Skocz do zawartości

Zabawne spostrzeżenie na temat "sponsoringu"


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze raz:

 sex zawsze pełni funkcję wymiany na inny towar, lub chęci uzyskania czegoś od mężczyzny. ZAWSZE. Jest zapłatą, czasem próbą skuszenia (np: do małżeństwa). Absolutnie zawsze mężczyzna czymś płaci  za sex - pieniędzmi lub SMV, znajomościami itd.

 

W innym wypadku mężczyźni na świecie nie prosili by tak o niego tylko go dostawali. Byliby zaspokojeni. Ach, rozmarzyłem się.

Poczytajcie doświadczonych Braci z forum (starsze wątki). Tam wszystko jest.  Wiedza na wyciągnięcie ręki.

 

PS:

Cytuj

 

@JoeBlue

W sumie z roznych zrodel wynika ze najlepsze sa takie ze wsi.

 

A to ciekawe i wygląda na to,że dziewczyny ze wsi są ,,lepsze" w ogóle.

Otóż:

- do związków brać ze wsi do 100 tyś mieszkańców (gdzieś na forum to było) - i to znajduje potwierdzenie w moim otoczeniu 

- teraz wygląda na to,że do zabawy też

Edytowane przez OdważnyZdobywca
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.08.2017 o 21:39, JoeBlue napisał:

A przeciez i tak nie bzyka tej lali codziennie chocby dlatego ze ma ciote.


A to jest jakaś istotna przeszkoda?
Zęby w trakcie też bolą? :-)

 

4 godziny temu, JoeBlue napisał:

W sumie z roznych zrodel wynika ze najlepsze sa takie ze wsi.

2000 w gotowce widzial ostatnio jej ojciec po rewolucji i to sa niewyobrazalne dla niej kwoty.

Widzac je w gotowce odda diablu dusze a tobie cialo.

W Warszawie nawet wieloryb chce 500 za loda.

 

Obawiam się, że tu nastąpiłby proces BŁYSKAWICZNEJ akomodacji do "królewskich" warunków.
I wraz z nimi równie błyskawiczny wzrost oczekiwań.

Z drugiej strony - to przecież wygodny układ: "Pakuj się i adieu, maleńka, właśnie na rynek wszedł nowszy model..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Stary_Niedzwiedz said:


A to jest jakaś istotna przeszkoda?
Zęby w trakcie też bolą? :-)

 

 

Obawiam się, że tu nastąpiłby proces BŁYSKAWICZNEJ akomodacji do "królewskich" warunków.
I wraz z nimi równie błyskawiczny wzrost oczekiwań.

Z drugiej strony - to przecież wygodny układ: "Pakuj się i adieu, maleńka, właśnie na rynek wszedł nowszy model..."

1. Nie, Tobie by sie znudzilo.

 

2. Niekoniecznie. Jesli lala zywi reszte rodziny co mieszka na wsi - nie podskakuje.

Wie jak trudno nawiazac staly uklad. Ginie w masie, zarowno takich samych jak ona jak i profesjonalistek.

Caly problem to to jak sie znalezc.

Faceci daja 10 razy tyle ogloszen co kobiety ale 10 razy czesciej konczy sie to wirtualnie.

Ktos z was wierzy w ogloszenie gdzie facet daje 500 za loda?

PISZE ze da. Taka mala roznica. PISZE a nie daje. Chce sobie pokorespondowac i obejrzec zdjecia.

Moze by i chcial ją bzyknac ale za bardzo sie boi realnego spotkania.

Dziewczyna dosc szybko orientuje sie ze to pic a facet to bohater klawiatury.

Po pieciuset takich ogloszeniach na ktore odpowiedziala zaczyna rozrozniac kto moze byc realny choc nie do konca.

Dziewczyny maja problemy z realnoscia, mimo bycia wykiwaną 100 razy wciaz wierza ze 101 bedzie tym czego szukaja.

