Skocz do zawartości

Pierwsza i (nie) udana randka - poradnik - czyli dlaczego źle się bawisz na spotkaniach z kobietami?


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Artem napisał:

@Tony Rocky Horror no ja też takiego ekhem ruchacza pogrywam wśród znajomych, nie będę przecież się każdemu przyznawał, że jestem prawiczkiem a zwłaszcza kobietom bo to moim zdaniem strzał w kolano. 

1. Uważasz, że nawet doświadczone panny też się seksu z nowym partnerem boją? 

 

A w sumie nie wiem. Może niech się bardziej wprawieni bracia wypowiedzą, moje raczej nie były super doświadczone (chociaż kto to w sumie wie).  Pytanie czy obchodzi Cię, co sobie myśli panna, która ma przebieg jak Andie McDowell w "Czterech Weselach i Pogrzebie"? 

 

Cytat

Sam już kur.. nie wiem czego się obawiam w tym seksie. Może mam jakieś oczekiwania "z dupy" wobec całego seksu, że mam być nie wiadomo jaki bzykacz za pierwszym razem, może też się boję oceny z jej strony... Szczerze? W każdej chwili mogę zadzwonić i jechać do divy ale jednak to odkładam w nieskończoność...

 

Normalka, tylko pamiętaj, że im bardziej się będziesz stresował, tym większe ryzyko, że żołnierz nie wyjdzie z okopu kiedy przyjdzie czas na bitwę. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artem - Nie ma czego się wstydzić, że jesteś prawiczkiem. Jeszcze nieraz w życiu zaszalejesz w łóżku z kobietami. 

"Dla mnie to strzał w kolano" - Niepotrzebnie przejmujesz się tym co by inni powiedzieli. Wiem, że teraz jest jakaś dziwna moda by najszybciej pozbyć się cnoty inaczej jesteś beznadziejny/beznadziejna. Potem mamy patologię w podstawówkach i pierwsze klasy gimnazjum gdzie są młode matki i ojcowie bo ulegli modzie na najszybsze pozbycie się cnoty.

Nie ma czegoś takiego jak określony termin na pozbycie sie cnoty. To Ty zdecydujesz kiedy będzie Twój pierwszy raz. Nie ulegaj presji bo to najgorsze co możesz zrobić.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mordimer napisał:

jest jeszcze trochę kobiet z którymi warto się spotykać, ale z ich prawdziwą natura nie wygrasz trafi się ktoś lepszy to zanim się obejrzysz  jej już nie ma; 

 

Dodałbym jeszcze - z je*niętymi koleżankami, takimi samymi stronami www, programami w TV i prasą, która neguje mężczyznę i rodzinę, a skłania kobietę do "samorealizacji" czyli alkoholizmu, kota w pustym mieszkaniu (zamiast męża i dzieci) i kurwienia się.

 

10 godzin temu, Mordimer napisał:

czym bardziej zaczynasz kombinować chcąc coś osiągnąć z daną kobietą tym szybciej tracisz

 

W swojej naiwności czasem liczę, że istnieją egzemplarze nie mające tej cechy. Przez 32 lata nie spotkałem niestety żadnego.

 

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CalvinCandie ten strzał w kolano był w kontekście szans na poderwanie panny czy też bardziej jej nie poderwanie. Z własnego doświadczenia i obserwacji zachowania jednego znajomego, który się swoim prawictwem chwali, doszedłem do wniosku, że to raczej obniża SMV a nie je podwyższa. Zresztą robią się z tego problemy i podśmiechujki znajomych. Właśnie mój kumpel musiał się z tym użerać. 

Dlatego lepiej jest to w jakiś sposób maskować. Co ciekawe to nabijanie się ze strony panienek jest na wyrównanym poziomie co i chłopaków. Powiecie: zmień znajomych. Nie zawsze jest to możliwe i czasami trzeba przełknąć jakiś zgryźliwy komentarz. Ja sam nie miałem wielu takich sytuacji, dokładnie pamiętam jedną tylko - mój rzekomy przyjaciel się wypaplał; ale kumpel, który się z tym odnosił już tak.  Więc to bycie prawiczkiem nie ma moim zdaniem pozytywnego wydźwięku w naszym powalonym społeczeństwie. Do podzielenia się taką informacją o stanie mojego prawictwa wybieram osoby, którym ufam :D 

Pytanie co mnie powstrzymuje? Raczej niskie poczucie własnej wartości w kwestii relacji z kobietami orazi pewne emocje, które się we mnie pojawiają na samą myśl.

