Skocz do zawartości

Zaopiekuj się moją dziewczyną


Rekomendowane odpowiedzi

Siema bracia, dzięki wam oraz rodzinie wracam do świata żywych i do swoich pasji, założeń i planów. 

Co do tematu to dziś po siłowni braciak cioteczny opowiedział mi pewną historię swojego kolegi. Otóż owy kolega miał dziewczynę z którą ponoć był szczęśliwy. Chciał zarobić więcej kasiory to zdecydował się wyjechać do USA do pracy. Swojemu przyjacielowi powierzył opiekę nad swoją dziewczyną, wiecie myślał że czasem jej pomoże, spotka się z nią itd w końcu to przyjaciel, jemu przecież trzeba ufać. Po powrocie laska oznajmiła mu że z nim nie będzie bo woli jego przyjaciela hahahhahahaa. Podczas jego nieobecności kolega owszem zajął się jego kobitą ale chyba nie zrozumiał zbytnio tego jak ma to zrobić więc po paru spotkaniach, pomocy itd laska się z nim puściła :D hahhahaha i są do tej pory :D Co najlepsze ten gościu co w USA robił dał jej swój samochód żeby mogła nim robić co zechce, opłacał mieszkanie, rachunki w którym mieszkali po to żeby ona miała na swoje wydatki i nie musiała nic dodawac od siebie:D hahhahah normalnie usmiałem się jak to usłyszałem :D Koleś ogarnął że był tzw"rogaczem" laskę pogonił, samochód zabrał, z kumplem nie ma kontaktu ale tak czy siak zrobiony został w konia i nic tego nie zmieni. Nie wiem czy żałowac gościa czy nie ale sam nigdy bym swojej laski nie zostawił koledze pod opiekę a co ona miała że tak poleciała na jego przyjaciela...nie wiem xD mogę się tylko domyślać:D

Edytowane przez marios27
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę takie rzeczy już mnie nie dziwią. Ostatnio koleżanka zostawiła chłopaka z którym była od 6 lat - razem budowali dom, jeździli wszędzie tacy super szczęśliwi. Znalazła sobie trochę bogatszego i cóż tamten poszedł w odstawke. Kim był ten bogatszy? Znajomy jej poprzedniego. Życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest mi żal takich gości ani trochę. Jeśli myśli, że utrzyma przy sobie kobietę, No będzie za granicą zarabiał na jej utrzymanie, to sam pokazuje, że jest zwykłym frajerem. Gdyby był na tym forum, to wiedziałby, że tak nie wolno robić.

 

Był za granicą, nie miał żadnej realnej kontroli nad swoją loszką. Ona nie dawała od siebie nic, a on ją sponsorował. Co więcej można dodać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w życiu bym sam czegoś takiego nie zrobił nie ma mowy :D bo tak naprawdę potem moge jedynie winic siebie za zaistniałą sytuacje hahahha:D Jakoś też mi go nie jest żał tylko nie moge zrozumieć jak można byc tak tępym i jeszcze opłacać mieszkanie oraz dawać bryke hahahahahha:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój najlepszy kumpel, notabene muzułmanin opowiadał kiedyś taka historie jak mieszkał w Polsce, spotykał się z pewna dziewczyna która w tym czasie było w związku kilka lat, oczywiście spotykali się po kryjomu aby nikt nie widział, sex, przytulanki całuski i tak dalej...

Po jakimś czasie temat poszedł tak daleko że niunia musiała sie poradzić swoich bliskich co robić, była mocno zakochana w kumplu. Po kilku dniach od wizyty w domu rodzinny opowiadał jak laska zaczęła być jakby zdystansowana i chłodna, wreszcie napisała mu ze nie ma sensu i zerwała kontakt...

Od tamtej chwili non stop dawała fotki ze swoim chłopakiem, podrożę, wspólne fotki, wielka miłość, po ponad roku kumpel przypadkowo spotkał się z ta dziewczyna, jakaś impreza w większym gronie, znajomy znajomego zaprosił to wpadł, wchodzi do klubu, tam kilka osób no i ta jego była niunia z chłopakie, na początku dystans,niby nigdy nic, ignor totalny do kumpla ale po kilku lampkach na widok kumpla oczy maslane, nunia nie mogła sie kontrolować i udawać dłużej, wszystkie te fotki ze swoim chłopakiem to pic na wode, potem mu wyznała że cały czas tłumiła w sobie tą chuć i pociąg do niego, ze te fotki, podrożę to udawanie i tak dalej...