 

Tak to wyglada z moich obserwacji. Nie mowie ze sa nieomylne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, paazik said:

Mam inne zdanie ale to nie na ten dział.

Jakby faceci byli madrzejsi i przestali płacić niuniom za spotkania, to za jakis czas same by przyszły sie prosić o zwiazek i chodzenie. Niestety ale to faceci psują kobiety. Potem taka w mózgownicy ma zapisane że za seks jej sie należy. Otóż jak mawiał pewien profesor " Nic sie nie należy nikomu i za nic" :)

Zaplacić obcej niuni można za odgarnięcie śniegu z podjazdu :)

 

Edytowane przez Les
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie masz seksu za darmo, to utopia. Jak sam napisałeś, musisz się postarać o seks, nie podchodzisz do samicy i już masz dostęp do majtek. Nawet parę spacerów z samicą to jest Twoja inwestycja. Inwestycja czasu, którego nikt Ci nie zwróci a nie masz żadnej gwarancji na dostęp do majtek. Stawiasz się wtedy w roli petenta do łona samicy. Na tym spacerze tylko pochodzicie, potrzymacie się za rączkę i już? Jakaś knajpa, kawiarnia, kino, itp. Kto za to płaci?

Osobiście wolę poświęcić ten czas na swoje pasje, przyjemności, rozwijanie biznesu, zarabianie dodatkowej kasy, poczytanie książki. Da mi to więcej korzyści niż uganianie się za laskami. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, paazik said:

 Kto za to płaci?

Zasadniczo powinno się płacić po pół- laska powinna zaproponować że zapłaci za siebie. Albo płacić na zmianę. Albo chodzić tylko na spacery, darmowe imprezy, darmowe muzea :) Skoro tak jojczą za równouprawnieniem to niech go mają.  

 

Podsumowując jestem przeciwny płaceniu laskom za spotkania oraz w wersji light ciągłemu płaceniu przez faceta rachunków w knajpach. To zwykle wykorzystywanie facetów i nietakt.

Quote

● Rachunek pokrywa osoba, która zaprasza do lokalu, niezależnie od płci. 


● Nie ma nic złego w tym, by kobieta zaprosiła mężczyznę do restauracji albo do kawiarni. Również mężczyzna nie musi się czuć zakłopotany, takie zaproszenie przyjmując. 

 

● Nie wypada być wiecznym biorcą: jeżeli raz i drugi przyjęłaś czyjeś zaproszenie do kawiarni czy restauracji, postaraj się jakoś odwdzięczyć. To nie musi być rewanż na zasadzie absolutnej symetryczności (tzn. za fundowany kolejny obiad w restauracji możesz się odwdzięczyć jakimś drobnym upominkiem albo eleganckim obiadem w domu).

 

Zanim przejdę do podpowiedzi jak najlepiej zachować się w takiej sytuacji, chciałbym wyjaśnić skąd w ogóle wzięło się przekonanie, że mężczyzna płaci za kobietę.

GENTLEMANI I DAMY Z DAWNYCH LAT

Stereotyp ten ma swoje silne i racjonalne uzasadnienie w kształcie społeczeństwa sprzed tzw. rewolucji obyczajowej. Kiedyś kobiety z wyższych sfer były odcięte od źródeł dochodów, a zarabianiem pieniędzy zajmowali się tylko ich mężowie i ojcowie. 

Podkreślam, że dotyczy to wyłącznie wyższych sfer, gdyż w klasach chłopskiej, robotniczej czy mieszczańskiej kobiety zazwyczaj ciężko pracowały. Wbrew pozorom nie był to układ idealny dla elit, gdyż wielu mężczyzn zwyczajnie nie było stać na zakładanie rodziny. Stąd wysoka popularność stanu kawalerskiego, późne śluby, a nawet nieślubne dzieci. Kobiety natomiast w sprawach pieniędzy musiały zawsze zwracać się do swoich męskich opiekunów.

