Skocz do zawartości

Wstyd przed innymi.


raf888

Rekomendowane odpowiedzi

Sluchajcie, chcialbym podzielić się problemem.

Od pewnego czasu zarzucilem jedną prace ( jestem swiezo po studiach), teraz poszukuje innej. Chodze na rozmowy, wysylam zgloszenia, wszzystko trwa, wiadomo jak to w Polsce. Aczkolwiek trwa to prawie miesiąc, jetem coraz bardziej zdolowany. Do sedna. Mam, spotykajac sie ze znajomym/kolegą/znajomymi dziwne poczucie wstydu. Moi znajomi w wiekszosci gdzies pracujac, jakos zarabiaja (1500-4000 netto), a u mnie taki lekki krach. To jest podswiadome, wiem, ale podswiadomie, przebywajac z nimi czuję sie nieudacznikiem, pizdzielcem bez pracy itp. Wiem, ze tak nie powinien myslec, ale to strasznie silne.. Przez co jestem skrępowany. Co radzicie, jak z tego wyjsc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

 To jest podswiadome, wiem, ale podswiadomie, przebywajac z nimi czuję sie nieudacznikiem, pizdzielcem bez pracy itp

 

Za takie pierdolenie zasługujesz u mnie na gratisowego kopniaka w dupę, kolego. Nie ma co się załamywać bo się nie ma pracy na jedno pstryknięcie. To nie czasy komuny gdzie się wybierało pracę i pracowało. Byle gówna też nie przyjmiesz by wypruwać żyły za psie grosze. 

Także nie przejmuj się myślami "Co ludzie sobie kurwa o mnie pomyślą, boże, jaki ze mnie jebany nieudacznik". Pierdol to, weź się w garść i uwierz w siebie, że w końcu znajdziesz tą swoją pracę. A na spotkaniach ze znajomymi/rodziną bądź wyluzowany.

Gdyby ktoś się pytał o pracę, to skwituj, że czekasz na odpowiedzi i dalej poszukujesz. Nic więcej nie dodawaj.

Życzę Ci powodzenia byś w końcu znalazł tą pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1500-4000netto. O kurwa - no to na arabskim rumaku przybiegna, a tych ktorych nie ma to pewnie dlatego, ze nie mieli z kim zostawic swojego jachtu. Przestan koles - brak pracy to nie powod do wstydu. Jakbys na zasilku pierdzial w fotel to jest to powod do wstydu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, raf888 napisał:

Aczkolwiek trwa to prawie miesiąc, jetem coraz bardziej zdolowany. Do sedna. Mam, spotykajac sie ze znajomym/kolegą/znajomymi dziwne poczucie wstydu

@raf888 daj spokój. Skoro jesteś świerzak po studiach to wiadomo, że jesteś w młodym wieku i tak to już jest dzisiaj. Ludzie nawet po najlepszych uczelniach i kierunkach szukają całymi miesiącami a nawet latami pracy w zawodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam w firmach prywatnych, jak i w budżetowce (administracja rządowa - Wawa), chodzę na angielski prawnicze, w domu się uczę bardzo dużo, bo może się przydać na rozmowach kwalifikacyjnych, ale wiecie, ludzie widżą to, co chcą widzieć. 

Mam jeszcze jedną dziwną przypadłość. Czasami mi głupio jak spotykam znajomego z ogólniaka, który załózmy radzi sobie nieco lepiej - glupio mi tak przed nim się przyznac, ze wiedzie mi sie jak na razie trochę gorzej - po prostu boli mnie brak aprobaty i niejakiego uznania ze storny innych na zasadzie, zeby mysleli "o, ten R*** to jest gość, radzi sobie dobrze, mocny zawodnik". Zabiegam o to, a jak myślą inaczej - trochę cierpię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd masz pewność, że taki znajomy super sobie radzi? Może ściemnia i udaje, a tak naprawdę sam ma podobne myśli do Twoich. 

Jak mi kumpel ze szkoły opowiedział ile to on nie zarabia i wyśmiał moje studiowanie to nie uwierzyłem, zawsze bajkopisarzył. 

Tłuste lata jeszcze nadejdą, kwestia czasu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pocieszę Cię. To uczucie będzie Ci towarzyszyło do momentu aż znajdziesz pracę. Możesz nawet spotkać się z docinkami "kolegów". "Cześć, słyszałem, że nie pracujesz" Uśmiechniesz się niezręcznie albo coś odburkniesz. Może być, że nawet twój kumpel, którego spotykasz będzie Ci mówił a wiesz ostatnio do firmy kogoś przyjęliśmy. Przelatuje Ci przez myśl, że przecież wiedział, że szukasz roboty mógł dać znać, że kogoś potrzebują. Nie komentujesz tego. Nie mówisz, a daj znać jak znowu będziecie potrzebować. Duma Ci  nie pozwala. Jesteś pewny, że przyjdzie Twój czas a takie chwile tylko Cię wzmacniają. Powoli małymi kroczkami idziesz do celu. Mijają lata i o dziwo, kumpel, który o tobie nie pamiętał pyta Cię o robotę, czy może kogoś znasz czy coś. Nie znasz.

Liczysz tylko na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, raf888 napisał:

To jest podswiadome, wiem, ale podswiadomie, przebywajac z nimi czuję sie nieudacznikiem, pizdzielcem bez pracy itp. Wiem, ze tak nie powinien myslec, ale to strasznie silne..

 

Jak to określiłeś piździelcem to mógłbyś się czuć, gdybyś celowo siedział na bezrobociu. Rynek pracy w Polsce jest jaki jest i nic na to nie poradzisz. 

 

Piszesz, że to trwa już prawie miesiąc. Był okres kiedy ja nie mogłem znaleźć pracy przez około 3 miesiące. Wysyłałem CV, jeździłem na rozmowy, i ciągle słyszałem tylko gadkę w stylu "Odezwiemy się do pana", i na tym się kończyło.

 

Nie poddawaj się, to, że aktualnie nie masz stałego zajęcia nie czyni z Ciebie gorszego człowieka, tym bardziej nieudacznika. Jak to mówią, kto szuka, ten znajdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, raf888 napisał:

Mam jeszcze jedną dziwną przypadłość. Czasami mi głupio jak spotykam znajomego z ogólniaka, który załózmy radzi sobie nieco lepiej - glupio mi tak przed nim się przyznac, ze wiedzie mi sie jak na razie trochę gorzej - po prostu boli mnie brak aprobaty i niejakiego uznania ze storny innych na zasadzie, zeby mysleli "o, ten R*** to jest gość, radzi sobie dobrze, mocny zawodnik". Zabiegam o to, a jak myślą inaczej - trochę cierpię. 


Niekoktorzy moi znajomi zarabiaja w PL po tych samych studiach tyle co ja za granica. To nie jest powod do wstydu. Moj kumpel pracuje w spedycji i na dzien dobry dostal 2x tyle co ja pracujac prawie 4lata w zawodzie. Spokojnie, sa takie galezie przemyslu. Nie jest to powod do wstydu. A przy okazji odsylam do mojego mini-tematu, moze cos ci pomoze:
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.