 

Panowie, więcej nie marudzę już jeżeli chodzi o mój osobisty temat , dziękuję za odzew i biorę się za obserwacje siebie i swoich emocji ;) Od Was przyjmuję każdą radę do serducha :) 

Edytowane przez Artem
dopisanie pojedynczych wyrazów lub ich zamiana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mocny Wilk - Zgadzam się w pełni, takie koleżaneczki to istne zło bo lubią wpieprzać się do nieswojego związku i wiedzą lepiej co robić. Dobrze zrobiłeś, że uciekłeś zawczasu. Miałem nieprzyjemność być z taką, na szczęście nie trwało to długo bo osobiście nie znoszę wścibskich ludzi co mieszają się do mego życia lub związku. Partnerka nie chciała odciąć się od koleżanek? To jej podziękowałem za czas i odszedłem. Nie ukrywam, że była zaskoczona, ale uprzedzałem ją, że tak to się skończy. 

@Długowłosy - Również się zgadzam, miałem kilka spotkań z takimi. Zawsze świat był zły, faceci źli bo nie rozumieli ich aspiracji do samorealizowania siebie samej. Narzekały też na fakt bycia wydymanymi przez niemałe grono samców. Najlepszy był tekst, że one są same ponieważ czekają na tego wyjątkowego mężczyznę. W takim momencie dziękowałem im za znajomość. Jak słyszę tekst "czekam na wyjątkowego mężczyznę", to zapala mi się czerwona lampka. 

Dałbym Wam lajki, muszę czekać do północy by odblokował się limit dzienny.

EDIT:

@Artem - " podśmiechujki znajomych. " - Ale to tylko udowadnia, że to coś nie tak z Twoimi znajomymi, a nie z Tobą czy tym znajomym. Ja nie widziałbym żadnego problemu. Cnota to prywatna sprawa i nic mi do tego. Naśmiewanie się z cnoty jest bardzo słabe. Bo zamiast wesprzeć to się dobija psychicznie taką osobę. Oczywiście takie osoby nie widza nic złego w swoich podśmiechujkach. 

Skoro masz niskie poczucie własnej wartości, to kobiety na bok i zacznij pracę nad sobą, swoją psychiką, wiarą w siebie. Rozwijaj też jakieś pasje by mieć czym zaimponować przyszłej partnerce. Kobiety cenią mężczyzn co mają zainteresowania i potrafią ciekawie o nich opowiadać.

Edytowane przez CalvinCandie
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde ale problem macie. Ja powiem tak, mam paczkę znajomych, coś tam o dziewczynach się pogadało itp. ale nikt nie pyta o sprawy seksu typu czy już masz to za sobą czy nie. To jest prywatna sprawa każdego z osobna i do tej pory nikt nigdy nikomu nie wchodził butami w "temat".  Takie podejście jest najlepsze, w końcu albo się wszyscy szanują i wiedzą gdzie są pewne granice, ale bo się właśnie dzieją takie podśmiechujki i takie trochę infantylne traktowanie seksu.  

A dojrzałość moim zdaniem nie polega na tym czy masz już za sobą pierwszy raz czy nie, czy rozprawiczyłeś się wcześnie czy późno  tylko na tym, że podchodzisz do tematu spokojnie i sam decydujesz kiedy, z kim, gdzie.   

To samo kurde z autami ostatnio słyszałem o wypadku 3 młodych szczyli 18-21 lat  - 3 trupy w jednym aucie.  Sorry nie tędy droga. Ja sam kiedyś  w trakcie dojrzewania byłem takie chuchro i nabuzowany nadmiarem hormonów i bez tego całego forum wtedy już pracowałem nie nad tym, by zaruchać, ale nad tym by to głowa rządziła wszystkim, a nie dolna część ciała.  Stwierdziłem wtedy po co ten wyścig szczurów. Wszędzie wyścig szczurów: 
- nie pijesz już ?  słaby jesteś co to jest x kolejek wódeczki 
- nakurwianie w korpo  
- rywalizacja na innym polu (wpiszcie sobie jakie chcecie).  

