Banki spermy - kolejna pułapka na facetów

[TPakal1]

Idea Banku Spermy może wydawać się na pierwszy rzut oka dość sensowna. Cała rzesza lesbijek lub pasztetów z instynktem macierzyńskim może zaspokoić potrzebę posiadania dziecka. Wszystko dobrze do czasu jak dane osobowe dawcy spermy nie zostaną ujawnione. Jednakże w zlewaczonych krajach typu Holandia, Niemcy czy Szwecja coraz częściej dochodzi do ujawnienia danych dawcy (przecież nie ojca, bo fizycznie tego dziecka nie spłodził w trakcie stosunku z matką) i ingerencji prawa, poprzez umożliwienie matce dziecka roszczenia alimentacyjnego od dawcy. Osobiście nie pochwalam takiego sposobu zarobkowania przez mężczyzn, ale uważam, że teraz nie jeden z nich może być w "czarnej dupie".

 

Ostatnio słyszałem o takim przypadku w Szwecji (może już szwedzkim kalifacie północy) Lesbijka będąc w związku z inną kobietą i urodzeniu dziecka, po rozstaniu z partnerką, mając wiedzę o personaliach dawcy spermy wystąpiła o alimenty od niego dla dziecka. I co najważniejsze, wygrała we wszystkich możliwych instancjach. Wiadomo, co Szwecja to Szwecja.

 

Ciekaw jestem Bracia Waszego zdania na ten temat.

[Geralt]

@TPakal1 jeśli już oddawać nasienie do banku spermy to tylko na zamrożenie przed wazektomią.  W głowie mi się nie mieści aby na tym zarabiać a już nie wspomnę o tym przykładzie co podałeś.  Te zamrożenie to taka karta przetargowa w razie gdyby mi się odwidziało jeśli chodzi o posiadanie dzieci lub w razie konieczności skorzystania z surogatki. Wolę ja decydować kiedy będę lub nie miał dzieci niż zaliczyć potencjalną wpadkę lub dać się nabrać na sztuczki loszek.

W Szwecji już wszystko jest możliwe po tym jak zapłacono odszkodowanie arabom za to, że zgwałcili szwedki. Ten kraj jak całą reszta jest stracony. Szwecji już nie ma. Tak na koniec idea banku spermy jest sensowna ale tylko wtedy gdy zamierzasz poddać się wazektomi i potem zamrozić swoje nasienie anie sprzedawać na lewo i prawo. TO wtedy tak ale sprzedaż nie wchodzi w grę bo i w takiej Polsce może się to skończyć tym co w Szwecji. Wyobraź sobie powiedzmy dwadzieścia kobiet, które zaciążyły dzięki twojej spermie. Ile to będzie alimentów miesięcznie ? 10 tys. czy 15 tys. ?

[Grzegorz]

  Ja swoje nasienie zdeponowałem w swojej kobiecie, która wydała na świat dwóch synków.

Nie wyobrażam sobie żeby gdzieś tam na świecie hasały sobie małe Adolfiki, bez wpływu dużego Adolfa.

 

   Te całe banki spermy nie służą do przedłużenia gatunku, tylko do zaspokojenia fanaberii nie spełnionych  kobiet z kasą, lub małżeństw w którym problem ma facet z pustymi jajkami.

W takich związkach to kobieta wybiera dawcę nasienia, facet nie ma nic do gadania, później wychowa jak swoje. Ale czy to jest dobre? Chowa nie swoje, spełnia zaspokojenie kobiety,

w kwestii potomstwa.

 

   Jeszcze kwestia zamrożenia swojego nasienia. Po co? 

[Mosze Red]

9 minut temu, Geralt napisał:

jeśli już oddawać nasienie do banku spermy to tylko na zamrożenie przed wazektomią. 

 

W pełni przychylam się do tego zdania.

[zuckerfrei]

No stare jak świat popyt-podaż... Ktoś płaci, ktoś na tych bankach zarabia... Kasa kasa Panowie... 