Dla nas istotne jest natomiast to, że dopiero od międzywojnia, a tym bardziej okresu po II wojnie światowej, kobiety z elit zaczęły zyskiwać możliwość pracy i zarabiania, a tym samym stały się bardziej niezależne finansowo. Dlatego wcześniej jedną z najważniejszych cech kandydata na męża był jego zasobny portfel. Opłacanie rachunków należało zatem do obowiązków mężczyzny. Nie był to wyłącznie miły gest obliczony na zrobienie dobrego wrażenia.

Z czasem jednak przestało dziwić, że nawet mężatka pracuje i zarabia. Obecnie coraz mniej dziwi (i bardzo dobrze!), że kobieta niekiedy zarabia więcej niż jej partner. Męska dominacja finansowa nad kobietą coraz rzadziej przejawia się w naszych związkach. Ten dawny zwyczaj musiał więc ewoluować do tworu nieco bardziej skomplikowanego, ale nadal łatwego do opanowania.

http://czasgentlemanow.pl/2015/02/czy-mezczyzna-powinien-placic-za-kobiete/

 

Quote

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sponsoring polega jednak na czymś innym i nie jest to proste płacenie za postrzeganą wyłączność. Miałem gdzieś czy laski, które sponsorowałem walą się z kimś innym. Jedna była wręcz mężatką więc siłą rzeczy musiała od czasu do czasu zaspokajać mężusia. W sponoringu chodzi głównie o to, że za określoną ilość kasy otrzymujesz takie poczucie związku jak z prawdziwą dziewczyną czy żoną w kombinacji, że wszystkie sponosorowane były między 15 and 20 lat młodsze ode mnie. Panowie, zwłaszcza Ci po 40stce

W czym takim razie różni się od GFE?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie ma prawa potępiać czy ktoś chodzi na dziwki czy nie, jego życie jego sprawa. Natomiast wbrew pozorom "sponsoring" nie różni się od zwykłych prostytutek funkcją docelową.

Różnica jest tylko jak między dobrym filmem a teatrem. W teatrze poziom aktorski jest po prostu na znacznie wyższym poziomie, chodź jedno i drugie ma ten sam cel, usatysfakcjonować widza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też chodzi o kwestie psychiczną. Taka typowa pani do towarzystwa miała partnerów liczonych w setkach. Nie każdy ma tyle odwagi aby ładować w nią swoje przyrodzenie. Natomiast taka utrzymanka(o ile nie robi tego zawodowo a chce tylko sobie dorobić) może mieć i 10 partnerów ale może mieć i 1-3 partnerów w tym samym czasie. Do tego można uzgodnić z nią regularne badania. Jakoś mniej brzydzi mnie zawieranie układów z taką utrzymanką niż z profesjonalistką. Ryzyko w obu przypadkach jest duże ale skłaniałbym się do stwierdzenia, że jak się trafi na utrzymankę, która skupia się tylko na jednym sponsorze a nie na kilku/kilkunastu ryzyko drastycznie spada.

 

A poza tym mnie wcale nie dziwi, że bogaci faceci wolą utrzymanki niż wiązać się i żenić. Przecież jak ktoś kosi dobre siano to działa jak magnez na materialistki i gold diggerki. Każda patrzy na niego jak chodzący bankomat ale jednocześnie udaje porządna i taką co go jego forsa nie interesuje. On dobrze o tym wie, że kobiety chcą go tylko dla kasy że nie ma tam żadnej iluzji emocji i chodzi tylko o wyzysk. Ma świadomość tej udawanej gry i fałszowania zamiarów przez kobiety. Udają takie wielce zakochane ale kup mi, kup mi tamto sramto. Grają nieczysto i zapewne dochodzi do tego jakiś bad boy kochanek na boku a takiego bogatego goście chce przerobić na beta bankomata.