Naprawdę szkoda nerwów, idę swoją ścieżką i tyle. Po części stało się tak może gdyż z charakteru jestem typem samotnego wilka, który lubi chadzać gdzieś tam na uboczu. 

Edytowane przez slavex
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CalvinCandie no ale jednak. "A czemu on jeszcze jest prawiczkiem? Coś z nim nie tak?" Mówię teraz o odbiorze przez ludzi przeróżnych, z różnych środowisk a nawet miejsc zamieszkania, z którymi ja sam się spotkałem lub dalej spotykam. Nie było to w moim kontekście powiedziane, ale były to  ogólne uwagi z których można było wyłapać stosunek do prawiczków.  

O swoje pasje bym się nie martwił, raczej już chodzi o psychiczne blokady i przede wszystkim emocje, jakie się uruchamiają nawet i na samą myśl o seksie, który jest dla mnie w tym momencie abstrakcją. Dlaczego tak jest? Możesz napisać do mnie na priv, możesz poczytać wątki, które sam założyłem i tam co nieco wyjaśniłem :) Nie chcę tu robić offtopu i biadolić więcej o swoich problemach :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widząc co się dzieje wśród naszych znajomych, kumpli, koleżanek itp.. to chyba każda grupa zawsze prędzej czy później zacznie podcinać skrzydła i dołować. Sam miałem zawsze wielu znajomych, ale kontakty teraz mocno ograniczyłem właśnie ze względu na takie zachowanie. Myślę, że najważniejsze jest być ponad to, bo tarzanie się razem z nimi we własnym gównie nigdy nikomu na dobre nie wyjdzie. A tak odcinając się od tego powoli każdy z nas bardziej ogarniętych, mających głowę na karku mężczyzn powoli zaczyna się stawać takim samotnym wilkiem. Ja tam uważam, że to dobre rozwiązanie, bo lepiej mieć dwóch - trzech zaufanych niż całe stado baranów. To się tyczy we wszystkich aspektach życia.

 

@Artemrobisz chyba z igły widły. Idź do prostytutki przeżyj ten "magiczny" pierwszy raz i po problemie. Gwarantuje, że zobaczysz ile wart jest seks plus dodatkowo będziesz miał swoje myśli z głowy. Na pewno pomoże i nie zaszkodzi. Potem najzwyczajniej w świecie zajmij się swoim życiem.

Edytowane przez Samiec:)
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Artem napisał:

"A czemu on jeszcze jest prawiczkiem? Coś z nim nie tak?"

Bo tak ich zaprogramował Matriks. Im się wydaje, że cnota to jakaś śmiertelna choroba, której się musisz czym prędzej pozbyć. A to nieprawda. Cnota nie czyni nikogo gorszym. Tylko prymitywne jednostki by tak pomyślały. Sam zdecydujesz kiedy będzie ten Twój pierwszy raz. A takie teksty olewaj ciepłym moczem. To tylko źle świadczy o tych osobach, które myślą zero-jedynkowo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, CalvinCandie napisał:

Cnota nie czyni nikogo gorszym

 

Tylko że jest to też przekleństwo, bo prawiczek czy dziewica paradoksalnie myśli o seksie znacznie częściej i traci sporo energii na walkę z popędem seksualnym.

To przed czym uciekamy wróci do nas ze zdwojoną siłą.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Długowłosy zmienił(a) tytuł na Pierwsza i (nie) udana randka - poradnik - czyli dlaczego źle się bawisz na spotkaniach z kobietami?
  • Długowłosy przypiął/eła ten temat
  • Długowłosy promuje ten temat
  • Marek Kotoński odpiął/ęła i przestał(a) promować ten temat
  • 1 rok później...
Dnia 23.10.2016 o 12:43, Długowłosy napisał:

Zestaw mini na randkę to:

1. Portfel z zapasem $$$

2. Gumy do żucia / odświeżacz oddechu

3. Prezerwatywy (żeby  nie było miotania się w przypadku ONS)

4. Chusteczki higieniczne - dla niej lub dla Ciebie - zawsze mogą się przydać

5. Chusteczki do przetarcia obuwia

6. Jeśli zbiera się na deszcz - parasol - +5 do atmosfery kiedy ją pod niego weźmiesz

7. Telefon z wykasowanymi zdjęciami eks i innych dup (ewentualnie na tapecie ale to już wyższa szkoła jazdy i podpada pod lewarowanie innymi kobietami oraz podnoszenie SMV w ten sposób, jeśli jesteś beginner odpuść)

8. W przypadku zimy - pomadka do ust - niech Broń Boże nie będę popękane / suche. To samo tyczy się dłoni

I jakąś torbę podróżną na te wszystkie graty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Nie spodziewałem się przeczytac porady "weź ze sobą pomadkę do ust" na heteroseksualnym forum samców.

 

A co do polityki i religii to właśnie należy o tym rozmawiać. Przecież po to się idzie na spotkanie, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o przyszłej małżonce i sprawdzić czy ona do Ciebie pasuje. Chciałbyś potem całe życie siedzieć z babą co wyznaje partię X, której nienawidzisz? Albo jak masz np. poglądy prawe i moralne oraz jesteś katolikiem to chciałbyś poślubić np. komunistkę czczącą zwierzątka i wierzącą w ateizm?

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2022 o 23:13, pytamowiec napisał:

"weź ze sobą pomadkę do ust"

Pewnie miał też na myśli byle krem do twarzy. Łapiesz za słówka ...

 

Ja nie mam dużego doświadczenia w relacjach DM, jednak post otwierający zawiera przydatne informacje, Jednak randka to nie jest rozmowa kwalifikacyjna, że TRZEBA odpytać potencjalną kandydatkę o kwestie światopoglądowe. Ot zwykłe niezobowiązujące spotkanie, a reszta wychodzi 'w praniu'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2022 o 23:13, pytamowiec napisał:

żeby jak najwięcej dowiedzieć się o przyszłej małżonce

Przypominam, że wątek był o skutecznym, udanym randkowaniu.

 

W dniu 4.10.2022 o 23:13, pytamowiec napisał:

Nie spodziewałem się przeczytac porady "weź ze sobą pomadkę do ust" na heteroseksualnym forum samców.

Czasy, że facet ma pachnieć szarym mydłem i tylko mieć czyste ciuchy się skończyły. Trzeba się bardziej postarać. Nie spodziewałeś się? To znaczy, że masz coś do nadrobienia.

Kto wygra na randce. Facet "miły w dotyku" czy nieogolony papier ścierny z niedomytymi dłońmi w koszuli z poprzedniego dnia?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2022 o 23:13, pytamowiec napisał:

A co do polityki i religii to właśnie należy o tym rozmawiać. Przecież po to się idzie na spotkanie, żeby jak najwięcej dowiedzieć się

 

Chyba nie chodziłeś zbyt czesto na randki, co? 

Bywały jakieś kolejne po tym, kiedy na pierwszej wyskakiwałeś z polityką czy religią? 

 

Na początku ma być lekko, przyjemnie, intrygująco- tworzysz atmosferę. Chcesz towarzystwa kobiety, pokaż jej że warto.

A jeśli masz wymagania, zwracaj uwagę czy to działa w obie strony. 

 

Polityka, religia.. dżizas, jeszcze brakuje rozmów o eks i wyskakiwaniu z redpilem. 

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie naśmiewaj się z Pana Jezusa przekręcając Jego imię.

 

Jak miałem 24 lata to ksiądz mi powiedział na spowiedzi "szukaj żony".

Poszedłem do akademika humanistów i zaczepiłem tam łącznie chyba ze 100 dziewczyn. Były bardzo miłe,. Dało mi to taki power i radochę, że emanowałem szczęściem, a pewność siebie wystrzeliła w kosmos. Potrafiłem zapukać do drzwi, wejść sobie i mówiąc jedynie "cześć, czy mogę tu usiąść" usiąść na jej łóżku i zacząć gadać.