Jeszcze przyjdzie czas ze Pan Brejvik (chyba źle napisałem) będzie naszym męczennikem - zasłużenie!

[Grzegorz]

25 minut temu, Geralt napisał:

jeśli już oddawać nasienie do banku spermy to tylko na zamrożenie przed wazektomią. 

      

Rozumem że @Geralt i @Mosze Red mają tyle lasek, że nie wiedzą gdzie zdeponować swoje nasienie, Odkładają na później może się trafi.

Na razie wolą strzelać ślepakami, a jak się znajdzie ta wybrana, to z lodówki, do strzykawki i być może z dobrej mrożonki wynikną dobre rarytasy.

 

    Na prawdę poniesiecie takie ryzyko? Odnośnie swojego potomstwa?

[TPakal1]

19 minut temu, Geralt napisał:

Wyobraź sobie powiedzmy dwadzieścia kobiet, które zaciążyły dzięki twojej spermie. Ile to będzie alimentów miesięcznie ? 10 tys. czy 15 tys. ?

Dobre!

O takim przypadku jeszcze nie słyszałem, ale to już pewnie tylko kwestia czasu i takie sprawy będą rozstrzygały sądy.

I takiego dawcę, to dopiero spotka szczęście! Płaci a nawet nie zaruchał.

 

A Niemieckie Banki Spermy szukają naiwniaków u nas, no i tacy się pewnie znajdą. 

 

http://www.gs24.pl/polska-i-swiat/art/5409780,niemieckie-banki-spermy-kusza-polakow-trzema-tysiacami-zlotych-miesiecznie,id,t.html

 

Cytat:

Dlaczego zachodnie banki nasienia szukają dawców u nas? - Gdyż w wielu krajach europejskich wynagrodzenia dla dawcy są wyższe niż w Polsce. Poza tym, nie wszędzie mężczyźni są zainteresowani oddawaniem nasienia. W Wielkiej Brytanii zniesiono anonimowość dawców. Potencjalne dziecko może więc poznać dane swojego biologicznego ojca. Stąd zainteresowanie oddawaniem nasienia stało się tam praktycznie zerowe - uważa dr Waciński.
 

[Grzegorz]

4 minuty temu, TPakal1 napisał:

 

38 minut temu, Geralt napisał:

Wyobraź sobie powiedzmy dwadzieścia kobiet, które zaciążyły dzięki twojej spermie.  

Dobre!

O takim przypadku jeszcze nie słyszałem, ale to już pewnie tylko kwestia czasu

 

 

   To nie jest kwestia czasu. W przeszłości Czyncis Chan zapładniał kobiety wszędzie gdzie miał chwilę postoju, miejscowe kobiety. To był gość.

Dzisiaj można znaleźć jego linię genetyczną w całej europie!

[CalvinCandie]

@Adolf - Tu nie chodzi o to, że @Mosze Red oraz @Geralt strzelają ślepakami bo mają wiele panien. Chodzi o to, że jeśli facet zdecyduje się na wazektomię (a odwrócenie tego nie gwarantuje odzyskania pełnej płodności), to lepiej zamrozić swoje nasienie przed zrobieniem tego zabiegu. Tak aby móc zapłodnić potencjalną partnerkę bądź wynajętą surogatkę.

 

[Grzegorz]

@CalvinCandie,

 owszem masz rację, tylko czy ten zamrożony materiał gwarantuje sukces? Co świeże to lepsze. 

Materiału na matkę nie brakuje, surogatka, to dobry wynalazek, tylko brak pewności czy dotrzyma umowy.

 

   Mrożonka nie zapewnia wydajności takiej jak świeżynka. Dla tego optuję za znalezieniem odpowiedniej matki swoich dzieci niż później kombinować.

