Skocz do zawartości

Żeby mieć dziecko ślub nie potrzebny - artykuł z ONET


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci

 

A oto artykuł z dzisiaj z portalu ONET.PL  Czytajcie komentarze pod artykułem i dorzućcie swoje 3 grosze aby spacyfikować szalejące białorycerstwo.  Komenty pod artem - to jest cała śmietanka głupoty.


http://kobieta.onet.pl/dziecko/wychowanie/dziecko-bez-slubu/2xvvh5

 

 

"Żeby mieć dziecko nie trzeba mieć ślubu"

Europa późno się żeni. Coraz więcej młodych całkowicie rezygnuje z formalizowania związku. Nawet w tradycyjnej Polsce zmieniają się obyczaje, a dziecko przed ślubem coraz mniej oburza.

Dlaczego młodzi Polacy odchodzą od tradycyjnego scenariusza?
Foto: Dmytro Zinkevych / Shutterstock Dlaczego młodzi Polacy odchodzą od tradycyjnego scenariusza?

Kaśka mieszka w Paryżu ze swoim partnerem André. Ślubu nie planowali i nie planują. Żyją razem, wspólnie wychowują Frania, ale od razu ślub? Zresztą we Francji nikt krzywo nie patrzy na takie pary jak oni. W małej miejscowości na Podlasiu, z której Kaśka pochodzi pewnie ludzie by gadali. A tu – luz.

 

Anka przeprasza, bo spóźnia się na spotkanie. Trochę posapuje, ale to przecież ósmy miesiąc, a ona szybko szła. Z Markiem poznali się kilka lat temu. Są parą, ale żyją bez ślubu. To świadomy wybór Anki. Najpierw były studia, potem korporacja, nie było czasu myśleć o tej całej szopce. Teraz już się przyzwyczaili. Może nawet Marek bardziej chciałby coś zmienić, ale Ance wolność pasuje. Tak jest dobrze - mówi. A jak pojawi się dziecko? Będą wychowywać je razem, ale żadnej legalizacji związku.

Agnieszka ma trójkę dzieci. Wszystkie z tym samym mężczyzną. Żyją "na kocią łapę" bo to pozwala korzystać z wszystkich przywilejów bycia "samotną matką". Socjal jest dla ludzi. Tak można dołożyć do pensji księgowej. A że to nieuczciwe. Oj tam, oj tam.

Suknia, welon, kwiaty, goście, wymarzony dzień, sakramentalne "tak". Małym dziewczynkom w przeróżnej formie serwowane są bajki, w których księżniczka czeka z utęsknieniem na swojego księcia, a kiedy go wreszcie spotka, młodzi lądują przed ołtarzem, a potem żyją długo i szczęśliwie otoczeni gromadą ślicznych i radosnych dzieciaków. Nastolatki z wypiekami na twarzach śledzą portale plotkarskie, gdzie piękne celebrytki, w zawrotnie drogich sukniach, składają przysięgę szalenie eleganckim ważniakom, a potem popychają markowe wózki choćby i na molo w Sopocie. Tak wygląda świat bajek, marzeń i snów, a rzeczywistość?

W rzeczywistości, jak podaje GUS, od kilkunastu lat systematycznie rośnie liczba urodzeń pozamałżeńskich. Na początku lat 90-tych takich przypadków było zaledwie 6 proc., w 2000 roku około 12 proc. zaś w 2013 ponad 23 proc. Mimo to Polska nadal utrzymuje się w czołówce krajów podchodzących do posiadania potomstwa w sposób tradycyjny – najpierw ślub potem dziecko. W krajach skandynawskich, we Francji, Estonii, Słowenii, Belgii, a nawet Bułgarii wskaźnik urodzeń pozamałżeńskich przekracza 50 proc., a w Islandii nawet 60 proc. Wyjątek stanowi Grecja gdzie na dziecko bez ślubu decyduje się zaledwie 7 proc. mieszkańców.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu artykuły uważam za propagandę w celu zniszczenia instytucji rodziny i małżeństwa... I dobrze :D W tym kraju ślub dla mężczyzny oznacza wkładanie głowy w pętlę szubienicy. Jeśli ludzie nie będą chcieli brać ślubów, to może uratuje sie trochę mężczyzn.