 

na korytarzu:

- witam Cię piękna niewiasto

- :)

blabla... wlazłem z nią do pokoju, patrzę na ścianach  obrazek Maryji czyli katoliczka.

 

- co sądzisz o poglądach Korwina? Niektórzy myślą, że jemu chodzi o to by kobiety tylko w kuchni siedziały

- ja bym faceta do kuchni nie wpuściła

- zostaniesz moją żoną?

- tak! nie! nie wiem.

 

i zaprosiła mnie na spotkanie duszpasterstwa, ale zaprosiłem najpierw na spacer... i na koniec jak wychodziłem to pochyliłem się by ją pocałować w policzek a ona wystawiła usta.

 

No i to dla mnie był idealny podryw. Wszystko wiadome, ze katoliczka, tolerujaca Korwina to teraz dopiero czas na zabawe, atmosfery, randki itd. bo wiadomo, że warto.

Niestety skończyło się na 2 spotkaniach. Chciała 3 ale odpuściłem, bo w ogóle nie umiałem z nią gadać, nie mieliśmy o czym, milczeliśmy dużo. Ech. Do tego zaczęła gadać o jakimś chłopaku co ją zranił to se dałem spokój. Ech.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Długowłosy pisał że na luzie, a tu poradnik jak z wojska. Oczywiście w każdym wieku randki wyglądają inaczej.

 

1. Bez spiny

2. Ubierać się normalnie, jak zawsze jednak czysto i schludnie

3. Spacer to podstawa - odpada kwestia knajp, i ewentualnego płacenia jak ktoś ma wdrukowane takie głupie zachowania

4. Umawiać się z pańcią gdzieś na totalnym zadupiu - ma przyjechać autem albo poradzić sobie z dojazdem - jak jej zależy

5. No i się pańcię obserwuje (obserwacja jest też obustronna)

 

Jak ktoś myśli o LTR i kobiecie na "całe życie" - to należy zwracać uwagę na czerwone flagi, czyli przede wszystkim czy rodzina z jakiej pochodzi nie jest patologiczna, typu alkohol, jakieś przemoce, choroby psychiczne, czy wszyscy pracują, jak i gdzie, czy np są to zawodowi bezrobotni itp.

 

Trzeba pamiętać, żeby od biedy i patologi trzymać się z daleka. Kiedyś podchodzili do tego bardzo racjonalnie i uważali, żeby nie było tzw mezaliansów ani majątkowych ani społecznych - byli mądrzejsi od pokoleń w aktualnych czasach.

 

Wiadomo, że od pańci od razu wszystkiego nie wyciągniecie ale musicie ustalić to co dla was ważne. Jakie ewentualnie kwestie światopoglądowe was interesują. Czy np pańcia jest tzw lewarą czy/i zaplutą feministką.

Takie od razu trzeba pożegnać.

 

Ja w moim wieku pytałem o dzieci (jeśli je miała), czy ojciec się nimi interesuje, ile razy ojciec je zabiera do siebie, czy nie ma z tym problemu, czy mają np alimenty na siebie, jak się wyraża o byłym mężu i jaki ma do niego stosunek. Bo tak samo będzie was traktowała. Jaka jest sytuacja życiowa by rozpoznać co nią motywuje do znajomości z mężczyzną.

 

I przede wszystkim trzeba dać pańci mówić ile chce i słuchać tych informacji a wtedy się dużo dowiecie o jej charakterze, poglądach, itd.

 

Wiadomo, że jak ktoś chce kogoś poznać to trzeba chodzić na randki i zdobywać doświadczenie tak samo jak chodzenie na rekrutacje o pracę i też zdobywać doświadczenie. Za którymś tam razem zaiskrzy i obu stronom przypasuje.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PyrMen napisał:

A wszystko to ma prowadzić, między uda..

 

ile zmarnowanego czasu, materiału, pieniędzy dla tak błahej czynności.

cytaty-podroznicze-1-1024x1024.jpg

 

http://memy.tapeciarnia.pl/memy/czasami-dopiero-na-koncu-drogi-dane-jest-nam-zrozumiec-dlaczego-musielismy-ja-przejsc.jpg

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.