Kumpel wyjechał potem do Norwegii i temat sie zakończył, wniosek, nie ufaj kobiecie, nie kontroluje swoich emocji, nawet po kilku latach od gorącego romansu wystarczy troche alkoholu aby laska pragneła do tego wrócić, emocji i przeżyć się nie zapomina...:) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, no historia jakich chyba sporo. Za czasów krótko-post-LO, znajomek miał dziewczynę. Koleś z zamożnej rodzinki, już wtedy Merolem sobie śmigał jako gówniarz. Miał pomysł żeby jechać któregoś dnia do BER i wziął ze sobą dziewczynę i swojego kumpla. Na granicy kolejka (no kiedyś były kontrole graniczne, niewyobrażalne prawda?) więc kolo poszedł coś zjeść i zostawił laseczkę pod opieką kumpla. Ten mu ją wystukał w jego Merolu na tylnym siedzeniu w Kołbaskowie. A potem kolo wraca kompletnie nieświadom, uśmiechnięty, najedzony i jadą dalej.

Sprawa się wydała, jak "kumpel-stukacz" się hajtnął z tą laską później. Ech, życie :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawianie laski z wysokim SMV i wyjazd za granicę, to najgłupsza rzecz jaką można zrobić. Przecież to jasne, że zawsze będzie się kręciło wokół niej mnóstwo facetów. Co innego, kiedy laska jest średnia, koło 30-tki, nie ma szczególnego powodzenia i wie, że może dużo stracić. Znam taką i wiem, że kiedy mąż był za granicą, to nie dorabiała mu rogów.

Wniosek z tego nie jest taki, że "nie należy ufać kobietom", tylko ludziom ogółem. PRAWDZIWY przyjaciel nigdy nie tknąłby twojej laski, choćby wyglądała jak milion dolarów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką sama akcje jeśli chodzi o mojego znajomego, tyle tylko ze nie wyjechał na dług, chyba na 2 tygodnie i wyobrazcie sobie jego laska do mnie na fb wbila i proponuje spotkanie. Ja na to że ok, nie ma problema. Wszystko fajnie, cacy, pogadaliśmy, zjedliśmy pizze i ta zaczyna narzekać na tego swojego, że za mało zarabia, ze nie jest czuły, standrad wiadome. Słucham jej i już coś mi się kreowała dalsza akcja i o dziwo wcale się nie myliłem. Po odprowadzeniu owej laski ta zaczyna sie do mnie przystawiać, namawiać na sex itp itd. Ja jej wprost że lasek kuimpli nie dymam a ona dalej nachalnie. Wkurwiłem się w końcu i ją zbeształem jak sukę na co ona w płacz i do domu. Kumpel wrócił i co? Nagadała mu ze chciałem ją wykorzystać pod jego nieobecność hahahah:D nie chciał mnie znać, chciał mi wpierdol spuścić. Miałem czyste sumienie, kumpla straciłem ale trudno niech sobie żyją xD

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marios27 hmm typowe u kobiet. Miałeś coś takiego wiele razy. Wiesz ilu kumpli przez to straciłem. Na szczęście zębów nie straciłem he he. Widocznie był słabym kumplem albo biały rycerz. Dlatego należy od razu ucinać takie relacje. Laska kumpla czy zdesperowana mężatka z tindera czy badoo. Bo potem to ty w razie czego dostaniesz wpierdol a nie ona. I po co to ? A co to mało wolnych kobiet na świecie ? Po prostu dałeś się zmanipulować.

 

Ps. Nie ma nic gorszego jak zostawianie swojej kobiety nawet na głupi tydzień bez opieki. Oczywiście swojej opieki. Związki na odległość to kupa a nie związki.

 

Cytat

Hehe, a po co kolega miał się nia opiekować ? była niepełnosprawna ?  kobiety to nie dzieci co to się nimi opiekuje, no chyba że opieka miałą polegać na pilnowaniu

 

@Duzy Pies mylisz się. Kobiety mają mentalność sześcioletniego rozkapryszonego dziecka uwięzionego w ciele dorosłej kobiety. Właśnie należy się opiekować bo potem będzie za późno.

Edytowane przez Geralt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka matki leci na 2 fronty - mąż w UK, przedtem Niemcy - całe małżeństwo on zagranicą, ona pracuje w kadrach w szkole.

Ogarnęła sobie dyrektora placówki banku na romans - on jej dawał "przypadkiem" kilka tyś w torebce jak wychodziła.

 

Mama mówi do niej, że może mąż(~55 lat) już by zjechał do PL - dostałby jakąś emeryturę z UK po tylu latach to by żył przyzwoicie tutaj z nią.

Ona się wkurwiła i powiedziała "Gdzie tam! On ma zarabiać, a nie tutaj siedzieć!". No to gość dalej siedzi w UK - od chyba 10 lat w fabryce bananów - posuwa ja może 3 tygodnie w roku, jak zjeżdża - oddaje 3/4 swojej pensji - żyje na małym pokoiku tylko, bo "nie potrzebuje dużo do życia".  Ale żoncia to codziennie łososia lubi opierdolić - nie tylko :D

 

Jak one to robią!?

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

35 minutes ago, Geralt said:

 

@Duzy Pies mylisz się. Kobiety mają mentalność sześcioletniego rozkapryszonego dziecka uwięzionego w ciele dorosłej kobiety. Właśnie należy się opiekować bo potem będzie za późno.

