgody. Zresztą znam przypadki gdzie inna firma podkupiła programistę innej firmy, godząc się na opłacenie kary wynikłej z lojalki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja studia skończyłem i na początku mówiłem sobie po co mi te studia i tak po nich nic nie będę miał  a teraz po skończonych studiach znalazłem pracę która daje mi wiele satysfakcji i przede wszystkim można z niej żyć,moim zdaniem dobrze że zacząłeś od javy bo to język w którym programuje się aplikacje na androida i jest wykorzystywana w produkcji aplikacji na pc,tylko na studiach ci coś pokażą a w domu musisz siąść i szerzej ogarnąć dane pojecie co do książek to przeczytaj Java rusz głową bardzo dobra książka z której się możesz wiele dowiedzieć a kursy to możesz robić różne np na eduweb.pl są dobrze opisane dla laika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rynek IT będzie się coraz bardziej rozwijać ze względu na coraz większą automatyzację produkcji, usług i samych towarów. Ale pamiętaj że wbrew pozorom za parę lat to nie będzie mega zarobkowy zawód jak obecnie. Pewnie usłyszę od kolegów że bredzę ale :

- coraz więcej zwłaszcza młodych ludzi zaczyna iść w IT;

- coraz więcej tego typu ogłoszeń http://www.wykop.pl/link/3427935/oferta-pracy-dla-programisty-z-5-cio-letnim-stazem-1850-zl/ czyli zastępowanie Polaków tanią siłą spod Lwowa. Jeśli myślicie że będą oni tak jak Polacy w UK wykonywać tylko cięższe mniej płatne prace to jesteście w błędzie. Po pierwsze dlatego, że stosunkowo łatwo Ukraińcowi nauczyć się Polskiego języka niż Polakowi angielskiego. Po drugie w naszym kraju panuje zasada "Polak, Polakowi, Polakiem"... Czyli o ile w krajach UK, Irlandia obowiązuje nie pisana zasada że swój na lepszych stanowiskach ma pierwszeństwo tak zapomnijcie że będzie u nas. Zobaczycie to jak Ukraińcy pokończą nasze uczelnie wyższe co się zacznie.... Ale grunt że motłoch się cieszy że im "pińcet plus" dają, się obudzą jak Stiepan na papierach Polskiej uczelni weźmie  pracę bo on za 1,5k z pocałowaniem ręki Janusza biznesu będzie pracować... Jest to związane z tym że nasza gospodarka opiera się tylko na konkurencyjności kosztowej.

 

Także branża IT jest bardzo mocno przyszłościowa ale myślę że się rozwarstwi:

- w górę pójdą zarobki naprawdę dobrych specjalistów w tym;

- w dół pójdą zarobki średnich specjalistów w tym, przez większą ilość programistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym co pisze @Krzysiek1991.   Tylko, że są też inne kwestie.  

Choćby takie, że dzięki dotacjom jest grupa firm, która funkcjonuje na zasadzie podpiętej kroplówki dotacyjnej. Jak się skończy dotacyjne eldorado to będzie ładne czyszczenie z rynku firm, które po wejściu w rynek nie postawiły na zbilansowane funkcjonowanie oparte na wypracowanych zyskach i konkretnych usługach, produktach.  To po pierwsze. Miałem okazje widzieć różne sposoby funkcjonowania firm, podejście do kasy, pracowników itd.  Głowa mała i niby dynamiczny rynek IT powinien naturalną drogą selekcji wycinać firmy typu januszex  to dotacje strasznie mam wrażenie "rozleniwiają" i utrzymują status quo.  

Druga sprawa to rozwarstwienie już jest dzisiaj, albo się rozwijasz i idziesz w górę, albo zostajesz zwykłym klepaczem kodu. Sądzę, rynek klepaczy się zrobi tani i taka "masówka", ale ci, którzy będą mieć naprawdę duży skill to już będzie przeskok na inny tor. Ja jestem gdzieś pewnie pomiędzy klepaczem a tym seniorem. To nie jest przeskok z dnia na dzień.   Trzeba sporo kodu "przewalić", żeby być otrzaskanym w tym co się robi.
Co do zarobków w dół - zauważyłem, że jak trafisz do sensownej firmy to i na początek całkiem niezłą kasę dostaniesz + masz szanse się mocno rozwinąć bo przeważnie jest zdrowsze podejście do realizacji projektów.  Januszexy zawsze będą "żydzić" i jechać na taniej sile roboczej. 

W dobie rosnących różnorakich kosztów to wszystko staje się dość mocno napięte. Każda firma mocno tnie różnego rodzaju koszty, każdy patrzy na kasę, chce coś dla siebie uszczknąć. Łatwy rynek to nie będzie, nie tylko w IT. Zdarza się , że oszczędzanie i zlecanie projektu takiemu januszexowi ma fatalne skutki... 

Edytowane przez slavex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, slavex napisał:

Januszexy zawsze będą "żydzić" i jechać na taniej sile roboczej.
W dobie rosnących różnorakich kosztów to wszystko staje się dość mocno napięte. Każda firma mocno tnie różnego rodzaju koszty, każdy patrzy na kasę, chce coś dla siebie uszczknąć. Łatwy rynek to nie będzie, nie tylko w IT. Zdarza się , że oszczędzanie i zlecanie projektu takiemu januszexowi ma fatalne skutki... 

 

Tylko Janusze nie przewidziały jeszcze jednej rzeczy. Serio myślicie że obecni Ukraińcy studiujący za nasze pieniądze nie wpadną na pomysł założenia firmy w Polsce? Jak otrzaskają się z pobytem u nas, zaczną robić to co nasi w UK. Zakładać swoje firmy. W tych firmach będą pracować tylko Ukraińcy, bo to że przyjeżdżają żyć za nasze na studia nie znaczy że za nami przepadają...

Nie pojawi się to za rok czy dwa. Ale za 5-10 lat będzie duża ilość działalności założonych przez Ukraińców (nie tylko IT ale każda praktycznie branża) gdzie nawet Januszexy pod względem konkurencyjności nie dadzą rady... Będziemy tanim kołchozem z którego nas nawet Ukraińcy wypchną i wbrew opowiadaniu o złym zachodzie czy wschodzie to będzie tylko i wyłącznie nasza wina.

Edytowane przez Krzysiek1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijajac rutynowe programowanie wczesniej czy pozniej dociera sie do punktu gdzie po prostu licza sie zdolnosci mozgu.

Niektore mozgi niektorych rzeczy nie przyswoja chocby studiowaly 1000 lat i tyle na ten temat.

Wiem bo sa takie rzeczy ktorych sam nie przyswajam. Oczywiscie jest ich od cholery...

Kazdy ma swoj sufit,

Gdy sytuacja dociera do tego punktu nie liczy sie narodowosc, szkola czy kontynent na jakim mieszkasz tylko fakt ze jestes jest cos w stanie pojąć i pociagnac dalej.

Do Doliny Krzemowej brano ludzi bez znajomosci angielskiego czy czegokolwiek, byleby mial odpowiednie szare komorki.

Latwiej znalezc tlumacza niz goscia myslacego w systemie szesnastkowym a ja czytalem posty na forach pisane jak w asemblerze.

I odpowiedzi na nie w tym samym stylu.

Nalezy znac bardzo dobrze jakis odcinek pola walki a wtedy ci co tego potrzebuja sami ciebie znajda a ze bedziesz dobry - bedziesz sie kąpał w forsie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.