Skocz do zawartości

Przedłuzenie przysięgi o nofap, nie paleniu i nie oglądaniu pornoli


Horacy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie metodą przysięgi rzucłem palenie i walenie gruszki nie palę już 5 miechów i nie tłuke gruchy od prawie 3 , ale dziś się skończyła moja przysięga i raz fapnąłem , tak z ciekawości :). Postanowiłem już nie pisać przysiąg na kartce , która trzymam w portfelu , bo ostatnio jak dostałem mandat to wyciągając dowód rejestracyjny podałem własnie kartkę z moją deklaracją , poza tym mógłbym zgubić portfel i gdyby ktoś przeczytał to mógłbym się najeśc wstydu wiadomo robie to dla siebie osoby postronne nie muszą wiedzieć .

 

    Ja Horacy oświadczam , że od dziś tj. 1 listopada ( godzina 11:55 )

 1.  nie będę masturbował się , z wyjątkiem sytuacji gdy jestem z kobieta podczas erotycznych akcji , czasem go tam przeładuje :) 

 2. nie będę palił papierosów .

 3.ogladał pornosów , zdjęc nagich kobiet , z wyłączając sytuacje , w których ktoś inny zainicjuje oglądanie , bądź przypadkowe sytuacje podczas przeglądania internetu .

 

Czas trwania przysięgi do końca roku tj 31.12 2016  .

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Przemek1991 napisał:

 Co jak, co, ale masturbacja będzie towarzyszyła każdemu facetowi do końca życia :D

 

Och kolego patrz, to w takim razie ja chyba facetem nie jestem...

 

20 godzin temu, Horacy napisał:

Słuchaj róznie to bywa ja waliłem po 5, 6 razy dziennie przez lata , chce zobaczyć jak to jest bez

 

Jestem rok na odwyku i uwierz mi WARTO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tomko napisał:

O kurwa. Ludzie to maja libido i spust hehehe. Pozdrawiam i zycze sukcesow. Bez palenia jest zajebiscie, bez trzepania konia tez, ale dluzej niz miesiac nigdy nie wytrzymalem ;)

no tak było , byłem uzależniony a teraz jak odstawiłem to prawie w ogóle mi się nie chce , znaczy  chce trochę ale bardzo mało w porównaniu do tamtych czxasów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisałeś to byłeś na nofapie 3 miesiące - jak wyglądało przez ten okres obcowanie z samiczkami? Tzn. czy był to ogólnie czas z grubsza bez bicia gruchy, czy ogólnie bez spuszczania nawet z samicami? Na hyperrealu jest obszerny temat o NF i tam biegli w temacie twierdzą, że w przypadku robienia tego dla zyskania jakiegoś progresu w innych sferach życia, najlepiej w ogóle nie spuszczać. Niektórzy tam twierdzą, że udało im się przez rok :D

 

Mój osobisty maks. to 1 miesiąc bez żadnego spuszczania. Nie ruchałem strasznie dawno i byłem ostatnio u divy i jednak się sprawdziło to co mawiał św. Łukasz - tym bardziej potwierdza to brak sensu trzepania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem przez ten czas samice która mnie odwiedzała regularnie i spuszczałem się dosyć często z tym że na początku miałem problemy ze wzwodem jak wspomniałem w innym temacie , potem znów bywało że grzmocliśmy się do 8 razy na dobę .Następnie skręciłem to kolano i w międzyczasie zacząłem trochę fapać ale juz bez porno i problemy się zaczęły ale nie takie jak wcześniej , myślę ze to przez to że skupiałem się na kolanie podczas bzykania . Ale ponownie odstawiłem fapanie i teraz jest git tylko że nie mam już tkiej kontroli nad wytryskiem jak dawniej i tak silnego popędu . Jak nie spuszczałem z kija ok tygodnia przy 1 nofapie lepiej mi szło na silowni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, żniwiarz napisał:

 

 

Mój osobisty maks. to 1 miesiąc bez żadnego spuszczania. Nie ruchałem strasznie dawno i byłem ostatnio u divy i jednak się sprawdziło to co mawiał św. Łukasz - tym bardziej potwierdza to brak sensu trzepania.

 

A co mawiał sw Łukasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja Horacy od dziś tj 09.01.2017 przedłużam swoją przysięgę o nie trzepaniu kapucyna i nie paleniu szlugów do końca 31.03 .2017 r.

Z wyjatkiem jakiejś  stymulacji podczas zabaw z kobietą

 

O ile bez przysięgi udało mi się nie jarać szlugów , to z waleniem nie poszło już tak dobrze .

Pozdrawiam

Edytowane przez Horacy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cię weźmie ochota to zrób cokolwiek - prysznic, ćwiczenia, zacznij tańczyć, cokolwiek, żeby zająć czymś umysł i nie doprowadzić do zapalnika nawykowego. Na przykład takim zapalnikiem może być włożenie ręki w spodnie podczas spontanicznego namiotu, "tylko chwilę podotykam i nic więcej' - w większości przypadków u mnie kończyło się straceniem kontroli nad sytuacją i polegnięciem.
Doszedłem już do takiej wprawy, że jestem w stanie obserwować spokojnie jak chęć polerowania torpedy przychodzi i odchodzi sama - siła woli to potężne narzędzie.

Jak ogarniasz język angielski, to chyba nie ma lepszego miejsca w Internecie odnośnie  no-fapu niż to: https://www.reddit.com/r/NoFap/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak działa ten mechanizm , ale bez przysięgi sam się nakręcam a już podczas wzwodu to masakra jest . Musze póki co przysięgą się stopować , bo inaczej popadam , chociaż zauważyłem że robiłem to mniej więcej co drugi dziń i raz , wcześniej jak się dorwałem po końcu przysięgi to 4 razy 1 dnia i chyba 4 drugiego , zanim napisałem deklaracje , więc jest chyba lepiej ze mną . Angielskiego nie ogarniam za bardzo , ale czytałem blog "na dopaminie " daniela , więc wiem ocb .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Horacy napisał:

Ja Horacy od dziś tj 09.01.2017 przedłużam swoją przysięgę o nie trzepaniu kapucyna i nie paleniu szlugów do końca 31.03 .2017 r.

Z wyjatkiem jakiejś  stymulacji podczas zabaw z kobietą

 

O ile bez przysięgi udało mi się nie jarać szlugów , to z waleniem nie poszło już tak dobrze .

Pozdrawiam

@Horacy czerwona czcionka jest zarezerwowana dla moderatorów, pamiętaj następnym razem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

dzięki , nie długo , bo jak nie miałem seksu , to waliłem na potęgę , nawet mając żonę i w miarę regularny ( raz na tydzien -max dwa pod koniec związku ) sex to trzepałem kilka razy dziennie a teraz nie waląc gruszki mam bardzo regularny seks więc maksymalnie to chyba tydzień , bo mieszkamy ponad 100 km od siebie z panną i każde pracuje , u mnie dochodzi jeszcze dziecko treningi itp. Ale sytuacja kiedy tydzien nie spuszczam z krzyża zdarza się bardzo rzadko , normalnie mam przerwy 2-4 dni

Edytowane przez Horacy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.