 

[Om nom nom]

W Wielkiej Brytanii pomimo szeroko zakrojonej akcji promocyjnej państwowy bank spermy został kilka tygodni temu zamknięty. Na liście było 7 dawców nasienia. Myśleli, że w kraju, gdzie dawca nie pozostaje anonimowy uda stworzyć się prężnie działającą tego typu istytucję  https://www.theguardian.com/science/2016/oct/27/uk-national-sperm-bank-stops-recruiting-donors

 

 

[Geralt]

18 godzin temu, Adolf napisał:

Nie wyobrażam sobie żeby gdzieś tam na świecie hasały sobie małe Adolfiki, bez wpływu dużego Adolfa

Dlatego jestem przeciwny sprzedaży swojego nasienia. Ja mówiłem tylko o opcji zamrażania w przypadku wazektomii.

 

18 godzin temu, Adolf napisał:

Te całe banki spermy nie służą do przedłużenia gatunku, tylko do zaspokojenia fanaberii nie spełnionych  kobiet z kasą, lub małżeństw w którym problem ma facet z pustymi jajkami.

Mogę się tylko w połowie zgodzić @Adolf. Owszem banki spermy przede wszystkim służą do zarabiania pieniędzy na zdesperowanych i wyzwolonych paniusiach z wielkich miast. Ale banki spermy jako cele długoterminowe pełnią rolę przedłużenia gatunku. Co innego cele krótkoterminowe. A co rozumiesz pod hasłem "puste jaja" ? To że ktoś ma puste jaja jak to określiłeś ( bezpłodni lub po wazektomii) to nie oznacza, że mają problemy z wytryskiem czy poziomem testosteronu. Mają taką samą spermę jak cała reszta tylko bez plemników. Puste jaja ma ten co ma problemy z poziomem testosteronu lub po wieloletnim fapaniu człowiek ma jaja jak orzeszki a w nich brak witamin i minerałów.

 

18 godzin temu, Adolf napisał:

 Jeszcze kwestia zamrożenia swojego nasienia. Po co? 

Przecież napisałem w swoim poście. Czytaj ze zrozumieniem. Kwestia ewentualnej zmiany decyzji po wazektomii. To taka karta przetargowa.

 

18 godzin temu, Adolf napisał:

Rozumem że @Geralt i @Mosze Red mają tyle lasek, że nie wiedzą gdzie zdeponować swoje nasienie, Odkładają na później może się trafi.

Na razie wolą strzelać ślepakami, a jak się znajdzie ta wybrana, to z lodówki, do strzykawki i być może z dobrej mrożonki wynikną dobre rarytasy.

Ale tutaj nie chodzi o masę lasek tylko o kwestie bezpieczeństwa i gwarancji nie zaciążenia lub kobiecej manipulacji twoim nasieniem. A co masz jakiś z tym problem, że  to ja chcę wybrać z kim chcę mieć dziecko i nie poddawać się naturze oraz manipulacjom kobiet. Skoro medycyna daje mi taką możliwość to czemu z niej nie skorzystać. Pragnę przypomnieć, że biologia nie rozróżnia czy doszło do zapłodnienia naturalnie czy poza ustrojowo. Liczy się fakt zapłodnienia i tyle.

 

18 godzin temu, Adolf napisał:

  Na prawdę poniesiecie takie ryzyko? Odnośnie swojego potomstwa?

Ale jakie ryzyko bo nie rozumiem ? Ryzyko jest wtedy, gdy zaliczę wpadkę z kobietą, która jest pojebana i będzie dziecko, które nie będzie kochane ani przeze mnie ani przez nią. Ale wiadomo grunt to urodzić bo co ksiądz na ambonie powie. To jest dopiero ryzyko, że dziecko będzie cierpieć tylko dlatego, że zostało urodzone. Jak ktoś o siebie dba to nawet zamrażanie nie daje żadnych skutków ubocznych.

 

17 godzin temu, Adolf napisał:

owszem masz rację, tylko czy ten zamrożony materiał gwarantuje sukces? Co świeże to lepsze. 