 

Nie pasuje mi jednak to, że niby kobietom nie zależy na ślubie. To jest bezczelne kłamstwo. Każda, absolutnie każda dąży do ślubu, szczególnie wtedy, gdy są dzieci. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Dobi napisał:

Nie pasuje mi jednak to, że niby kobietom nie zależy na ślubie. To jest bezczelne kłamstwo. Każda, absolutnie każda dąży do ślubu, szczególnie wtedy, gdy są dzieci. 

Nie każda kobieta dąży do ślubu. Ba! Nie każda dąży do zaciążenia. Są takie co ani ślub ani dzieci ani kredyt w ich głowach. ;)  Chyba, że mówisz o każdej "normalnej" kobiecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Geralt napisał:

Nie każda kobieta dąży do ślubu. Ba! Nie każda dąży do zaciążenia. Są takie co ani ślub ani dzieci ani kredyt w ich głowach. ;)  Chyba, że mówisz o każdej "normalnej" kobiecie.

Nie dąży to tego w danym konkretnie momencie. To że w wieku 20-35lat nie myśli o ślubie, rodzinie czy dzieciach nie znaczy, że jest inna.  
Wcześniej czy później budzi się w takiej chęć posiadania potomstwa, czy innych wymienionych czynników.   
Uważam, że żadna normalna kobieta (nie żadne spierdolenie wyglądowo-poglądowe) w trakcie trwania swojego bytu nie ma szans uciec przed takimi pragnieniami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znam kobiety, które zarzekały się, że nie chcą ślubu ani dzieci. Dziwnym trafem wszystkie one wiedziały już, gdzie chciałyby mieć wesele i jakie imiona wybiorą dla dzieci... Ciekawe? :) 

 

Ślub jest celem każdej kobiety i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej. Jedynie jakieś wyjątkowe spierdoliny mogą twierdzić, że nie chcą mieć męża i wolą żyć bez ślubu... i to jest prawda. Najczęściej można je spotkać na marszach feministek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nawet zabawne. Facet nie chce ślubu ale laski to racjonalizują i konwertują w głowie, że to one nie chcą.

Nie ma to jak troska o dobre samopoczucie :D Nawet trochę im zazdroszczę tej łatwości oderwania się od realiów.

Jako facet trzeba być skończonym głąbem, żeby obecnie formalizować prawnie związek z kobietą.

Ale wiadomo, idioci powinni wyginąć. Tylko ewolucja wciąż nie może sobie dać z tym rady.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Dobi napisał:

Ślub jest celem każdej kobiety i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej. Jedynie jakieś wyjątkowe spierdoliny mogą twierdzić, że nie chcą mieć męża i wolą żyć bez ślubu... i to jest prawda. Najczęściej można je spotkać na marszach feministek.

I tutaj się zgodzę. Tak się nabrałem na te cyrki nie posiadania dzieci. Moja ex. to zakamuflowana feministka. Wszystko wyszło juz po tym jak mnie rzuciła. Tym niechceniem dzieci trochę mnie to zwiodło i zaintrygowała dlatego zacząłem do niej startować. NO fakt potrzeba posiadania dzieci przez kobiety jest jakby naturalna. Jeśli któraś nie ma to albo jest pojebaną feministką lub mia jakąś traumę z dzieciństwa, młodości lub z poprzedniego związku i dlatego odpierdala w tym zakresie. Moja tak ostetacyjnie się z tym obnosiła, że sam byłem po jakimś czasie zdegustowany tą szopką. Ale gdy powiedziałem jej to co ty alb The Saint to tak się wściekła i wpadła w lament w jakiś amok, że sam nie wiedziałem co robić. Nigdy nie widziałem takiej reakcji u kobiet. Nie wiedziałem, że można tak żarliwie nie chcieć dzieci no i ślubu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Jak znajdę dłuższą chwilę i będzie mnie żreć chęć dorównania @Mosze Red za jego cykl "Red uczy i bawi", to opiszę dokładnie, dlaczego ślub nie ma najmniejszego sensu, zwracając uwagę głównie na aspekt prawny.