 

W przypadku utrzymanek karty są wyłożone na stół. Nie ma żadnej gry ze strony loszki i udawanego zainteresowania charakterem, stylem życia itp. Taki koleś ma świadomość że laska w nic nie gra i jest z nim tylko dla kasy a w dodatku taka utrzymanka ma jasne zasady - X ilość ruchania w miesiącu za X złotych natomiast w związku/małżeństwie? Raz może być dobrze ale spróbuj jej ograniczyć dostęp do kasy bo np wydaje za dużo to zrobi Ci miesiąc/dwa blokady do muszelki.

 

Kolejna kwestia - nie ma czegoś takiego jak seks za darmo ale jak ktoś dostał dobre karty od losu i jest np przystojny, ma wysokie smv bądź jest dobry w podrywaniu, dawaniu emocji, wysoce pewny siebie tak że laski mają kisiel w majtkach na sam widok - może poruchać bardzo niskim kosztem lub czasami nawet za darmo loszki 8-10/10.

 

Natomiast co ma powiedzieć cała reszta facetów bez urody, wzrostu, genów, szerokich barków? Mogą spotykać się z pasztetami ale konkurencja ogromna a nie każdemu chce się rywalizować o dostęp do muszli. Dlatego niektórzy mają seks prawie za darmo a inni muszą za niego płacić i nie ma w tym nic uwłaczającego - każda gra tym czym ma. Ktoś jest przystojny - super, wykorzysta to do zaruchania ładnej loszki. Ktoś jest brzydki i dostaje same zlewki ale ma kasę - super, pójdzie na divy albo znajdzie sobie utrzymankę lub wejdzie w związek. Jedno jest pewne - nie każdy ma szanse na darmowy seks a ten kto tak mówi chyba nigdy nie był po drugiej strony barykady to znaczy notorycznie odrzucany za sam wygląd/aparycje. Jedni muszą płacić a drudzy nie, tyle w temacie.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Zbychu said:

 

Natomiast co ma powiedzieć cała reszta facetów bez urody, wzrostu, genów, szerokich barków? Mogą spotykać się z pasztetami ale konkurencja ogromna a nie każdemu chce się rywalizować o dostęp do muszli. 

Faceci brzydsi od diabła mogą spotykać pasztety, których wbrew pozorom jest dużo i nikt ich nie chce. Ponadto konkurencji nie widzę za bardzo gdyż stosunek kobiet do mężczyzn jest wyrównany, nie wiem czy nawet nie ma więcej kobiet na rynku niż mężczyzn.

Przeciętny facet o przeciętnej inteligencji jest w stanie bez większego wysiłku związać sie z kobietą i nie musi bawić sie w płacenie, dziwki itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Les napisał:

Przeciętny facet o przeciętnej inteligencji jest w stanie bez większego wysiłku związać sie z kobietą i nie musi bawić sie w płacenie, dziwki itp.

Nie zawsze może się związać z kobietą z którą chce więc żeby nie płacić musi zejść z oczekiwań i związać się z kobietą która mu nie odpowiada ale jest dla niego "dostępna". To chciałeś powiedzieć?

Edytowane przez paazik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Les said:

Faceci brzydsi od diabła mogą spotykać pasztety, których wbrew pozorom jest dużo i nikt ich nie chce. Ponadto konkurencji nie widzę za bardzo gdyż stosunek kobiet do mężczyzn jest wyrównany, nie wiem czy nawet nie ma więcej kobiet na rynku niż mężczyzn.

Przeciętny facet o przeciętnej inteligencji jest w stanie bez większego wysiłku związać sie z kobietą i nie musi bawić sie w płacenie, dziwki itp.