 

:) Taa, wlaśnie widzisz jak kolega wyszedł na zdalnym opiekowanu się swoją laska. Inni koledzy na forum podobnie wyszli na opiekowaniu sie lokalnym :)
Nie jestem, zwolennikiem teorii, że kobiety to dzieci, one nie sa dziećmi tylko maja wgrany inny program niż my, a opiekowaniem się i pilnowaniem nic nie osiągniesz, jak będzie chciała to się pusci kiedy odwrócisz głowę.
To nie w opiekowaniu się jest sedno a w tym, żeby ona myślałą i czuła żę złapała "pana boga" za penisa i nie miała potrzeby szukać innego lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Duzy Pies Źle się wyraziłem. Nie należy się opiekować bo i tak natura nie znosi próżni ale raczej chodzi mi o trzymanie ramy w związku oraz posiadanie świadomości, że jak nie ta to druga.

Kobiety może i dojrzewają szybciej od nas jeśli chodzi o anatomię. Ale pod względem mentalnym to stoją w miejscu i nic nie wskazuje aby to się miało zmienić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie sytuacje typu wyjazd za granice i pozostawienie swojej kobiety to strzał sobie w kolano, robią tak tylko naiwniacy którzy wierzą w to że Ona nic nie zrobi...gówno prawda, to co kobieta mówi i jak się zachowuje przed odjazdem swojego faceta to nic innego jak dostosowanie sie do sytuacji tu i teraz, czyli płacz, będę tęsknic, i czekam kochanie na Ciebie, nie mówię ze to jest zawsze udawane...

Natomiast kwestia tego iz zostawiamy w domu młodą, gotową do rozrodu samice to inna para kaloszy, kobiety uwielbiają sex bardziej niż faceci, dlatego kiedy faceta nie ma, szuka się rozwiązań pochodnych, palcóweczka, oglądanie pornoli(tak kobiety tez oglądają) ale kiedy to nie wystarcza, trzeba ruszyć w tan, z ''pomocą'' przychodzą koleżanki które wyciągają niunia na balecik, tam o romans, flirt czy sex już łatwo...

Niestety oglądanie romansów misiem nie maja tu znaczenia, kobieca niezaspokojona potrzeba jest silna do takiego stopnia że samica nad tym nie panuje totalnie...

Ostre ruchanie w kiblu czy w wolnej chacie zaspokaja potrzebę, nie ma co sie dziwić, seks jest podstawową potrzebą, u kobiet ma to inny wymiar niż u nas, kobiety jak pisałem kochają sex bardziej i są przez naturę bardziej do tego przystosowane, maja kilka rodzajów orgazmów, byle jaki sex shop, 70% gadżetów jest adresowanych do kobiet...

Natomiast zdrada i gówno które się za tym ciągnie jest pięknie usprawiedliwione przez kobietę i ma pozytywny odzew w sfeminizowanych społeczeństwach, coś jak ''Była niekochana, nie dopieszczona''...czyli jakby pozbawienie się konsekwencji czynu i czysta karta, która otwiera drogę do kolejnych skoków w bok...

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, verde napisał:

Zostawianie laski z wysokim SMV i wyjazd za granicę, to najgłupsza rzecz jaką można zrobić. Przecież to jasne, że zawsze będzie się kręciło wokół niej mnóstwo facetów. Co innego, kiedy laska jest średnia, koło 30-tki, nie ma szczególnego powodzenia i wie, że może dużo stracić. Znam taką i wiem, że kiedy mąż był za granicą, to nie dorabiała mu rogów.

Wniosek z tego nie jest taki, że "nie należy ufać kobietom", tylko ludziom ogółem. PRAWDZIWY przyjaciel nigdy nie tknąłby twojej laski, choćby wyglądała jak milion dolarów.

Ja zostawiłem swoją ze średnim SMV to za mną kurwa przyjechała :P

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład z dzisiaj:

Widziałem dwie godzinki temu znajomą jak razem z koleżanką, obie odpicowane jechały na balety. Po ich ubraniu to raczej do filharmonii nie miały biletów.

Dziewczyna (ta znajoma) w wieku ok 24 lat, dwójka małych dzieci w domu, mąż  aktualnie za granicą, zapierdala na całą czwórkę. Chłopak w porządku, ale nie do końca świadomy. Sam się kiedyś wygadał, że mu się żonka puszcza.  Nie bałbym się założyć o dobry obiad w restauracji, że to drugie dziecko to nie jego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak wie ze robi z niego rogacza i zero reakcji. Co tacy ludzie mają w głowie? Czego się boją? Czemu żyją w takiej relacji? Zastanawia mnie to bo że dzieci, że będzie sam to chore podejście. Ona nie ma skrupułów a on mimo wszystko nadal z nią jest. Dlaczego, z jakiego powodu? Ja nie moge czy to się dzieje naprawde? 

Edytowane przez marios27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.