Tak gwarantuje sukces. Właśnie po to się zamraża ( hibernuje) aby zachować świeżość i jakość. Tak samo jak z żywnością. Mam rozumieć, że jesz wszystko jako paleo tak ? Sam robisz sery, doisz krowę a na mięcho to polujesz w lasach ?

 

17 godzin temu, Adolf napisał:

Mrożonka nie zapewnia wydajności takiej jak świeżynka. Dla tego optuję za znalezieniem odpowiedniej matki swoich dzieci niż później kombinować.

Mylisz się. Zapewnia. Tylko aby zamrozić swoje nasienie należy przejść szereg badań oraz oddać do banku swoje nasienie z kilku wytrysków w przeciągu kilku tygodni. Robi się tak aby zwiększyć jakość nasienia oraz trwałość. Jak rozumiem podczas wyjmowania mięsa z zamrażalnika wyrzucasz je myśląc, że straciło ważność tak ? To nie kombinacja tylko zdrowy rozsądek. W czasach feminizmu odpowiednia matka to jakiś żart tak ?  Jeszcze raz powtórzę, macica nie rozróżnia czy to jest jak to określiłeś świerzynka czy mrożonka. Liczy się sam fakt zapłodnienia. Gdyby to nie działało to skąd tyle tych banków oraz tylu klientek ? Powtórzę jeszcze raz. Właśnie po to się zamraża nasienie aby w dalszej przyszłości odmrozić i skorzystać tak jak ze świerzynki. Zamrażanie zachowuje trwałość i jakość.

 

Ps. @CalvinCandie Tak masz rację. Dlatego rewazektomia kosztuje 10 tys. zł a wazektomia tylko 2 tys. zł. Zabieg jest bardziej skomplikowany dlatego potrzebny jest anestezjolog.  Przy odpowiednio przeprowadzonym zabiegu można osiągnąć nawet 60% płodności w stosunku do stanu przed wazektomią. A to chyba już wystarczy co nie ? Kwestia diety i dbania o swój organizm.

[TPakal1]

7 godzin temu, Om nom nom napisał:

W Wielkiej Brytanii pomimo szeroko zakrojonej akcji promocyjnej państwowy bank spermy został kilka tygodni temu zamknięty. Na liście było 7 dawców nasienia. Myśleli, że w kraju, gdzie dawca nie pozostaje anonimowy uda stworzyć się prężnie działającą tego typu istytucję  https://www.theguardian.com/science/2016/oct/27/uk-national-sperm-bank-stops-recruiting-donors

 

 

Myśleli, że faceci są tacy głupi, że nadal będą wchodzić w ten ryzykowny interes. Taka sama przyszłość czeka banki spermy w innych krajach zachodnich. Mnie w tym wszystkim najbardziej irytuje to, że dawcy oddawali spermę będąc pewnymi co do swojej anonimowości, aż nagle zlewicowane sądy nagle zaczęły rozstrzygać o ujawnieniu danych osobowych dawców. Czyli dzieci poczęte z wykorzystaniem spermy takiego dawcy mają prawo do alimentów i dziedziczenia spadku po dawcy. A to już są absurdy. 

[Eldritch]

Przypominam sobie jeszcze taką sytuację: koleżanka z pracy kilkukrotnie sugeruje żebym oddał nasienie do banku spermy, a gdy to zignorowałem to, stwierdziła, że powinienem przynajmniej sprawdzić czy nie strzelam ślepakami. Daje mi to do myślenia - czy aby ewentualna próbka mojej spermy została by użyta tylko do badań.

[Piter_1982]

Dnia 11.11.2016 o 20:07, Adolf napisał:

 Jeszcze kwestia zamrożenia swojego nasienia. Po co? 

 

Lance Armstrong zamroził, przed chemioterapią (miał raka jądra), w biografii ciekawie opisane doświadczenia.