A co z nieprzecietnymi facetami, wzrost w dolnym decylu, inteligencja w górnym decylu, do tego niska ogólna towarzyskość i lekki zespół Aspergera ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, paazik said:

Nie zawsze może się związać z kobietą z którą chce więc żeby nie płacić musi zejść z oczekiwań i związać się z kobietą która mu nie odpowiada ale jest dla niego "dostępna". To chciałeś powiedzieć?

Nie do końca. Większość facetów i kobiet to przeciętna pod większością czynników. Wynika to ze statystyki. Osób wybitnych pod względem inteligencji, niespotykanej urody czy ogromnego bogactwa jest mało.  Wśród tego ogromnego zbioru przeciętnych kobiet i przeciętnych mężczyzn istnieje wysokie prawdpodobieństwo dobrania w parę , która będzie udana dla obydwojga. Tak to dziala w normalnych krajach.

 

Oczywiście da się zauważyć także fakt, że zupełnie przeciętne polskie kobiety uważają się często za osoby o ponadprzeciętnej urodzie, bo jeśli chodzi o bogactwo , prawdopodobnie bogatych kobiet które same zdobyły cos jest naprawdę znikoma ilość. To przecenianie się polskich kobiet moze wynikać z czynnikow kulturowych- wmawia im się od samego dzieciństwa jakie to są piękne , cudowne i jak to im się wszystko należy. Po prostu polskie kobiety wychowywane są przez tatusiów na księżniczki, której powołaniem jest pasozytować na poznanym mężczyznie.

53 minutes ago, wapas said:

A co z nieprzecietnymi facetami, wzrost w dolnym decylu, inteligencja w górnym decylu, do tego niska ogólna towarzyskość i lekki zespół Aspergera ?

A cóż im stoi na przeszkodzie poznać kobietę o wysokiej inteligencji i zadowalających warunkach zewnętrznych , przy ktorej zapewne nie będa sie nudzić.

 

Wspomniana konkurencja o kobiety to rozpropagowana pułapka na facetów.mająca słuzyć temu aby facet wszystkie zasoby marnowal na kobiety -  skoro facetów jest mniej to nie potrzebuja oni tracić sily na konkurowanie z innymi. Po prostu facetom sie wmówiło ze musza konkurować, a ja wam powiem że wcale nie muszą, jak przestaną to kobiety same przyjdą z maślanymi oczami, tak jak to sie dzieje w krajach gdzie jest nadmierna ilość kobiet. Tam często piekna kobieta ma brzydkiego nieporadnego faceta, ale cieszy sie że w ogole ma faceta.

Polscy faceci powinni zmienić bałwochwalcze podejście do kobiet. Nie zasługują one aby im płacic za seks , to na pewno. No chyba że szmate w garść i do ścierania podłogi.

 

Płacenie za kobietę, konkurowanie o nią, sponsoring stawia faceta w nędznej sytuacji petenta obdartego z godnosci. 

Edytowane przez Les
aa
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bardzo podpierasz się statystyką to odpowiedz sobie, proszę, na pytania.

Kto, statystycznie, inicjuje spotkanie, randkę, itp?

Kto, statystycznie, zabiega o względy drugiej strony?

Kobiety dają nam mniej lub bardziej jasne sygnały zainteresowania i czekają, w większości, na naszą inicjatywę właśnie po to, że strona inicjująca ponosi koszta. Kupisz drinka, umówisz się na kawę, kolację starając się przypodobać aby uzyskać dostęp do majtek. Ty się starasz więc ty płacisz. Pani rozchyli uda wygrałeś, nie rozchyli to przegrałeś ale zawsze ponosisz koszta, mówiąc inaczej płacisz.

Ilu, statystycznie, mężczyzn daje sobą pomiatać, upadla się chcąc zachować dostęp do cipki?

Piszesz o tym jak jest w innych krajach co jest argumentem z d..y. Żyjemy w tym kraju i musimy się mierzyć się z realiami panującymi w tym kraju.

Jak sam wspomniałeś nasze panie mają przerośnięte ego i z tym musi się zmierzyć mężczyzna w tym kraju.