@Geralt Wydaje mi się, że kierownik naszej mafii w którejś audycji mówił o tym, że kobiety dążą do sformalizowania związku. Chcą poczucia bezpieczeństwa. Może nawet nie chodzi o to, aby zapierdolić faceta - być może nie wszystkie o tym myślą. One generalnie chcą mieć pewność, że facet będzie z nimi i będą mogły ciągnąć od niego kasiorę. Po ślubie mają taką pewność, bo nawet gdy dojdzie do rozwodu, to mogą liczyć na wysokie alimenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wiem, że nie nadaję się do związków. Ja chcę spokoju. Chciałbym, aby kobieta zadbała o nasz dom, robiła zakupy, gotowała obiad jak ma czas.

To nie pasuje większości nowoczesnych "kobiet". One chcą być wolne, chcą się bawić, szaleć. To nie dla mnie. Wolę siedzieć w domu sam :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wy to jesteście jacyś dziwni. Chyba nie znacie się na kobietach. 

 

Ja znam wiele takich które nie chcą ślubu.

BA!!!! one nawet nie chcą dzieci. 

Nie chcą ślubu, dzieci, kochają bezgranicznie i można im zaufać. 

 

To są te panny z którymi jestem na etapie pt. Płomienne Zauroczenie.

Najczesciej szczęśliwe partnerki w długodystansowych związkach :D 

 

One na prawdę potrafią się zmienić!!!

(po to tylko żeby przeskoczyć na inną gałąź

Edytowane przez qbacki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, qbacki napisał:

Ja znam wiele takich które nie chcą ślubu.

BA!!!! one nawet nie chcą dzieci. 

Nie chcą ślubu, dzieci, kochają bezgranicznie i można im zaufać.

 

Są trzy wytłumaczenia sytuacji:

a). Uszkodzony pod względem psychicznym egzemplarz kobiety (spierdalamy)

b). Uszkodzony pod względem zdrowotnym egzemplarz kobiety- nie może posiadać dzieci własnych (pytanie kto pierwszy spierdoli).

c). Nie jesteś najlepszym rozpłodem w stadzie i panna ma aspiracje zdobyć wyższy szczyt (ona spierdoli).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, qbacki napisał:

Ja znam wiele takich które nie chcą ślubu.

 

Pytanie o jakich kobietach mówimy? 

O 20-stkach. Pewnie, że nie chcą. Ale już taka przed 30-tką będzie chciała.

No chyba, że jest jak moja znajoma gdzie ślubu z facetem nie ma, dziecko ma, ale wszystko (ziemia i dom) jest na nią - czyli inaczej się ubezpieczyła. Facet notabene remontuje i wali w lokal kasę - a przyznam, że ładnie mają - nowocześnie (cóż jak nie jego, chyba nawet rachunki na nią idą). 

 

I żeby nie było, że taki ja mądry...tzn. mądry, ale po szkodzie :mellow:...:lol:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Arox napisał:

 

Są trzy wytłumaczenia sytuacji:

 

 

Nie prawda, wytłumaczenie jest jedno:] A jest nim chwilowa zmiana by wyłapać inną gałąź:]


Mydlenie oczu panowie:] oczywista oczywistość, że każda ma ten sam program.
Chyba że faktycznie

 

11 minut temu, Normalny napisał:

No chyba, że jest jak moja znajoma gdzie ślubu z facetem nie ma, dziecko ma, ale wszystko (ziemia i dom) jest na nią - czyli inaczej się ubezpieczyła.


Jeżeli facet okazuje ogromne oznaki białorycerstwa to nawet ślub przestaje mieć znaczenie. Ale gdy tylko misiaczkiem zainteresuje się inna lub nasz misiu zaczyna podskakiwać pojawiają się słowa: "Misiu Tobie chyba brak odwagi że jeszcze się nie oświadczyłeś. Nie czuje się bezpieczna. Jeszcze ktoś Ci mnie ukradnie i co zrobisz?"
"Co? Mi brakuje odwagi ?"

Później tylko płacz i zgrzytanie zębów.

Edytowane przez qbacki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Czytajcie komentarze pod artykułem i dorzućcie swoje 3 grosze aby spacyfikować szalejące białorycerstwo

 

Z doświadczenia wiem, że walka z rycerzami na takich masowych portalach jest tylko stratą czasu, którego nie odzyskamy. Jak to @GluX pisał,  to my swoją postawą mamy dawać światu przykład.  Bawienie się w Jezusa po jakimś czasie obrzydnie. Ne wspomnę już o tym, że na takich portalach jest banda trolli. 

 

Naprawdę szkoda czasu i energii, które można lepiej spożytkować. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.