Niestety, czy Ci się to podoba czy nie, w tym kraju za dostęp do cipki musisz zapłacić w ten czy inny sposób.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Les napisał:

Z rynsztoka piszesz? Może Ty tkwisz przywiązany do pługa w Pl, co nie znaczy że inni tak samo.

Masz rację, niepotrzebnie się uniosłem. Przepraszam.

Co do reszty to pudło. Od paru lat "tułam" się po europie i wiem jak tam jest co nie zmienia faktu, że temat jest o naszym kraju i naszych paniach.

Z mojej strony EOT.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2016 o 12:41, TestosteroneBoy napisał:

ja to znam w trójmiescie prostytutki które biorą 200-500 zł i są naprawde dobre w lozku i ładne, ale ciezko sie dostac i nie zawsze sa dostepne, i one sa tylko przez polecenie. na odlotach tez jest pare perełek. ale kurwa, oferuje 1000 zł za spotkanie to oczekuje ze sie zglosi jakas 8-9/10 i pozwoli na wszystko.... a nie 48 letnie gruba baba :C

dałbyś namiar na lasencje z trójmiasta bracie ? :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.08.2017 o 22:51, Les napisał:

Płacenie za kobietę, konkurowanie o nią, sponsoring stawia faceta w nędznej sytuacji petenta obdartego z godnosci. 

Kobiet w Polsce w wieku rozrodczym jest mniej niż facetów, dopiero potem od 50+ przewyższają mężczyzn znacznie.

Jak się nie starasz , to znajdzie sobie innego i na tym się skończy takie filozofowanie.

Nawet jak Tobie się wydaje, że to Ona się o Ciebie stara jest efektem tego że masz jakieś zasoby (wygląd, finanse, socjal itd.)

Popieram użytkownika @paazik .

Stwierdzenie, że Kobiety same do Ciebie przyjdą, trzeba dobrze zrozumieć.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 14.07.2017 at 7:20 PM, Piotrek701 said:

Realne stawki z normalnymi miłym dziewczynami są dużo, dużo niższe. Należy tylko oddzielić ziarno od plew.

A to jest nauka. A za nauke sie placi.

Jednak idiota jest ten co inwestuje w ciemno, nie majac pojecia o interesie.

Ale czego nie zrobi facet co ostatnia realna gola dziewczyne widzial w 2006, jesli w ogole?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
W dniu 21.10.2016 o 10:51, maVen napisał:

Kiedyś modne było sponsorowanie studentek :) i to tego było sporo. Teraz bardziej kobitki wychodzą pewnie z założenia że to podpucha. 

To dalej jest na czasie. Tylko studentki z glowa na karku nie oglaszaja sie raczej na takich portalach, a "znajduja" sponsorow bardziej na "zywo"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sponsoring bawią się dwa główne typy facetów
a - faceci ogarnięci życiowo, mający dobrą pracę czy firmę, i nie chcący się wdawać w związki z kobietami. Przeważnie z powodu tego, że już poznali podczas rozwodu ile tak naprawdę kosztuje kobieta.
Woli więc taki facet wydać tego tysiaka za spotkanie (z reguły jest to znacznie mniej. Zależy to od atrakcyjności laski, miasta itd) i mieć wszystko w d..., niż znowu pchać się w "miłość" i płacić nerwami, a czasem finalnie domami, firmami itd.
b- klasyka - miśki.
Wbrew pozorom biedne miśki potrafią wywalić relatywnie sporą kasę na to aby kupić sobie uwagę ładnej laski. Miśki płacą właśnie za możliwość obcowania z ładną kobietą, gdyż normalnie nie mają możliwości z takimi przebywać.
Znam ochroniarzy osiedlowych, zarabiających 1600zł puszczających całe wypłaty na taki układ. Żyją z matką która go utrzymuje, a on wszystko "inwestuje" w niunię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.